Jump to content
Dogomania

Bianca i Bazyl


Rudzia-Bianca

Recommended Posts

Witamy ,
Biana znowu mnie dziś nie poznała jak wróciłam z pracy :diabloti:ale na szczęście po chwili boczenia się na mnie z minką - a cóż to za wielki stwór mi tu przylazł , przypomniała sobie że ja to ja , ale bez jakiegoś specjalnego entuzjazmu , tyle tylko że nie uciekała w kąt .
A teraz księżna pani wyłożyła się mi na kolanach i od pół godziny chrapie słodko :loveu: a ja nie mogę się ruszyć z miejsca zeby suńki nie obudzić . Na szczęście apetyt panience dopisuje , nawet włożyła mi pyszczydło do kubka z kawą :mad:taka się pazerna na papu zrobiła i oby już jej to zostało :)
Zdjęć nowych nie mamy bo po pierwsze walcze z chorymi zatokami :angryy: po drugie chciałabym zrobić zdjęcie jak Biana śpi wyłożona na moich kolanach bo ciężko w to uwierzyć ze tak można spac ale aparat w komodzie 5 m od nas ;) no i nie mam jak się ruszyć .

[COLOR=magenta]Czoko[/COLOR] to prawda nie zaglądałam na bloga onetowego , kto by pomyślał że tylko 30 km nas dzieli :cool3: ale zaglądam na dogo do galerii i jestem zachwycona Twoją Czekoladką , jeszcze takiego pięknego koloru psicy nie widziałam .

Merdamy ogonkiem ( Biana ) do Cioteczek i łapką ( to ja )

Link to comment
Share on other sites

Moja Inka , też początkowo uciekała przede mną, jak przychodziłam z pracy. Teraz jej przeszło , ale jeśli wchodzę z kimś obcym, to natychmiast się wycofuje. Nasze psiaki mają sporo przykrych przeżyć i tak to się odbija na nich. Inula potrafi czasem przez sen tak nerwowo drżeć i szybko oddychać albo "popłakiwać", że muszę ją budzić, żeby sie uspokoiła. Dużo strachów już pokonałyśmy ,ale ciągle przed nami jeszcze sporo problemów. Myślę ,że nasze psice sobie poradzą ( bo mają kochajacych i cierpliwych opiekunów) czego życze i Tobie i sobie. A jeśli chodzi o zatoki , to ja też niestety prosto z Grypolandii wybrałam się do Zatokolandii, więc możemy sobie podać łapkę. Życzę zdrowia Wam obu, ugłaskanka dla Bianeczki i miłego jutrzejszego dnia. Pa, pa:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Betel no to rzeczywiście nasze psiny są podobne, Bianeczka też śpi bardzo nerwowo, może teraz już jest troszkę lepiej ale początki były bardzo cieżkie zaliczałyśmy regularne sesje drapania do krwi uszu - Biana budziła się ok 1 w nocy i drapała się kilkanaście minut :( przez kilka pierwszych dni w trakcie snu oddychała jakby przebiegła maraton z zapaleniem płuc, jeszcze całkiem niedawno obudziła mnie w nocy potwornym wyciem ( przez sen ) ale tak wyła że ja myślałam że coś strasznego się jej stało, często cała drży, coś popiskuje przez sen , rusza mordeczką :crazyeye: nie raz ją budziłam . Obcych w domu boi się przeraźliwie , nigdy nie idzie zobaczyć kto przyszedł , raz tylko wyszła i natknęła się na zakapturzonego listonosza no i zamkneła sie w swoim światku z przerażenia :(
Właściwie to ona nadal jest strasznie dzika , chociaż w porównaniu z tym jaka była jak do mnie trafiła to zrobiła ogromne postępy .
Bardzo bym chciała żeby była kiedyś zdrowym normalnym szczęśliwym psem i wierzę że tak będzie i że kiedyś będziemy się śmiały z tego jakie nasze psice były dziwne :evil_lol:

Idziemy jeszcze siii i do spania bo jutro o 5 budzik bezlitosnie bedzie wrzeszczał :angryy:
dobranoc

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj spotkałam na targowisku sobowtóra Bianki ale nikt nie jest tak prześlicznie wyszczotkowany jak Bianeczka!

Od 17 lat dzieli nas już 330 km co widzisz pod avatarem.

Nasza Chocula stopniowo nabierała pewności siebie, zrobiła się agresywna i atakuje obcych, nawet teściową; na ulicy też nigdy nie wiem kiedy i na kogo (człowieka i psa) zacznie się nagle rzucać.
Niestety nieprzewidywalna suczka musi chodzić na stałe w kagańcu, od gości w domu musi być izolowana, już jako szczeniak przejawiała tendencje do łapania za nogawki.

Wracając do rozmowy o smyczach - nadal pozostaję zwolenniczką Flexi chociaż chwilowo ją odstawiłam - znowu musimy przypomnieć sobie chodzenie przy nodze i nieciągnięcie na smyczy...

Link to comment
Share on other sites

No i jesteśmy z Bianą rodziną już 4 miesiące :) ale to szybko minęło :crazyeye:, Biana przez ten czas zupełnie zawojowała moje serducho, kocham ją straszliwie i jestem wdzięczna wszystkim którzy przyczynili się do jej pojawienia się w moim życiu :loveu:
[IMG]http://img160.imageshack.us/img160/6687/bianca207dq2.jpg[/IMG]

To jedno z pierwszych zdjęć Bianeczki .

Link to comment
Share on other sites

tortu nie ma ale była nowa zabawka dla psicy :)
fajna piłka w którą można włóżyć chrupeczki i pies nawet ją lubi :cool3:

A Biana ma nadal apetyt :):):) :multi:może nie jakiś wilczy ale je od kilku dni i nie wymiotuje i się zaokrągliła :multi:

Miziaki dla Inci i Bryłki zresztą zaraz do Was zaglądnę żeby śliczności pooglądać :)

Link to comment
Share on other sites

czemu nie mam waszej galerii w subskrypcjach:placz:

[quote name='Rudzia-Bianca']

A Biana ma nadal apetyt :):):) :multi:może nie jakiś wilczy ale je od kilku dni i nie wymiotuje i się zaokrągliła :multi:
[/quote]

Ciesze sie strasznie:multi::loveu: I mam nadzieje ze juz zawsze tak bedzie:loveu:

[quote name='Rudzia-Bianca']szkoda ze nie mogę Wam pokazac jak Bianca wyskakuje mi na kolana - odbija się ze wszystkich czterech łap no kochane moje futrzysko :loveu:[/quote]

A moze filmik nakrecisz:cool3:

Cudownie jest czytac takie historie:loveu: Strasznie wzruszajace, nawet najdrobniejsza zmiana na lepsze, kazde machniecie ogonem, zjedzona chrupka:loveu: i lezka mi poleciala no....

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black]Cieszymy się, że Bianka przy apetycie i że się zaokrągliła:multi:. Nie martw się jednak , gdyby były jeszcze widoczne spadki wagi. Tak było z Inulą- jednego dnia boczki normalne w miarę pełne , a drugiego szkielet. Nawet jak miała dobry apetyt, ale dużo biegała "chudła w oczach" . Teraz już wygląda tak, jak powinna , więc muszę pilnować, żeby się z kolei nie utuczyła. :evil_lol:Choć nadal zdarza jej się czasem „ulewanie” po posiłku ( jak u dzidziusia).[/COLOR]
[COLOR=black]Trzymamy kciuki, ugałaskanka dla Bianeczki -rudej psiej laseczki ;) i pozdrowiona dla jej Pańci.:loveu:[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

ale tu mamy ruch dzisiaj :) wiatmy nowe twarze :):)
dziś zatoki trochę sobie darowały upór w zamęczaniu mnie i udało nam się iść na spacer :multi: bo Bianie weszło juz w krew że ogródek jest beee spacer musi być bo jak nie to ją rozsadza energia :cool3:

Oczywiście jakieś tam zdjątko ze spaceru jest :) ale wcześniej wczorajsze wieczorowe - jak nie przestaniesz robić mi zdjęć to zjem ci aparat
[URL="http://imageshack.us/?x=my6&myref="][IMG]http://img530.imageshack.us/img530/2254/bianca074fd6.jpg[/IMG][/URL]

[IMG]http://img70.imageshack.us/img70/3839/bianca089xx1.jpg[/IMG]

no zajmij się mną ,no już przestań tyle pisać na tej klawiaturze :evil_lol:
[IMG]http://img253.imageshack.us/img253/2690/bianca086ei4.jpg[/IMG]
ok przywitam się z tym małym ale nie powiem ze mi się jakoś specjalnie to podoba
[IMG]http://img408.imageshack.us/img408/6947/bianca075kr8.jpg[/IMG]

gdzie mnie tak ciągniesz, daj mi troche trawę pożreć , no nie ciąg mnie tak

[IMG]http://img509.imageshack.us/img509/1287/bianca079lz7.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black]Furciaczku ja też mam nadzieję że zawsze już tak będzie i Biana będzie jeść , nawet sobie nie wyobrażacie jaka to radość widzieć ją przy misce, nie uciekajacą od miski , słyszec chrupkanie , chyba nawet ją rozpuszczę straszliwie i nie będę oduczać żebrania a co mi tam :evil_lol: bo jakbyście nie wiedzieli moi mili Biana oprócz michy już kilka razy zażyczyła sobie smakołyków z pańskiego stołu ( oczywiście nie dostaje nic niezdrowego :eviltong: ) [/COLOR]

Betel - a wiesz ze moje Bianie też ulewa się czasem po jedzeniu , już zaczęłam się obawiać czy to nie jakiś refluks żołądkowy :shake: ale zapomniałam bo ja nie dzieciata ze dzieciom też tak się dzieje i żyja :lol: więc moze to nic strasznego ( no wiem wiem psia hipochonryczka jestem :oops:)

Pimpku jeszcze nie mam sił opisywać historii Wauzika , ale wklejam Jego zdjęcie w pozie w jakiej uwielbiał spać - zawsze się dziwiłam że go też łepeczek nie boli od tych schodów

[IMG]http://img222.imageshack.us/img222/9467/obraz4003hf9.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

No ta dupeczka na klawiaturze całkiem ,całkiem- wcale nie taka chuda. Natomiast jeśli chodzi o strach przed ludzmi , to i Ty na pewno doczekasz się , że Bianka będzie odważniejsza. Tyle się zmienia , że czasem trudno w to uwierzyć.Gdyby te 5 miesiecy temu, kiedy trafiła do nas Inka, ktoś mi powiedział ,że będzie chodziła luzem , bez smyczy , kazałbym mu popukać się w czoło. A jednak.....jeszcze nie na ulicy , ale w plenerze bez problemów.
A z tą miską dziwna sprawa - Inka boi się jeść przy ludziach , nawet my jej przeszkadzamy. Początkowo tresowałam całą rodzinę . Jak PIES JADŁ, to nikt nie miał prawa się ruszyć , żeby go nie spłoszyć.:evil_lol: Teraz jest lepiej , choć czasem ma nawroty , ale na szczęście nie trwają długo.

[CENTER]TYLE NA DZIŚ , CZAS SPAĆ!
ŻYCZĘ WAM SŁODKICH SNÓW A JUTRO DOBYCH HUMORKÓW:lol:[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betel']No ta dupeczka na klawiaturze całkiem ,całkiem- wcale nie taka chuda.
[COLOR=navy]no w takim zbliżeniu robiona że nie może być chuda :) na szczęście zaokrągla mi się moja suńka :multi:[/COLOR]

A z tą miską dziwna sprawa - Inka boi się jeść przy ludziach , nawet my jej przeszkadzamy. Początkowo tresowałam całą rodzinę . Jak PIES JADŁ, to nikt nie miał prawa się ruszyć , żeby go nie spłoszyć.:evil_lol: Teraz jest lepiej , choć czasem ma nawroty , ale na szczęście nie trwają długo.
[/quote]
skąd ja to znam :shake: na początku Biana bała się miski, później każdy szmer ( o poziomie decybeli ruchu skrzydeł motyla ) powodował ze w popłochu uciekała od miski, za jakiś cza sprzestała się bać każdego szmeru ale stale każdy kęs jedzenia niosła na moje łózko i dopiero tam zjadała , a jaeszcze wcześniej jadła tak ze dwie łapki stały w legowisku a dwie przy misce i taka zawieszona jadła odrobinkę i uciekała , a teraz :multi: potrafi jeść przy misce, nawet jak mam właczone radio i strzela woda w kaloryferach :multi: i oby już tak zostało

Furciaczku Wauzik był specem od znajdywania najbardziej niewygodnych pozycji do spania przez całe swoje życie , moje łóżko tarktował jak kare za grzechy albo ratunek w chorobie wolał zimne posadzki, twardy parkiet, schody zamaist poduszki :crazyeye:
na stare lata polubił bardziej wygodę i sypiał w legowisku a czasem nawet przyczłapał do mojego łóżka .

bardzo mi go brakuje ....

Link to comment
Share on other sites

Witamy wszystkich ,
Biana wyciągnęła mnie na bardzo długi spacer w jesiennym słonku , z którego gdy tylko wróciłyśmy to obie padłyśmy w objecia poduszki i odsypiałyśmy wysiłek :)


[IMG]http://img183.imageshack.us/img183/7342/bianca094wi8.jpg[/IMG]

[IMG]http://img222.imageshack.us/img222/9765/bianca095eq4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img413.imageshack.us/img413/7664/bianca097ja0.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...