Cockerek Posted March 21, 2004 Share Posted March 21, 2004 Mamy juz paste, mamy szczoteczke, ale piesek za nic w swiecie nie da sobie umyc zebow. Nie ucieka, siedzi na miejscu, ale gryzie szczoteczke, wypluwa, wypycha jezorem i zjada paste... Dokladne szczotkowanie staje sie niemozliwe :roll: . Niby zawsze dostaje nagrode po "zabiegu", ale jakos go to nie przekonuje zeby dal sobie wyczyscic, szczegolnie te tylne kielki. Czy jest jakis sposob? :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 Cockerek Każdego psa należy każdej czynności uczyć powoli i po trochu. Tak samo uczysz przecież chodzenia na smyczy, czesania, czy nawet wykonywania komend. Nie wszystko od razu. Zacznij od samego włożenia szczoteczki w pysk, potem nagroda... po jakimś czasie zaczniesz zwiększać długośc "przebywania szczoteczki" w pysku i będziesz wykonywał po parę ruchów. No przecież wiesz, jak to jest ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Nikson Posted March 23, 2004 Share Posted March 23, 2004 a tam przyzwyczajanie! Siłą trzeba otworzyć pychola i szorować. :chainsaw: Moja psina nie ma wyboru, jak postanowie myć jej zęby to na nic jej protesty..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kayla Posted March 23, 2004 Share Posted March 23, 2004 Czytalam gdzies, ze na poczatku mozna je "szorowac" palcem, a dopiero jak sie w miare przyzwyczai do grzebania w pysku - szczoteczka. Nie probowalam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockerek Posted March 23, 2004 Author Share Posted March 23, 2004 Palcem probowalam na poczatku ale mi go przygryzal i wypychal jezorem. Moze faktycznie stopniowo przyzwyczajac - byle by sobie nie pomyslal ze szczoteczka to jakas nowa zabawka :D. Przod to jeszcze jakos bym dala rade, ale z tylnymi zebami to bedzie klopot :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kati Posted June 1, 2004 Share Posted June 1, 2004 a tam przyzwyczajanie! Siłą trzeba otworzyć pychola i szorować. Dobra metoda, ale tylko wtedy jak się ma małego pieska. Z moim to jest niemożliwe, próbowałam tak robić z moim psem, ale dwie osoby nie dają rady go utrzymać. Musiałam go do wszystkiego przyzwiczajać i teraz już nikt nie musi go trzymać :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgoś J. Posted June 1, 2004 Share Posted June 1, 2004 :megagrin: Ząbki,to faktycznie problem..ale trzeba jak kazdy inny rozwiazac go.Mycie nie należy do ulubionych "zabaw"psa ..pomimo tego staram sie przekonac mego ON-a ze to suuuper zabawa! :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agappe Posted June 2, 2004 Share Posted June 2, 2004 a tam przyzwyczajanie! Siłą trzeba otworzyć pychola i szorować. Dobra metoda, ale tylko wtedy jak się ma małego pieska. Z moim to jest niemożliwe, próbowałam tak robić z moim psem, ale dwie osoby nie dają rady go utrzymać. Musiałam go do wszystkiego przyzwiczajać i teraz już nikt nie musi go trzymać :lol: oj tam z dużym też sie da :) mordke sie trzyma jedną ręką a drugą się szoruje,a nie ucieka, bo wie ze jak ma siedziec to ma siedziec i ruszac jej sie nie wolno.. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kati Posted June 3, 2004 Share Posted June 3, 2004 oj tam z dużym też sie da :) mordke sie trzyma jedną ręką a drugą się szoruje,a nie ucieka, bo wie ze jak ma siedziec to ma siedziec i ruszac jej sie nie wolno.. :) Może twój pies siedział grzecznie, bo mój diabeł nie. :evil: Mój jast bardzo wrażliwy i bał się jakichkolwiek zabiegów, ale ja nie mam mu tego za złe, podał się do mnie. :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kori Posted April 14, 2006 Share Posted April 14, 2006 Wszystkos ie da. mam w nosie przyzwyczajanie i dawanie psiakowi angród. Pańcia chce pieskowi umyć zabki -piesek ma dac zabki ;) Dzisiaj po rpaz pierwszys ei z a to zabrałam. Pieske dostał komende siad. Koleżanka zaszła go od tyłu piesek dostał smakołyk. Kolezanka złapał od dołu mordke, potem od gróry z moją pomocą. Pieske dostał do powąchania paste i szczoteczke, polizła i dała sobie spoko wyczyścic przednie gorzej z tylnimi :razz: Wepchała szczoteczke i na chama :p Kolezanak sympatyczna łapała pieska ze 4 razy, bo mus e to nie podobałao :mad: ALe jakos, jakos udało sie dotrzeć do wszystkich ząbków. Zaznaczam, ze mój piesek nie nalezy do maleństw - 21 kg, husky z charakterem 9do tej pory nie zawsze reaguje na swoje imie, przywołanie i komendy,a le jakos zyjemy) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudia:-) Posted April 23, 2006 Share Posted April 23, 2006 Ja jestem przeciwna myciu zębów na siłe,uważam,że lepiej poświęcić trochę czasu na przyzwyczjenie psa niż się z nim szarpać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted April 23, 2006 Share Posted April 23, 2006 [quote name='Klaudia:-)']Ja jestem przeciwna myciu zębów na siłe,uważam,że lepiej poświęcić trochę czasu na przyzwyczjenie psa niż się z nim szarpać.[/quote] 100% racji! Ja tez nie po to mam psa żeby mu udowadniać jaka jestem silna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
plinka Posted April 23, 2006 Share Posted April 23, 2006 ja dla swojej suni też musze zacząć myć zęby zobaczymy jak będzie...:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted April 23, 2006 Share Posted April 23, 2006 Kup taką szczoteczkę,którą się nakłada na palec i jak będziesz psicę głaskać,to pogmeraj jej przez moment w japie,pogłaskaj i daj coś dobrego.Tylko rób to często i krótko.Po kilku dniach na hasło:" pokaż zęby" będzie siadać chętnie z uśmiechniętą mordą.Moje były tak uczone i nie mają oporów również na wystawie,jak im sędzia w pyskach grzebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kori Posted April 23, 2006 Share Posted April 23, 2006 Hmm... mimo tego, z e zaczęłam na siłe psica sie nie boi, jest coraz lepiej :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arlene Posted April 25, 2006 Share Posted April 25, 2006 Jeśli chodzi o szczotkowanie psich zębów, to najlepsza jest właśnie metoda małych kroczków. Bez pośpiechu. Pies musi zrozumieć, że szczoteczka i pasta to nie jego wrogowie, ale przyjaciele :) Moja Nuśka nigdy za bardzo nie przepadała za myciem ząbków, ale uczyłam Ją tego powoli i spokojnie, co dało wspaniałe rezultaty. Życzę więc Wam powodzenia w przyzwyczajaniu psów do tej czynności. Na pewno się uda ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jureja Posted April 25, 2006 Share Posted April 25, 2006 [quote name='Psiara&Nusia']Moja Nuśka nigdy za bardzo nie przepadała za myciem ząbków, ale uczyłam Ją tego powoli i spokojnie, co dało wspaniałe rezultaty. ;)[/quote] Moja nie cierpi mycia zębów.Skończyło się na jednym szczotkowaniu i omal nie straciłam przy tym ręki:diabloti: Odpuściłam już sobie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kori Posted April 25, 2006 Share Posted April 25, 2006 A szkoda, próbuj Jureja ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Felicity Posted May 29, 2006 Share Posted May 29, 2006 Ja też sobie dalam spokuj ;) Psa kocham i dbam o niego ale palce i ręce też są mi jeszcze potrzebne :cool3: Mały czort gryzie wywija się wogole pyska nie da sobie otworzyc...:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa_17 Posted June 10, 2006 Share Posted June 10, 2006 moja Rosa podchodzi do mycia kielkow jak do zabawy, kladzie sie zaraz na lecach i gryzie szczoteczke :mad: ......... chyba bedziemy musieli kupic szczoteczke na palec....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filonek_bezogonek Posted June 10, 2006 Share Posted June 10, 2006 ja opatentowałam sobie sposób( sredni sposb ale zawsze cos) - kupiłam paste owocową dla dzieci (ona tak smakuje ze by sie najchetniej zjadło ja niz myło zęby). Pies nawidok pasty nie ucieka jak w prypadku psich past. z nakładaniem pasty nie ma problemu - bo psu smakuje - trudniej wsadzic szczoteczke i tam poszorwac bo: 1 pies zlizuje paste z wielkim zapalem 2 wypycha mi jezykiem szczoteczke 3 no i troche sie trzeba silowac 4 Sunia wolala by sama paste bez szczoteczki dlatego te mycia nie sa codziennie tylko pare razy w tygodniu ale codziennie "psikam do paszczy" [B]deodent[/B] a potem (po paru chwilkach) gazikiem zdejmuje z zebów osad. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kori Posted June 12, 2006 Share Posted June 12, 2006 Ja tez uzywam pasty dziecięcej owocowej ;) Wilczek zlizuje połowę, a potem w rewanzu daje mi dobrac się do zabków, chociaz wie, ze szczoteczka ma już mało pasty. Potem psa sie oszukuje - czyli szczoteczkę mocze w wodzie,a le jeszcze pachnie pasta i szorujemy do nie szorujemy do oporu. Zaprzestaję zabiegu zanim pies zacznie się wiercić, żeby go nagrodzic za spokojne siedzenie. Pies dobrze to kojarzy - najpierw pani mi daje to kolorowe na tym nieprzyjemnym czymś, ale to jest samaczne, potem bawi się, ze nie chcę tego kolorowego,a le ja dalej chce wiec daje sobie rozmazywac to po zebolach, potem dostaje jeszcze raz i na koniec smakołyk, uff dobrze, bo już miałam zacząc gryźć ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yaslyn Posted June 19, 2006 Share Posted June 19, 2006 Ja tez myje zeby mojemu psu pasta dla dzieci.Jest przyzwyczajony do tego od szczeniaczka i nie mam problemow. Po myciu zawsze dostaje miseczke cieplego mleka,ktore uwielbia i to chyba osladza mu te niezbyt przyjemna czynnosc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa_17 Posted June 22, 2006 Share Posted June 22, 2006 hmmm my narazie myjemy pasta mietowa dla psow, sucz niby ja zlizuje ale bez wiekszego zapalu......a cena tez nie za niska bo ok. 20zl za niewielka tubke... moze faktycznie nastepnym razem sprobujemy z pasta dla dzieciow :cool3:...a co ile myjecie zebiska?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
frruzia Posted June 22, 2006 Share Posted June 22, 2006 psom nie powinno się myć zębów pastami dla dzieci, nawet jeśli są łagodniejsze niż dla dorosłych to też nie powinno się ich połykać mogą psu zaszkodzić, przecież dzieci ich też nie połykają, pasty sla psów mają też różne smaki wystarczy poszukać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.