Jump to content
Dogomania

myślistwo/ myśliwi złe czy dobre...


renia3399

Recommended Posts

[quote name='FredziaFredzia']Myślę że są, ale uważam też że dziewczyna kiedyś pomyśli, czy to faktycznie jest ok. Ja jej nawracać nie będę, uważam że każdy powinien sam dojść do tego, co jest dla niego dobre.
Strony tego typu co przytoczyła, mnie nie przekonują - sorry.[/QUOTE]

Ciebie nie przekonują, ale skoro ta strona istnieje, to pewnie ma swoich zwolenników, i nie są to tylko nastolatki ;) i nie każda nastolatka wyrasta ze swoich przekonań. pewnie też wiele osób już jako dorosłe odnalazło się w takich ideałach.

Link to comment
Share on other sites

motyleqq, czytałaś to? Ja pierwszą stronę - nie ma żadnych konkretów, tylko takie czysto teoretyczne "gdyby coś tam, to może coś tam". Tak to ja też sobie moge napisać, że mam pomysl, ze być może za 20 lat napisała bym książkę i ta książka być może przypadkiem zmieniła by za kolejne 20 lat świat, ale w sumie to nie wiem, bo nie mam ołówka. No z czym do ludzi? Plus takie hasła, jak my, swiat , kosmos, globalnie, pla pla pla. Taka sieczka, która nic nie wnosi. Jesli chcemy żyć eko, zacznijmy od swojego podwórka, od znajomych, sąsiadów, przyjaciół, lokalnej społeczności. To zmieni cokolwiek, a nie "wznieśmy horągwie i hajda na globalne firmy mięsne, na przemysł wydobywczy, motoryzacyjny i wszystkie inne! OŁ JE!"

Link to comment
Share on other sites

jeśli ma takie przekonania, ze dla niej zarówno jej dziecko jak i partner będą na równi ze świnią to okej, nie moja sprawa, ludzie są różni. ale jak wyrośnie z wieku nastolatki to może dojrzeje do dyskusji, a nie do obrażania kogoś, kto ma zdanie odmienne, tonu wypowiedzi narzucającego "jedyną słuszną prawdę" i obracania kota ogonem, gdy jej wypowiedzi nie zgadzają się ze sobą.

Link to comment
Share on other sites

Głęboko eko to można być gdzieś w kanadyjskich lasach. Tam też przydadzą się myśliwi, bo u nas zapewne wystarczyliby leśnicy, szczególnie przy tym tempie zabudowy, jaki mamy ostatnio (i przebudowy nowozbudowanego).
Ale już - wydaje mi się - była z Bezag rozmowa o sensowności ideologicznego odmawiania sobie mięsa i pocieszania się jajeczkiem w globalnej aglomeracji miejskiej, jeśli nie ma się własnych kur i kawałka ziemi. Bez sensu - na jedno wychodzi.
Inaczej się na to patrzy, gdy ma się kurki zielononóżki we własnej zagrodzie, a inaczej z perspektywy 10-cio piętrowca i hipermarketu.
Jeśli co tydzień zacznę się tłuc samochodem 40 km po jajka od szczęśliwych kurek, to na pewno będę bardzo eko ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zastanawiałam się gdzie teraz na dogo toczy się jakaś zacięta dyskusja, znalazłam! :multi: Bycie psiarzem w ogóle jest mało ekologiczne, więzienie psa na sznurku, uzależnianie go od siebie i karmienie chrupkami.
Ludzie w ogóle mają taki straszny pęd do ekologii, budują domki w lasach by być bliżej natury przy okazji wycinając kawałek lasu i zmniejszając przestrzeń dla tej natury. Ostatecznie miejsca jest mniej i myśliwi muszą strzelać. Choć w ideę dobrego myśliwego dbającego o ekosystem nie wierzę, ci ludzie to sportowcy a masa z nich po godzinach jest kłusownikami.

Link to comment
Share on other sites

Sybel, czytałam. ale niezależnie od sensowności tych wywodów... jak ktoś chce to sobie popierać, to jego sprawa, prawda? zwłaszcza, że biorąc pod uwagę nierealność tych postulatów, nie niosą one chyba żadnych negatywnych konsekwencji dla postronnych osób. jeśli ktoś czuje się lepiej wierząc w te rzeczy, to... mi to nie przeszkadza :)

co do równania swojego dziecka ze świnią, to pewnie łatwo się o tym mówi, póki nie ma się własnego dziecka :) ciąża i poród z pewnością zmieniają szereg spraw, uczuć.
generalnie, to też uważam, że każdemu życiu należy się szacunek. nie wartościuję życia zależnie od gatunku. ale to nie znaczy, że wszystkich kocham tak samo, no bo tak nie jest. i owszem, szanuję życie krowy, ale mój pies jest dla mnie ważniejszy i jako drapieżnik tą krowę zje. jeśli komuś się kłóci bycie wege z karmieniem psa mięsem, to niech kupi królika i problem z głowy :) coś za coś. mi się nie kłóci.

jak ktoś mieszka w 10piętrowcu, to pewnie nie mieszka w małym mieście i nie musi tłuc się 40km by znaleźć się w sklepie z eko żywnością. oczywiście co kto wybiera, to jego sprawa.
swoją drogą, chciałabym mieć swoje kury :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Kiedyś byłam przekonana, że moje psy są dla mnie absolutnie najwazniejsze. Teraz są na trzecim miejscu za moim synem i mężem. Oczywiście nie znaczy to, ze już o nie nie dbam - nadal dbam tak samo i kocham z takim samym natężeniem. Po prostu moich facetów kocham bardziej, inaczej, więź, która nas łączy jest zupełnie z innej bajki. Może tak - kto nie rodził, nie miał dziecka w ramionach, gdy bierze pierwszy oddech, może tego nie załapać do końca. Ja kiedyś myślałam, że wiem wszystko. Ostatnio ostro mi się to weryfikuje :)

Motyleqq, chodzi o to, że owszem, niech sobie te teorie istnieją, ale ja sobie nie życze, żeby bezag na siłe usiłowała nam udowodnić, że te teorie są jedynymi właściwymi, że jej droga życia jest jedyną właściwą - owszem, jeśli chcesz skończyć w wariatkowie, to jest. Dla normalnego mieszkańca miasta, który musi iść do pracy, utrzymać rodzinę, spłacić kredyt, popłacić rachunki i na życie zostaje mu 1/6 pensji, to jest taka kosmiczna utopia, ze się w głowie nie mieści.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq'](...)
a odpowiadając na pytanie o normy moralne w świecie bez ludzi, chociaż nie było do mnie: nie byłoby moralności, bo w takich kategoriach postrzegają ludzie, a nie zwierzęta. patrząc na sposób polowania waranów z Komodo można powiedzieć, że są okrutne... ale one z pewnością tak o tym nie myślą ;)[/QUOTE]
Dzięki. Nic Ci nie ujmując chciałbym jednak usłyszeć odpowiedź bezag. Ale jak wspomniałem: sądzę, że nie odpisze :) Ponieważ konsekwencja odpowiedzi mogłaby mocno rozwalić jej idealne poglądy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']jeśli komuś się kłóci bycie wege z karmieniem psa mięsem, to niech kupi królika i problem z głowy :) coś za coś.[B] mi się nie kłóci. [/B][/QUOTE]
oszukujesz:cool3: Antonina uspokaja Ci sumienie, bo ją możesz karmić po wegetariańsku:evil_lol:

a tak serio, to mi się kłóci wyznawanie poglądu "wszystkie zwierzęta są równe", z karmieniem swojego psa mięchem, bo tak jak piszesz Twój pies krowę jedzący ważniejszy jest od tej krowy, więc automatycznie dawanie psu mięcha jest zaprzeczeniem tego poglądu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']oszukujesz:cool3: Antonina uspokaja Ci sumienie, bo ją możesz karmić po wegetariańsku:evil_lol:

a tak serio, to mi się kłóci wyznawanie poglądu "wszystkie zwierzęta są równe", z karmieniem swojego psa mięchem, bo tak jak piszesz Twój pies krowę jedzący ważniejszy jest od tej krowy, więc automatycznie dawanie psu mięcha jest zaprzeczeniem tego poglądu.[/QUOTE]

ja jako człowiek mam świadomość wyboru, sumienie, normy etyczne. zwierzęta nie funkcjonują w takich kategoriach, a karmienie drapieżnika po wegetariańsku jest wyjątkowo nienaturalne ;)
każdemu życiu należy się szacunek. ale to, że jedni są drapieżnikami, a inni ich ofiarami nie jest wymysłem człowieka, tylko samej natury.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']ja jako człowiek mam świadomość wyboru, sumienie, normy etyczne. zwierzęta nie funkcjonują w takich kategoriach, a karmienie drapieżnika po wegetariańsku jest wyjątkowo nienaturalne ;)
każdemu życiu należy się szacunek. ale to, że jedni są drapieżnikami, a inni ich ofiarami nie jest wymysłem człowieka, tylko samej natury.[/QUOTE]
ee, ale od Ciebie jako człowieka ze wszystkimi ludzkimi przymiotami zależy, czy zwierze bierzesz, czy nie:eviltong: o szacunku jak najbardziej, zgadzam się i to wszystko rozumiem. nie rozumiem po prostu kogoś, kto mówi, ze dla niego wszystkie zwierzęta są na równi, a mimo to psa traktuje jak tego ważniejszego od np. takiej krowy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']ee, ale od Ciebie jako człowieka ze wszystkimi ludzkimi przymiotami zależy, czy zwierze bierzesz, czy nie:eviltong: o szacunku jak najbardziej, zgadzam się i to wszystko rozumiem. nie rozumiem po prostu kogoś, kto mówi, ze dla niego wszystkie zwierzęta są na równi, a mimo to psa traktuje jak tego ważniejszego od np. takiej krowy.[/QUOTE]

trochę już wyrosłam z tłumaczenia się ze swoich decyzji :) robię to, co jest zgodne ze mną. nie jest zgodne z moim sumieniem jeść zwierzęta, ani nie jest zgodne z moim sumieniem przestawiać drapieżcę na wege. nie jem mięsa od 3 miesięcy, może wg niektórych powinnam wywalić swojego psa :cool3: na szczęście ja nie widzę w tym sprzeczności i to jest dla mnie ważne ;)
nie ma nic dziwnego w tym, że dla człowieka ważniejsze jest to zwierzę, z którym mieszka. tak samo ja mogę powiedzieć, że nie rozumiem, dlaczego ktoś bez problemu zjada zwierzę które ktoś zabił, ale gdyby miał to zwierzę żywe przed sobą, to by go nie zjadł. a wiele jest takich osób. też taka byłam :cool3: ale po długich miesiącach myślenia o tym, przestałam jeść mięso.

dla mnie bojkotowanie jedzenia mięsa nie ma sensu. każdy ma inny system wartości. moim zdaniem ważniejsza jest walka o humanitarny ubój oraz o to, by zwierzę miało godne życie nim trafi na stół. chciałabym, żeby dostęp do ekologicznego mięsa był łatwiejszy, a przede wszystkim tańszy, bo teraz głównie cena jest zaporowa dla wielu osób. o, taka ze mnie marzycielka! :loveu:

Link to comment
Share on other sites

W ogóle ceny rzeczy eko są kosmiczne. Patrzyłam na eko pieluszki - znalazłam pakiet za 350 zł. I trzeba prac, a więc płacić za prąd, wodę, płyn do prania. Wiem, że pieluchy pieluchy są nieeko, ale o 3 w nocy ciezko mi o tym rozmyślać, jak przewijam wrzeszczącego, głodnego Drania. Plus ekowarzywa i ekomięso - jak do 18, czy 20 siedzę w pracy, to naprawdę wolę pojechać do tesco i kupić tackę włoszczyzny, niż raz na dwa tygodnie do zboru teściowej i kupić 15kg ekomarchwi - co ja z taką ilością zrobię?

I co to jest organiczne jedzenie? Nieorganiczne jest oparte na krzemie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motyleqq']trochę już wyrosłam z tłumaczenia się ze swoich decyzji :) robię to, co jest zgodne ze mną. nie jest zgodne z moim sumieniem jeść zwierzęta, ani nie jest zgodne z moim sumieniem przestawiać drapieżcę na wege.[/QUOTE]
ależ mi kompletnie nie o to chodzi;) mi tylko chodzi o to, że ktoś mówi, ze wszystkie zwierzęta są równe, a psu daje mięcho. dla mnie to się kłóci ze sobą, bo albo wszystko jest na równi i nic niczego nie zjada, albo jednak moje zwierzątko jest "równiejsze" i dlatego tę krowę zjada.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sybel']Patrzyłam na eko pieluszki - znalazłam pakiet za 350 zł. I trzeba prac,[/QUOTE]
tu masz tanie eko-pieluszki, też do prania: [url]http://allegro.pl/pieluchy-pieluszki-tetrowe-atest-polskie-tanio-i3021125514.html[/url]
tylko nie mają przedrostka eko w nazwie, to może dlatego takie tanie:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Ta, sama sobie tetrę chychłaj :P
Przecież to zaraz przecieka, mam dzieciakowi zadek folią owijać, żeby z nim w mróz na spacer wyjść i żeby mi nie przymarzł do wózka? Tetra jest super - do wycierania przy ulewaniu, pluciu itd.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sybel']motyleqq, czytałaś to? Ja pierwszą stronę - nie ma żadnych konkretów, tylko takie czysto teoretyczne "gdyby coś tam, to może coś tam". Tak to ja też sobie moge napisać, że mam pomysl, ze być może za 20 lat napisała bym książkę i ta książka być może przypadkiem zmieniła by za kolejne 20 lat świat, ale w sumie to nie wiem, bo nie mam ołówka. No z czym do ludzi? Plus takie hasła, jak my, swiat , kosmos, globalnie, pla pla pla. Taka sieczka, która nic nie wnosi. Jesli chcemy żyć eko, zacznijmy od swojego podwórka, od znajomych, sąsiadów, przyjaciół, lokalnej społeczności. To zmieni cokolwiek, a nie "wznieśmy horągwie i hajda na globalne firmy mięsne, na przemysł wydobywczy, motoryzacyjny i wszystkie inne! OŁ JE!"[/QUOTE]
Wszystko bierze się od myśli. Jednak skoro większość woli pozostać w swoim pudełki i nie wyglądać z niego- to się nie dziwić, że niewiele, ale zawsze coś, się rozwija.
Własnie widać, jak ludzie wolą mówić- to i tak się nie uda...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezag']No i co? To znaczy, że skoro masz wykształcenie ekologa itp. lepiej się znasz? Wybacz, ale mnie papierek nie interesuje. Ja nie uważam się za ekologa, mogę być tym oszołomem, mnie to nie obraża, a śmieszy. Bo widzą tych wszystkich ekologów, którzy nie potrafią walczyć o Ziemię, wolę być oszołomem, który coś chce zrobić bez zapłaty. To jest różnica między oszołomem a ekologiem. Teraz masy idą na ekologie wcale nie chcąc pomagać przyrodzie, ale aby dobrze zarobić. Co to za motywacja?
Na pewno nie będziesz w jednym worku ze mną, to ja bym sobie tego nie życzyła.[/QUOTE]
no żesz teraz walnęła kulą w płot - aż mi Cię szkoda :evil_lol:
z wykształcenia jestem plastykiem, filologiem i doktorem teatrologii. Z ekologią mają czasem wspólne zakończenie (-logia) i to tylko w dwóch słowach.
I proszę Cię nie rób idiotów z ludzi sercem i duszą oddanych ekologii.

Sybel - pieluchy tetrowe są super do mycia okien i pod takim szyldem powinny być sprzedawane. :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']ależ mi kompletnie nie o to chodzi;) mi tylko chodzi o to, że ktoś mówi, ze wszystkie zwierzęta są równe, a psu daje mięcho. dla mnie to się kłóci ze sobą, bo albo wszystko jest na równi i nic niczego nie zjada, albo jednak moje zwierzątko jest "równiejsze" i dlatego tę krowę zjada.[/QUOTE]

bezsensu jest mówienie, że w porządku jest wtedy, kiedy nic niczego nie zjada, chyba że powiesz to np lwom i Cię posłuchają :evil_lol: albo ewentualnie będzie to ostatnia wypowiedź w życiu :eviltong: tak już jest. tak wymyśliła natura, przykre może, ale prawdziwe ;) i dlatego właśnie napisałam, że jeśli ktoś ma problem z tym, że pies jest drapieżnikiem, to niech sobie weźmie królika

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']jeśli ma takie przekonania, ze dla niej zarówno jej dziecko jak i partner będą na równi ze świnią to okej, nie moja sprawa, ludzie są różni. ale jak wyrośnie z wieku nastolatki to może dojrzeje do dyskusji, a nie do obrażania kogoś, kto ma zdanie odmienne, tonu wypowiedzi narzucającego "jedyną słuszną prawdę" i obracania kota ogonem, gdy jej wypowiedzi nie zgadzają się ze sobą.[/QUOTE]
Widocznie musiałam popełnić zbronie na ludzkości w poprzednim cieleniu skoro przychodzi mi tłumaczyć każde słowo. Zamiast wyrywac coś z kontekstu, radzę przeczytajcie wszystko.
Nie chodzi o konkretne zycie świnki, człowieka, małpy, owada- chodzi o Życie, jako wartość sama w sobie.

teraz rozumiem oburza Was mój wiek. Nagle sobie w metryce urodzenia nie wpisze innej daty mam taką jaką mam.
Narazie to właśnie Wy tak robicie, zarzucacie mi jedynie wiek nastoletni, fanatyzm, utopijne ideały, jeszcze niektórzy przyczepili się ortografii. Coś jeszcze? a no tak, że przez wegetarianizm nie jestem prawidłowo rozwinięta, bo myślę inaczej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rinuś']Nieee no ja mam tyle czasu w swoim życiu, że 5 km w jedną stronę mogę śmiało maszerować do sklepu i wracać z tymi wielgachnymi torbami w łapach potem do domu, po czym paść na pysk i nie mieć już siły na wyjście z psem do lasu pod którym mieszkam aby podziwiać prawdziwość natury, a to tylko dlatego ponieważ samochody są zue i musiałam iść pieszo do sklepu :-(
Bezag Twoje utopijne pojęcie świata zaczyna mnie przerażać i mam wrażenie , że jesteś świruską jakąś.... :shake:[/QUOTE]
Walnąć tylko łbem o ścianę przy takiej interpretacji...
Co innego duże zakupy w supermarkecie, a co innego w osiedlowym sklepiku itp. Czy wy naprawdę nie potraficie pojąc czegoś oprócz tępego przykładu?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='FredziaFredzia']Już zanim udomowiony został przez człowieka pies, człowiek zwierzęta zabijał dla jedzenia.



Każdy mając lat naście, robił i myślał inaczej niż, teraz. Twoja wizja perfekcyjnego świata i ta strona - to utopia. ;) I zobaczysz, że za kilka lat prawdopodobnie będzie Ci po prostu głupio, jeśli kiedykolwiek trafisz na ten wątek i przeczytasz swoje wypowiedzi.[/QUOTE]
A więc Ci wszyscy co jedza mieśko powinni jak człek pierwotny.
Co innego potrzeba, keidy nie umiało się np. uprawiać roślin, a co innego wygoda.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...