charciara Posted March 31, 2004 Share Posted March 31, 2004 to przynajmniej wiem, że jeszce nie zostały przerobione na pasztet :evilbat: Wiesz Whip - trochę nie na miejscu takie żarty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
whippetka Posted March 31, 2004 Share Posted March 31, 2004 charciara, a co Ty dzisiaj taka nie w humorze? :wink: Arika, no żartuje sobie :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arika_Dominika Posted March 31, 2004 Share Posted March 31, 2004 charciara Masz racje :D :D :lol: whippetka Nie żartuj sobie z twojej Naomi ! :x :lol: (wiem, że żartujesz :) ) wszytscy właściciele chartów polskich Arika dostała dzis "głupawki" i to bardzo mocnej (chyba wie , ze dziś wyszaleje się z pipetkiem :) Uważajcie, może wasze cp też dostaną "tajfunu" :lol: ____________ Pozdrówka :wink: Dominisia i moja charcica polska Ariczka i moje kotki : 7-letni Bidabliu oraz 1,5-miesięczna Fanta :kociak: gg: 2560415 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
whippetka Posted March 31, 2004 Share Posted March 31, 2004 W takim razie cofam, co powiedzialam.. ja już mam takie głupie poczucie humoru :) Dominika, a z jakim whippetem spotyka się dziś Arika? :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arika_Dominika Posted March 31, 2004 Share Posted March 31, 2004 Już się spotkała i pobiegała. Z Grzesiem czyli rodowodowo :Georgiy Pobedonosets Pozhar v Kremle. Pierwsze to było milczenie, potem warknięcia, potem chcenie się na siebie rzucić, a potem się zaekceptowały tylko troche odstępu od siebie :lol: ____________ Pozdrówka :wink: Dominisia i moja charcica polska Ariczka i moje kotki : 7-letni Bidabliu oraz 1,5-miesięczna Fanta :kociak: gg: 2560415 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Posted April 27, 2004 Author Share Posted April 27, 2004 Chętnych serdecznie zapraszam - kilka nowych zdjęć: http://www.lukrowi.pl/galeria/?p=2&id_section=507 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
charciara Posted April 27, 2004 Share Posted April 27, 2004 Coś mi się wydaje, że Pasja prawie całkiem już Ramzesowi na głowę wlazła. Fajne są obydwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bagi Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Widze ,ze malpka w stalej obrobce :D Poza tym Olu , Pasja ma DUZO lepsze lapki . Troche sie jej wyciagnely i krzywizny troche sie zniwelowaly . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malta Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Super suczyna!!!! A jaki Ramzio grzeczny...ehhhh Moja wredna obrzydliwie Gafa nigdy nie pozwala na takie poufałości :-? Malta ma chyba nieszczęśliwe dzieciństwo i młodość :fadein: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Aleksandra Widać, że Pasja czuje się świetnie u Was (no i w towarzystwie Ramzesa) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Posted April 28, 2004 Author Share Posted April 28, 2004 Dziewczyny :D Pasja to już w ogóle jest baaardzo u siebie, zresztą bardzo szybko sie poczuła u siebie, bardzo się o to bałam, bo u bagi to zwiewała jak tylko nas widziała, nie dała się dotknąc ani nic. Z Ramzesem miłość kwitnie - Ramzio pozwala jej narazie na wszystko. Malta - taki grzeczniutki to on nie jest - ostatnio usiłował urwać Drugiej ucho, właśnie za tą małpkę... :-? Małpka jest zresztą żelazna chyba - dopiero wczoraj straciła łapę. Funkcjonmuje teraz w dwóch kawalkach. 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Bardzo pannisko podrosło. To dobrze! To, że Ramzio na wszystko pozwala Psji było do przewidzenia, jak można odmówić czegoś takiej damie? :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arika_Dominika Posted April 28, 2004 Share Posted April 28, 2004 Aleksandra Naprawde piękne fotki :D :D Pasja urosła i wymężniała :D Ale mam pytanie : Czy Pasja ma zupełnie nad nosem trochę różowego?? Jeśli tak, to znaczy, że Pasja i Arika są naprawde jak dwie krople wody :lol: :lol: :lol: :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Posted June 21, 2004 Author Share Posted June 21, 2004 Pochowałam wczoraj moją Pasję.... Latała jak zwykle po mieszaniu i jak zwykle po śpiącym Ramzesie. A on ją po prostu w którymś momencie, zezłoszczony, złapał i przewrócił. I złamał jej kręgosłup. wszystko się działo niemal w ciszy, bez pisków, warczeń, jazgotu. w ciągu sekund. ona się prewróciła i nie podniosła. nie wiem, może gdyby była zdrowa, miała mocne te kości - nic by się nie stało. przecież oni się non stop kotłowali, przewalali, ona fikołkowała... może gdyby on ją pogryzł, zagryzł, gdybym widziała jakąś nienawiść i walkę między nimi byłoby mi łatwiej to zrozumieć. że jej już nie ma. może to głupie, co wypisuje. na razie zupełnie to do nas nie dociera. chodzimy po mieszkaniu i szukamy jej wzrokiem. na spacerze czekam aż wyskoczy z krzaków tym zwariowanym galopem. śni mi się, że ją głaszczę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
derwal Posted June 21, 2004 Share Posted June 21, 2004 ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akk4psy Posted June 21, 2004 Share Posted June 21, 2004 Bardzo chcialabym powiedziec Ci cos madrego-ale moge Cie tylko bardzo mocno potrzymac za reke. Pikut , ania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted June 21, 2004 Share Posted June 21, 2004 To straszne! :cry: Nie wiem co napisać... Trzymaj się mocno Aleksandra... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jenn Posted June 21, 2004 Share Posted June 21, 2004 Aleksandra, tak bardzo mi przykro, brak mi slow jenn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tilia Posted June 21, 2004 Share Posted June 21, 2004 trudno cokolwiek napisać... na początku nie zrozumiałam co czytam... Olu, jakby co- dzwoń, pójdziemy na spacer czy cokolwiek! ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
whippetka Posted June 21, 2004 Share Posted June 21, 2004 brak słow... 3maj się Aleksandra :( [`] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moni_L Posted June 21, 2004 Share Posted June 21, 2004 Tak nam przykro chociaz jej nie znalysmy. Pozdrawiamy bardzo goraco. Monika i Lusia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bagi Posted June 21, 2004 Share Posted June 21, 2004 Ja po prostu nie wierze ................... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SAGITTARIUS Posted June 21, 2004 Share Posted June 21, 2004 Przytulam Cie mocno...niepotrzebne slowa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bajka&Adas Posted June 21, 2004 Share Posted June 21, 2004 Aleksandra, tak Cię wczoraj wyglądaliśmy z Pasją i Ramzesem. Jesteśmy z Wami. Trzymajcie się, Anna, BAJKA, aDAS, mACIEK, lEN I jAŚ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Posted June 21, 2004 Author Share Posted June 21, 2004 Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa. Ja też nie mogę w to uwierzyć. Nie dociera do mnie że jej nie ma. Że teraz nie obsikuje mieszkania, że nie otwiera sobie szuflad, nie kradnie, nie rozrabia. Że jej nie ma. Nie mogę sobie darować tego co się stało, tego głupiego pecha! Ile razy ona przełaziła przez niego, on ją odpychał, czy dla zabawy, czy żeby mu dała święty spokój. Jak robił to za mocno to mu się odgryzała. Galopowali razem, on ją popychał, ona fikołkowała i nic się nie działo. W ciągu kilku minut starciłam moją córeczkę, na którą tyle czekałam. Wybaczcie mi ten dramatyzm, ale ja jeszcze się nie nauczyłam sobie z tym radzić. Była spełnieniem wszystkich moich oczekiwań - nie dość, że chart, to polski, ciekawska, łobuzica, pędząca do mnie co sił w krzywych łapach na każde zawołanie. Cały czas wpatrzona we mnie, gotowa ze mną sprzatać, prać, czytać, siedzieć przy kompie. Staram się nie mieć, ale jednak mam w sercu olbrzymi żal do Ramzia, że nie wyczuł, że za mocno. Wiem, że nie powinnam. On jaby to czuł, bo chowa się po kątach w mieszkaniu. Szuka jej, sprawdza te miejsca, w których ona leżała zawsze. Cały czas podkulony ogon. Wiem, że pretensję to ja mogę mieć do siebie, że namówiłam Bagi i Marcina, żeby mi ją oddali, zapewniając, że się nią dobrze zaopiekuję. Myślałam: przecież CP to mocne bydlaki, na wilki, a azjaty trzyma się i z jamnikami i ze spanielami. Nie wzięłam pod uwagę jak kruchą istotką będzie Pasja. Może zdrowy szczeniak CP jest nie do zdarcia. Ale ona ciągle nie była zdrowa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.