Jump to content
Dogomania

SZNAUCEROWNIA czyli PIEPRZNA GALERYJA. Cóż za Ekstrawagancja!


weszka

-  

36 members have voted

  1. 1. -

    • -
      20
    • -
      7


Recommended Posts

[quote name='weszka']Przepaść technologiczna ;) Właśnie te z soboty co wstawiłam na fb (i tu zaraz więcej wstawię) robiłam próbnie na ISO5000 i 25000. Nie widzę różnicy ale myślę że testem będą zdjęcia z wystawy gdzie jest przeważnie kiepskie albo trudne światło i ruchome obiekty. A Helsinki już za 24 dni ;)
[/QUOTE]

matko a u mnie przy ISO 800 już śnieży jak szlag :splat: teraz jeszcze bardziej choruję na aparat nowy - mój już ma 7 lat - mógłby w końcu upaść czy co... :evil_lol:

foty są cudne!!!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 12.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Saththa']Piekne zdjęcia :)

Furla jest taka swojska :) pewnie przez kolor;) Bo na te Twoje Dziewczyny zawsze patrze jak na zjawisko ;) W życiu nie widziałam na żywo olbrzyma pieprz i sól :)[/QUOTE]

Nie widziałaś pieprzaka, no nie :mdleje:Chyba muszę ci wycieczkę naukową zorganizować. Całkiem niedaleko Ciebie mieszkają moje 2 szczeniaki to może pojedź sobie obejrzeć hehe Za to sąsiad od doga niemieckiego jak mnie zobaczył z Furlą w sobotę to stwierdził "ale dziwnie wygląda czarny olbrzym" :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']matko a u mnie przy ISO 800 już śnieży jak szlag :splat: teraz jeszcze bardziej choruję na aparat nowy - mój już ma 7 lat - mógłby w końcu upaść czy co... :evil_lol:

foty są cudne!!![/QUOTE]

Wszystko idzie do przodu. Mój stary Nikon nie upadł ale coś mu się z ostrzeniem stało, najpierw nie łapał ostrości choć na wizjerze obraz był ostry, po przeglądzie jest odwrotnie czyli ogólnie lepiej dla zdjęć ale przy słabym świetle i szybkich obiektach nie wyrabia już. Facet w serwisie powiedział że musieliby go do Nikona odesłać ale ustawienie tego to koszt nieproporcjonalny do wartości starego sprzętu, a i w ogóle może się nie udać więc zrezygnowałam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='weszka']Nie widziałaś pieprzaka, no nie :mdleje:Chyba muszę ci wycieczkę naukową zorganizować. Całkiem niedaleko Ciebie mieszkają moje 2 szczeniaki to może pojedź sobie obejrzeć hehe Za to sąsiad od doga niemieckiego jak mnie zobaczył z Furlą w sobotę to stwierdził "ale dziwnie wygląda czarny olbrzym" :evil_lol:[/QUOTE]

No nie widziałam :) nawet jak na wystawie byłam teraz, w zeszłym i 2,3,4 lata temu to nie widziałam Olbrzyma :(

Pokazywałam TZtowi w weekend to był zdziwiony ;) :lol: ZDJECIA Twoich Suczych Pieprzaków!!!! - zeby nie było niedomówień :diabloti:

No ale na nich wszystkie znaczenia widać :) A Czarne jest czarne ;) Ewentualnie czarnosiwe jak Tazzman :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saththa']No nie widziałam :) nawet jak na wystawie byłam teraz, w zeszłym i 2,3,4 lata temu to nie widziałam Olbrzyma :(

Pokazywałam TZtowi w weekend to był zdziwiony ;) :lol: ZDJECIA Twoich Suczych Pieprzaków!!!! - zeby nie było niedomówień :diabloti:

No ale na nich wszystkie znaczenia widać :) A Czarne jest czarne ;) Ewentualnie czarnosiwe jak Tazzman :lol:[/QUOTE]

Białe (choć pieprzaste) kruki :cool3:
No ja myślę, że nie foty mojej osoby TZowi pokazywałaś ;) hihi

Link to comment
Share on other sites

[quote name='weszka'][QUOTE][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/misc/quote_icon.png[/IMG][COLOR=#000000] Zamieszczone przez [/COLOR][B]Saththa[/B][COLOR=#000000] [/COLOR][URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=22294963#post22294963"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/buttons/viewpost-right.png[/IMG][/URL][COLOR=#000000][I]No nie widziałam :smile: nawet jak na wystawie byłam teraz, w zeszłym i 2,3,4 lata temu to nie widziałam Olbrzyma :-(

Pokazywałam TZtowi w weekend to był zdziwiony ;-) :lol: Z[B]DJECIA Twoich Suczych Pieprzaków!!!![/B] - zeby nie było niedomówień :diabloti:

[/I][/COLOR]
[COLOR=#000000][I]No ale na nich wszystkie znaczenia widać [/I][/COLOR]:smile:[COLOR=#000000][I] A Czarne jest czarne [/I][/COLOR];-)[COLOR=#000000][I] Ewentualnie czarnosiwe jak Tazzman [/I][/COLOR]:lol:[/QUOTE]Białe (choć pieprzaste) kruki :cool3:
No ja myślę, że nie foty mojej osoby TZowi pokazywałaś ;) hihi[/QUOTE]

No jesli się czujesz Swoją Suczą Pieprzaczką.... :evil_lol:

POkazywałam te ze spaceru jak sie Dirki i Kusz biegnąc tuliły :lol:

Link to comment
Share on other sites

Aleeee cudne mas zające :loveu: [url]https://lh4.googleusercontent.com/-LrhLtD463Vc/U8Fs2qjEThI/AAAAAAAAOl8/olLsUIqga_w/s720/DSC_0326.JPG[/url]

Jak juz tak o aparatach mówicie, to oddawałyście swoje nikusie do serwisu ot tak? Co powinno się czyścić? :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']mój serwisu nie widział i już raczej nie zobaczy, widział za to tony piachu i podziwiam go, że jeszcze działa :evil_lol:[/QUOTE]
To tak, jak mój. A niestety chyba będzie musiał popracować jeszcze kilk(naście?) lat.

Link to comment
Share on other sites

Mój serwis zobaczył bo niestety coś zaczął szwankować. Ale jak na te całe lata ciężkiej służby to i tak szacun dla niego ;) Przeżył nawet atak małego Marzyciela i Bajki jak go kiedyś dorwali samotnie podczas mojej nieobecności :evil_lol:

Mam znowu problem z Totkiem :angryy: Zaczął lać na psie legowisko - nowe zresztą, cudne wymarzone, Kusz i Dirki dostały urodzinowy prezent. Nalał tez do pudełka z psimi zabawkami ale to raz, a na legowisko już 3 raz, a wcześniej parę razy zlał się na stare. Wczoraj łoże wniosłam po praniu i suszeniu na balkonie przez 2 dni żeby dobrze się wywietrzyło, po 3 minutach już tam poszedł i naszczał :mad: Przyznaję że dostałam szału i nawet nie przyznam się publicznie co robiłam i mówiłam.
To myślę o Totku i jego całym kocim rodzie :2gunfire::bad-word::chainsaw:
Obawiam się, że to przez Kusz... bo niezbyt za sobą przepadają.

Link to comment
Share on other sites

Weszko,mój Kacper też tak robił.Lał na psiele gowisko.Nic nie pomagało.Ani pranie,ani płukanie w wodzie z alkoholem.
No i w ten sposób legowisko dostały tymczasy Malawaszki ( wyprane :eviltong: ).Teraz jest drybedzik i kot już nie leje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='weszka']
Mam znowu problem z Totkiem :angryy: Zaczął lać na psie legowisko - nowe zresztą, cudne wymarzone, Kusz i Dirki dostały urodzinowy prezent. Nalał tez do pudełka z psimi zabawkami ale to raz, a na legowisko już 3 raz, a wcześniej parę razy zlał się na stare. Wczoraj łoże wniosłam po praniu i suszeniu na balkonie przez 2 dni żeby dobrze się wywietrzyło, po 3 minutach już tam poszedł i naszczał :mad: Przyznaję że dostałam szału i nawet nie przyznam się publicznie co robiłam i mówiłam.
To myślę o Totku i jego całym kocim rodzie :2gunfire::bad-word::chainsaw:
Obawiam się, że to przez Kusz... bo niezbyt za sobą przepadają.[/QUOTE]

Kocie lanie poza kuwetą mogą oznaczać, że coś się z kocim zdrowiem dzieje niedobrego, ale również może być oznaką stresu.
Ja bym go zabrała na podstawowe badanie krwi, a jeśli nic tam niepokojącego nie wyjdzie, to kupiła mu obróżkę z feromonami - mam z nią dobre doświadczenia wśród właścicieli ;)

Link to comment
Share on other sites

Ja już byłam blisko :angryy: Jeszcze kilka powtórek w ostatnich dniach. Wezmę i podetnę siatkę na balkonie... jak się nie podoba to droga wolna :mad:
Z milszych tematów to na weekend wybywamy na tropienie :) Nie dość że jadą wszystkie suki moje plus Furla to będzie jeszcze Marzyciel i Pafnucy. Zapowiada się wspaniale :multi:

Link to comment
Share on other sites

Było super :multi: Zdjęcia i filmy są tylko muszę je ogarnąć ja i inni fotoreporterzy ;) Moje powinny być wieczorkiem. Warunki były trudne przez upał więc w sobotę zaczęliśmy o 7 rano, a wczoraj o 6. Tropienie było tylko do godz. max 11 bo później psy by się wykończyły i my z nimi. Pierwsze tropy za młodzieżą - Kusz i Pafnucym oraz starszakami czyli Marzycielem i Furlą - wszyscy fajnie się spisali choć każdy pracuje inaczej i robi postępy w innym tempie. Cudownie się to obserwuje, psy są niesamowite. Dirki stary wyjadacz, a i Vesper też sobie odświeżyła umiejętności.

Furla - pies wiecznie nakręcony, szalony, skupienie niemal niemożliwe do osiągnięcia, bardzo pobudliwa, uważało się że nos ma z plastiku a jeśli nawet prawdziwy to nie podpięty do urządzenia centralnego ;) ew. tylko służący do szukania gówien ;) A tu zaskoczenie bo nos działa jak należy i na drugi dzień poszła już tropkiem z moimi przedmiotami, bardzo precyzyjnie, szybko i skutecznie. Po pracy mocno wyciszona, zadowolona i jakby nie ten pies.

Kusz - subtelna w zachowaniach choć potrafi pokazać i pazur, pies z serii albo przyjaciel albo wróg (coś jak Vesper), jeszcze bardzo dziecinna (słodziak taki papisiowaty) i mocno związana ze stadem i mną, mało niezależna. Postawiona przed zadaniem znalezienia "czuję gdzie jest pańcia, wiem jak ją znaleźć ale potrzebuję wsparcia więc chodźcie ze mną" - z psem idzie prowadząca oraz grupa obserwatorów i psy początkujące często szukają tam wsparcia. Na drugi dzień już ruszała bez problemu i szła samodzielnie na poszukiwania, duży postęp i to fajne ćwiczenie dla niej na "odcięcie pępowiny".

Marzyciel - pies ostoja spokoju i dystansu do świata, pozostawiony w sytuacji że ukochany pańcio się schował najpierw panika, ogromne koła po łące, następnie szukanie wsparcia w Marcie i grupie. Mocno zapamiętuje poprzednie ślady i potrafi wrócić żeby sprawdzić że może znów tam jest pańcio. Na drugi dzień "już wiem co mam robić", pracował w trudnych warunkach ze względu na pogodę więc trochę siadała motywacja ale już miał zostawione przedmioty i bardzo ładnie sobie poradził.

Pafnucy - synuś Marty ;) pierwsza reakcja panika "coś mnie goni" czyli ciągnąca się za nim linka ;) Później też szukał wsparcia w Jacku, a następnie odkrył że przecież sprawa jest oczywista i chodzi o to żeby szukać pańci tylko żeby to zrobić trzeba się uspokoić i używać nosa.

Vesper - przerwa 2 lata w tropieniu, szybko wróciła pamięć, pracuje w stylu "ja wiem gdzie jest pańcia więc szkoda czasu na te przedmioty na śladzie" ;) Mistrzyni prędkości i skuteczności po najmniejszej linii oporu.

No i Dirki - najbardziej doświadczona ale tym razem miała parę zawieszeń związanych z tym, że w chwilach niepewności też szuka wsparcia we mnie lub przeszkadza jej grupa. Cała praca żebym swoją postawą utwierdzała ją w przekonaniu, że wie co robi, a ja tylko ją wspieram.

Czyli ile psów tyle stylów pracy.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo podoba mi się Twój opis pracy psów. Świetna przygoda, psy mają radochę i Pańciostwo również.

Szkoda, że u nas czegoś takiego nie ma (albo o tym nie wiem), bo sama coś tam układałam kiedyś, ale to zupełnie nie to samo, co z fachowcami.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...