Figunia Posted October 15, 2015 Share Posted October 15, 2015 Cieplutko, spokojnie i syto...wszystkim, wszystkim i staruszkom i młodzikom, zwierzom i ludziom, nikt nie powinien cierpieć!!!! Głaski dla Perełki i towarzyszy, ukłony dla AlfaLS :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted October 16, 2015 Share Posted October 16, 2015 Świetne wiadomości. Już martwiłam się ,że wszystko się przeciąga a tu zimno i mokro. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia7 Posted December 15, 2015 Share Posted December 15, 2015 AlfaLS ,przepraszam,że zaśmiecam,ale wyczyść proszę skrzynkę- nie mogę rozliczyć bazarku,kupujesz tu coś :) http://www.dogomania.com/forum/topic/333944-rozliczam-to-i-owo-do-domudla-dziecidoros%C5%82ych-i-zwierzak%C3%B3w-do-06122015/page-15 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted December 16, 2015 Author Share Posted December 16, 2015 Zrobione. Czekam na PW :) . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted December 23, 2015 Author Share Posted December 23, 2015 Kochani jestem w strasznym niedoczasie. Mam nadzieję, że w święta uda mi się troszkę opisać co u Perełki. Na razie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted December 24, 2015 Share Posted December 24, 2015 Pieknych, spokojnych Swiat! Duzo odpoczynku! Zdrowia! Szczesliwych i zdrowych "ogonkow"! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlfaLS Posted March 20, 2016 Author Share Posted March 20, 2016 Kochani nie pisałam tu nic bo nie miałam na to siły... Perełka za TM. Tak w połowie lutego miała atak, prawdopodobnie padaczkowy. Zrobiliśmy wszystkie wyniki, wyszły dobrze, zostałam poinstruowana na co być wyczulonym w obserwowaniu suni i tyle. Leków Perełka nie dostała bo podobno może być tak, ze jeden atak był a kolejny może być np. za rok więc tak na chybcika się leków nie daje... Obserwowałam ją uważnie i wszystko było ok. Niestety, do czasu. Na początku stycznia Perełka przeszła najprawdopodobniej udar. Przestała jeść, kontrolować wydalanie i chodzić na łapki z tyłu. Przez ponad tydzień dostawała kroplówki, leki i już wydawało się że powoli zaczyna iść to wszystko w dobrą stronę. Nawet powolutku zaczynała jeść... Jednak 19.01.2016r. Perełka miała atak padaczkowy. Atak był okropny, trwał długo i mimo, że pojechaliśmy szybko do weta i tam dostała leki to nie chciał się zakończyć. Niestety, po kilku godzinach walki o Perełkę musiałam podjąć tą najtrudniejszą dla każdego opiekuna decyzję. Musiałam uśpić Perełeczkę, Po tak długim ataku zmiany w mózgu były tak duże że nie mogłaby normalnie funkcjonować. Byłaby zwierzęcą roślinką. A to znaczyłoby, że nie jest szczęśliwym psem. Ona miała być u mnie szczęśliwa a ja nie byłam w stanie w tej chwili jej tego zagwarantować. Utrzymanie jej przy życiu w tej sytuacji byłoby tylko znęcaniem się nad psiakiem, który tak dużo w życiu przeszedł... Serce pękało ale dobro Perełki było najważniejsze... Moja kochana Perełeczka (*)... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted November 22, 2016 Share Posted November 22, 2016 Dzisiaj dopiero znalazłam i przeczytałam ten wątek. Bardzo mi przykro AlfoLS,choć trochę czasu minęło bardzo Ci współczuję. Dla Perełki zaczęło się nowe,szczęśliwe życie,które niestety szybko zagasło. Cóż,pozostaje się z tym pogodzić,sunia biega teraz po zielonych łąkach, nic ją nie boli i jest uśmiechnięta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.