Jump to content
Dogomania

Brązowa sucz


brazowa1

Recommended Posts

  • 1 month later...

[quote name='eustachymotyka']gratuluję psa, uroczy :)[/QUOTE]

Uroczy??? Tylko tyle? O Sagusi napisac,że jest urocza,to jakby o Matce Teresie,że była fajna.

Kochane,u nas duuuużo zmian,lacznie z mieszkaniem i obiecuje,obiecuję,ze zrobie z tych zmian fotorelację.

Akuszka, Celinka, Kasia,Gameta,Betbet-jak Was dobrze widzieć :)

Mojego CC Walentino wziął Adam,który pracował w schronisku,super przewodnik dla tego psa,ale ja marzylam o stabilnym domu,o terenie 10 hektarów.Tlumaczyłam itd,ale poległam,gdy Adam się zdenerwował i powiedział,że jego znam i nie chce dac psa,a przyjdą obcy ludzie i nic o nich nie będę wiedzieć. Kazałam mu tylko przysięgać,ze gdyby cokolwiek,to ma psa odstawić do nas i że słowa złego wtedy ode mnie usłyszy (akurat! hehhe)

ale się kilka dni temu wkur.... mamy cudnego wyzła/eurodoga w schronie. Przez FB zgłasza sie baba,weryfikacja telefoniczna-super. A jak zaczęłam z dziewczynami od zaprzęgowców sprawdzac,to sie okazało,że to mitomanka z Dogo,która zwalczam od trzech lat. Nie ma kasy na jedzenie,na weta,juz były jej psy odbierane. że też takie coś nie odpuści...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Agatka :) :) :) nasza ukryta wyżłomaniaczka :) ale ja wiem,że Ty jeszcze wrócisz do jedynej prawidłowej rasy :)

krótkie sprawozdanie z roku 2012.

Oczywiscie wystawa Sopot zaliczona,jak zauwazyła koleżanka,coraz mniej czasu spędzamy przy ringach,a coraz więcej przy straganach. Koleżanki Lorcia dostała takie szelki:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/1992/82c5374bfb97f3f0med.jpg[/IMG][/URL]

Efekt uboczny szelek był taki,że kazda mamusia wysyłała dziecko,aby pogłaskał Lorcię. Bo malutka i terapeutyczna.


Oczywiście zbieraliśmy kasę na schronisko,w tym roku nastapił przełom,bo nastał nowy prezes tozu i pierwszy raz zbieraliśmy tak z uśmiechem na twarzy,bez zadęcia, w zbiórkę włączyli się pracownicy schroniska. Historyczny moment :)

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/1979/4303607bff266afemed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/1999/ab454e7dc8bd0acfmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images48.fotosik.pl/632/9725dd236d15ce51med.jpg[/IMG][/URL]

Miałam taką refleksję...nasza pierwsza wystawa z Sagą,okupiona nadwyrężeniem rąk i stresem,czy nie rozwali straganów,szukanie miejsca,gdzie moge ja na moment puścić za piłką, żeby była chociaż troszkę znośna. I wystawa z Sagą obecnie,gdy muszę dbać już tylko o jedno-aby pies pił i nie był za długo w słońcu.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images42.fotosik.pl/804/e616531dcb59fac5med.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Tutaj Sagusia w naszej ulubionej knajpie,gdzie każdy pies jest mile widziany.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/1976/ca743360f83e809fmed.jpg[/IMG][/URL]

No i najbardziej stresujący moment roku 2012...przeprowadzka. Sagusia z psa wolnościowego,która miała dla siebie sad i prywatna łąkę ,musiala się zamienić w psa nasmyczowego.Ech...

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/1976/7394fae37f9f6428med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/1890/a892e3f41ab2bca7med.jpg[/IMG][/URL]


Pożegnanie ze starym mieszkaniem było mocnym przeżyciem,ja i Saga jako ostatnie "zgasiłyśmy światło".Po przewiezieniu rzeczy,musiałysmy jeszcze tydzień mieszkać ino na karimacie ,do chwili zdania chaty . Sagusia była bardzo dzielna, grzecznie czekała w pustym mieszkaniu na mój powrót z pracy. Wzruszyła mnie,bo mimo,że jej legowisko tez zostało,wolała gniezdzić się ze mną na polówce.
W końcu nadszedł ten dzień,wyszłyśmy póznym wieczorem po raz ostatni z naszego domu,przypięłam Sagusię do roweru i pojechałyśmy na nowe.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Kasia25']Brazowa ale fotę dałaś, ona chyba tak naprawdę odzwierciedla obraz sytuacji. Strasznie przygnębiająca jest... Jak Wam na nowym? Odnalazłyście się? Pożegnania są strasznie ciężkie...[/QUOTE]

Najbardziej przygnebiająco mi było,gdy Sagusia po pierwszej nocy spędzonej na nowym, po powrocie z porannego spaceru, zaparła sie przed wejściem na klatkę ,jakby mówiąc ; "Stara, ok, rozumiem, że musiałyśmy spędzić tu noc, ale kończmy tę wycieczkę ". Na nowym...no cóż. Po pierwsze nie mamy podwórka, po drugie nie mamy sadu. Mamy za to na klatce skurwiela,który już w pierwszym tygodniu pozbył się swojego psa, bardzo miłego, kochanego kundelka. Mi powiedział,że oddał na wieś,ale gdy tylko otworzyłam FB...zobaczyłam fotkę i apel,żeby pomóc namierzyć gnoja,który przywiązał psa w lesie koło dworca w Gdańsku, zimą, na mrozie.
Obok mieszka rozhiteryzowany york, a na górze gruba, obrzydliwa mieszanka goldena, puszczana bez smyczy. Musiałam jej pańcię w szybkim tempie oduczyć nawyków, jakie miała przez 8 lat.
Jeżeli chodzi o samo mieszkanie to lepsze - większe, cieplejsze, ale sąsiedztwo....Moi poprzedni sąsiedzi, to byli jak włoska rodzina. Wspólne ogniska , kawki, znało sie ich od urodzenia lub dzieciństwa. A oni znali mnie i bardzo lubili Sagusię. Jeżeli przywiązałam psa na pół godziny podwórku, bo było ładnie, to zanim zdążyłam sie obejrzeć, pies był obstawiony miskami z wodą, jakby miała przez te pare minut umrzeć z pragnienia. Każdy ją witał, głaskał, a tutaj na widok Sagi sąsiedzi przylegają do ścian. Jeszcze najszybciej dzieciaki z patoli na dole przekonały się do psa i na jej widok biegną głaskac.

Pierwszy spacer z Sagusia w "nowym" lesie i spotkanie ze Straża Miejska. Super, prawda? Więc wywiedziałam sie od tamtejszych psiarzy, w jakich rejonach nie łażą i spacerujemy w bezpiecznych miejscach. Do lasu mam 4 minuty, więc nadal nie jest zle. Ale mieszkam w najbardziej zapsiałym rejonie Gdańska, z czego połowa psów wypuszczana jest luzem i samopas. To sa akurat małe kundelki, sympatyczne, najgorsze, że tu panuje jakas debilna moda na owczarki, co jeden to lepszy.

Kaerjot,no zrobie optymistyczne,obiecuję.

To tak w wielkim skrócie.

Ech,dużo by mówić.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Betbet']po opisie wnioskuję, że nie wiem gdzie mieszkasz:P jaka dzielniaaaa?[/QUOTE]

Betbet,teraz jak wyburzyli częśc budynków po jednej stronie,to na Twoja dawną kwaterę idąc ugorami miałabym...3 minuty?

Gabryjello (czeeeeeść :) , oczywiście, że mogłoby być gorzej - blokowisko albo chata na końcu świata. Samo mieszkanie jest OK, ale to co naookoło nijak ma sie do tego, co było poprzednio. Zwłaszcza wiosną-miałam ogromny sad i łąki z kwitnącymi jabłonkami. Oczywiście moge odwiedzic stare kąty, daleko nie jest. Tylko tak miło było wychodzić rankiem z kawką, z pieskiem bez smyczy...i nie oglądać nikogo.

Dobra,dosyć dołów :) Najwazniejsze,że Sagusia żywuszcza. A co u Was?

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='wredne_słonko']Ciotki kochane, jeśli nie brałyście udziału w głosowaniu krakvetu to bardzo proszę o głos na PKDT:modla:
Głosowanie tylko do wtorku, a nasza przewaga malutka :shake:[/QUOTE]

mówisz i masz - pędzę :)

Edit: 904 mój

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...