Jump to content
Dogomania

czy WYSTAWA= HANDEL PSAMI ???


zaba14

Recommended Posts

Witaj Tajraga ja byłam na wystawie wczoraj.. nie widziałam sprzedających szczeniaków.. szybko uciekałam z tego miejsca szukając rozpaczliwie autobusu.. te miasto jest okropne!!!!! :evil:

Dziwi mnie postawa stary miejsckie.. hm.. ciekawe co by zrobili gdyby jakieś matoły lały sie nie miłosiernie, a oni byli by wezwanie do właściciela psa bo sąsiedzi skarżą się że szczeka :o

Pierwsze słysze że wystawa jest po to, aby psy sprzedawać... :o :o :o :o poproatu brak słów :evil:

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj przy niedzieli pewnie było najwięcej zwiedzających i stąd największa oferta sprzedaży.W piątek , jak już sz.łam na parking widziałam takiego starszego pana z malutkimi Akitą i Haszczakiem na smyczkach.Może też sprzedawał, a może spacerował, tego nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

przed wystawa we Wroclawiu co roku zjezdzaja sie handlarze psow i jest ich naprawde tysiace! dluzej sie chyba zwiedzalo "pasaż handlowy" niz sama wystawe.. :-?

tez byly wszystkie rasy, lacznie z malamutami, huskimi i akitami. Jednego haszczka chcialam poglaskac (tak smutno wygladal), ale zaraz mnie pan sprzedawca pouczył, ze tych psow nie wolno glaskac, jak linieja.. :o :-? z tym, ze szczeniak mial ok.7 tygodni i raczej na liniejacego nie wygladal.. sprzedaja rowniez koty (zazwyczaj persy i egzotyczne)

Link to comment
Share on other sites

Ja byłam wczoraj i nie spotkałam handlarzy. Nawet zdążyłam się pozytywnie zdziwić, że nikt wokół wystawy psiakami nie handluje, a tu prosze, jednak byli... :evil:

I tak pewnie pogoda dała się wszystkim we znaki, także handlarzom, prawdziwa giełda zacznie się w lecie, kiedy będzie ciepło i słonecznie... :evil:

Link to comment
Share on other sites

Cześć

Dzisiaj też habdlarze pod wystawą byli :evil:

A skutki są potem niesłychane. Bylam niedawno w sklepie kupić pokarm dla mojej psicy i przychodzą państwo. Mówią, że proszą op metalowy kaganiec dla swojego husky. DLatego, że pies zostawiony w domu wszystko niszczy, telewizory rozbija, demoluje totalnie sprzęty. No ale zapytani przeze mnie czy chodzą na dugie spacery albo czy pies może coś ciagnąć, zaprzęd to powiedzili, że pies nie jest do tego...

Więc wpadli na pomysł, że na czas jak idą do pracy pies będzie w metalowym kagańcu aby nie mógł niszczyć. :evilbat:

Myślę, że to właśnie byli właściciele co wcale się nie pytali czego rzeczywiście husky potrzebuje...

Wiele takich przybywa po każdej wystawie.

Link to comment
Share on other sites

panstwo bedas w pracy a pies bedzie miec odwodnienie... jak moze w metalowym kagancu pic wode??? ludzie sa niezle porypani

No.. ale jakie zniszczenia tym kagańcem może zrobić... najlepiej wziąść psa na dłygi spacer, przy rowerku... a jak wychodzą to może duża klatka.. to chyba leprze rozwiązanie...

Link to comment
Share on other sites

TAJRAGA czasem lepiej żeby trafił do schroniska, być może miałby szczęscie i wziołby go człowiek który wie co to za rasa... mnie np. sie podoba sama kiedyś chciałam.. ale ma za duże wymagania.. byłby nieszczęśliwy.. a ja również... :lol:

Jedno jest pewnie... nie powinno sprzedawać psów pod wystawą... nigdy nie wiadomo do kogo trafią.. zresztą szanujący się hodowca nawet o tym nie pomyśli...

Link to comment
Share on other sites

Jedno jest pewnie... nie powinno sprzedawać psów pod wystawą... nigdy nie wiadomo do kogo trafią.. zresztą szanujący się hodowca nawet o tym nie pomyśli...

To jest jedna strona medalu, druga zaś jest taka:

szwagierka kupiła "pod wystawą" w ubiegłym roku Goldena (mimo, że mówiłam, ze psa kupuje się w hodowli, a nie z samochodu, no ale co ja tam wiem, ona taka wykształcona przecież wie lepiej :evil: ). Sprzedawca zapewniał, ze to szczenię najlepsze z miotu, świetnie zapowiadające się na Championa, aż żal sprzedawać, bo moze byloby lepiej zostawić sobie (dobry bajer nie jest zły). Golden rósl pięknie, na super karmach, tylko coś mu tylne łapki takie krzywe wyszły i coś taki przerośnięty...

Link to comment
Share on other sites

a ja uwazam ze sprzedaz szceniakow, ale tylko czlonkow ZK powinna byc dozolona na terenie wystawy,oczysicie tylko i wylacznie jezeli zapewni sie godne warunki tym maluchom,powinno sie wtedy zrobic kogos do sprawdzania czy rpzypadkiem czeniaki nie sa trzymane w "akwarium"...a ta opinie potrzymuje tym ze przy zakupie takiego malucha kupujacy ma szanse po piewsze popatrzec na dorosle osobniki danej rasy, po dugie porozmawiac nie tylko z hodowcaq, ktory jak zwykle to bywa nawet przy kaukzie jest w stanie powiedziec ze to bedzie doskonaly pies rodzinny i mozna dziecko zostawic przy nim...ale powatarzam zeby sie ktos nie czepial,na terenie wystawy tylko czlonkowie ZK i z psami z papierami i warunki trzymania maluchow godne

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Nie mam czasu czytać całości dopiesze tylko, że dzisiaj tuż koło terenu wystawy w Warszaiw było wiele szczeniaczków... m.in. husky..

Nie dopchałam się do własciciel, żeby zapytać czy rodowodowe i za ile.. Za pewne wszystkie są 6 z mioty.. Chociaż na klatce wisiało ok 10 medali ZKwP..

Sam fakt sprzedawania szczeniąt tuż koło terenu wystawy jest oburzający..

Link to comment
Share on other sites

Sam fakt sprzedawania szczeniąt tuż koło terenu wystawy jest oburzający..

Jest, jak najbardziej. Jednak mnie oburza bezczynność i ignorancja służb, czy to SM czy Policji. :evil: Jak kiedyś w Ustroniu zwróciłam uwagę SM na handlarzy to mi powiedzieli "O miłośniczka zwierząt się znalazła!" Zapytałam tego strażnika czy to miało mnie obraźić, bo jeśli tak to nie trafił, bo był to raczej komplement.

Szlag mnie trafia jak widzę przed wystawą handlarzy i spacerujących wśród nich, jakby nigdy nic strażników czy policjantów :x Gdybym wiedziała gdzie (lub komu), to bym na nich się poskarżyła :evilbat: Bezduszni ignoranci 0X

Link to comment
Share on other sites

Pamiętam jak w Łodzi pod Uniwersalem kwitł handel szczeniakami - w skrzynkach, kartonach, psiaki jeden na drugim, bez wody i jedzenia przez cały dzień, zsikane, zapchlone..

Ja tez pamietam. :(

I psy z Sasquehanna sprzedawane pod lodzka wystawa takze :(

Link to comment
Share on other sites

Pod wystawą " niestety" nie miałam okazji w piątek widzieć handlu szczeniakami, ale i tak straszne widoki mnie nie ominęły. Wracając widziałysmy pod MCDonaldem w centrum ... na początku nie byłam pewna co to: szare psy, ale te pyszczki-to były samoyedy!!! Tak żałosnego widoku nie widziałam nigdy, a myślałam ze moja jest szczupła!Słuchajcie po prostu brak mi słów!

Podobno byli z Pomorza i zbierali chyba na jakieś schronisko.

Mieli szczeniaka do sprzedania...

Link to comment
Share on other sites

Policja i Straż Miejska były wzywane przez organizatorów wystawy w K-cach po kilka razy w ciągu każdego dnia.

Niestety już w kilka chwil po rozpędzeniu towarzystwa handlarze wracali :evil:

Moim zdaniem to niestety walka z wiatrakami :(

A będzie nią tak długo jak ludzie będą chcieli oszczędzić na kupnie rasowego psa. To własnie zbyt nakręca koniunkturę w takich miejscach!

Link to comment
Share on other sites

A ja bym komuś kto chce oszczedzic na kupnie psa, psa nie sprzedała! Bo wychodze z założenia że jak oszczedz na samym psie to na innych rzeczach z nim związanych też bedzie np: na jedzeniu, opiece medycznej...zabawkach! Z chodowcą można się "targować", ale to co innego, malamutke dostałyśmy na prawde jak za takiego psa tanio, między innymi chcyba bo miałyśmy "obsesje wypisaną na twarzy". Hodowca widział to po prostu. Ale to inna sytuacja.

No ale to ja jestem idealistką!

Poza tym osoba ktora kupuje psa pod wystawą może nic nie wiedzieć o rasie i psie nieszczescie gotowe!Bo piesek "demoluje" mieszkanie! :2gunfire: takich właścicieli

Link to comment
Share on other sites

Ofca, jeszcze lata temu moj obecnie Hoto siedzial razem z tymi zabiedzonymi, szarymi psiakami na ulicy i zebral na swoje jedzenie :( :( :cry: :cry: I to wlasnie cztery lata temu wracajac z wystawy na Torwarze zobaczylam ich na Nowym Swiecie, wyjelam pasem ze spodni i na nim przyprowadzilam Hotusia do mnie do domu.

Pewnie bedziecie sie teraz dziwic, jakim prawem zabralam obcego psa wlascicielom, otoz hodowcy Hota po kryciu zatarli za soba wszelki slad, umowa byla na pieniadze, prawie dwa lata pozniej udalo mi sie ich namierzyc i odebrac dlug- w postaci pieska. A Hotus jest najbardziej milusinskim samoyedem jakiego kiedykolwiek spotkalam :P

Link to comment
Share on other sites

Kingula,

ale jak to możliwe, zeby hodowcy z Sangara tak nagle po tym opisanym przez Ciebie kryciu zniknęli? :o

Przecież w tym czasie wystawiali również psy, między innymi na Wystawie Europejskiej w Poznaniu 2001. :wink: Tam wystawiali i Hota i jego brata Hepi (tak przynajmniej widnieje w katalogu tej wystawy). Ty chyba też tam wystawiałaś Kinga?

Link to comment
Share on other sites

Ty Kadziumia to wszedzie musisz sie jakiejs intrygi doszukiwac :roll: Owszem, wystawiali Hoto i Herbiego w Poznaniu, ale wyobraz sobie, ze wtedy nie moglam wziac kolejnego psa. Pozatym metnie tlumaczyli, ze maja klopoty finansowe ale pieniadze dosla :wink: Spuscilam sobie z nich wode, psiaki nie wygladaly zle wiec nie pomyslalam nawet zeby zabrac im Hoto. Jednak wtedy, gdy wracalam z Torwaru sytuacja wygladala zupelnie inaczej, psiaki byly brudne, chude i spaly zwiniete w klebuszki na betonie. To byl impuls, nawet rodzicow nie pytalam o zdanie, po prostu zabralam go i koniec.

Link to comment
Share on other sites

A znikneli tak, ze po prostu sluch po nich zaginal, zadzwonili tylko po tym jak urodzily sie szczenieta, powiedzieli ze kase dosla w jakims tam okresie czasowym i GLUCHO, tel. odlaczony zero kontaktu, dzwonilam do zwiazku zeby wstrzymali psom metryki ale jak widac g... zrobili. Widzialam ich jeszcze chyba raz na wystawie w Sopocie, ale rodzice kategorycznie nie zgadzali sie na kolejnego psa, a kasy ani widu, ani slychu... Teraz juz nie zaluja ze sie zgodzili, Hoto ich oczarowal :P

Link to comment
Share on other sites

Ty Kadziumia to wszedzie musisz sie jakiejs intrygi doszukiwac

Eee, a Ty znowu swoje :wink: . Chciałam jedynie zapytać, jak to możliwe, ze zaginął po kimś na 2 lata słuch, kto prowadzi hodowlę i mieszka w tym samym mieście od lat, no i "udzielał się kynokogicznie" :lol: .

Znowu mi bezpodstawnie jakieś dziwne przesłanki zarzucasz :wink: .

Po co ubarwiać sytuację i kształtować skrzywiony czyjś wizerunek, mijający się delikatnie z prawdą :wink: . Teraz wiadomo, że wcale nie zniknęli, tylko byli wybitnie niesłowni, co jest rzeczą jak najbardziej naganną :evil: i dobrze, że o tym wiadomo.

Cale szczęście, że przy swojej dobroduszności i oddaniu rasie podjęłaś decyzję o zabraniu Hota, bo nie wiadomo, co mogloby sie z nim stać w warunkach, które opisalaś :lol: .

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Wiesz Kadziumia, po pierwsze to ja mieszkam w Warszawie a oni w Slupsku, po drugie zwal jak zwal dla mnie to oni znikneli. Jesli ktos wylacza telefon, nie odzywa sie ani nie daje zadnych znakow zycia?? Dla mnie to znikniecie, a ze nieslownosc to rowniez sie zgodze. A co by sie stalo z Hotem gdybym " w swojej dobrodusznosci" go nie zabrala ? Doskonale wiem co, ale nawet nie chce o tym myslec. Ciesze sie ze stalo sie tak a nie inaczej.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...