Jump to content
Dogomania

Najlepszy wypełniacz?


Kaja & Buster

Recommended Posts

Witam! na wstępie chciałabym przeprosić, jeśli taki temat był, szukałam, ale niestety nie znalazłam nic, co odpowiadałoby na moje pytanie ;)
Chciałabym zacząć "gotować" mojemu psu, ma 3 lata, jest to wyżeł, ma ok. 2 godz ruchu dziennie. Obecnie je suchą karmę, jest alergikiem, na prawie wszystkie kanadyjskie ma uczulenie, eukanuba (uczulenie), royal, bento kronen mu nie służą, do czasu aż przejdziemy na gotowane będzie jadł pro plan z jagnięciną.
Pytanie moje jest następujące - jaki jest najlepszy wypełniacz? nie znalazłam na to jednoznacznej odpowiedzi, tylko czytałam, jakie wypełniacze najczęściej się stosuje - ryż, makaron, kasza (jaka?) a co sądzicie o płatkach owsianych, jęczmiennych, pszennych, itp. jak kukurydzianych, to jakich? a otręby (jakie?) kleik ryżowy? chciałabym, żeby wypełniacz był przede wszystkim jak najzdrowszy (żeby jak najbardziej zaspokajał psie potrzeby) i żeby czas jego przygotowania był możliwie jak najbardziej skrócony ;) jak z kalorycznością różnych
wypełniaczy? który jak podawać - gotowany, zalany wodą, sparzony, itp.
mięsko do tego będzie raczej surowe lub jedynie sparzone, co do warzyw się zastanawiam... nie wiem, czy Buster ruszy surowe ;)

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dobry jest ryż, ewentualnie szybsze w przygotowaniu płatki ryżowe. Łatwo strawny jest też makaron, z tym że jest wysokokaloryczny i nie poleca się go psom ze skłonnością do tycia.
Grubych kasz na ogół się nie poleca - są ciężkostrawne i często fermentują w jelitach. Ewentualnie do przyjęcia jest kasza manna lub kuskus.
Płatki jęczmienne też ujdą, ale w porównaniu z ryżem lub makaronem są mniej wartościowe. Płatki owsiane ponoć powodują wytrącanie się wapnia z organizmu, więc osobiście bym nie podawała. Na temat płatków kukurydzainych nie mam zdania, ale osobiście wybrałabym co innego.
Otręby trudno nazwać nawet wypełniaczem bo przechodzą przez przewód pokarmowy praktycznie nietknięte, nie mają wartości odżwyczej. Są polecane jako dodatek do pokarmu dla psów z nadwagą i starszym, mających problemy z perystaltyką jelit, nadwagą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens'] [B]Łatwo strawny jest też makaron[/B], z tym że jest wysokokaloryczny i nie poleca się go psom ze skłonnością do tycia.
[/quote]
Z tego co wiem to jest zupełnie odwrotnie, makron jest cieżko strawny, dlatego ludziom majacym zaburzenia trawienia nie zaleca się jedzenia makaronu, a jeżeli już to nitki(czyli ten cieniutki, bo łatwiej go strawić).

Link to comment
Share on other sites

A ja slysząłam, że w ogóle nie można podawać psu makaronu.
Ja gotuje swojemu psu jedzenie i mó wypełniacz to warzywka. Nie dodaje ryżu itd. Całość zagęszczam mąką kukurydzianą, żeby pies nie wybierał samego mięcha :razz:

Link to comment
Share on other sites

Moja sunia kiedyś miała spore problemy z jelitami (przewlekłe nawracające biegunki), i jedyny wypełniacz jaki tolerowała bez żadnych sensacji, to był właśnie makaron. Nawet dobrze rozgotowany ryż powodował biegunkę.

Co do warzyw, jestem jak najbardziej za ich dodatkiem ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[I][B]gdzieś był ten temat ale zniknął :shake:

czym karmicie swoje pociechy jeśli chodzi o jedzenie gotowane?
ja karmię Brutusa ryżem z warzywami,do tego serca lub żołądki :)

co według Was jest najlepsze dla naszego piesia? ja uważam że ryż...jest w miarę lekkostrawny,jest wypychaczem,ale makaron i kasza też wypycha...

jak to jest u Was? :razz:[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

z tego co ja wiem i co zaobserwowalam na moich psach to kasza wywoluje biegunke dlatego np.jedza ja ludzie ktorzy maja zatwardzenia a ryz z kolei nie wywoluje takich rewolucji bo podaje sie go np. dzieciom gdy maja biegunke.
Jak moje psy jadly kasze to faktycznie mialy biegunke a jak zmienilam na ryz to pomalu im przeszlo.Makaron podawalam tylko od czasu do czasu dla urozmaicenia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Eve-linka']Ani kasza, ani makaron, ani ryż. Pies jest zwierzęciem mięsozernym i nie będę go napychac zbozami niczym kurę czy konia.
Mój pies dostaje mięso i warzywa.[/quote]
ale pies nie jest wilkiem i uwazam ze w/w wypelniacze sa oki :cool3: ja daje takze nabial ( bialy ser, kefir, jogurt naturalny) owocki, rybki, jaja, olej ew oliwe z oliwek jak akurat jest w domu, siemie lniane ( tzn ten glut ) dodatek otreb pszennych, platkow owsianych i jeszcze co mi tam przyjdzie na myśl, a mieso staram sie dawac surowe ( np skrzydełka etc)jak i zieleninki. wydaje mi sie ze samo mieso +warzywa to troche malo...:roll:
z wypelniaczy podaje ryz i czasami makaron ( jedyny sposob aby sucz zjadla warzywka i podroby...)

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Eve-linka']Ani kasza, ani makaron, ani ryż. Pies jest zwierzęciem mięsozernym i nie będę go napychac zbozami niczym kurę czy konia. [/QUOTE]

Owszem, ale też pies psu nierówny. Mięsem z warzywami (w zasadzie ich niewielkim dodatkiem) jak najbardziej można karmić np. psy północy, charty. Ale z kolei co z owczarkami, od wieków przyzwyczajonymi do resztek z pańskiego stołu, które na nadmiar białka w pożywieniu reagują problemami skórnymi?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shangri_la']ale pies nie jest wilkiem i uwazam ze w/w [B]wypelniacze[/B] sa oki
[/quote]
No właśnie. [B]"Wypełniacze"[/B]. Jak sama nazwa wskazuje służą wyłącznie do zapchania brzucha. Są tanim "materiałem zastepczym" w dodatku dostarczającym mnóstwa węglowodanów (nadwaga). Psowate nie trawia surowych zbóż, które po przetworzeniu sa dla nich przyswajalne i nieszkodliwe ale dlaczego mam wypełniac psu brzuch czymś, co mu nie jest do niczego potrzebne?

[COLOR=red][B][Ciach][/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Eve-linka']No właśnie. [B]"Wypełniacze"[/B]. Jak sama nazwa wskazuje służą wyłącznie do zapchania brzucha. Są tanim "materiałem zastepczym" w dodatku dostarczającym mnóstwa węglowodanów (nadwaga). Psowate nie trawia surowych zbóż, które po przetworzeniu sa dla nich przyswajalne i nieszkodliwe ale dlaczego mam wypełniac psu brzuch czymś, co mu nie jest do niczego potrzebne?[/quote]
jesoo nastepna dla ktorej istnieje tylko jedna sluszna metoda :diabloti:
[quote name='Eve-linka']Owczarkom pasterze tez nie gotowali zupek z makaronem. Gdy wyruszali na wypas (który trwał kilka miesięcy), zywili swoje psy tym, co sami jedli czyli serem, mlekiem i "schwytanym" miesem (króliki, ptaki). Była to więc dieta prawie wyłącznie białkowa.[/quote]
no wlasnie i prawidlowo a nie samo mieso i drobina warzywek jak pisalas w poprzednim poscie... ja jestem zwolennikiem zywienia w miare naturalnego ( o ile ta surowizne co kupujemy w sklepach mozna nazwac naturalna a suk dostaje wypelniacz gdyz inaczej jest problem ze zjedzieniem niektorych skladnikow) ale bez przesady, przeciez takie pozywienie wlasnie z wypelniaczem zaspokaja zapotrzebowania psa i krzywda mu sie nie dzieje, wrecz jest polecane. rownie dobrze mozna dyskutowac o tym co jest w karmach przemyslowych, a czego tam nie ma :p a przeceiz chodzi chyba o to zeby nie popadac w skrajnosci...

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MARTYNKA146']z tego co ja wiem i co zaobserwowalam na moich psach to kasza wywoluje biegunke dlatego np.jedza ja ludzie ktorzy maja zatwardzenia[/QUOTE]
Mój pies po kaszy biegunki nigdy nie miał :niewiem:

[quote name='Eve-linka']No właśnie. [B]"Wypełniacze"[/B]. Jak sama nazwa wskazuje służą wyłącznie do zapchania brzucha. Są tanim "materiałem zastepczym" w dodatku dostarczającym mnóstwa węglowodanów (nadwaga).[/QUOTE]
Dziękujemy za wyjaśnienie :diabloti: Jak ktoś ma 60kg psa to musi go czymś dodatkowo wypełnić, a żeby pies nie miał nadwagi potrzebny jest mu przede wszystkim ruch

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=red][B][Ciach][/B][/COLOR]

[quote]przeciez takie pozywienie wlasnie z wypelniaczem zaspokaja zapotrzebowania psa i krzywda mu sie nie dzieje, [/quote]
Własnie to napisałam.
[I]Psowate nie trawia surowych zbóż, [B]które po przetworzeniu sa dla nich przyswajalne i nieszkodliwe [/B][/I]


[quote name='BBeta']
Dziękujemy za wyjaśnienie :diabloti: [B]Jak ktoś ma 60kg psa to musi go czymś [/B][B]dodatkowo wypełnić[/B], a żeby pies nie miał nadwagi potrzebny jest mu przede wszystkim ruch[/quote]
Miałam kilka psów o wadze 40-65 kg i nie [B]"musiałam ich czymś dodatkowo wypełniać"[/B]
Nie widze potrzeby tuczenia psa zbozami. Własciciele tysięcy psów róznych ras, karmionych barfem podzielaja moje zdanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Eve-linka']Własciciele tysięcy psów róznych ras, karmionych barfem podzielaja moje zdanie.[/QUOTE]
A właściciele dodający wypełniacze do posiłku psa podzielają moje. Każdy ma prawo sam zadecydować czym będzie karmił swojego psa, mój jest zdrowy, nie choruje, nie ma nadwagi ani niedowagi, to co dostaje zjada w całości, więc nie mam zamiaru zmieniać składu jego posiłku

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BBeta']I teraz nie pozostaje mi nic innego jak zgodzić się z tą wypowiedzią[/QUOTE]

Mi również ;) Nie zgodzę się że barf to jedyna słuszna dieta (a takie przekonanie uderzyło mnie w poście [B]Eve-linki[/B]). Znam mnóstwo psów, którym barf nie służy (w tym moja własna suka), są karmione czymś innym i wszystko jest w porządku. Skoro wiadomo, że przetworzone zboża są przyswajalne i nieszkodliwe dla psa, to nie wiem w czym problem, o ile ktoś nie karmi psa misą makaronu z łyżką mięsa. Ale tego nikt nie powiedział, podobnie jak tego, że daje śmieci z Biedronki i smalec z ziemią.

Link to comment
Share on other sites

[B][COLOR=red][Ciach][/COLOR][/B]

[quote name='Eve-linka']
[I]Psowate nie trawia surowych zbóż, [B]które po przetworzeniu sa dla nich przyswajalne i nieszkodliwe [/B][/I][/quote]trawią. weglowodany poch roslinnego sa rozkladane przez psa do cukrow prostych ( glukozy) i uzywane jako zrodlo energii badz magazynowane.. jak nie ma weglowodanow to sa zuzywane aminokwasy a to jest neikorzystne.. owszem wielkoczasteczkowe zlozone cukry poch roslinnego to zwykly ( zazwyczaj) balast ale tez pelni on dosc wazna funkcje- pobudza perystaltyke jelit. natomiast zgadzam sie ze psy moglyby sie obejsc bez tych weglowodanow ( i jesli karmi sie barfem to tez oki jesli pies nie ma porblemow)jesli zapewni sie odpowiednie zrodlo glukozy- jak beda dostaway odpowiednie mieso i tluszcz jako jej zrodlo.. kurcze no ludzie nie istnieje tylko jedna sluszna metoda noooooo :roll:

EDIT: acha a tak wogole to mowa jest o gotowanym ryzu/kaszy/makaronie...
[quote name='Eve-linka'] Nie widze potrzeby tuczenia psa zbozami.[/quote]
a kto tu wogole mowi o tuczeniu??
[quote name='Eve-linka']Własciciele tysięcy psów róznych ras, karmionych barfem podzielaja moje zdanie.[/quote]
i i cudownie, ale zazwyczaj nie atakuja "uzytkownikow" ktorzy karmia inaczej

a tak wogole to polecam przeczytac ten artul, baaardzo otwiera oczy :cool3: na wszystko

[U][URL]http://www.klubmolosa.pl/modules.php?name=News&file=print&sid=26[/URL][/U]
pozdrawiam :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Moje futro było 5 lat na barfie, teraz mieszamy a ostatnio się odchudzaamy więc pies je 10 deko karmy, trochę surowego i otręby owsiane. Kupy itd ok, ale ona nawet na trocinach by wyglądała bosko... Taki przepies :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...