Jump to content
Dogomania

doping na zawodach


AM

Recommended Posts

A ja nadal nie rozumiem co probujesz udowodnic, bo jesli ktos oszukuje to wszyscy to widza i czepiaja sie tego, ktory oszukuje i tylko niego...

Nikt sie do tej pory nie czepial bluz z kieszeniami, no chyba, ze z kieszeni wypadaly smakole, bo takie sytuacje tez sie zdarzaly :D

Nie rozmawiamy teoretycznie, bo teoretycznie to ktos uznal, ze czapka nie jest zabawka :/

To co sie robi w praktyce zobowiazuje, zasady fair play sa jasne i nie ma nad czym dyskutowac, a czy ktos je zachowuje czy nie widac na pierwszy rzut oka.

Nie widze powodu by bronic kogos, chociazby teoretycznie, kto po prostu oszukuje...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 451
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

z mojej strony EOT bo ja o wykorzystaniu nie fair garderoby jako motywatora-nie fair jest wchodzenie z nim na plyte a ty Beata o roli zwyklego ubrania.a na takie rozminiecie sie tematow to ja mam juz uraz i wiesz....stratuj sobie w czym chcesz,to nie o to chodzi!jak rrrany...chodzi o to zebys tego ubrania nie uzywala jako motywatora.czy to jest tkaie trudne do pojecia czy co?poniewaz ludzie startowali notorycznie w kamizelkach to sa one niemile widziane poza nasza granica.
ja pisze o zawodach.rowniez sa halowe.nie iwdze problemu.jak ci zimno to kozuch mozesz zakladac-mnie tam wsio ryba.byle byc na niego nie motywowala psa-np.na jeden element tego kozucha z ktorego wyskakuje pilka ZAWSZE.czego tu mozna nie rozumiec?czy naprawde uwazacie ze ktos przez przykladowy zakaz kamizelek ograniczy prawa obywatelskie i jest to chore,zbovzone i bo musicie miec te kamizelki bo inaczej to bedizek oniec,smierc...?:evil_lol::evil_lol::evil_lol:.zabawne....:cool3::evil_lol:.
NIE CHODZI osama kamizelke tylko fakt ze wyskakuje z niej,tylk z takiej,albo zjakiejs innej pilka ze maja kieszenie ZEBY byla pilka i jako takie sa motywatorami.DLATEGO czepoiam sie kamizelek.jakby do gaci dolaczyli fontane to bym sie czepiala gaci.bo wsyzscy maja miec rowne prawa na starcie a nei jeden pracuje uczciwie a drugi motywuje na fontane i pies chodzi z kieszenia a nie z przewodnikiem.
dla mnei EOT bo to troche bezsensu.wszystko co mialam do napisania juz napisalam.jak chcecie rozmawiac o demokracji ubioru to nie ten temat.:D

Link to comment
Share on other sites

Kiara, mój poprzedni post był skierowany do ayshe, która bardzo GENERALNIE i OGÓLNIE wypowiedziała się przeciwko startom w kamizelkach czy kurtkach z kieszeniami. Być może nie to miała na myśli, ale dokładnie to napisała, a ja nie jestem wróżką, żeby się domyślić, że ma na myśli coś innego niż pisze.

Link to comment
Share on other sites

Śledzę ten wątek od początku, choć się wcześniej nie odzywałam i odnoszę wrażenie, że dyskutują tutaj jakby 2 frakcje, z których jedna nie rozumie drugiej, choć ta druga i owszem :lol:.
Pierwsza grupa to osoby, które wyznają (słuszną poniekąd) zasadę, że jeśli coś nie jest zabronione przepisami, to jest dozwolone, więc hulaj dusza.
Druga grupa uważa, że niezależnie od sformułowanych przepisów, nakazów, zakazów, istnieje jeszcze coś takiego jak wewnętrzna uczciwość i że nie da się wszystkich możliwości przepisami określić. Fantazja i inwencja ludzka jest nieograniczona, więc byłoby miło, gdyby zawodnicy trzymając się ducha walki sami kontrolowali, na ile można sobie pozwolić, a gdzie już następuje przegięcie.

Bez urazy, nie chcę nikogo obrażać ani deprecjonowac, ale o wyższości przepisów i możliwościach jakie daje ich niedoprecyzowanie mówią osoby, których doświadczenie zawodnicze jest minimalne, bądź wręcz zerowe. Natomiast o wyższości ducha walki nad regulaminem próbują przekonać osoby, które w szkoleniu siedzą od lat, na przeróżnych egzaminach i zawodach zęby niemal zjadły i dla nich korzystanie z luk w przepisach aby poprawić wynik czy lokatę jest jakby poniżej pewnego poziomu, który próbują sobie ustawić.

I odnoszę wrażenie, że ci, którzy klarują tylko o przepisach i o tym, że coś nie jest zakazane, więc jest OK nie do końca rozumieją, albo nie do końca akceptują punkt widzenia tej drugiej grupy.

I nie chodzi tu o to, aby startować nago czy w przylegającym do ciała kombinezonie, pod którym nie da się nic ukryć, ale raczej o to, aby każdy w swoim sumieniu przeanalizował, na ile pewne niezakazane regulaminem dodatki czy akcesoria mogą rzutować na ogólny wyraz i efekt występu, a na ile nasz pies jest na takim poziomie, że niezależnie od tego, co mamy na głowie, na nogach czy ile kieszeni ma nasza kamizelka, jest w stanie zrobić to, czego od niego wymagamy równie efektownie i z entuzjazmem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']z mojej strony EOT [B]bo ja o wykorzystaniu nie fair garderoby jako motywatora-[/B]nie fair jest wchodzenie z nim na plyte a ty Beata o roli zwyklego ubrania.a na takie rozminiecie sie tematow to ja mam juz uraz i wiesz....stratuj sobie w czym chcesz,to nie o to chodzi!jak rrrany...chodzi o to zebys tego ubrania nie uzywala jako motywatora.czy to jest tkaie trudne do pojecia czy co?poniewaz ludzie startowali notorycznie w kamizelkach to sa one niemile widziane poza nasza granica.[/QUOTE]

Chyba ayshe dokladnie napisala o co chodzi i z mojej strony tez EOT, bo mi zbrzydlo tlumaczenie dlaczego cos moze byc zabawka i dopingiem i jakies teoretyczne utarczki slowne, a rob sobie co chcesz, jesli w ogole zdecydujesz sie kiedys na starty....

[B]Edit:[/B] oczywiscie do BeatyG to bylo, mimo, ze zacytowalam ayshe...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']z mojej strony EOT bo ja o wykorzystaniu nie fair garderoby jako motywatora-nie fair jest wchodzenie z nim na plyte[/quote]
Jasne, nie fair. Tylko jak udowodnić, że to nie zwykła garderoba, a motywator? (pomijam PZC, no bo to chyba oczywiste).

[quote name='ayshe']czy naprawde uwazacie ze ktos przez przykladowy zakaz kamizelek ograniczy prawa obywatelskie i jest to chore,zbovzone i bo musicie miec te kamizelki bo inaczej to bedizek oniec,smierc...?:evil_lol::evil_lol::evil_lol:.zabawne....:cool3::evil_lol:.[/quote]
Nie o prawa obywatelskie tu chodzi (co ma piernik, do wiatraka? :hmmmm: ). Tylko o zdrowy rozsądek.

[quote name='ayshe']NIE CHODZI osama kamizelke tylko fakt ze wyskakuje z niej,tylk z takiej,albo zjakiejs innej pilka ze maja kieszenie ZEBY byla pilka i jako takie sa motywatorami.DLATEGO czepoiam sie kamizelek.jakby do gaci dolaczyli fontane to bym sie czepiala gaci.[/quote]
Ayshe, ale przecież nie musi być "fontany", żeby piłka z garderoby wyskakiwała. Na dobrą sprawę nie musi być kieszeni nawet, bo piłka może wyskakiwać spod brody, albo spod pachy, albo... itd. - tej konretnej kamizelki/kurtki/swetra. I wtedy założenie tej konkretnej kamizelki/kurtki/swetra/płaszcza/korzucha na zawody będzie zagraniem nie fair, prawda?

Więc jeszcze raz zapytam - czy powinno się zakazać noszenia JAKIEJKOLWIEK garderoby na zawodach? Bo potencjalnie może być motywatorem dla psa?

A co z pracą na przedmiot odłożony - poza ringiem? Pies wie, że nagroda sobie tam leży i pracuej, bo wie, że w końcu tę nagrodę dostanie. To też nie fair?

A rozgrzewanie psa na piłkę/zabawkę/cokolwiek, a następnie ukradkowe odłożenie tegoż, tak, żeby pies nie widział i myślał, że zabawka wciąz u przewodnika jest. To też jest nie fair?

Link to comment
Share on other sites

wypowidzialam sie ogolnie i generalnie[aaaaa mial byc eot-jak rrany:placz:]bo tkaie mam ogolne i genralne zasady jak napisalam we wszystkich postach w tym temacie.i raczej nei da sie ze mna o tym dyskutowac bo uwazam wszystkie osoby startujace za zobowiazane do uczciwosci a jesli tego nie robia...no coz...jestem ...zniesmaczona i wstyd mi za nie.
NIE STARTUJE w polsce.mialam maly romansik z obi z nie swoja suka ktora bywala u mnie i miala pewne problemy.i na tymn romansik sie skonczyl jak zobacyzlam ze ja za duzo przezywam ta suke a pancia wcale ,ba ,ciagle musialam bac sie czego ona sie przestraszy i odmowi wspolpracy albo cos sie wydarzy.ot taki pies z doskoku brany z doskoku zeby...no zeby pozyla troche dziewczyna..:cool1:.
jestem wiec nieco nie kumata w obyczaje w moim pieknym kraju.i nie mam ochoty sie w nie zaglebiac.
mokka-:loveu:.no po prostu sie zgadzam.w 100%.
pooostaaram sie juz dotrzymac slowa i nie ciagnac dyskusji z mojej strony.:p
asher-o czym ty kobieto kochana piszesz?przeczytaj jezcze raz post mokki.doskonale napisany.:D.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mokka']Pierwsza grupa to osoby, które wyznają (słuszną poniekąd) zasadę, że jeśli coś nie jest zabronione przepisami, to jest dozwolone, więc hulaj dusza.
[B]Druga grupa uważa, że niezależnie od sformułowanych przepisów, nakazów, zakazów, istnieje jeszcze coś takiego jak wewnętrzna uczciwość i że nie da się wszystkich możliwości przepisami określić.[/B] Fantazja i inwencja ludzka jest nieograniczona, więc byłoby miło, gdyby zawodnicy trzymając się ducha walki sami kontrolowali, na ile można sobie pozwolić, a gdzie już następuje przegięcie.[/quote]
Nie wiem, do której grupy mnie zaliczasz, choć sie domyślam ;)
Nie wiem, może ja nieprecyzyjnie się wyrażam, ale chodzi mi dokładnie o to, co powyżej wytłuściłam w Twoim poście.
Mianowicie, żeby nie tworzyć kolejnych, według mnie bezsensownych, przepiswów typu: "taka kamizelka jest zakazana, a taka dozwolona". Bo w końcu dojdzie do jakiejś paranoi, jak nakaz starów z plastrem na ustach :evil_lol:

Masz rację pisząc, że inwencja ludzka nie zna granic. I jeśli komuś zalezy na lokacie, a nie na sprawdzeniu, jak naprawdę wyszkolił psa, to na głowie stanie, ale wymyśli jakieś zagranie nie fair. Moim zdaniem szkoda zdrowia, na przejmowanie się takimi osobami. Jasne, można opisać zdarzenie, w jakiś sposób "napiętnować" taką osobę "w środowisku". I cieszyć się ze swej "moralnej wyższości" ;) I tyle.

Natomiast nie podoba mi się zakładanie niejako "z góry", że "ten pan", czy "ta pani" gra nie fair, bo ma taką, a nie inną kamizelkę.
Nie wiemy tego na pewno, więc po co te podejrzenia? :niewiem: To też prowadzi do absurdu, no bo skąd wiemy, czy inny pan/inna pani w zwykłej bluzie nie jest bardziej nie fair, od tych w kamizelce? Zwykła bluza też przecież może być motywatorem, ba! nawet nasze usta moga być motywatorem...
To własnie starałam się wyrazić w swoich postach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher']
Natomiast nie podoba mi się zakładanie niejako "z góry", że "ten pan", czy "ta pani" gra nie fair, bo ma taką, a nie inną kamizelkę.
Nie wiemy tego na pewno, więc po co te podejrzenia? :niewiem: To też prowadzi do absurdu, no bo skąd wiemy, czy inny pan/inna pani w zwykłej bluzie nie jest bardziej nie fair, od tych w kamizelce? [/quote]
Jasne, że masz rację, ale ayshe pisała o tym, że powinno się byc zupełnie czystym. Jeśli wiadomo, jakie kamizelka budzi skojarzenia, lepiej unikac jakichkolwiek podejrzeń, skoro wiele osób wykorzystuje kamizelki zgodnie z przeznaczeniem - czyli wyrzucając z nich piłki i tak dalej. Myślę, że doskonale wiesz o co chodzi, asher. :shake:

Link to comment
Share on other sites

Mokka, wydaje mi się, że jednak nie do końca trafnie to widzisz. Ja (i jak sądzę również asher, która wypowiada się w podobnym tonie do mnie) oczywiście jestem jak najbardziej za przestrzeganiem zasad fair play w sporcie (i nie tylko w sporcie, ale o sporcie tu teraz mówimy). Ale jestem przeciwna w posuwaniu się do absurdu w głoszeniu GENERALNYCH zasad. A takim absurdem jest dla mnie post ayshe.

Bo gdybym jej nie znała i wysnuwała wnioski tylko z tego, co napisała, to konkluzja jest taka - nie motywujmy psa, wróćmy do metod szarpania i bicia. Dlaczego? Ano dlatego, że jeśli na co dzień motywuję psa na piłkę pod pachą, to na zawody powinnam sobie obciąć ramię, żeby tej pachy nie było, jeśli na piłkę pod brodą, to głowę, żeby nie było miejsca do przytrzymania piłki, czyli miejsca, w którym według psa ta piłka powinna się znajdować, bo na treningach go przyzwyczaiłam, że ta piłka tam jest albo przynajmniej bywa. A jeśli nie obciąć ramię i głowę, no to zostaje tylko zrezygnować z motywowania psa w ogóle.

Jeśli chodzi o Pana Z Czapeczką, to też od początku pisałam, że to może być doping, ale nie musi. Nie widziałam, więc nie jestem w stanie w ciemno ocenić. A jeśli osoby, które widziały, uważają, że jest to doping, to czemu nie złożą skargi albo w inny sposób nie wpłyną na pana, żeby tego nie robił? Teraz pod koniec tego bicia piany dowiaduję się, że pan został publicznie skrytykowany na portalu obedience, zaprzestał tych praktyk, czyli do słuszności krytyki się poczuł, ma teraz gorsze wyniki, czyli faktycznie był to doping. No i fajnie! Należy się cieszyć, że sprawa została wyjaśniona, pan już zachowuje się fair (przynajmniej pod względem czapeczki), może wyciągnął z tego jakąś nauczkę. Tylko dlaczego nie zostało to napisane na początku? Po co przez ileś tam stron forum bić pianę? Żeby pokazać "ja to jestem taka wspaniała, a on jest be"? A czy na pewno taka wspaniała? Czy potrafisz nauczyć psa bez stosowania żadnych motywatorów? Jeśli tak, to zgłaszam się na naukę! :cool3: A jeśli ktoś za czas jakiś będzie miał pretensje, że postępujesz nie fair, bo przed startem bawiłaś się z psem piłką, a potem UDAŁAŚ, że ją chowasz do kieszeni? A Pan Z Czapeczką, okazuje się, już nie jest be, tylko był, a to spora różnica. Może nie zdawał sobie sprawy, że ta czapeczka jest motywatorem, tak jak Wy nie zdajecie sobie, jak widać, sprawy, że motywatorem jest pacha czy broda? Ktoś tu mówił o drzazgach i belkach, powinien to wziąć również do siebie.

Link to comment
Share on other sites

Widzisz ale tego czy ten pies potrafi ćwiczyć bez motywatora typu kamizelka się nie można dowiedzieć bo ta pani czy ten pan nie dają nam ku temu szansy.
Ja mogę myśleć, ba być przekonana że pies ten pójdzie tak samo dobrze bez kamizelki ale widząc zawodnika w takim dopalaczu, niestety niesmak pozostaje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Mokka, wydaje mi się, że jednak nie do końca trafnie to widzisz.[/quote]
Nikt nie ma patentu na niemylność, takie są moje odczucia i takie są moje spostrzeżenia.

[quote name='BeataG'] Ja (i jak sądzę również asher, która wypowiada się w podobnym tonie do mnie) oczywiście jestem jak najbardziej za przestrzeganiem zasad fair play w sporcie (i nie tylko w sporcie, ale o sporcie tu teraz mówimy). Ale jestem przeciwna w posuwaniu się do absurdu w głoszeniu GENERALNYCH zasad. A takim absurdem jest dla mnie post ayshe.[/quote]
Stąd może nasze różnice poglądów, bo do mnie posty ayshe (i nie tylko) trafiają i przemawiają. Odbieram je w ten sposób - jeśli coś może nasuwać podejrzenia, że jest czymś więcej niż neutralnym dodatkiem, zrezygnujmy z tego. DOBROWOLNIE

[quote name='BeataG']A Pan Z Czapeczką (...) Może nie zdawał sobie sprawy, że ta czapeczka jest motywatorem,[/quote]
:roflt:

Beata, za ten tekst masz u mnie piwo :beerchug:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mokka']:roflt:

Beata, za ten tekst masz u mnie piwo :beerchug:[/quote]

Cóż, ja na przykład nie zdawałam sobie sprawy, że motywatorem może być kamizelka. Taka tępa jestem, no co poradzę. :oops: Może Pan Z Czapeczką jest też tępy? Jakkolwiek by było, rozumiem, że pan już czapeczki nie używa, ciekawe, co wyśledzicie u niego lub u innego zawodnika w przyszłości. :evil_lol: Naprawdę mam coraz większą ochotę wybrać się na jakieś zawody w charakterze widza i powytykać tym "świętym oburzonym", jakie ich zachowanie może być uznane za doping. Złośliwa małpa jestem, a co! :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Tylko dlaczego nie zostało to napisane na początku? [/quote]
Dlatego, ze był to przykład na nieuczciwe motywowanie psa i nie mialam obowiazku pisac tej informacji. Dyskusja na ten temat rozwinęła się dosyć szybko. A podobno panów z czapeczką jest dwóch, ćwiczących z tym samym psem. Więc informacja nieaktualna.
[quote name='BeataG']Po co przez ileś tam stron forum bić pianę? Żeby pokazać "ja to jestem taka wspaniała, a on jest be"? A czy na pewno taka wspaniała? Czy potrafisz nauczyć psa bez stosowania żadnych motywatorów? Jeśli tak, to zgłaszam się na naukę! :cool3: [/quote]
1. Tak, właśnie po to, uwielbiam podnosić sobie samoocenę przez oskarżanie bliźnich.
2. Nie potrafię, i nigdzie nie napisałam, że niestosowanie motywatorów jest świetnym sposobem na uczenie psa czegokolwiek. Uczyć się Ciebie nie podjęłabym się nigdy, bo ani nie mam doświadczenia (tylko to, co wypracowałam z Keltem), ani specjalnej ochoty, a jeśli innym - o wiele lepszym ode mnie - nie udało się Ciebie wiele nauczyć, ja na pewno w niczym nie pomogę.
[quote name='BeataG']A jeśli ktoś za czas jakiś będzie miał pretensje, że postępujesz nie fair, bo przed startem bawiłaś się z psem piłką, a potem UDAŁAŚ, że ją chowasz do kieszeni?[/quote]
To już nie mój problem, wchodząc na ring będę czysta, bo piłka za ringiem. Widać, że nigdy nie startowałaś w czymś innym niż agility, inaczej wiedziałabyś, na czym polega nakręcanie (czy rozgrzewanie) psa przed startem w takiej konkurencji.
[quote name='BeataG']A Pan Z Czapeczką, okazuje się, już nie jest be, tylko był, a to spora różnica. Może nie zdawał sobie sprawy, że ta czapeczka jest motywatorem, tak jak Wy nie zdajecie sobie, jak widać, sprawy, że motywatorem jest pacha czy broda? Ktoś tu mówił o drzazgach i belkach, powinien to wziąć również do siebie.[/quote]
j.w.

Nigdy nie motywowałam psa w sposób niezgodny z zasadami fair play, i nie zarzucaj mi tego. Sama napisałaś, że nie widziałaś ani razu, jak mój pies ćwiczy, nie wypowiadaj się zatem na jego temat.
I nie wmawiaj mi, że człowiek, który długie lata się zajmuje szkoleniem, nie zdaje sobie sprawy z tego, czym jest motywator.
EDIT: Przypomniałam sobie, drzazgi i i belki były odnośnie niezmotywowanego psa.

Link to comment
Share on other sites

Nie jestem w stanie zrozumieć części osób dyskutujących tutaj. Po pierwsze jeśli ćwiczę z psem używając motywatora np piłki to taki motywator zostawiam przed wejściem na ring. Jeżeli motywatorem jest czapka to czapkę powinienem zostawić przed ringiem. Jeśli tak nie robię oznacza to, że świadomie staram się ominąć przepis zakazujący wnoszenia motywatora na ring.
Przepis zakazujący występowania w kamizelkach z jakimś tam patentem został wprowadzony po tym jak takie kamizelki zaczęły być popularne. I zakaz wnoszenia motywatora starano się ominąć nie wnosząc samej piłki tylko część garderoby z której bez widocznego udziału przewodnika wypadała piłka. Przewodnicy przenieśli uwagę psa z samego motywatora na garderobę i garderoba stała się motywatorem dla psa.
Jeśli Bubel wie, że nagródki mam w torebce przy pasku nie mam prawa wejść na ring z tą torebką nawet wtedy gdy jest pusta i wyprana.
Naprawdę nie pojmuję oporu niektórych do skumania takich oczywistych rzeczy.
EOT

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Glonek']Naprawdę nie pojmuję oporu niektórych do skumania takich oczywistych rzeczy.
EOT[/quote]
bo to chyba nie opór tylko zwykła chec bicia piany i szukania dziury w całym. zawsze do wszystkiego mozna sie przyczepić bo jezyk ludzki nie jest niestety za bardzo precyzyjny. tylko po co? dla mnie jest sprawa prosta - na ring wchodzi sie bez motywatora = czymkolwiek on by był. no chyba że znowu bedziemy dyskutowac że psa można motywowac na szarpanie mojej reki i czy mam wchodzic bez reki, ale tak to mozna do końca świata i powodzenia życze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jfn']Jasne, że masz rację, ale ayshe pisała o tym, że powinno się byc zupełnie czystym. Jeśli wiadomo, jakie kamizelka budzi skojarzenia, lepiej unikac jakichkolwiek podejrzeń, skoro wiele osób wykorzystuje kamizelki zgodnie z przeznaczeniem - czyli wyrzucając z nich piłki i tak dalej. Myślę, że doskonale wiesz o co chodzi, asher. :shake:[/quote]

[quote name='Nazarowa']Widzisz ale tego czy ten pies potrafi ćwiczyć bez motywatora typu kamizelka się nie można dowiedzieć bo ta pani czy ten pan nie dają nam ku temu szansy.
Ja mogę myśleć, ba być przekonana że pies ten pójdzie tak samo dobrze bez kamizelki ale widząc zawodnika w takim dopalaczu, niestety niesmak pozostaje.[/quote]

Jfn, jasne, że rozumiem o co chodzi. Tylko się z tym nie zgadzam. A raczej nie do końca zgadzam ;)

No bo załóżmy, że zawodnicy masowo pozbywają się kamizelek (mam całkiem zabawną wizję palenia kamizelek na stosie :lol:;)).
Nie wierzę, że przy braku kamizelek zaraz nie pojawią się kolejne głosy o nieuczciwych motywatorach.
To co będzie następne? Bluzy z kieszeniami? ;)

Skąd wiecie, że ktoś widząc wasz występ-bez-kamizelki i tak nie podejrzewa was o stosowanie dopalaczy? Skąd wiecie, czy według tzw. opinii publicznej jesteście tak "zupełnie czyste", jak wam się wydaje? A może ktoś podejrzewa was o to, że nieuczciwie motywujecie psa na swój warkocz/dekolt w swetrze/czubek nosa/kieszeń w spodniach/COKOLWIEK?
Jak ktos chce dojrzeć dziurę w całym, to ją znajdzie.
I w drugą stronę, jak ktoś chce zagrać nieuczciwie, to zagra, choćby nagi na ring wyszedł.

Więc może po prostu trzeba zająć się swoim psem, swoim sumieniem, a nie podejrzewać innych o nieuczciwe zagrywki?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher']No bo załóżmy, że zawodnicy masowo pozbywają się kamizelek (mam całkiem zabawną wizję palenia kamizelek na stosie :lol:;)).
Nie wierzę, że przy braku kamizelek zaraz nie pojawią się kolejne głosy o nieuczciwych motywatorach.
To co będzie następne? Bluzy z kieszeniami? ;)
quote]
a kto powiedział o generalizowaniu? no prosze nie udawaj , że nie rozumiesz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher']Jfn, jasne, że rozumiem o co chodzi. Tylko się z tym nie zgadzam. A raczej nie do końca zgadzam ;)

No bo załóżmy, że zawodnicy masowo pozbywają się kamizelek (mam całkiem zabawną wizję palenia kamizelek na stosie :lol:;)).[/quote]
:eviltong::eviltong::eviltong:

[quote name='asher']
Więc może po prostu trzeba zająć się swoim psem, swoim sumieniem, a nie podejrzewać innych o nieuczciwe zagrywki?[/quote]
Trochę zjechała z głównego nurtu ta dyskusja. Była na temat nieuczciwego motywowania za pomocą czapki. Nie wiem, czy jeszcze kiedyś napiszę coś w tym tonie, bo nie uniknę oskarżeń o niszczenie konkurencji i zawiść. A bynajmniej nie o to mi chodziło. Może właśnie dzięki dopatrywaniu się w każdym głosie krytyki zawiści takie zachowania kwitną. Tyle ode mnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asher']
No bo załóżmy, że zawodnicy masowo pozbywają się kamizelek (mam całkiem zabawną wizję palenia kamizelek na stosie :lol:;)).
Nie wierzę, że przy braku kamizelek zaraz nie pojawią się kolejne głosy o nieuczciwych motywatorach.
To co będzie następne? Bluzy z kieszeniami? ;)[/quote]
Bo to nie chodzi o kamizelkę jako taką ale o system który jest w niej zamontowany. Czyli o kieszeń z której wypada piłka gdy pociągniesz za linkę za plecami. Nikt się nie czepia bluz od dresu z kieszeniami czy bez, kamizelek jako takich też nikt by nie krytykował. Bo i po co? Czy myślisz, że psy to są kompletne głąby i nie widzą, że najpierw sięgam do torebki, wpycham sobie do ust nagrodę, a następnie pluję nią do psa. Czy motywatorem są moje usta? Czy torebka z nagródkami? A jak jest z tymi kamizelkami. Piesek równa na kontakcie i nagle bez udziału przewodnika wypada pileczka. Piłeczkę chowa do kieszonki przewodnik ale nie on nagradza psa tylko kamizelka.

[quote name='asher'] Skąd wiecie, że ktoś widząc wasz występ-bez-kamizelki i tak nie podejrzewa was o stosowanie dopalaczy? Skąd wiecie, czy według tzw. opinii publicznej jesteście tak "zupełnie czyste", jak wam się wydaje? A może ktoś podejrzewa was o to, że nieuczciwie motywujecie psa na swój warkocz/dekolt w swetrze/czubek nosa/kieszeń w spodniach/COKOLWIEK?
Jak ktos chce dojrzeć dziurę w całym, to ją znajdzie.
I w drugą stronę, jak ktoś chce zagrać nieuczciwie, to zagra, choćby nagi na ring wyszedł.

Więc może po prostu trzeba zająć się swoim psem, swoim sumieniem, a nie podejrzewać innych o nieuczciwe zagrywki?[/quote]
A o co tobie tu chodzi? Bo kompletnie nie kumam.

Link to comment
Share on other sites

[quote]
"Więc może po prostu trzeba zająć się swoim psem, swoim sumieniem, a nie podejrzewać innych o nieuczciwe zagrywki? "
[/quote]

Z jednym małym zastrzeżeniem - ta rozmowa tu jest nie o "podejrzeniach".
Tylko o FAKTACH.

A fakt jest taki, że pewien zawodnik wnosi na ring ZABAWKĘ - bo w takiej a nie innej roli jest używana czapka w ich przypadku.
:shake: A że ludzi to bulwersuje, cóż, patrząc z innej strony, miło że sa ludzie ktorzy jeszcze w ogóle rozumieją że istnieje coś takiego jak "fair play".

[QUOTE]
"ale przecież nie musi być "fontany", żeby piłka z garderoby wyskakiwała. Na dobrą sprawę nie musi być kieszeni nawet, bo piłka może wyskakiwać spod brody, albo spod pachy, albo... itd. - tej konretnej kamizelki/kurtki/swetra. I wtedy założenie tej konkretnej kamizelki/kurtki/swetra/płaszcza/korzucha na zawody będzie zagraniem nie fair, prawda?"
[/QUOTE]

Rozumiem Twoje obiekcje ale wynikają one raczej z nieznajomości zasad szkolenia i z pewnej niewiedzy jak psy świat postrzegają.
Podobnie jak posty Beaty w ktorych twierdzi ona że "motywatorem może być pacha"... Otóż nie może.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek']Z jednym małym zastrzeżeniem - ta rozmowa tu jest nie o "podejrzeniach".
Tylko o FAKTACH.

A fakt jest taki, że pewien zawodnik wnosi na ring ZABAWKĘ - bo w takiej a nie innej roli jest używana czapka w ich przypadku.
:shake: A że ludzi to bulwersuje, cóż, patrząc z innej strony, miło że sa ludzie ktorzy jeszcze w ogóle rozumieją że istnieje coś takiego jak "fair play".[/quote]

A może przydałoby się jeszcze trochę cywilnej odwagi, żeby na przykład powiedzieć to panu wprost? I sorry, ale ja w tym widzę nie tylko zbulwersowanie...

Link to comment
Share on other sites

A cóż jeszcze można widzieć... jeśli to chodzi o tego pana o ktorym myślę, to niegodziwa zazdrość i zawiść obediencowego i PTowskiego środowiska raczej nie wchodzi w grę bo... jakby to powiedzieć... ekhem.... im nie tylko ZABAWKA czyli CZAPECZKA ale i śwęty Boze nie pomoże.
A mimo to próbują... ech, ludzie, ludzie... :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...