Jump to content
Dogomania

problem ze sznaucerem - gryzie papiery i nie tylko


en_

Recommended Posts

[FONT=Arial][SIZE=2]Mamy problem z naszym psem Wigiem, młodym sznaucerem mini - 5 października skończy rok. Przez czas swojego szczenięctwa (od 2 do ok 9 mies zycia) miał swój kojec - przebywał w nim w nocy i podczas naszej nieobecności.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2]W lipcu zlikwidowaliśmy kojec i pies zaczął powoli przyzwyczajać się do życia bez niego: w zasadzie nie robił nic złego, nie zdarzało się, abyśmy po powrocie do domu zastawali jakieś szkody. Ale później, w sierpniu, pojechaliśmy razem na wakacje, gdzie funkcjonowaliśmy praktycznie w jednym pokoju - pies w zasadzie przez cały czas był z kimś. Przez ostatnie dwa tygodnie wakacji (druga połowa sierpnia) także rzadko zostawał sam. Teraz, gdy wszyscy zaczęli chodzić do pracy/szkoły, i w domu nie ma nikogo przez kilka godzin dziennie, zaczał przejawiać skłonności niszczycielskie. Gryzie głównie rzeczy papierowe: gazety, tektury z opakowań. Po pierwszych zniszczeniach, na czas naszej nieobecności, zaczęliśmy go z powrotem zamykać w kojcu. Problem ustał, bo nie miał co gryźć (oprócz oczywiście swoich zabawek i kosteczek). Kiedy jednak funkcjonuje z nami "na wolności", to wystarczy, że jesteśmy poza zasięgiem jego wzroku (łazienka, inny pokój) albo np.śpimy i nie kontrolujemy go, a natychmiast znajduje sobie coś "do zabawy" - pół biedy, jeśli znowu są to gazety - prawdziwy problem pojawił się wtedy, gdy pociął ząbkami moje książki i zeszyty (choć to dla niego taki sam papier jak wszystkie inne), które zdołał wyciągnąć z plecaka stojącego na podłodze. Z niepokojem patrzymy także na pogryzione ładowarki od telefonów. Pies wie, że robi źle - kiedy przychodzi do nas po zrobieniu takiej psoty nie ma w sobie tej radości co zwykle, opuszcza ogonek, kuli się. Zastanawiamy się, jak mu pomóc, bo niewątpliwie jest to problem także dla niego. Czy to nie jest przypadkiem tak, że przebywając wcześniej w kojcu, nie miał możliwości takich działań i nieświadomie pozbawiliśmy go jakiegoś kawałka poznawania świata i wczesnoszczenięce zachowania ujawniają się dopiero teraz? Czy boi się samotności i gryząc rozładowuje swoje emocje? Co robić? [/SIZE][/FONT]

[FONT=Arial]Proszę o pomoc! Sytuacja zaczyna być ciężka i jesteśmy tym zmęczeni, a pies przecież też cierpi. :placz: Dodam, że to nasz pierwszy zwierzak i nie za bardzo mamy doświadczenie, ale wcześniej nie było z nim większych problemów. Pomocy![/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Pies pewnie rozładowuje stres związany z pozostawaniem w domku bez opieki. Postępowanie standardowe - wymęczyć fizycznie i intelektualnie, zająć czymś na czas nieobecności ludz- jedzeniem czegoś fajnego, jakiś śmierdziel, kość, kong napchany masłem orzechowym czy co pies lubi.
Dopóki nie oduczy się niszczenia wszystko ląduje na swoim miejscu/do szafek/biurek itd żeby pies nie robił szkód.

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Pies nie ma pojecia, ze zrobil cos zle - odreagowuje napiecie i obawia sie niepojetego dla niego Waszego gniewu.
Nie trzeba okazywac tego gniewu - pies i tak po zapachu i gestach, ktorych nie kontrolujemy, odbierze bezblednie nastawienie wlasciciela.
Ile pies ma spaceru codziennie, polaczonego z zajeciami wyczerpujacymi psychicznie?
Kong to takie cos z kauczuku idealne do obgryzania, niema niezniszczalne, sa i takie w ktore mozna wlozyc smakolyki - pies musi sie nameczyc, zeby je wydostac w trakcie obracania, turlania kongiem - ma co robic!

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='en_']Psiak zawsze ma na czas naszej nieobecności zabawki i kości, takei specjalne ze skóry wołowej, bardzo je lubi. Ale widać papiery są atrakcyjniejsze. :(
Co to jest ten kong?[/QUOTE]

To co pies dostaje kiedy ma zostać sam musi być super atrakcyjne - super śmierdzieć, być czymś wyjątkowym, za co pies będzie biegał na rzęsach i cieszył się że państwo idą w cholere a on wreszcie dostanie to coś:diabloti:
Zabawka czy żarcie które pies dostaje żeby sam sobie nie znalazł zajęcia muszą być dużo fajniejsze niż papiery (a one się tak fajnie drą...) kable (mniam do żucia) itd :cool3:
Ideałem byłby super zmęczony pies który po prostu kładzie się spać.

Link to comment
Share on other sites

z tym super zmeczonym psem kładzacym się spać to raczej cięzko... bo rano jest spacer ok 15-20 min, i potem wszyscy wychodzą, nie ma za bardzo czasu by go zmeczyć, gdy się wszyscy spieszą.
Trudno mi powiedzieć ile ma czasu spacerów dziennie, ale wychodzi ok 5 razy w ciągu dnia, ten poranny spacer i ostatni wieczorny są krótsze, ale w ciagu dnia to kazdy tak przecietnie pol godz - 40 min. Czasem też biega z taką sunią, jego "dziewczyną", wtedy jest spuszczany ze smyczy i ganiają sobie po osiedlu (ogrodzony teren), po takim czymś jest b. zmeczony. No ale to zwykle popoludniami/wieczoram, rano tak jak pisalam nie ma czasu na to. :(
Gdzie można kupić ten kong?

Link to comment
Share on other sites

Wstańcie pół godziny wcześniej i przeznaczcie ten czas dla psa- aportowanie, ćwiczenie sztuczek itd tak żeby pies się wybiegał (aportowanie) i zmęczył też psychicznie (sztuczki, posłuszeństwo). Jeżeli nie macie czasu to po co Wam pies? To tak jak bym powiedziała że moje dziecko nie umie czytać, ale to nic bo po prostu nie mam czasu. :diabloti:
Kong można kupić w niektórych zoologicznych (prawie każdym znajdującym się w dużym markecie) i przez internet.
Bieganie z innymi psami nie jest niezbędne psu, lepiej ten czas poświęcić na naukę czegoś, współpracę z właścicielem itd

Link to comment
Share on other sites

Moj maluch tez kocha niszczyc wszystko co jest na ziemi :) wiec po porstu zaczelismy chowac wszystko z jego zasiegu, co jest wazne i nie moze ulec zniszczeniu a na rzeczach mniej waznych uczymy go ze tak nie wolno, i nawet jzu nei niszczy chyab ze sie bardzo wkurzy, jak jest zamkniety w jednym pokoju a wszyscy siedza w innym wtedy potrafi nawet pogryz posciel albo jakies rzeczy w jego zasiegu :) Moj natomiast od samego poczatku lazil po caly mieszkaniu i nigdy nie byl zamykany a tu nagle remont i pies musi byc zamkniety :) może po prostu nie zamykaj go w kojcu jak wychodzicie a np w pomieszczeniu gdzie ma spanie i pochowajcie wszystko a jak wrocicie i nic nie zje nawet jak by nie mial co zjesc pochwalic za to ze ladnie siedzial :) najwazniejsza cierpliwosc i podchodzenie do psa psokojnie bo twoje nerwy beda wplywac na niego...

Link to comment
Share on other sites

Hmmm...a czemu zlikwidowaliście kojec? Moze to właśnie jest przyczyną stresu psa..on traktował zapewne kojec jak swoje schronienie..potem były zawirowania wakacyjne ...jeżeli pies lubi kojec i na dodatek zabezpiecza to Wasze papiery przed zniszczeniem..to chyba jest to najlepsze rozwiązanie...pies się uspokoi jak będzie miał gwarancję swojego schronienia..swojego azylu...jak jesteście w domu to niech będzie cały czas otwarty.....pies sam zadecyduje czy woli w nim przebywać

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...