Jump to content
Dogomania

myślistwo/ myśliwi złe czy dobre...


renia3399

Recommended Posts

Wyżeł na polu jest szczęśliwszy od tego na torze agility.
Jamnik w norze jest szczęśliwszy niż ten na flexi u starszej pani.
Labrador szczęśliwszy jest aportując kaczki od leżącego na kanapie.
A Gończy Polski jest szczęśliwszy oszczekując dzika niż na joggingu przy rowerze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']Ta, lisków jest deficyt, biedni rolnicy, a swoimi kurami jakoś ich nie chcą dokarmiać...
Nie lubię faktów naginania...
Gdyby rolnikowi lisa by brakowało, to pola jako obwodu by nie udostępniał...[/QUOTE]

Tak, to rolnicy udostępniają swoje pola kołom łowieckim ;)
jeśli to żart to kiepski

nie ma deficytu lisów, jest za to deficyt myślenia, obłuda i hipokryzja, jest poronione przeświadczenie, że jak się lisa wybije to zające i kuropatwy wyskoczą spod każdego krzaka
jest też poronione rozumowanie części ekologów i przyrodników, że myśliwi poprzez odstrzał lisów zniwelują dostępność pożywienia, sprzyjające warunki środowiskowe i brak wścieklizny i że poprzez sam odstrzał nie tylko wybiją nadwyżki ale spowodują, że populacja zmniejszy się z ok. 300 - 200 tysięcy do ok. 40 tysięcy, jak na początku lat 90 - tych ( a tego oczekują niektórzy ekolodzy, płacący myśliwym 50 - 100 zł za odstrzał lisa i żalący się, że mało ich zabijają ), naprawdę, poronione myślenie.

[quote]
Wyżeł na polu jest szczęśliwszy od tego na torze agility.
Jamnik w norze jest szczęśliwszy niż ten na flexi u starszej pani.
Labrador szczęśliwszy jest aportując kaczki od leżącego na kanapie.
A Gończy Polski jest szczęśliwszy oszczekując dzika niż na joggingu przy rowerze.
[/quote]

A pomyślałas o tym, czy równie szczęśliwe są te lisy, dziki i kaczki?.

Link to comment
Share on other sites

Ciekawe, że chętnie rączkę po odszkodowania wyciągają.
Ci sami , którzy niszczą ambony...
[QUOTE][COLOR=#000000][FONT=Verdana]rolnik jako właśćićiel ziemi powinien mieć prawo (,jeśli sobie życzy ) pośiadać broń myśliwską i te szkodniki na swoich polach tępić , i tz. myśliwi będą zbedni , a ieśli zechcą polować na moich gruntach to proszę bardzo ,,płać i strzelaj ,, PROSTE,,[/FONT][/COLOR] [/QUOTE]

[QUOTE][COLOR=#000000][FONT=Verdana]Prawo do polowań powinni mieć właściciele gruntów tak jak jest na zachodzie i wtedy by nie było takich strat i nie straszcie rolników ,że zjedzą ich zwierzęta jak nie będzie kół bo na pewno radę dadzą .[/FONT][/COLOR][/QUOTE]

Bardzo im zależy na zwierzynie.
Są sfrustrowani, bo nie dostają kasy za dzierżawę. (to temat na osobną dyskusję)

Rolnik ZAWSZE może zrezygnować z bycia obwodem, dlaczego tego nie robi, wszyscy chyba wiemy...
Więc sory, jak się chce nie mieć myszy :lol: to można sobie pole ogrodzić, zrezygnować z odszkodowań i nie płakać.

Link to comment
Share on other sites

Ziemię pod obwody łowieckie dzierżawi kołom łowieckim Skarb Państwa, a nie rolnicy, właściciel ziemi nie ma nic do gadania, chyba, że wystąpi o wyłączenie swoich gruntów z obwodu łowieckiego, tracąc tym samym prawo do odszkodowania, myśliwi płacą Państwu za dzierżawę ziemi ale potrafią się też buntować, np. nie chcą płacić za obwody w których występuje wilk i ryś, gdyż gatunki te utrudniają prowadzenie gospodarki łowieckiej i generują straty - tak myśliwi " kochają " zwierzynę.

Co do rolników: w interesie samych myśliwych jest to, żeby rolnik się nie ubezpieczał i żeby były szkody, bo bez nich ich machina przestała by działać, gdyż w innym przypadku rozsądny właściciel nie pozwoliłby sobie na " hodowlę " dzików, na ich dokarmianie i nęcenie tylko po to, żeby grupa 100 tysięcy osób miała do czego postrzelać
zgadzam się z tymi, którzy mówią, że koła łowieckie robią " chlew w lesie " aby hobbyści mieli co robić i mogli się bawić kosztem innych oraz kosztem przyrody.

Grodzenie upraw powinno być obowiązkowe, podobnie jak ubezpieczenie, Państwo powinno dopłacać do takich ubezpieczeń i pomagać w grodzeniu, ale tylko tym rolnikom, którzy posiadają niewielkie uprawy, obszarnicy mają kasę i stać ich na to, Państwo powinno też płacić za szkody ale rolnik domagający się odszkodowania od Skarbu Państwa powinien wykonywać wszystkie swoje obowiązki: grodzic pola i się ubezpieczyć ( trzeba by jeszcze przekonać jakoś towarzystwa ubezpieczeniowe do ubezpieczeń od szkód wyrządzanych przez dziką zwierzynę, myśliwi twierdzą, że tego nie da się zrobić i dlatego nigdy nie stracą swojego monopolu ), sumienny rolnik mógłby wtedy liczyć na kasę z dwóch źródeł; z prywatnego ubezpieczenia i od Skarbu Państwa a wtedy upadłyby argumenty i rolników i myśliwych.

Link to comment
Share on other sites

MI nie trzeba tłumaczyć elementarnych zasad.
Tylko nie lubię pierniczenia, że rolnikom zależy na zwierzynie.

Czy powinno, czy nie to już Twoja dywagacja.
Szkody są i będą, ŻADNA firma ubezpieczeniowa nie da Ci ubezpieczenia jeśli nie ma pewności, że nie ma z tego kasy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']

Grodzenie upraw powinno być obowiązkowe, podobnie jak ubezpieczenie, Państwo powinno dopłacać do takich ubezpieczeń i pomagać w grodzeniu, ale tylko tym rolnikom, którzy posiadają niewielkie uprawy, obszarnicy mają kasę i stać ich na to, Państwo powinno też płacić za szkody ale rolnik domagający się odszkodowania od Skarbu Państwa powinien wykonywać wszystkie swoje obowiązki: grodzic pola i się ubezpieczyć ( trzeba by jeszcze przekonać jakoś towarzystwa ubezpieczeniowe do ubezpieczeń od szkód wyrządzanych przez dziką zwierzynę, myśliwi twierdzą, że tego nie da się zrobić i dlatego nigdy nie stracą swojego monopolu ), sumienny rolnik mógłby wtedy liczyć na kasę z dwóch źródeł; z prywatnego ubezpieczenia i od Skarbu Państwa a wtedy upadłyby argumenty i rolników i myśliwych.[/QUOTE]
Lis, tak świątecznie... ty się chyba z choinki urwałeś...;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Artik']Lis, tak świątecznie... ty się chyba z choinki urwałeś...;)[/QUOTE]

A to niby dlaczego?

uważam, że grodzenie upraw powinno być obowiązkowe, ubezpieczenie też, podobnie jak obowiązkiem powinno być ubezpieczanie się ludzi mieszkających na terenach zalewowych, co w tym dziwnego i nielogicznego?.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis']A to niby dlaczego?

uważam, że grodzenie upraw powinno być obowiązkowe, ubezpieczenie też, podobnie jak obowiązkiem powinno być ubezpieczanie się ludzi mieszkających na terenach zalewowych, co w tym dziwnego i nielogicznego?.[/QUOTE]

Tak, tak...już widze oczyma wyobraźni Polskę ogrodzoną.....
W internecie nic w tym dziwnego więc możemy się bujać dalej.
Tu ,,CO sądzicie o myśliwych... dobre to czy złe..." w dyskusji jesteś dalej. Przekopiuję. Po masz się męczyc cytowaniem m.in mie i powtarzaniem tego samego. :razz:
[I] [B]lis[/B]:
Ale ja nie twierdzę, że rolnicy nie są " świętymi krowami ", wręcz przeciwnie, ale koła łowieckie też owymi krowami nie są i nic nie jest tak proste ... mamy więc dwie strony medalu:

1: mamy rolników, którzy są leniwi i nie dbają o swoją własność, bo Państwo ma obowiązek im dać odszkodowanie - ale nie wszyscy rolnicy to lenie, wyłudzacze i wielkoobszarowcy, mamy więc też:

2: koła łowieckie, które cyckają tych uczciwych rolników, przede wszystkim posiadających niewielką ilość ziemi

a myśliwi śmią jeszcze mówić, że są " dobroczyńcami " rolników, bo przecież zabijają te szkodniki

w interesie samych myśliwych jest to, żeby rolnik się nie ubezpieczał i żeby były szkody, bo bez nich ich machina przestała by działać, gdyż w innym przypadku rozsądny właściciel nie pozwoliłby sobie na " hodowlę " dzików, na ich dokarmianie i nęcenie tylko po to, żeby grupa 100 tysięcy osób miała do czego postrzelać
zgadzam się z tymi, którzy mówią, że koła łowieckie robią " chlew w lesie " aby hobbyści mieli co robić i mogli się bawić kosztem innych oraz kosztem przyrody.

Grodzenie upraw powinno być obowiązkowe, podobnie jak ubezpieczenie, Państwo powinno dopłacać do takich ubezpieczeń i pomagać w grodzeniu, ale tylko tym rolnikom, którzy posiadają niewielkie uprawy, obszarnicy mają kasę i stać ich na to, Państwo powinno też płacić za szkody ale rolnik domagający się odszkodowania od Skarbu Państwa powinien wykonywać wszystkie swoje obowiązki: grodzic pola i się ubezpieczyć ( trzeba by jeszcze przekonać jakoś towarzystwa ubezpieczeniowe do ubezpieczeń od szkód wyrządzanych przez dziką zwierzynę, myśliwi twierdzą, że tego nie da się zrobić i dlatego nigdy nie stracą swojego monopolu ), sumienny rolnik mógłby wtedy liczyć na kasę z dwóch źródeł; z prywatnego ubezpieczenia i od Skarbu Państwa.

Aka vel Ak vel Daka vel ... ubliża każdemu, kto myśli inaczej niż on i kto śmie mieć inne poglądy niż on - co jest bardziej zabawne, ubliża on każdej ze stron w zależności od tego, jak jest mu wygodnie ;)

myśliwych wyzywa za to, że nie potrafią sobie poradzić z " nawiedzonymi "
ornitologów za to, że są przeciw polowaniom na ptactwo i że tylko myśliwi te ptactwo chronią
z jednej strony pisze, że gdy zabroni im się strzelać do ptactwa to oni przestaną zabijać lisy i ornitolodzy będą musieli patrzeć na zagładę polskiego ptactwa a z drugiej strony pisze, że myśliwi nie będą zabijać więcej lisów, bo tego oczekują ornitolodzy i przyrodnicy ;)

Czeka nas ponoć kolejna nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, ma się w niej znaleźć, min. zakaz szkolenia psów myśliwskich na żywych zwierzętach / lisy, dziki /:

[URL]http://www.zieloni2004.pl/news.php?readmore=3302[/URL]

zabawne jest to, że jeden z liderów partii Zielonych, prof. Tomjałojć popiera polowania:

Cytuj>>>>– Jest pan przyrodnikiem i ekologiem, ale nie walczy z myśliwymi, nawet radzi ubierać się w skóry i futra gatunków pospolitych.

– Sam chodzę w skórzanej odzieży. Myślistwo musi odgrywać ważną rolę zastępowania regulującego wpływu dziś wypartych dużych drapieżników. To ważne, gdyż jeśli jest za dużo lisów, odbija się to na innych gatunkach, np. kuropatwach, zającach. Zaburzająca ekologiczną równowagę działalność człowieka poczyniła spore szkody w biosferze. Radykalni przeciwnicy futer w latach 70. włamali się do ferm z norkami amerykańskimi i wypuścili obce Europie zwierzęta, które teraz rozmnażają się u nas na wolności i wyniszczają rodzimą faunę. Podobnie jak norka amerykańska rozprzestrzeniają się w naszym środowisku naturalnym jenoty przywleczone z Dalekiego Wschodu, a także amerykańskiego pochodzenia szopy pracze, niszczące gniazda lęgowe wielu ptaków.
<<<<
[URL]http://przyroda.osiedle.net.pl/teksty/wywiad_z_Tomialojciem.htm[/URL]

wracając do pomysłu zakazu norowań, psiarze już się niepokoją:

Cytuj>>>>A jeśli przejdzie to jak powinny być szkolone psy mysliwskie?
Taki zakaz to byłby ewenement. Nasze psy nie miałyby szans z psami z innych krajów. O to chodzi?
<<<<
Cytuj>>>>Nie przejdzie, ale pogdybać można, wtedy szkolenie odbywałoby się w ramach polowań, rzadko kiedy właściciel ma swoją zagrodę z dzikiem, o norę z lisem już łatwiej, ale też niewielu ją posiada, na konkursach z dzikiem czy lisem bada się głównie wrodzone cechy psa, wiadomo, że obycie ma tu duże znaczenie, ale nie ma to jak doświadczenie zdobyte na polowaniu.
Ale bez obycia konkursowego w kraju, pies nie ma szans za granicą, jeśli nie jest jednostką wybitną, a to zepchnie nasze krajowe hodowle psów użytkowych na drugi plan...
Takie moje zdanie.

-Nie nauczysz dzikarza pracy na atrapie
-Norowca nie nauczysz pracy w norze bez lisa


Najlepiej żeby wszystkie pieski leżały na wyszytych cekinami poduszkach i nie realizowały się kompletnie.
<<<<

[/I]
[I] [B]diuna[/B]:
Wszystkim mysliwym życzę Świąt tak wesołych jakie mają ich ofiary przez cały rok.

[/I]
[I] [B]lis[/B]:
Według psiary, zwolenniczki myśliwych:

Cytuj>>>>Wyżeł na polu jest szczęśliwszy od tego na torze agility.
Jamnik w norze jest szczęśliwszy niż ten na flexi u starszej pani.
Labrador szczęśliwszy jest aportując kaczki od leżącego na kanapie.
A Gończy Polski jest szczęśliwszy oszczekując dzika niż na joggingu przy rowerze.
<<<<
ciekawe, czy równie szczęśliwe są owe lisy, dziki i kaczki?. [/I]
[I] [B]diuna[/B]:
Dla mnie ta kobieta ma chore pojęcie na temat szczęscia. Ale- jest ono zrozumiale jesli czyimś szczęsciem jest zabijanie i okaleczanie.
Pies potrafi oszczędzic ofiarę, czlowiek- nie. Pies staje się takim jakim wychowuje go czlowiek. Jaskiniowiec tez jest pewnie szczęsliwy kiedy przyrżnie komuś maczugą, ale pewnie normalnie to bylby zadowolony grzejąc się przy ogniu.....Współczesny jaskiniowiec morduje choc nie musi.... [/I]
[I] [B]IBDG[/B]:
Niezła linia obrony... Psychopata jest szczęśliwszy, kiedy zabija... I jak mu mieć za złe, proszę Wysokiego Sądu...
[URL="http://www.zwierzaki.org/index.php?topic=5400.6935;wap2"]>[/URL] [/I][I] [B]diuna[/B]:
W niektorych krajach sa juz hodowle saren i jeleni. Wychodzi się naprzeciw zapotrzebowaniu. Niedlugo juz wszystko będzie się hodowac bo w lasach nie zostanie nic.
A ja na miejscu ludzi w miastach to balabym się raczej ludzi, nie zwierząt. [/I]
[I] [B]lis[/B]:
Co zabawne, w Hiszpanii są duże fermy jeleni, danieli na mięso a mimo to mamy tam ok. 3,5 miliona myśliwych, więc argument " mięsny " nie stanowi już wymówki

a tak w ogóle, wszyscy jesteśmy " lewakami ":

Cytuj>>>>Tak, ta osobniczka jest lewaczką, choćby się od tego odżegnywała jak diabeł od święconej wody. Gdyż jedyną istotą lewactwa jest wpieprzanie się z czerwonymi kopytami w życie innych ludzi, w tym tych którzy nie podzielają lewackich ideologii. Lewactwo wpieprza się po to, by innych ludzi zniewolić i ograbiać, pod obłudnymi pretekstami "praw mniejszości", "praw zwierząt", "praw kobiet", "praw dewiantów" i rozmaitymi innymi, nawet nie dbając o spójność tej ideologii wpieprzania się i zniewalania.

Lewactwo np. teoretycznie hołubi religijną mniejszość żydowską, jednocześnie zabraniając Żydom wykonywania swoich obrządków religijnych (zakaz uboju koszernego).

Lewactwo każe ci traktować zwierzę jak człowieka (zakaz zabicia sarny) - ale samo lewactwo zabija zwierzęta (np. owady i robaki), a inne zwierzęta nie traktuje jak ludzi, lecz jak niewolników bez żadnych praw ludzkich (np. ta panienka niewoląca swojego konia). Lewactwo oblewa ludzi noszących futra farbą, mając w tym czasie na nogach skórzane buty.

Lewactwo każe przedsiębiorcom stosować parytety przy zatrudnianiu, ale w prywatnym przedsiębiorstwie naczelnego lewaka RP Palikota nie ma parytetów dla kobiet, innowierców, homosi, kolorowych itp.

Nie miał bym nic przeciwko lewactwu, gdyby lewacy tylko wobec samych siebie stosowali swoje wymysły, jak każda inna sekta. Chce lewak opodatkować się na rzecz urzędasów, nierobów i innych pasożytów - ależ proszę bardzo, niech lewactwo robi ściepy w gronie samego lewactwa, innych nie ograbiając. Chce lewactwo parytetów - niech je sobie ma, w swoich własnych firmach. Nie chce lewactwo polować - no to niech nie poluje, ale do myśliwych się nie wpieprza. Chce lewactwo postawić sobie "pomnik" w postaci tęczy - no to niech kupi jakiś kawałek ziemi i tam ją sobie stawia.

Lecz że ideolo lewackie jest w rzeczywistości tylko obłudną formą niewolenia mnie - lewactwem się brzydzę, lewactwem gardzę i lewactwu co wybory mówię "sp.....ć.
<<<<
[URL]http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=434295&t=434295[/URL]

;) :D :D [/I]
[I] [B]diuna[/B]:
To niech wpadanie na nasz "trójkąt bermudzki" . Pamietam jak drzewiej znaleziono tam na klatce schodowej inkasenta gazowni bez głowy..... I nie odgryzł mu jej ani dzik, ani wilk. Po prostu ktoś się wkurzył,ze jakies rachunki mu każą płacić.....
[/I]
[I] [B]IBDG[/B]:
Cytat: diuna w 2013-12-25, 22:53>>>>W niektorych krajach sa juz hodowle saren i jeleni. Wychodzi się naprzeciw zapotrzebowaniu. Niedlugo juz wszystko będzie się hodowac bo w lasach nie zostanie nic.
<<<<U nas też są, w każdym razie przymiarki już były... Kilka lat temu zawitał na FZ takiż właśnie hodowca, szukający wspólnika, czy też robiący sobie reklamę. Obywatel był oburzony za zwróconą uwagę, że nietaktem jest taka akcja wsród miłośników zwierząt... Najwyraźniej gość myślał, że jak ktoś lubi zwierzęta, lubi też hodowle z przeznaczeniem na mięso... :roll:
Cytat: diuna>>>>
A ja na miejscu ludzi w miastach to balabym się raczej ludzi, nie zwierząt.
<<<<Otóż to.

"Gdyż jedyną istotą lewactwa jest wpieprzanie się z czerwonymi kopytami w życie innych ludzi, w tym tych którzy nie podzielają lewackich ideologii."

Lis, ja wiem, że masz upodobanie do idiotów, ale czy mógłbyś łaskawie robić selekcję i u nas cytować tych lżej upośledzonych? [/I]
[I] [B]lis[/B]:
:D
Zauważyłaś pewnie moje emotki pod tym cytatem?, tak właśnie go traktuję i w takim charakterze go wkleiłem ;)

na psim forum, gdy napisałem o obowiązkowym grodzeniu upraw i obowiązku ubezpieczania się rolników uznano, że urwałem się z choinki :) :D
jak widać, praktycznie nikt nie podziela takiego punktu widzenia ... :roll:
[/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']Widzę, że lisa nudzą dyskusję, w towarzystwie wzajemnej adoracji...
Na prostackie obrażanie sobie nie pozwolę, w takim wypadku spadam z tego miejsca, masz teraz tu to samo co na forum w/w.[/QUOTE]

Na forum z którego pochodzi powyższa dyskusja nie tylko nie wolno podawać linków do dogo ale nie wolno też wymawiać nazwy tego forum, nie moja wina, że są takie a nie inne zasady
nikogo nie obrażam i nikogo nie obgaduję, parę razy zacytowałem jakąś wypowiedź, to wszystko.
Waszą obrazą majestatu się nie przejmuje, na dogo udzielam się sporadycznie, mimo faktu, ze jest to moje pierwsze forum.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']Nie przejdzie, ale pogdybać można, wtedy szkolenie odbywałoby się w ramach polowań, rzadko kiedy właściciel ma swoją zagrodę z dzikiem, o norę z lisem już łatwiej, ale też niewielu ją posiada, na konkursach z dzikiem czy lisem bada się głównie wrodzone cechy psa, wiadomo, że obycie ma tu duże znaczenie, ale nie ma to jak doświadczenie zdobyte na polowaniu.
Ale bez obycia konkursowego w kraju, pies nie ma szans za granicą, jeśli nie jest jednostką wybitną, a to zepchnie nasze krajowe hodowle psów użytkowych na drugi plan...
Takie moje zdanie.

-Nie nauczysz dzikarza pracy na atrapie
-Norowca nie nauczysz pracy w norze bez lisa


Najlepiej żeby wszystkie pieski leżały na wyszytych cekinami poduszkach i nie realizowały się kompletnie.[/QUOTE]
Poprostu traktowanie w ten sposob istoty zyjacej,czujacej bol jest nieetyczne.........

[url]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=243964782420009&set=a.243964779086676.1073741828.243952892421198&type=1&theater[/url]
Dla mnie to jest chore i mam nadzieje,ze ta ustawa przejdzie.

Link to comment
Share on other sites

artik, faktycznie i ja nie rozumiem tego ciągu cytatów, ale tez nie wiem, o jaki kontekst chodzi i jakie forum?
czy tu się znienacka zaczęła dyskusja prywatna?

to wydarzenie na fb, ten lis - oczywiście zaraz będzie, że jestem jakaś emocjonalna pani w sukience w kwiatki i w koronkach, ale jednak, jednak: wyobraźcie sobie, co czujecie, majac taki wyraz oczu, jak ten lis na zdjęciu. pewnie gnój udaje i tylko tak wygląda, a zwieracze mu puszczają nie tak, jak przerażonym ludziom, to jakiś zupełnie inny mechanizm, pewnie zwierzęcy, co?

takie oczy widziałam na zdjęciach torturowanych ludzi, ten sam wyraz. dzikie przerażenie, nazywane niekiedy w literaturze zwierzęcym, wiem już, dlaczego. i niestety nigdy już tego nieodzobaczę.

myślistwo napawa mnie obrzydzeniem. obrzydzeniem pogrubionym i capslockiem.
polujecie bo lubicie zabijać, cała reszta to racjonalizacja. nikt wam nie każe, wszystko zaczyna się od ochoty, a potem dopiero szuka się usprawiedliwienia dla swoich ciągot. tego akurat nie da się zamieść pod dywan, argumentowanie na forum może pomóc czasowo, dobrze działające wyparcie też, ale rzecz siedzi i nie da się z głowy usunąć.
pień mózgu rządzi.

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie to nie sa ludzie normalni,czlowiek zdrowy psychicznie takich rzeczy nie robi.
Np.
Sokoły - ułożenie sokoła następuje poprzez dręczenie głodem, unieruchomienie, ustawiczne poszturchiwanie. Doprowadza to sokoła do obłędu. Jego instynkt myśliwski w nim pozostaje, gdyż ptak dopada zdobyczy, jednak wtedy zamiast ulecieć z nią dokąd chce, wraca do swojego tresera i swojego wiezienia. Ptak doprowadzany jest do zaburzeń psychicznych.
Np.

Głuszenie - dobijanie silnym uderzeniem dłoni miedzy karkiem a uszami (zająca) lub kijem w nos (lisa).

Piórkowanie - wbijanie stoiny sztywnego pióra w rdzeń kręgosłupa tuż za głową postrzelonego ptaka.

Zbarczenie - postrzelenie w skrzydło pozbawiające ptaka możliwości latania. Zob. też sfarbować zwierzę, strzał do trupa, itp.

Myśliwi cieszą się, gdy w ich kręgi przybywają nowi tacy jak oni ludzie bez serca. Gdy w ich szeregi wstępuje nowy członek odbywa się tzw. pomazanie farbą - czyli pomazanie czoła początkującego myśliwego krwią pierwszej ubitej przez niego sztuki danego gatunku.

Do ceremoniału łowieckiego należy też złom polegający na wręczeniu myśliwemu ułamanej gałązki świerka lub sosny, umoczonej w farbie (krwi) ubitego przez niego grubego zwierza. Bardzo ważne dla myśliwych jest trofeum oraz futro.

Przebierają się w cudaczne stroje, wtykają sobie w
kapelusiki pióra, biorą trąbki i idą w las. Przychodzą do cudzego domu i
zabijają jego mieszkańców.

Zgraja niedorozwiniętych duchowo, choć często sędziwych smarkaczy. Wytworzyli
sobie cały rytuał, jak na podwórkowej zabawie, wraz z tajemną mową i systemem
sygnałów, który na odległość obwieszcza, jakie zwierzę właśnie zostało zabite.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aliga']Poprostu traktowanie w ten sposob istoty zyjacej,czujacej bol jest nieetyczne.........

[URL]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=243964782420009&set=a.243964779086676.1073741828.243952892421198&type=1&theater[/URL]
Dla mnie to jest chore i mam nadzieje,ze ta ustawa przejdzie.[/QUOTE]
Obawiam się, że nowelizacja naszej ustawy nic nie pomoże bo zdjęcie pochodzi z Rosji.
Nie będę się wdawał w dyskusję o etyczności polowania bo to bez sensu. Można sobie potepiac tylko czy coś z tego wynika?

Link to comment
Share on other sites

no, rosyjskie lisy sa dużo wrazliwsze od polskich. mają nawet stosowne wpisy w paszportach ;-).

a ustawa? zależy,w jakim kształcie ostatecznym. może być częścią zmian, może być hamulcowa. diabeł tkwi w szczegółach, wiadomo. ale machając ręką, że nic nie zmieni nic, faktycznie nie zmieni się nic.
w zasadzie bez zmiany swoich własnych nawyków, faktycznego odniesieniu pewnych przemyslanych idei do rzeczywistego zycia, tego codziennego, jesteśmy częścią złego systemu. to nie tylko kwestia zwierząt,tu o wszystko chodzi. od aborcji,przez gaz łupkowy, do śmieciowego żarcia i pracy dzieci. i co tam jeszcze chcemy, lista jest długa. taki jestesmy wyjątkowy gatunek,że nasyfiliśmy sobie w charakterach i sumieniach na poziomie bez precedensu ever.

czlowiek nie rozwija sie do 18tki, ani nawe do 30tki, dlatego wlasnie jest sapiens sapiens (choc fakt, że sporo z nas to tylko erectus), że rozumuje, uczy się, zmienia poglądy pod wpływem doświadczenia - nie na pokaz, tylko po wewnętrznym rozeznaniu,przed samym soba. wiele wczesnodziecięcych socjalizacji trzeba przezwyciężyć,wrecz genetycznych uwarunkowań, żeby coś dotarło, to trudne jak jasna cholera. ale jak człowiekowi już dotrze do głowy, przed samym sobą przyzna, wtedy dopiero sie zachłysnąć można.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']no, rosyjskie lisy sa dużo wrazliwsze od polskich. mają nawet stosowne wpisy w paszportach ;-).
[/QUOTE]

Oj, Slee coś tam, taki mądry post a udajesz, że nie wiesz o co chodzi. ;)
Rosyjskie lisy mają gorsza ochronę. Tamtejsi obrońcy zwierząt chcą zmiany prawa na takie jakie jest na Zachodzie, czyli u nas. Wnioskują o stosowanie zastawek odzielających lisy i psy: ,,Na przykład w otworze umieścić szybę''bo cytuję: ,, dzikie zwierzę jest bezpieczne . Pies widzi i czuje lisa , i nie może gryźć ."

Link to comment
Share on other sites

[b]Artik[/b], nie martw się o moje zdrowie psychiczne, jest z nim na tyle dobrze, że są jeszcze osoby, które chcą prowadzić ze mną dyskusję na temat łowiectwa i myśliwych i wcale nie muszę prowadzić monotematycznych dyskusji ;)
bardziej obawiałbym się o zdrowie psychiczne części myśliwych i popierających ich polityków
bo czy polityka, który pisze, że skoro Niemcy zabijają milion saren rocznie to i my, jako równie duże państwo powinniśmy mieć podobny " rozkład " można traktować poważnie i można uznać za obrońcę przyrody?
czy za obrońców przyrody można uznać myśliwych, którzy z jednej strony piszą, że jeleni i saren jest zbyt dużo a z drugiej strony są oni przeciwni obecności wilka w łowisku, gdyż wilk " niszczy " zwierzynę?
czy za obrońców przyrody można uznać autorów tych cytatów?:

[quote]
[COLOR=#000000]takie wypadki zdarzają się najczęściej tam gdzie nie ma myśliwych
wioski ,przedmieścia ,tam powinien działać zwykły obywatel i służby
jeśli stwierdził bym ,że jakiś pies jest zagrożeniem dla moich bliskich nic by go nie uratowało ,[b]widły ,trucizna ,pała są tysiące sposobów[/b]
nie zaryzykował bym zdrowia czy życia człowieka
skoro cały ten burdel nie funkcjonuje ,[b]bierzesz sprawę w swoje ręce[/COLOR][/b]
...
[COLOR=#000000]pomyśl ,przez setki lat ludzie trzymali psy ,i to nie takie jak teraz których zadaniem jest sr.... na trawnik przed domem tylko w większości psy użytkowe ,które do czegoś służyły
(a więc potencjalnie niebezpieczne )i jakoś sobie radzili
po prostu ,żaden sąsiad nie tolerował aby jego ziomek miał coś co zagraża jemu czy jego rodzinie ,każdy to pojmował ,[b]jak nie to sąsiedzi szybko robili porządek [/COLOR][/b]
[/quote]

[quote]
[COLOR=#000000]Ja jestem entuzjastoą tego ,[b] aby każdy napotkany w łowisku pies dostał to co mu się należy .

Po co wydawać pieniądze na jakąś kastrację , albo chipowanie ?Po co ?[/b]


Ludzie z głodu zdychają .[/COLOR]
[/quote]
[url]http://forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=433973&t=433973[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lis'][B]Artik[/B], nie martw się o moje zdrowie psychiczne, jest z nim na tyle dobrze, że są jeszcze osoby, które chcą prowadzić ze mną dyskusję na temat łowiectwa i myśliwych i wcale nie muszę prowadzić monotematycznych dyskusji ;)
bardziej obawiałbym się o zdrowie psychiczne części myśliwych i popierających ich polityków
bo czy polityka, który pisze, że skoro Niemcy zabijają milion saren rocznie to i my, jako równie duże państwo powinniśmy mieć podobny " rozkład " można traktować poważnie i można uznać za obrońcę przyrody?
[/QUOTE]
A to ciekawe co piszesz. Daruję ci, że dokładnie to samo pisałeś na zwierzakach 4 lata temu. Kopiujesz się czy co? :cool3:
Wracając do tematu.W Niemczech jest inny system łowiectwa- prawo do polowania (albo nie polowania) jest związane z prawem własności ziemi czyli model, do którego tęsknią nasi rodzinni reformatorzy. Biorąc pod uwagę ilość zabijanych w tym kraju zwierząt zastanawiam się poważnie czy rozwiązania takie proponują obrońcy przyrody czy może zwolennicy sobiepaństwa...

Link to comment
Share on other sites

Uważasz więc, że na forum zwierzaki powinienem mieć inne poglądy, a na dogo już inne? ;)
stałość poglądów jest wadą?

w Niemczech spora część tych " pozyskanych " saren to ofiary ruchu drogowego, tego już myśliwi i politycy, zwolennicy większej " hodowli " i większego " pozyskania " nie piszą.
O jakich " reformatorów " Ci chodzi?, wśród myśliwych czy wśród innych grup społecznych?.

Wadą dzisiejszych myśliwych jest pewne zaślepienie - nie liczy się przyroda jako całość, nie liczą się wszystkie żyjące gatunki, nie liczą się gatunki chronione, liczą się tylko gatunki łowne i to tylko te, które można wrzucić do gara, reszta to " szkodniki ", jeżeli ich futro nie przynosi kasy - tych pożytecznych i jadalnych gatunków powinno być jak najwięcej, żeby koła miały na czym zarabiać i czym płacić za odszkodowania rolnikom, i tutaj właśnie objawia się absurd sytuacji, w której niewielka grupa hobbystów płaci znacznie większej grupie rolników za szkody, wyrządzane przez dzikie zwierzęta stanowiące własność Skarbu Państwa, a nie owej grupy hobbystów, a ponieważ wszystko musi być opłacalne i koła muszą wyjść na 0, wilk jest zły, ryś jest zły, ptaki drapieżne są złe, bo odbierają kołom zysk z tusz - najlepiej zlikwidować drapieżniki ( które to myśliwi ponoć zastępują ), także te udomowione a wtedy nic już nie stanie na przeszkodzie, aby zamienić nasze lasy i pola w chlew zaludniony przez " hodowlane ", " dzikie " zwierzęta
żadnej refleksji, liczy się tylko nasze dobro i nasz zysk.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...