Jump to content
Dogomania

Jak hodowczyni zajęła sie sunia w potrzebie, w typie retrivera.


ARKA

Recommended Posts

Podobno hodowca to brzmi dumnie.Podobno to ludzie, ktorzy robią to z miłosci do zwierząt, to podobno ich pasja. Czy tak bylo w wypadku tej biednej suni z opolskiego schorniska i hodowczyni, ktora w ubieglym roku, dobrowolnie zglosila sie, aby suni pomoc?
Przeczytajcie i wyciagnijcie wnioski.
[B][SIZE=3][COLOR=red][U]Apeluje o bojkot tej hodowczyni[/U][/COLOR][/SIZE][/B]-nic dobrego psy z jej reki nie czeka. Na dogomanii jest pod nickiem [B]tkacka.[/B]

[SIZE=3][COLOR=red][B]To tylko od nas zalezy czy taki człowiek będzie dalej zajmowal sie zwierzętami- nie ma sprzedazy psow, nie ma umęczania zwierząt. [/B][/COLOR][/SIZE]

[B][SIZE=3][COLOR=#ff0000]Finał i tak bedzie w sadzie dla tej pani. To, ze pies jest bezdomny nie oznacza, ze mozna go trakotwac jak śmieć jakiś:angryy::angryy::angryy::mad::mad::mad:[/COLOR][/SIZE][/B]



A to cała historia biednej, poszkodowanej JUZ wtedy przez ludzi suni:
[URL]http://www.pomocgoldenom.fora.pl/figa-blanka-potrzebuje-pomocy-t7.html[/URL]

A tak sie zaczela cala historia suni, od momentu oddania jej do schroniska:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=30488[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 51
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='ARKA']Podobno hodowca to brzmi dumnie.Podobno to ludzie, ktorzy robią to z miłosci do zwierząt, to podobno ich pasja. Czy tak bylo w wypadku tej biednej suni z opolskiego schorniska i hodowczyni, ktora w ubieglym roku, dobrowolnie zglosila sie, aby suni pomoc?
Przeczytajcie i wyciagnijcie wnioski.
[B][SIZE=3][COLOR=red][U]Apeluje o bojkot tej hodowczyni[/U][/COLOR][/SIZE][/B]-nic dobrego psy z jej reki nie czeka. Na dogomanii jest pod nickiem [B]tkacka.[/B]

[SIZE=3][COLOR=red][B]To tylko od nas zalezy czy taki człowiek będzie dalej zajmowal sie zwierzętami- nie ma sprzedazy psow, nie ma umęczania zwierząt. [/B][/COLOR][/SIZE]

[B][SIZE=3][COLOR=#ff0000]Finał i tak bedzie w sadzie dla tej pani. To, ze pies jest bezdomny nie oznacza, ze mozna go trakotwac jak śmieć jakiś:angryy::angryy::angryy::mad::mad::mad:[/COLOR][/SIZE][/B]



A to cała historia biednej, poszkodowanej JUZ wtedy przez ludzi suni:
[URL]http://www.pomocgoldenom.fora.pl/figa-blanka-potrzebuje-pomocy-t7.html[/URL]

A tak sie zaczela cala historia suni, od momentu oddania jej do schroniska:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=30488[/URL][/quote]



[B][U]To indywiduum należy wyrzucić z dogo na zbity pysk i zbanować ją dożywotnio[/U][/B];
- musimy tępić takie wrzody i usuwać je z własnego grona , grona ludzi, którzy dobrowolnie naprawdę pomagają bezdomnym zwierzętom z potrzeby serca i sumienia.
- przy najbliższej wystawie GOLDENÓW wydrukować ulotki i rozdać wystawcom z pełnymi danymi - niech mają świadomość jaki śmieć jest w ich gronie
- kto ma wszelkie dane o całej historii psa i kto wystapi do prokuratury z zawiadomieniem o popelnieniu przestępstwa przez w/w ?
Niestety w ostatnim czasie coraz więcej takich wredot usiłuje zbić kasę na nieszczęsciu zwierząt. I naszym wspólnym celem jest znajdować je, uniemozliwiać im działanie i tępić jak wszy tzn. bezlitośnie
Fundacja EMIR służy pomocą - jesli będzie taka potrzeba
EMIR

Link to comment
Share on other sites

Tlumaczylam sie i niestety nie jest tak do konca jak twierdzicie. Po prostu tlumaczyc wiecej sie nie bede-chcialam dobrze ale jak widac dobrymi intencjami pieklo jest wybrukowane. Niech kazdy siegnie do wlasnego sumienia a oskarzenia pod adresem kogokolwiek beda mialy podstawy. Nic wiecej nie bede pisac na ten temat- i na pewno nie bede sie tlumaczyc.
Jesli mam sie tlumaczyc to tylko przed organem do tego upowaznionym-w kazdym innym razie to nie ma sensu-jest jedna wersja i korygowanie jej nie ma sensu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tkacka']Tlumaczylam sie i niestety nie jest tak do konca jak twierdzicie. Po prostu tlumaczyc wiecej sie nie bede-chcialam dobrze ale jak widac dobrymi intencjami pieklo jest wybrukowane. Niech kazdy siegnie do wlasnego sumienia a oskarzenia pod adresem kogokolwiek beda mialy podstawy. Nic wiecej nie bede pisac na ten temat- i na pewno nie bede sie tlumaczyc.
Jesli mam sie tlumaczyc to tylko przed organem do tego upowaznionym-w kazdym innym razie to nie ma sensu-jest jedna wersja i korygowanie jej nie ma sensu.[/quote]


Sorry tkacka, możesz napisać gdzie się tłumaczyłaś ?
Bo chciałabym przeczytać wypowiedzi ze wszystkich stron, żeby miec jasność sytuacji. Przeczytałam wszystkie wątki od a do z, i od momentu kiedy sunia "zmartwychwstała" to nie widziałam Twojej żadnej wypowiedzi.

I nie dziw się, że ludzi szlag trafia, bo ja tez nie rozumiem po co pisać, że pies zagryzł inne psy i pies został uśpiony, skoro żyje. Nie widze w tym ani sensu ani logiki.

Link to comment
Share on other sites

Spawa jest zlozona i maja w niej udzial rozne osoby-nie tylko ja-nie napisalam nic bo nie mialam takiej mozliwosc. Oddalam psa bo u mnie w domu nie mogl dalej mieszkac-mam male psy i to wlasnie one byly zagrozone-jeden z nich przyplacil to zyciem. Oddalam psa komu innemu bo tam mial inne warunki i mogl zyc...pozniej zapadla decyzja o uspieniu-w wyniku wielu roznych spraw z tym zwiazanych. Od tamtej pory temat psa dla mnie przestal istniec...o tym, ze zyje dowiedzialam sie w czerwcu.... Kolezanka wet potwierdzila, ze psa nie uspila ale zrobila to na wlasna odpowiedzialnosc nie informujac mnie o tym... a teraz to ja jestem ta najgorsza...szkoda tylko ze nie bylo nikogo kto by sie nia zajal w tzw miedzyczasie....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tkacka']Od tamtej pory temat psa dla mnie przestal istniec...o tym, ze zyje dowiedzialam sie w czerwcu.... Kolezanka wet potwierdzila, ze psa nie uspila ale zrobila to na wlasna odpowiedzialnosc nie informujac mnie o tym... a teraz to ja jestem ta najgorsza...[/quote]

kolejne kłamstwa ... niestety ten typ tak ma :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tkacka']...i daltego nie bede zabierac w tej sprawie wogole glosu... :shake:[/quote]

Szkoda, bo mnie na przykład bardzo interesuje jak sunia zagryzła jamnika. Tzn. w jakiej sytuacji, co robił jamnik, co robiła sunia, czy w domu, czy na zewnątrz, co kto robił itd. Na forum napisałas tylko to:

[QUOTE]
Dlaczego pies nie jest u mnie?
1. Dwa dni temu zagryzla jamnika-jednego z domownikow-byl to moment-i nie chce na ten temat pisac.

[/QUOTE]

I jest to dosyc sucha informacja.

Podobny brak informacji jest jeśli chodzi o agresywność wobec inncyh osób. Napisałaś ogolnie, ze się rzuca, ale dokładnego opisu, że ktoś przechodził, ruszył ręką, był przy misce, czy siedział przy łózku a sunia się rzuciła, niestety nie ma:

[QUOTE]
Ataki zaczely powtarzac sie co raz czesciej...w sposob niekontrolowany-zupelnie zaskakujacy-nas domownikow i obcych-weta i znajomych.
Wlasciwie reakcja suki byla nie do przewidzenia-raz byla bardzo mila a chwilami bez zadnych ostrzezen atakowala.

[/QUOTE]

A jest to ważne choćby ze względu na dom, w którym teraz przebywa.

Link to comment
Share on other sites

Nie mam domu-mam male mieszkanie-ok 40 m2. Tam mieszkam ja i moje 3 goldeny-wtedy tez przywieziona suka. Na poczatku lezala z boku w pokoju. Mialy do niej dostep wszystkie moje psy-male tez.Suka nie wychodzila wogole z domu-lezala caly czas na poslaniu ale po jakims czasie zaczela chodzic po domu. Male psy podchodzily do misek, obok niej..tego nie dalo sie uniknac...nie w moich warunkach. To bylo klapniecie i koniec...Zaczela warczec na moje dziecko-majac psy w domu nawet nie dopuszczalam takiej ewentualnosci ze moze sie rzucic...Nie wiem czy moja corka jakos jej zagrazala...z uwagi na moje dziecko i drugiego malego psa-duze tkaktowala zupelnie normalnie postanowilam przeniesc ja do innego miejsca...Po tym jak tam trafila jakis czas bylo dobrze-po czym zagryzla kolejnego malego psa...wtedy podjelam decyzje ze psa uspie. I tak mialo byc. Jednak moja kolezanka wet tego nie zrobila. Nie powiadomila mnie o tym. Dla MNIE TEMAT TEJ SUKI BYL ZAMKNIETY DO CZERWCA TEGO ROKU...gdy okazalo sie ze zyje...podobno.
Tam gdzie mieszka nie ma malych psow...moze to warunki jakie byly u mnie-ograniczone miejsce nie pozwalaly jej na powrot do normalnego zycia. To byl bardzo wylekniony pies.
Nie mialam czasu na siedzenie i pisanie wszystkiego dokladnie-mam swoje zycie i swoje obowiazki. Stad suche i lakoniczne informacje. Zostalam oskarzona i kazano mi sie tlumaczyc...a ja juz mam dosc- dosc zatruto mi zycie. Staralam sie zrobic wszystko jak najlepiej. Podstawowe badania i leki kupilam na wlasny koszt-nikogo nie prosilam o pomoc... jednak to co stalo sie pozniej i dla mnie bylo zaskoczeniem... stad moja decyzja-nie bede sie tlumaczyc wiecej. Mam po prostu dosyc.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tkacka']Przemilcze ten temat-w dalszym ciagu czekam na decyzje ZKwP- jakos miana winy nie widza jesli to tyle trwa...[/quote]

Przeczytałam sobie dzisiaj wątki związanie z Toba - sprawa Blanki, sprawy krycia na innym, i.t.p.
Wiesz ja nigdy nie zauważyłam, aby w tym miejscu, gdzie ludzie żyją pomaganiem każdemu psu, ktoś na kogoś się uwziął z własnego widzi-mi-się, a są tutaj na prawdę różne sprawy...
Jeżeli uda Ci się w tej społeczności z tego wybrnąć konkretnymi argumentami, dowodami - to uchylę czoła, a jeżeli jest to przerażająca prawda, to może lepiej bedzie zastanowić się nad zmianą zainteresowań, nie każdy kto lubi goldeny musi być hodowcą... nie każdy kto lubi towarzystwo psa, musi chcieć sie zgłębiać w jego zachowanie... Ja wiem - jeszcze dochodzi kasa....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tkacka']Sunia jest po sterylizacji, na prochach i na razie spi...jest dobrze. Jak sie przebudzi bedzie obok niej ktos kto poda kolejne srodki p/bolowe i pozwalajace jej troszke pospac...[/quote]
A jak wytłumaczysz to? Tak się składa, że Blanka została wysterylizowana dopiero teraz, czyżby niepotrzebnie, bo drugi raz? :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tkacka']Male psy podchodzily do misek, obok niej..tego nie dalo sie uniknac...nie w moich warunkach. To bylo klapniecie i koniec...Zaczela warczec na moje dziecko-majac psy w domu nawet nie dopuszczalam takiej ewentualnosci ze moze sie rzucic...[/quote]


Ech, tkacka, już o nic nie będę pytać, bo znowu piszesz ogólnie.
Mi chodzi o konkretną sytuację zagryzienia psa.
Sunia leżała, siedziała czy chodziła? Twój pies szedł, siedział, leżał, spał? kto kogo kiedy dziabnął?

Chodziło mi o przeanalizowanie sytuacji sekunda po sekundzie, a nie ogólne: klapnięcie. Moje psy cały czas sobie klapią. Ale widzę kiedy się marszczą i próbuję zrozumieć kto kogo przed czym ostrzega, zeby wiedzieć jakich sytuacji unikać.

Tak samo wrczy na dziecko. non stop warczała? Czy kiedy dziecko przechodziło, podchodziło, wychylało rękę, nachylało się, zabierało coś z kocyka.

Musisz zwracać na takie rzeczy uwagę, bo to się zdazyc może zawsze i z każdym psem.

Ale dobra, nie musisz odpowiadać, choć jak pisałam wcześniej, jest to bardzo ciekawe.

Link to comment
Share on other sites

Agata-dopiero teraz wyjasnilo sie bardzo wiele roznych spraw- jednak teraz nie maja one wielkiego znaczenia. Interpretacja moja zaslyszanych informacji i tego co bylo jest rozna- tak samo jak sprawy inne...np identyfikacji konkretnego psa... Nie bede sie tlumaczyc-zycie samo zweryfikuje prawde- a Wy i tak zrobicie co bedziecie chcialy...
Oskarzylyscie mnie i wydalyscie wyrok a mnie kazano sie tlumaczyc....bo jestes winna... a tak jestem winna wiary w czlowieka, zaufania, ale zawsze chcialam by sprawa byla jasna. Dlatego uwazam ze tlumaczenie sie w takiej sytuacji nie ma sensu.

Link to comment
Share on other sites

więc się po prostu nie tłumacz, milczałaś kilka miesięcy a teraz nagle w każdym poście tłumaczysz się, twierdząc jednocześnie, że nie zamierzasz się tłumaczyć. Nie masz co robić z siebie sierotki Marysi, bo nikt już się na to nie nabierze.
Życie już zweryfikowało prawdę, a Ty swoimi dzisiejszymi wypowiedziami tylko umacniasz wyniki tej weryfikacji.

Link to comment
Share on other sites

Widac musisz miec ostatnie slowo....
Troche za duzo Ci sie nazbieralo,by wszystko bylo przypadkiem i kazdy sie rzekomo na Ciebie uwzial.Ja jeszcze przypomne Twoj miot bez papierow,to bedzie chyba komplet juz ? Chociaz przy okazji moze napiszesz nam co stalo sie z Twoim mlodym samcem z Volariusa ? Tez jestem ciekawa,gdzie teraz przebywa i co sie z nim dzieje ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata_Emi']uczciwość i prawdomówność nie są niestety Twoimi atutami.

Tutaj można poczytać o całkiem innej sprawie, gdzie tkacka również minęła się z prawdą
[URL]http://www.goldenretriever.fora.pl/uwaga-nieuczciwy-hodowca-t971.html[/URL][/quote]
I fragment z powyższego linku:

"Kryła u mnie sukę, powiedziała że urodziły się 3 szczeniaki (2 suki i 1 pies) a w Związku Kynologicznym dowiedziałam się, że w miocie były 4 szczeniaki (3 suki i 1 pies)."

Izka, widziałam NA WŁASNE OCZY przegąd tego miotu! 3 suki i jeden pies! Miot zdrowy!
I słyszałam NA WŁASNE USZY osobiście od Ciebie: 3 szczeniaki!

Szkoda tylko, że w czasie, jak opowidałaś o tym felernym miocie (coś tam...: piesek bez jąder i suczka - problemy z zębami), to nie wiedziałam, że już zdążyłaś kogoś oszukać! :mad::angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tkacka']. Niech kazdy siegnie do wlasnego sumienia a oskarzenia pod adresem kogokolwiek beda mialy podstawy. Nic wiecej nie bede pisac na ten temat- i na pewno nie bede sie tlumaczyc.
[/quote]

Nie musisz sie tlumaczyc, cytuje co sama psialas:


[B]"[COLOR=red]Teraz dalej jestem jej opiekunem prawnym-zapewnilam jej warunki w miare dobre-jestem takm co dzien[/COLOR]-tam mamy konie i opiekuna na cala dobe-karmic bede dalej ale progu mojego domu nie przekroczy-dalej nie wymyslilam bajki dla corki w sprawie jamnika...."[/B]

[B]"[/B]
[B][I][COLOR=red]Jak na razie jestesmy w rekach dobyrych wetow-co najwazniejsze za przyslowiowy psi grosz...i wierzcie mi-ostatnia rzecza jaka zrobie to wysle ja za TM...bede walczyc do konca o te glupia glowke![/COLOR][/I][/B]
[I][B][B][COLOR=red]Sunia jest po sterylizacji[/COLOR],[/B] na prochach i na razie spi...jest dobrze. Jak sie przebudzi bedzie obok niej ktos kto poda kolejne srodki p/bolowe i pozwalajace jej troszke pospac...[/B][/I]
[I][B]Nie prosze o pomoc finansowa bo na razie jeszcze wydalamy..."[/B][/I]

[B]I nie pisz mi na pw. ze podasz mnie do sądu za ujawnienie danych osobowowych, bo jestes smieszna. Odpisalam ci tak::multi:podaj![/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tkacka']Spawa jest zlozona i maja w niej udzial rozne osoby-nie tylko ja-nie napisalam nic bo nie mialam takiej mozliwosc. Oddalam psa bo u mnie w domu nie mogl dalej mieszkac-mam male psy i to wlasnie one byly zagrozone-jeden z nich przyplacil to zyciem. Oddalam psa komu innemu bo tam mial inne warunki i mogl zyc...pozniej zapadla decyzja o uspieniu-w wyniku wielu roznych spraw z tym zwiazanych. Od tamtej pory temat psa dla mnie przestal istniec...o tym, ze zyje dowiedzialam sie w czerwcu.... Kolezanka wet potwierdzila, ze psa nie uspila ale zrobila to na wlasna odpowiedzialnosc nie informujac mnie o tym... a teraz to ja jestem ta najgorsza...szkoda tylko ze nie bylo nikogo kto by sie nia zajal w tzw miedzyczasie....[/quote]
[COLOR=blue][B]A ZMUSZAŁ CIE KTOS ABYĆ W OGOLE SIĘ TYM PSEM ZAJMOWAŁA??!! ZROBIŁAŚ TO Z WŁASNEJ WOLI I TERAZ UDAJESZ UCIŚNIONĄ NIEWINNOŚĆ, OFIARĘ NASZEJ NAPAŚCI??[/B][/COLOR]
[COLOR=blue][B]CZY NIE WIDZISZ SWOJEJ PODłOŚCI WOBEC BEZBRONNEGO PSA ??[/B][/COLOR]
[COLOR=blue][B]JESTEŚ CYNICZYM TYPEM, KTÓRY DLA SWOICH INTERESÓW ( KASA!?) IGRA ŻYCIEM ZWIERZĘCIA CAŁKOWICIE OD NAS LUDZI ZALEZNEGO.[/B][/COLOR]
[COLOR=blue][B]PLUNĄC CI W PYSK - OTO NA CO ZASŁUGUJESZ I JESZCZE NA TO ABY CIE WYTYKANO PALCAMI W TWOIM ŚRODOWISKU.[/B][/COLOR]

[COLOR=red][B]Jeszcze raz wnoszę o dożywotniego bana dla tego stwora pozbawionego czegoś co nazywa się sumienie![/B][/COLOR]
EMIR

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tkacka']Tlumaczylam sie i niestety nie jest tak do konca jak twierdzicie. Po prostu tlumaczyc wiecej sie nie bede /.../[/quote]

Nie chce wiecej o tym gadac bo mnie mdli. Napisze tylko, ze pomimo pytan i dania Ci mozliwosci wyjasnienia calej sprawy NIGDY nie probowalas niczego wyjasniac ani zaraz po tym jak Figa/Blanka "zmartwychwstala" ani nigdy pozniej, ani na forum, ani na priva.
Ja tez nie mam super warunkow ani wielkiego domu. Razem z Blanka mam teraz 4 psy, przez chwile bylo 5 i nigdy, powtarzam NIGDY nie widzialam u Blanki ani nawet sladu agresji w stosunku do kogokolwiek, czy to czlowieka czy to psa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...