Jump to content
Dogomania

Holandia


Saba

Recommended Posts

  • Replies 60
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

DAG!!!Hou gaat het? :cool3:
My od miesiąca też w Holandii :multi: Pierwsze wrażenia z psiowego punktu widzenia - super!! Jedyna udręka to pełno piesów puszczanych bez smyczy...ja wiem, że tu pieski w większości pokojowo nastawione i usłuchane, ale czasem strach wielki, bo chowów większość psów nie trawi i nawet najpogodniejsze się marszczą :shake: Ale dajemy radę ;)
Wystawki zaczynamy od Bleiswijk - spotakmy kogoś??

Link to comment
Share on other sites

Witaj:multi:.... Najpierw zdradz gdzie mieszkasz:cool3:;)..... Ja bardzo chcialam do Bleiswijk jechac ale "geen honden in het tentoonstellingsruimte meenemen":angryy: (bo mu na razie tylko widzowie:cool3:) dlatego wypinamy kont na ta wystawe...jedziemy tam gdzie pieski - widzowie mile widziane. Bylismy w Zwolle pare tygodni temu i bylo cuuudnie:loveu:. A sami wystawiac sie bedziemy pewnie dopiero w lutym bo z papierzyskami to jak zwykle:angryy:.... Dawaj jakies namiary to sobie poplotkujemy;)

Link to comment
Share on other sites

My też byliśmy w Zwolle na wystawce!!! Byliśmy w niedziele, bo były chowki. Misia zostawiliśmy w domku (nie zdążyliśmy się zgłosić, a nie wiedzieliśmy, czy można wchodzić ze smyczami), ale się naoglądaliśmy konkurencji ;) O wystawce napisałam na naszym chowkowym forum ( [url]http://www.club-chow.pl/viewtopic.php?t=1259[/url] ) . Generalnie moje zdanie - REWELACYJNA ORGANIZACJA!! Zobaczymy jak w Beliswijk - tam już startujemy. Nasz podwójny debiut - w NL i w klasie młodzieży:help1:. Zobacim, zobacim. a_ga.isk czyli możemy na Ciebie liczyć??:razz::wink:

Link to comment
Share on other sites

Po prostu mi się tam nie podobało :(. Nawet psy tam takie dziwne. Mój kropek miałby problem z zaaklimatyzowaniem. Jesteśmy przyzwyczajeni do polskiej dziczy. A tam wszystko tak pod linijkę. I ta pogoda.... te dziwne zapachy... i nie dobre pieczywo..... brak białego sera..... i ludzie..... i malutkie domki z maciupeńkimi ogródkami..... o i straszny język .... i wszystko jakoś nie podobne do niczego :)

Link to comment
Share on other sites

WITAMY BRUKSELĘ!!! BONJOUR!!! :Rose: Ca va bien? ;) Mamy zamiar za jakiś czas się wybrać na wycieczkę do Was, no a już na pewno pojeździmy po belgijskich wystawkach, jak już będziemy starsi i mądrzejsi:cool3:.
Co do niderlandzkich "dziwadeł" to chyba dla większości my właśnie tu jesteśmy, między innymi dlatego, że tu wszystko wygląda jak powiększenie krainy dla lalek - nie ładne, co ładne, a co się podoba;). Pieczywko dobre, choć inne, się znajdzie, a serek biały..hm, no fakt, zapachy - nie zauważyłam ;) , język - ja go uwielbiam :evil_lol: No więc każdy musi trafić na swój punkcik na ziemi - my niderlandofile od niemal dekady, mieszkający w samych NL na stałe od niedawna, ale na razie tu jest nasz HOME SWEET HOME :loveu:

Link to comment
Share on other sites

:multi:Witam Chow Chow! Widzę, że się dobrze rozumiemy!:happy1:

Nam też tu się baaardzo podoba... i śliczny francuski non stop...

mieszanka kulturowa, fondue, pyszne sery, owoce morza, wspaniałe restauracje, knajpki, znajomi ze wszystkich stron świata,
sąsiedzi włosi (io amo questa lingua, kocham ten język)
...to jest to, co tygryski lubią najbardziej :sweetCyb:

Link to comment
Share on other sites

bea.....jestem tu trzy lata i od pierwszego dnia pokochalam ten kraj......powiem szczerze ze jak musimy jechac do Polski to MUSIMY:shake:. Lubie tutejszy chlebek, jezyk jest smieszny ale i fajny, to ze pod linijke to jest super bo wiesz czego sie trzymac....nie ma wolnej amerykanki:p. Domeczki sa schludne i czesto na malej powierzchni jest ciekawiej rozmieszczone wszystko niz w polskich stodolach (wiem bo w Polsce mielismy dom jednorodzinny...wielki...). Sa tu ogromne mozliwosci...tylko je lapac:cool3:. No i przyszlosc dla mnie jakos kolorowiej wyglada tu:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Powiem wam tylko jedno. Holendrzy bardzo się zdziwili jak mój TZ złożył wypowiedzenie w pracy. Wręcz nie mogli uwierzyć że Polak i jego rodzina nie chce mieszkać w tym RAJU. A mi TU jest o wiele lepiej. I już w życiu chyba nigdzie nie będę się wyprowadzać :)

Link to comment
Share on other sites

Każdemu podoba się coś innego ;)
Jak byłam w Nl tylko na wakacjach to mi się bardzo podobało, chociarz dostawałam choroby jak tylko Albert Hijna widziałam ale to inna historia ;p... ale kiedy się okazało że mamy tu mieszkać na stałe, to z początku zachwycona nie byłam, wiadomo tęskniłam za przyjaciółmi, rodziną, po holendersku umiałam powiedzieć tylko, ja, goed i doei... ale potem jak już się jezyka nauczyłam, wszystko poszło z górki i teraz mi się tu podoba, chociarz zawsze chętnie do Polski na wakacje jade ^^

Link to comment
Share on other sites

Mery, pewnie, że się rozumiemy:wink:
Bea_m - może faktycznie trafiłyśmy na inne tereny, a może po prostu lubimy cosik innego :). Super, że się nie męczycie i wróciliście, gdzie Wam najlepiej!!
My zaś tu się czujemy jak ryby w wodzie, mimo że język dopiero w fazie rozwoju :krolik:.
O historie z ah'em nie pytam ;)
Tylko dodam, co ja jeszcze mogę oddać za polski twarożek (przepyszny, ale coś za coś :eviltong:) - niesamowite ciacha, soczki w kartonach/butelkach bez wody i cukru, stroopwafels z Picwickiem, Leonidaski (czekoladki belgijskie - Mery, pewnie coś Ci to mówi :cool3:), dojrzałe sery, dziwaczne owoce i lodziki Haagen Dazs (może nie z NL, ale w PL raczej nie do znalezienia, no ja przynajmniej szukałam bezskutecznie)...mmmm, aż zgłodniałam :eating:.
Ale fakt, twarożku nie ma, truskawki smakuja...nie smakują :evil_lol:, mięcho dla psa jest w porażających cenach :diabloti: , a pierogów muszę sobie sama nalepić, że tak smakowały, jak trzeba :sabber:Ale za komfort życia i wyraz twarzy ludzi na tutejszych ulicach jestem w stanie poświecić się i mieć nasze polskie specjały tylko od święta, a nie na odwrót:cunao:.

Link to comment
Share on other sites

Siedze i myśle co napisać! Rzeczywiście pewne rzeczy bym przeniosła do Polski. Ale jest więcej rzeczy których w Polsce bym widzieć nie chciała. Są w Holandi super przysmaki ale nasze przebijają je. Drogi, czystość. ok. Ale ograniczenia zupełnie dla mnie nie zrozumiałe. Ludzie tam brudzą jak wszędze ale są ekipy które to szybko sprzątają. Jeżeli chodzi o ludzi (Polonii tam nie spotkałam) rzeczywiście uśmiech na ulicy jest. Prywatnie, strasznie zamknięta nacja. Zadufana w sobie. Polakom nie dorastaj do pięt. Zarozumiali, niby wykształceni ale z geografi i angielskiego "pała". Urzędy super. W każdym miejscu place zabaw dla dzieci - to jest ok. Topografia kraju mało ciukawa. Polska ma wszystko a oni nic. Oprócz zimnego morza. Myślę że na wakacje tam już nie pojedziemy bo i nie ma po co.

Link to comment
Share on other sites

bea...rozumiem Cie..... bo mam znajomego, ktory nie widzi w NL niczego co moglby zaliczyc na plus. A ja przeciwnie...nie widze niczego takiego w PL:-(. Nie tesknie za zadnymi polskimi przysmakami. Ze ludzie zadufani w sobie......to plus dla mnie. Polacy to zakomleksieni frustraci i juz wole pewnych siebie Holendrow....a wlasciwie zazdroszcze im tej buty, bardzo chcialabym chodzic z nosem w chmurach. Ja kocham ten kraj i mimo tego ze jeszcze mam klopoty jezykowe bede sie starac o obywatelstwo:p.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...