Jump to content
Dogomania

Kopiowanie uszu i ogonów jest zgodne z prawem


TuathaDea

Recommended Posts

[quote name='michal_sm']Właśnie po to jest zabawa genami aby stworzyć psa jaki będzie najlepszy.Można udoskonalać tak rasy by bez kopiowania miały krótkie ogonki lub stojące uszy.Kopiowanie boli genetyka trochę mniej.[/QUOTE]

tak. ale wiesz. czy mamy kosztem psów dązyc do zapsokajania ambicji posiadania psa idealnego.

idealnego?? hmm

idealnego pod jakim wzgledem?? tego jaka jest moda??

pies lato 2009 ma wygladac tak i tak

pies lato 2010 ma wygladac tak i tak

to juz dawno niejest ogólne dbanie o dązenie do poprawy cech psa.
to juz tylko w wiekszosci walka o dopasowanie wygladu psa do popytu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='swiadomy']masz racje nie chcemy. tylko wiesz, mi chodzi o to ze ciagle dązymy do czegos innego. kiedys wzorzec byl kopiowany. teraz juz nie. za jakis czas moze bedzie znowu. albo bedzie wzorzec dobermana z długimi uszami. albo grubszymi nogami. albo terriera niemieckiego na 80 cm bo bedzie silny.
[B]moralnosc w obcinaniu kontra moralnosc w genetyce. co lepsze?? chyba nic.[/B][/quote]
Może nie dumajmy tyle co jest bardziej moralne. Stosujmy prawo. Prawo już istniejące.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karmi']Może nie dumajmy tyle co jest bardziej moralne. Stosujmy prawo. Prawo już istniejące.[/QUOTE]

wiele było praw na swiecie. jedne lepsze inne gorsze. każde prawo da sie zmienic. w polsce wiele z praw jest głupich.

to jest dosyc kontrowersyjne. i papierowe:D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saite']Tak, prawo istotnie bywa głupie, nie pozwala na przykład kopiować palców i języków ludziom, którzy pseudo mądrości mówią i wyklepują na klawiaturze.[/QUOTE]

hehe. pies to jednoznacznie zwierze. własność człowieka. kopiowanie niejest najgorszym co człowiek robi psu. tylko ze łatwo wydac zakaz.

zakaz wydany. a psy dalej bez ogonów lataja:d jak ludzie chca to sobie dadza rade itak:d

Link to comment
Share on other sites

[quote name='swiadomy']masz racje nie chcemy. tylko wiesz, mi chodzi o to ze ciagle dązymy do czegos innego. kiedys wzorzec byl kopiowany. teraz juz nie. za jakis czas moze bedzie znowu. albo bedzie wzorzec dobermana z długimi uszami. albo grubszymi nogami. albo terriera niemieckiego na 80 cm bo bedzie silny.

ludzie sie bawia genami tak jakby to była piaskownica. a ile takich zabaw konczy sie rodzeniem sie psow z wadami?? tego nikt nie ujawni. moga sie urodzic psy z duzymi wadami. ktore nie beda petami i co z nimi zrobic?? uspic.

moralnosc w obcinaniu kontra moralnosc w genetyce. co lepsze?? chyba nic.[/quote]

No i od tego jest własnie hodowla, aby nie bawic sie genami ale aby swiadomie dobierac geny. Jak i zdrowe osobniki.
W naturze też rodzą sie z wadami, tylko ze ona nie zna litosci.
A człowiek niech się takimi zwierzakami humanitarnie opiekuje ale nie rozmnaza. I własnie o ten humanitaryzm chodzi.
A gdyby dobek miał grubsza kosc to byłby rotkiem. Dlatego tez nie jest tak łatwo zmienic wzorzec.
A dzieki tej genetyce masz tez mięso, mleko ubranie. Tylko nie mów że w protescie nie korzystasz

[QUOTE]a psy dalej bez ogonów lataja:d jak ludzie chca to sobie dadza rade itak:d [/QUOTE]
Nie wszystkie i nie kazdy chce. To juz duzy postep.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']No i od tego jest własnie hodowla, aby nie bawic sie genami ale aby swiadomie dobierac geny. Jak i zdrowe osobniki.
W naturze też rodzą sie z wadami, tylko ze ona nie zna litosci.
A człowiek niech się takimi zwierzakami humanitarnie opiekuje ale nie rozmnaza. I własnie o ten humanitaryzm chodzi.
A gdyby dobek miał grubsza kosc to byłby rotkiem. Dlatego tez nie jest tak łatwo zmienic wzorzec.
A dzieki tej genetyce masz tez mięso, mleko ubranie. Tylko nie mów że w protescie nie korzystasz


Nie wszystkie i nie kazdy chce. To juz duzy postep.[/QUOTE]

wiesz w genetyce trzeba znac umiar. dlamnie wyglad i umiejetnosc chodzenia po ringu psa to za mało. a to daja te 3 wystawy na hodowlanke.
doskonali sie wyglad. mało kto doskonali pewnie cechy.

kiedys psy były uzytkowe. a teraz?? do czego dązą te genetyczne zabawy?? do stworzenia psa bez ogona zeby nie trzebabyło ciąc?? to moze pobawimy sie ludzmi. moze na początek kobieta bez celulitu. kto chetny dac sie naukowcom do zabawy??

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]
kiedys psy były uzytkowe. a teraz??
[/QUOTE]

A teraz ich nie ma?
Ci co chcą to mają. Moze to kwestia wyboru? Oraz tego ze świat sie troche uprzemysłowił. Bo kiedys to i brykę ciągneły konie. A teraz?
Chyba dostrzegasz ze czasy się trochę zmieniły jak i potrzeby człowieka. Ale troche tych psów użytkowych zostało.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='swiadomy']wiesz w genetyce trzeba znac umiar. dlamnie wyglad i umiejetnosc chodzenia po ringu psa to za mało. a to daja te 3 wystawy na hodowlanke.
doskonali sie wyglad. mało kto doskonali pewnie cechy.

kiedys psy były uzytkowe. a teraz?? do czego dązą te genetyczne zabawy?? do stworzenia psa bez ogona zeby nie trzebabyło ciąc?? to moze pobawimy sie ludzmi. moze na początek kobieta bez celulitu. kto chetny dac sie naukowcom do zabawy??[/quote]
...albo facet z wielkim... portfelem :diabloti:
[quote name='swiadomy']hehe. pies to jednoznacznie zwierze. własność człowieka. kopiowanie niejest najgorszym co człowiek robi psu. tylko ze łatwo wydac zakaz.
[/quote]
Skoro kopiowanie nie jest takie złe to może jesteś chętny ,,dac się do zabawy". Może taki fason?
[url]http://media.photobucket.com/image/kopiowanie%20uszu%20i%20ogon%2525C3%2525B3w%20u%20ps%2525C3%2525B3w/sategnash/rysowanki/ucho.jpg[/url]

LALUNA swiadomego nie przegadasz ;) On jest ,,swiadomy" na wielu wątkach.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='behemotka']Raz:
Chcesz powiedzieć, że wyżeł łamie/kaleczy sobie ogon o trzciny? :crazyeye: :crazyeye: :hmmmm:
Dwa:
Bieganie po polu a bieganie po lesie to nie jest zupełnie inna robota ;). Na polu też są krzaki. Zdarzają się również stawy z trzcinami. Myśliwi niby omijali szerokim łukiem takie miejsca, żeby ich wychuchane piesie nie spotkał uraz?
Trzy:
[B]Proszę o statystyki.[/B] Jaki procent pracujących wyżłów doznaje poważnych urazów ogonów częściej, na przykład, niż raz na pół roku? Bo so


Chyba się nie rozumiemy. Chciano wyhodować rudego psa myśliwskiego - wyhodowano setera irlandzkiego. Nie farbowano wszystkich "źle" ubarwionych szczeniaków na rudo, tylko DOBIERANO psy do rozmnażania. Analogicznie: skoro celem hodowli jest osiągnięcie np. wyżła weimarskiego z kikutem zamiast ogona, co w tym kierunku robią hodowcy?

Jaki sens właściwie ma selekcja, skoro to, co nam się nie podoba, poprawiamy chirurgicznie, a olewamy genetykę? :shake:[/quote]


Humanitarna Behemotko!

Ile szczeniąt byś była w stanie uśpić w celu utrwalenia cechy szczątkowego ogona? Przez ile pokoleń zdolna jesteś twardo zabijać pozostałe.
Wiesz, że selekcja hodowlana właśnie na tym polega?
I nie pisz, że hodowcy mają rozdać urodzone z ogonkami szczeniaki, bo w takim przypadku utrwalenie cechy nie dojdzie do skutku, chya, że pozostałe szczenięta przed wydaniem będą sterylizowane.

Utrwalanie cechy to proces długotrwały i bezwzględny dla życia.

Na marginesie jeszcze dodam, że będziesz musiała kryć wsadnie, innej możliwości utrwalenia cechy nie ma, czyli uzyskasz szczątkowe ogonki, a wyjdą Ci inne kwiatki prz okazji.
Więcej zaszkodzisz niż uzyskasz dobrego.
Będzie ten szczątkowy ogon + wady nad których wyeliminowaniem będą znów pracowały pokolenia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olivka']Humanitarna Behemotko!

Ile szczeniąt byś była w stanie uśpić w celu utrwalenia cechy szczątkowego ogona? Przez ile pokoleń zdolna jesteś twardo zabijać pozostałe.
Wiesz, że selekcja hodowlana właśnie na tym polega?
I nie pisz, że hodowcy mają rozdać urodzone z ogonkami szczeniaki, bo w takim przypadku utrwalenie cechy nie dojdzie do skutku, chya, że pozostałe szczenięta przed wydaniem będą sterylizowane.

Utrwalanie cechy to proces długotrwały i bezwzględny dla życia.[/quote]
A po cholerę zabijać? :roll:
Wydaje Ci się, że przeciętny hodowca tylko wypatruje wśród szczeniaków tego, który ma jakąś wadę, żeby go od razu ukatrupić? To co np. gdy rodzi się cały brązowy Jack Russell terrier albo dalmat z długimi kłakami - uśpić? :mad:

Dla informacji: selekcja HODOWLANA, jak sama nazwa wskazuje, polega na dobieraniu zwierząt do ROZRODU, do HODOWLI, a nie do życia.
Szczenię, które nie pasuje do wzorca rasy, sprzedaje się jako peta - z adnotacją, że nie jest przeznaczone do hodowli i trzeba je wysterylizować. Co w tym skomplikowanego?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='behemotka']A po cholerę zabijać? :roll:
Wydaje Ci się, że przeciętny hodowca tylko wypatruje wśród szczeniaków tego, który ma jakąś wadę, żeby go od razu ukatrupić? To co np. gdy rodzi się cały brązowy Jack Russell terrier albo dalmat z długimi kłakami - uśpić? :mad:

Dla informacji: selekcja HODOWLANA, jak sama nazwa wskazuje, polega na dobieraniu zwierząt do ROZRODU, do HODOWLI, a nie do życia.
Szczenię, które nie pasuje do wzorca rasy, sprzedaje się jako peta - z adnotacją, że nie jest przeznaczone do hodowli i trzeba je wysterylizować. Co w tym skomplikowanego?[/quote]

Jeśli sama wysterylizujesz to owszem .
Nie licz na nowego właściciela.
A adnotacje , ze niehodowlany mozesz wprowadzić tylko w metryce. Natomiast w rodowodzie takiego wpisu już nie masz. Każde szzcenię ma prawo do rodowodu i właściciel może sobie potem zgłaszać na wystawy ile chce i kryc też. Więc z utrwalania cechy w rasie nici.
No chyba, że Ty będziesz pilnowała wszystkich właścicieli szczeniąt i masz kupę kasy na sądy.
No i odpowiedz mi co z utrwalaniem cechy pt" krótki ogon" czyli długotrwałym kryciem wsadnym.
Czy zdajesz sobie sprawę ile uśpionych cech recesywnych Ci się ujawni .
No ale oczywiście Ty nie uśpisz wadliwych szczeniąt i znajdziesz ślepym, chorym pieskom nowe domki .
Humanitaryzn jak się patrzy.
Jeśli posługujesz się juz nazewnictwem "selekcja hodowlana" to wiedz co ono tak naprawdę w hodowli znaczy.

Daj Ty spokój swoim eksperymentom, bo błądzisz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olivka']Jeśli sama wysterylizujesz to owszem .
Nie licz na nowego właściciela.
A adnotacje , ze niehodowlany mozesz wprowadzić tylko w metryce. Natomiast w rodowodzie takiego wpisu już nie masz. Każde szzcenię ma prawo do rodowodu i właściciel może sobie potem zgłaszać na wystawy ile chce i kryc też. Więc z utrwalania cechy w rasie nici.
No chyba, że Ty będziesz pilnowała wszystkich właścicieli szczeniąt i masz kupę kasy na sądy.[/quote]
Jeśli ktoś nie wysterylizuje, to na mocy umowy odbiorę mu psa, żeby nie rozmnażał. A "zgłaszanie na wystawy" jeszcze nie oznacza, że pies dostanie hodowlankę, prawda? Gdy wymogiem podstawowym będzie szczątkowy ogon, a na ringu pojawi się pies z długim ogonem, raczej "doskonałej" nie dostanie. Zresztą JAKAŚ odpowiedzialność hodowców polega m.in. na tym, by zgłaszać na wystawy psy jeśli nie wybitne, to przynajmniej zgodne z tym nieszczęsnym wzorcem.
Przy dobieraniu do rozrodu psów z daną cechą do utrwalenia tej cechy dojdzie. Taka reguła genetyki :cool3:

[quote name='Olivka']No i odpowiedz mi co z utrwalaniem cechy pt" krótki ogon" czyli długotrwałym kryciem wsadnym.
Czy zdajesz sobie sprawę ile uśpionych cech recesywnych Ci się ujawni .
No ale oczywiście Ty nie uśpisz wadliwych szczeniąt i znajdziesz ślepym, chorym pieskom nowe domki .
Humanitaryzn jak się patrzy.[/quote]
Raz:
O ile wiem (zapytałam wujka google i się ze mną zgodził ;)) nie istnieje coś takiego jak krycie wsadne. Chodziło Ci może o krycie wsobne? Jeśli już wypowiadasz się na jakiś temat, to proszę posiadaj chociaż podstawowe informacje.
Dwa:
Osiągnięcie JAKIEGOKOLWIEK celu w hodowli skutkuje ryzykiem wystąpienia chorób. Niby dlaczego konkretne rasy są szczególnie narażone na konkretne choroby genetyczne? Ale rozumiem, że aktywnie działasz na rzecz zakazu hodowli ON-ków, labów, bernardynów i in. (bo dysplazja), shar pei (bo entorpium), king charles cavalier spanieli (bo MVD), bokserów (bo choroby serca) i tak dalej, i tak dalej... W sumie to najlepiej zakazać hodowli w ogóle, to postulujesz? Dla mnie OK, ja mam pięknego kundla - z długim ogonem :eviltong: - i hodowla mi do szczęścia niepotrzebna.
No, ale jeśli chce się mieć psa o określonym, przewidywalnym wyglądzie - na przykład bez ogona - ktoś musi takie psy wyhodować :diabloti:

[SIZE=1]BTW, choć w zasadzie nie powinnam odpowiadać na takie kretyńskie zaczepki: gdybym była hodowcą, uśpiłabym te szczenięta, które posiadają bolesne choroby wykluczające normalne życie. Natomiast niezgodność ze wzorcem nie może być powodem do zabicia zwierzaka.[/SIZE]

[quote name='Olivka']Jeśli posługujesz się juz nazewnictwem "selekcja hodowlana" to wiedz co ono tak naprawdę w hodowli znaczy.

Daj Ty spokój swoim eksperymentom, bo błądzisz.[/quote]
Czekam na oświecenie :p

Link to comment
Share on other sites

Tak tak wsobne, wsobne, literówka, tu masz rację :multi:
Ktoś musi, ale potrzeba tu samozaparcia, zimnej krwi i właśnie tej selekcji o której zaczełam pisać, czyli z usypianiem szczeniakow.
Kto ma do tego serce, albo może nie ma to niech się bierze za utrwalanie cechy " szczątkowy ogonek"
Moim zdaniem cel nie uświęca środka w tym przypadku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='behemotka']Jeśli ktoś nie wysterylizuje, [B]to na mocy umowy odbiorę mu psa[/B], żeby nie rozmnażał. [/quote]

umowa umowa a zycie zyciem - wbrew wszytkiemu to nie jest takie proste

ja niby w umowie mam ze jesli wlasciciel zechce sprzedac psa to ja mam prawo jego pierwokupu

i co ? z mojego pierwszego miotu w 2004 nowego wlasciciela przeroslo to ze szczeniak sika w domu itp i sprzedal psa niepowiadamiajac mnie o tym - dowiedzialam sie dopiero jak napisala do mnie nowa wlascicielka :roll:

nie masz fizycznej mozliwosci pilnowac kazdego szczeniaka
nie jestes wstanie zapobiec np kryciu suczek bez jakichkolwiek uprawnien

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olivka']Tak tak wsobne, wsobne, literówka, tu masz rację :multi:
Ktoś musi, ale potrzeba tu samozaparcia, zimnej krwi i właśnie tej [B]selekcji o której zaczełam pisać, [U]czyli z usypianiem szczeniakow[/U].[/B]
Kto ma do tego serce, albo może nie ma to niech się bierze za utrwalanie cechy " szczątkowy ogonek"
Moim zdaniem cel nie uświęca środka w tym przypadku.[/quote]
No żesz... :mad: :mad: :mad:
Selekcja NIE OZNACZA automatycznie zabijania szczeniąt :angryy:, gratuluję podejścia do pojęcia hodowli.
Powtórzę: jeśli w miocie, dajmy na to, JRT, urodzi się szczenior cały brązowy, to jesteś za usypianiem czy za nierozmnażaniem takiego stwora?

A moim zdaniem to "że tak lubię" [kikut ogona] nie uświęca środków pt. zadawanie psom niepotrzebnego bólu. To tak na marginesie. Skoro już Wam się podoba określony wygląd, miejcie odwagę osiągnąć go jak hodowcy, a nie jak rzeźnicy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elitesse']umowa umowa a zycie zyciem - wbrew wszytkiemu to nie jest takie proste

ja niby w umowie mam ze jesli wlasciciel zechce sprzedac psa to ja mam prawo jego pierwokupu

i co ? z mojego pierwszego miotu w 2004 nowego wlasciciela przeroslo to ze szczeniak sika w domu itp i sprzedal psa niepowiadamiajac mnie o tym - dowiedzialam sie dopiero jak napisala do mnie nowa wlascicielka :roll:

nie masz fizycznej mozliwosci pilnowac kazdego szczeniaka
nie jestes wstanie zapobiec np kryciu suczek bez jakichkolwiek uprawnien[/quote]
Masz rację, nie jestem.
Co nie zmienia faktu, że nawet jeśli takie niehodowlane psy ktoś rozmnoży, nie zaszkodzi to utrwalaniu cech nowej rasy, prawda?
Wiadomo, nie wszystko da się przewidzieć i nie wszystkiemu możemy zapobiec. Ale nie zgodzę się na zabijanie "na wszelki wypadek", podobnie jak nie zaakceptuję okaleczania, bo kiedyś, gdzieś być może pies by się zranił w ogon.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elitesse']umowa umowa a zycie zyciem - wbrew wszytkiemu to nie jest takie proste
[/quote]
Owszem to jest proste...:razz:
Twoje słowa:
,[I],powiem ci jak bylo u mnie : chlopcy maja ogony bo tak chcieli nowi wlasciciele, jedna dziewczynka nie ma ogonka rowniez na zamowienie, druga miala obciety zeby ci co zamowili bez ogonka mieli wybor, a jedna dziewczyna zostala ogoniasta bez powodu - te trzy zamowione malce byly juz zamowione przed kryciem wiec wiedzialam czy ogony zostawiac czy nie a reszta to czysty przypadek w poprzednim miocie mialam zamowiana suczke tez bez ogona a ze byly 2 suczki to obu obcielam zebym mogla potem wybrac lepsza pod katem wystaw "[/I]

[url]http://www.dogomania.pl/forum/f801/galeria-sznaucerow-prosimy-zakladac-oddzielne-tematy-11142/index668.html#post1866695[/url]

[quote name='Olivka']
Ktoś musi, ale potrzeba tu samozaparcia, zimnej krwi i właśnie tej selekcji o której zaczełam pisać, czyli z usypianiem szczeniakow.
Kto ma do tego serce, albo może nie ma to niech się bierze za utrwalanie cechy " szczątkowy ogonek"
Moim zdaniem cel nie uświęca środka w tym przypadku.[/quote]

Celem nie jest jakiekolwiek udoskonalanie rasy. Celem jest - jak mawia orsini- [I],,popyt kochana tzw. wolny rynek"[/I]
[url=http://kkrzysiu.win.pl/e-sznaucery/forum/printview.php?t=156&start=45&sid=5d0439504bacc88b6cc49356c5e36402]Zobacz temat - A co będzie-jak zakażą kopiowania i wystawiania kopiowanych[/url]
ps. Stawianie znaku równości między ,,selekcją" hodowlaną psów a masowym usypianiem miotów jest żenującym argumentem. Czyżby każdy pies, który nie jest hodowlany (z takiego czy innego powodu) był usypiany? Drodzy hodowcy robicie to tak na wszelki wypadek, zeby nie był w przyszłości rozmarzany? Czy to jedyny sposób eliminacji złych genów?
Nie czarujmy się! Sprzedajecie go jako ,,peta" za znacznie mniejsze pieniążki. Kopiując psa można ukryc wady ucha i ogona. To szybszy i pewniejszy sposób niż wieloletnia praca hodowlana. ;)

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Verdana][quote name='Olivka']Humanitarna Behemotko!
Na marginesie jeszcze dodam, że będziesz musiała [B][U]kryć wsadnie[/U][/B], innej możliwości utrwalenia cechy nie ma, czyli uzyskasz szczątkowe ogonki, a wyjdą Ci inne kwiatki prz okazji. [/quote][/FONT]
[FONT=Verdana]Olivka , Konsekwentnie brniesz dalej , z [B][U]„kryciem wsadnym”[/U][/B] .[/FONT]
[FONT=Verdana][quote name='Olivka']
No i odpowiedz mi co z utrwalaniem cechy pt" krótki ogon" czyli długotrwałym [B][U]kryciem wsadnym[/U][/B].
Czy zdajesz sobie sprawę ile uśpionych cech recesywnych Ci się ujawni .

Jeśli posługujesz się juz nazewnictwem "selekcja hodowlana" to wiedz co ono tak naprawdę w hodowli znaczy.[/quote][/FONT]
[FONT=Verdana][quote name='Olivka']Tak tak wsobne, wsobne, [B]literówka[/B], tu masz rację :multi:[/quote][/FONT]
[FONT=Verdana] Literówka dubeltowa , wielokrotna , permanentna ? Kochana , według mnie to nie jest literówka . To się inaczej nazywa . [/FONT]
[FONT=Verdana]Brak wiedzy co do nazewnictwa , ale pouczać , proszę bardzo . :razz:
Zapamiętaj , krycie wsobne .
[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karmi']Owszem to jest proste...:razz:
Twoje słowa:
,[I],powiem ci jak bylo u mnie : chlopcy maja ogony bo tak chcieli nowi wlasciciele, jedna dziewczynka nie ma ogonka rowniez na zamowienie, druga miala obciety zeby ci co zamowili bez ogonka mieli wybor, a jedna dziewczyna zostala ogoniasta bez powodu - te trzy zamowione malce byly juz zamowione przed kryciem wiec wiedzialam czy ogony zostawiac czy nie a reszta to czysty przypadek w poprzednim miocie mialam zamowiana suczke tez bez ogona a ze byly 2 suczki to obu obcielam zebym mogla potem wybrac lepsza pod katem wystaw "[/I]

[/quote]

a co ma piernik do wiatraka ?

kopiowalam i kopiowac bede poki Zwiazek Kynologiczny tego nie zakaze

a tu jak zwykle zmienia sie temat :roll:

Link to comment
Share on other sites

Przy tzw. chowie wsobnym jest strasznie dużo wad genetycznych, które z pokolenia na pokolenie dopuszczanych spokrewnionych psów są coraz gorsze... I chyba wyraźnie zakazano obcinania ogonów, czy podcinania uszu, chociaż niektórzy i tak mają gdzieś te przepisy... Jeśli dopuszczone kiedyś zostały psy ze skróconymi ogonami i tak będzie długo długo to ewolucja w końcu może coś z tego da, ale na pewno nie szybko zwierzę bez ogona. To bardzo długi proces.
A co do selekcji, to bynajmniej nie poprzez usypianie droga, ale jednak niektórzy mają ten brak uczuć i potrafią zabić tak małe bezbronne stworzenia, niczemu nie winne, tylko dlatego, że mają na przykład zły kolor sierści, który i tak może trochę się zmienić zanim piesek dorośnie... Niestety często maluch nie ma okazji dorosnąć bo jest usypiany, topiony, czy ma skręcany kark. To jest hodowlane traktowanie humanitarne:mad: I tacy właśnie ludzie hodowli zwierząt mieć nie powinni, bo nie potrafią zadać sobie trochę trudu, żeby pozabyć się w normalny sposób szczeniaka "nierasowego", a są inne opcje niż zabijanie; oddać, ale przecież trzeba zarobić... to można sprzedać bez papierów, bądź po sterylce/kastracji, nie tatuować jako rasowca, żeby mieć pewność, że dalszego rozmnażania takiego osobnika nie będzie...

Sama mam sunię, której oboje rodzice mieli rodowó, a mała papierów nie dostała, bo była za jasna i pani chciała ją utopić, bo to nie pasuje do hodowli i lepiej żeby nikt nie wiedział, bo zepsuje suni hodowlankę (idiotka):angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cirilla888']Sama mam sunię, której oboje rodzice mieli rodowó, a mała papierów nie dostała, bo była za jasna [/quote]

Jeśli obydwoje rodzice mają rodowody i uprawnienia hodowlane to szczenię dostaje rodowód nawet jak ma dwie głowy i jest zielone :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Evl ma rację ,a uzyskanie reproduktora na to trzeba popracować.
Wszystko zależy od odpowiedzialności ludzi.
Pisanie o chowie wsobnym, w ogóle nie na temat,a stosowanie tej metody to nie uczciwa praktyka.
Kopiowanie to źle, ale kastracja bez potrzeby to może być, ciekawe rozumowanie większości.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Grey']
Kopiowanie to źle, ale kastracja bez potrzeby to może być, ciekawe rozumowanie większości.[/quote]

O ile dobrze zrozumiałam, to w tej dyskusji temat kastracji został poruszony w kontekście niedopuszczania do dalszego rozmnażania osobników, które "psują" rasę, nie spełniają kryteriów wzorca. To chyba lepsze rozwiązanie niż zabijanie takich psów (o czym pisała Cirilla888). Tak więc nie uważam żeby była mowa o kastracji [B]bez potrzeby[/B] :p

Pomijając fakt, że moim zdaniem potrzebna jest kastracja każdego psa, któremu właściciel nie zamierza robić hodowlanki i wykorzystywać go jako psa hodowlanego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Elitesse']a co ma piernik do wiatraka ?

kopiowalam i kopiowac bede poki Zwiazek Kynologiczny tego nie zakaze

a tu jak zwykle zmienia sie temat :roll:[/quote]

...zboże, mąka, piernik- produkcja (pieniążki) :razz:

Możesz też jeździc przez skrzyżowania na czerwonym ponieważ z tego co się orientuję zadne stowarzyszenie nie zajęło oficjalnego stanowiska w tej sprawie. A ja popołudniu sobie skoczę na gruszkę sąsiada... póki PZD tego nie zakaże... :p

Tu się nie zmienia tematu. Tu jest wątek o kopiowaniu i kopiowaniu mówimy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...