Jump to content
Dogomania

Agresywny 'owczarek niemiecki'


baszkowa

Recommended Posts

sorry ale facet przewyższał was wszystkim w tamtej dyskusji. a zwłaszcza kulturą osobistą. w końcu się stamtąd ewakuował bo osaczyła go takie prymitywne chamstwo że szkoda było pisania.

tutaj jest zresztą podobnie. merytorycznie nie macie żadnej wiedzy a jedyne co jesteście w stanie napisać to trochę arogancji i chamskich docinków.

Link to comment
Share on other sites

Gałuszka jest mega. Mnie się podobała jego "behawioralna smycz treningowa", która w istocie jest zwykłym dławikiem. Ale ta nazwa się nie godzi u pozytywistów ;) Stara metoda ubrana w nowe ciuchy i do tego lepsza i bardziej humanitarna niż średniowieczne "urywanie psu łba" :D

e
ej, kolce tez miały swoja nazwę tak samo jak i OE:D
Link to comment
Share on other sites

sorry ale facet przewyższał was wszystkim w tamtej dyskusji. a zwłaszcza kulturą osobistą. w końcu się stamtąd ewakuował bo osaczyła go takie prymitywne chamstwo że szkoda było pisania.

tutaj jest zresztą podobnie. merytorycznie nie macie żadnej wiedzy a jedyne co jesteście w stanie napisać to trochę arogancji i chamskich docinków.

 

 

spike o co ci wlasciwie chodzi? 

 

ludzie dali tu mase pozytecznych rad z pierwsza na czele czyli IDZ DO SZKOLENIOWCA, MASZ DORPLANT W LODZI SZKODA BY BYLO NIE SKORZYSTAC

 

a ty sie pultasz ze kolczatka, ze zle, ze korekta ze jak mozna radzic gdy ktos sobie z psem nie radzi.

 

zauwaz ze ten pies juz w kolcach chodzi (zle zalozonych) i autorka nie ma najmniejszej ochoty sie przerzucac na obroze bo czuje ze tylko dzieki kolcom pies jeszcze jest w miare do opanowania. tu juz nie chodzi o komfort tego psa ale przede wszystkim o nastawienie jego wlascicielki. jesli ona wyjdzie z psem przywiazanym na sznurku do jej bioder/talii z obroza zamiast kolczatki to na bank pofrunie przy pierwszym lepszym wyskoku.

 

nawiasem mowiac pomysl zawiazania sobie w pasie sznurka i odsuwania na bezpieczna odleglosc to pomylka w przypadku psa tej wielkosci ktory nie ma oporow przed wyskoczeniem z morda do przypadkowego czlowieka. i kazdy powazny szkoleniowiec ci to powie.

 

 

naskakujesz na ludzi ze zjechali galuszke w prymitywny sposob, a ty co wlasnie tu robisz rzucajac jakies teksty o czyichs rodzicach?

Link to comment
Share on other sites

no chyba nie mówisz poważnie. beatrx pisze do mnie chamski tekst "robisz z siebie idiotę" a ty masz do mnie pretensje? ja naprawdę nie wiem jakim prymitywem trzeba być żeby pisać do kogoś w ten sposób tylko dlatego że się z nim nie zgadzamy w jakiejś sprawie. w ogóle cały ten jej post to himalaje buractwa. nie wiem czy ona się w oborze wychowała czy jak ale nie pozwolę żeby byle kto mnie obrażał więc zapytałem ją po kim jest takim prostakiem.

 

naprawdę najsmutniejsze na tym forum jest to, że tu nie ma wymiany poglądów. każdy kto ośmieli się nie zgadzać z "grupą trzymającą władzę" czy jak tam was nazwać jest w prymitywny sposób wyszydzany, kupą na jednego, tak jak właśnie był gałuszka. a wszystko pod szyldem MY WIEMY NAJLEPIEJ. tylko że niestety tej waszej wiedzy nie widać. nie jesteście w stanie podjąć cywilizowanej rozmowy, użyć argumentów jak dorośli ludzie. co gorsza jedną z bardziej chamskich prymitywów w tej rozmowie z gałuszką była jakaś moderatorka czy administratorka.

 

 

 

pomysl zawiazania sobie w pasie sznurka i odsuwania na bezpieczna odleglosc to pomylka w przypadku psa tej wielkosci ktory nie ma oporow przed wyskoczeniem z morda do przypadkowego czlowieka.

 

 

nie bardzo wiem dlaczego. skoro normalnie autorka trzyma smycz jedną ręką to w ten sposób będzie trzymała lepiej. skoro można w ten sposób złapać krowę to chyba tym bardziej psa. jak autorka chce to niech sobie rękawiczki założy, wtedy nawet jak się przewróci to nic jej się nie stanie. ja wprawdzie takich potrzeb nigdy nie miałem bo to by musiał być naprawdę duży pies żebym go nie mógł utrzymać ale w meksyku, teksasie czy argentynie wciąż łapią tak krowy czy konie. a zapewniam cię że nie ma takiego psa który siłą mógłby dorównać koniowi. a autorka ma wyraźnie problem z fizycznym zapanowaniem nad tym psem. tymczasem przywiązując ten sznurek do siebie będzie mogła przeciwstawić mu ciężar ciała a nie tylko siłę rąk (czy tym bardziej jednej ręki).

dlaczego więc to jest "pomyłka"?

 

właśnie taki jest z wami problem. napiszecie "pomyłka", "bzdura" albo jeszcze co gorszego ale jakoś nie widzę wyjaśnienia dlaczego to jest niby "pomyłka". ot tak sobie stwierdzicie ex cathedra i pospólstwo ma się z tym zgodzić bez gadania.

Link to comment
Share on other sites

no chyba nie mówisz poważnie. beatrx pisze do mnie chamski tekst "robisz z siebie idiotę" a ty masz do mnie pretensje? ja naprawdę nie wiem jakim prymitywem trzeba być żeby pisać do kogoś w ten sposób tylko dlatego że się z nim nie zgadzamy w jakiejś sprawie. w ogóle cały ten jej post to himalaje buractwa. nie wiem czy ona się w oborze wychowała czy jak ale nie pozwolę żeby byle kto mnie obrażał więc zapytałem ją po kim jest takim prostakiem.

 

 

nie mam do ciebie pretensji, malo mnie obchodzi jak kto sie do siebie na tym forum odzywa. czytajac twoj post zwrocilam jednak uwage na pewna niekonsekwencje.

 

 

 

 

naprawdę najsmutniejsze na tym forum jest to, że tu nie ma wymiany poglądów. każdy kto ośmieli się nie zgadzać z "grupą trzymającą władzę" czy jak tam was nazwać jest w prymitywny sposób wyszydzany, kupą na jednego, tak jak właśnie był gałuszka. a wszystko pod szyldem MY WIEMY NAJLEPIEJ. tylko że niestety tej waszej wiedzy nie widać. nie jesteście w stanie podjąć cywilizowanej rozmowy, użyć argumentów jak dorośli ludzie. co gorsza jedną z bardziej chamskich prymitywów w tej rozmowie z gałuszką była jakaś moderatorka czy administratorka.

 

 

 

galuszka juz zaslynal w internetach swoim buractwem, nie rob z niego ofiary. aczkolwiek zgadzam sie ze na tym forum jest pelno burakow, co zreszta ma tez miejsce w zyciu i nie ma co sie spinac ;)

 

 

 

 

nie bardzo wiem dlaczego. skoro normalnie autorka trzyma smycz jedną ręką to w ten sposób będzie trzymała lepiej. skoro można w ten sposób złapać krowę to chyba tym bardziej psa. jak autorka chce to niech sobie rękawiczki założy, wtedy nawet jak się przewróci to nic jej się nie stanie. ja wprawdzie takich potrzeb nigdy nie miałem bo to by musiał być naprawdę duży pies żebym go nie mógł utrzymać ale w meksyku, teksasie czy argentynie wciąż łapią tak krowy czy konie. a zapewniam cię że nie ma takiego psa który siłą mógłby dorównać koniowi. a autorka ma wyraźnie problem z fizycznym zapanowaniem nad tym psem. tymczasem przywiązując ten sznurek do siebie będzie mogła przeciwstawić mu ciężar ciała a nie tylko siłę rąk (czy tym bardziej jednej ręki).

dlaczego więc to jest "pomyłka"?

 

 

bo trzymanie na dlugiej lince (a 5 metrow to duzo) agresywnego psa nad ktorym sie nie panuje jest pomylka. takiego psa trzeba trzymac krotko, blisko ciala, najlepiej na obrozy/kolczatce zalozonej zaraz za uszami, a dla pewnosci jeszcze na szelkach gdyby jakims cudem pies sie z "uprzezy" wywinal. dlaczego? bo trzymajac psa blisko ciala ma sie wieksza szanse na to ze szybciej skontrujemy jego szarpniecie. dluga linka oprocz tego ze daje psu wiekszy zasieg pali rece i trudniej jest nia szarpnac psem z powrotem do siebie jesli wyskoczy do kogos.

 

nie neguje uzycia linki przy szkoleniu psa majacego problemy z agresja, jednak tak jak juz bylo pisane- musi sie to odbywac pod okiem szkoleniowca. w obecnej chwili autorka zamiast myslec o tym jak tu psa na prosta wyprowadzic powinna sie skupic na zabezpieczeniu otoczenia przed atakiem jej pupila no i koniecznie odezwac sie do speca, a juz on pokieruje nia dalej

 

 

 

właśnie taki jest z wami problem. napiszecie "pomyłka", "bzdura" albo jeszcze co gorszego ale jakoś nie widzę wyjaśnienia dlaczego to jest niby "pomyłka". ot tak sobie stwierdzicie ex cathedra i pospólstwo ma się z tym zgodzić bez gadania.

 

 

 

wyluzuj, juz nie mow ze cie taki internety z rownowagi wyprowadzaja ;)

 

Link to comment
Share on other sites

na krótkiej lince, blisko ciała i w kolczatce za uszami to psa można prowadzić na szkoleniu. natomiast nie ma mowy o tym żeby pies w ten sposób chodził na spacer, już weź nie gadaj takich rzeczy. pies na spacerze musi się wysikać, zrobić kupę i pospacerować trochę. choćby to nawet był i lew to po prostu trzeba go wyprowadzić w jakieś ogrodzone miejsce, ale trzeba mu dać trochę luzu na spacerze. a ja pisałem o tej lince w kontekście prostego oduczenia psa "ciągnięcia do siuśków" które też jest problemem. tego można oduczyć w dosyć prosty sposób i nie trzeba szukać wielkiego specjalisty. w odróżnieniu od psiej agresji co do której rad nie dawałem żadnych bo tak jak pisałem wcześniej - uważam że takie rady może dać tylko ktoś kto psa zobaczy "w akcji" i pozna co nieco. bez względu na kwalifikacje tego "ktosia" rady udzielane przez internet nie wchodzą w grę.

 

 

 

 

 

galuszka juz zaslynal w internetach swoim buractwem,

 

nie wiem tego, nie śledzę po forach wypowiedzi gałuszki. mówiłem tylko o bardzo konkretnej rozmowie którą widziałem na tym forum. gdyby nawet na jakimś innym forum i w enigmatycznym "internecie" był chamem najgorszym to tutaj natrafił widocznie na chamstwo jeszcze gorsze.

Link to comment
Share on other sites

Eee...
 
"wielopunktowa obroża sensoryczna"...?
 
Copyright mój. :-))

Aaaaaaa, to chyba to kojarzę;) ale OE to była obroża impulsowa przez jakiś czas, chociaż później juz na filmikach czy na forum pozytywnego szkolenia mówił wprost o OE i za to został przez "pozytywistow" zjechany.
Link to comment
Share on other sites

sorry ale facet przewyższał was wszystkim w tamtej dyskusji. a zwłaszcza kulturą osobistą. w końcu się stamtąd ewakuował bo osaczyła go takie prymitywne chamstwo że szkoda było pisania.

tutaj jest zresztą podobnie. merytorycznie nie macie żadnej wiedzy a jedyne co jesteście w stanie napisać to trochę arogancji i chamskich docinków.

Ten facet nigdy nie wystartował w żadnych zawodach, trudno mi więc oceniać jego dokonania. Jego filmiki o pracy z agresywnymi psami, kogoś kto miał z agresją psa doczynienia mogą jedynie rozmieszyć. Zresztą od osób które go znają usłyszałam wielokrotnie opinię, że do mojego psa nawet by się nie zbliżył. Na pewno jest dobrym marketingowcem, czy szkoleniowcem, wątpię. 

Link to comment
Share on other sites

na krótkiej lince, blisko ciała i w kolczatce za uszami to psa można prowadzić na szkoleniu. natomiast nie ma mowy o tym żeby pies w ten sposób chodził na spacer, już weź nie gadaj takich rzeczy. pies na spacerze musi się wysikać, zrobić kupę i pospacerować trochę. choćby to nawet był i lew to po prostu trzeba go wyprowadzić w jakieś ogrodzone miejsce, ale trzeba mu dać trochę luzu na spacerze. a ja pisałem o tej lince w kontekście prostego oduczenia psa "ciągnięcia do siuśków" które też jest problemem. tego można oduczyć w dosyć prosty sposób i nie trzeba szukać wielkiego specjalisty. w odróżnieniu od psiej agresji co do której rad nie dawałem żadnych bo tak jak pisałem wcześniej - uważam że takie rady może dać tylko ktoś kto psa zobaczy "w akcji" i pozna co nieco. bez względu na kwalifikacje tego "ktosia" rady udzielane przez internet nie wchodzą w grę.

 

 

tak, ten pies na tym etapie powinien byc prowadzony w miejscach publicznych *czyli wlasciwie wszedzie poza jakimis zadupiami* na krotkiej smyczy blisko nogi. koniec kropka. pies jest agresywny, potrafi wyskoczyc do kogos kto sobie po prostu przechodzi i to ze musi tez miec mozliwosc zrobienia kupy nie oznacza ze jego wlascicielka ma olac przypadkowych ludzi ktorzy beda mieli pecha sie na jej pupila natknac.

 

natomiast uzycie linki w taki sposob jak opisujesz ma sens wlasnie na jakims odludziu, gdy chce sie psu dac luz. 

 

innymi slowy autorka powinna w miejscach gdzie sa ludzie trzymac psa na krotkiej smyczy blisko siebie zeby w pore go sprowadzic na ziemie, a w miejscach odludnych zastosowac twoj pomysl z linka. 

 

czyli plecaczek na plecy, do plecaka linka i wio na spacer :)

 

ale to oczywiscie takie rozwiazanie dorazne dopoki nie ogarnie szkoleniowca

 

 

 

nie wiem tego, nie śledzę po forach wypowiedzi gałuszki. mówiłem tylko o bardzo konkretnej rozmowie którą widziałem na tym forum. gdyby nawet na jakimś innym forum i w enigmatycznym "internecie" był chamem najgorszym to tutaj natrafił widocznie na chamstwo jeszcze gorsze.

 

 

nie wiem czy gorsze czy nie, nie mnie oceniac, bo nie sledze tu wszystkich watkow, pamietam za to jego wyskoki z morda na forach internetowych poswieconych szkoleniu pozytywnemu a juz najbardziej nie moge mu zapomniec tego jak jechal po osobach stosujacych inne metody po czym sam nagle zaczal naparzac psy OE bez ladu i skladu. hitem byl film z owczarkiem nizinnym ktorego probowal oduczyc ciagnecia na smyczy. po krytyce jaka na niego spadla (galuszke nie PONa ;)) filmik magicznie wyparowal z internetu a slynny treneiro poplynal w wyjasnieniach i usprawiedliwieniach.

 

 

Link to comment
Share on other sites

ależ ludzie kochane, jeżeli macie jakieś zastrzeżenia co do tego co gałuszka robi z psami, czyli np "naparza psy OE bez ładu i składu" to trzeba było tam napisać. nikt tego nie napisał natomiast gałuszka został brutalnie zaatakowany przez niejaką "lalunę" (tę samą "moderatorkę" która tutaj pyskowała) włącznie z czepianiem się jego krawata.

ona jest jakaś nienormalna i naprawdę zdumiewające jest że ktoś taki może być moderatorem forum. zdaję sobie sprawę z tego że to może być mój ostatni post. :D

nie znalazła się w tej rozmowie żadna merytoryczna krytyka gałuszki na którą mógłby odpowiedzieć natomiast każdy post był w stylu "gałuszka jest słaby, głupi i nie umi" a później teksty takie jak "witoldowi rura mięknie" (to o trenerze gałuszkowym który zabrał głos w dyskusji) i inne tego typu prostactwo.

ja nie jestem gałuszkowym szkoleniowcem, nic mnie z tym facetem nie łączy ale razi mnie jak w rozmowie ton nadają takie chamy z gnojem na łydkach, dosadnie mówiąc.

bez względu na to czy gałuszka jest dobry czy niedobry w tym co robi.

 

czy taką zawiść budzi w was to że robi na szkoleniu psów naprawdę niezłą kasę i zazdrościcie mu tak że byście go w łyżce wody utopili?

Link to comment
Share on other sites

ależ ludzie kochane, jeżeli macie jakieś zastrzeżenia co do tego co gałuszka robi z psami, czyli np "naparza psy OE bez ładu i składu" to trzeba było tam napisać. nikt tego nie napisał natomiast gałuszka został brutalnie zaatakowany przez niejaką "lalunę" (tę samą "moderatorkę" która tutaj pyskowała) włącznie z czepianiem się jego krawata.

ona jest jakaś nienormalna i naprawdę zdumiewające jest że ktoś taki może być moderatorem forum. zdaję sobie sprawę z tego że to może być mój ostatni post. :D

nie znalazła się w tej rozmowie żadna merytoryczna krytyka gałuszki na którą mógłby odpowiedzieć natomiast każdy post był w stylu "gałuszka jest słaby, głupi i nie umi" a później teksty takie jak "witoldowi rura mięknie" (to o trenerze gałuszkowym który zabrał głos w dyskusji) i inne tego typu prostactwo.

ja nie jestem gałuszkowym szkoleniowcem, nic mnie z tym facetem nie łączy ale razi mnie jak w rozmowie ton nadają takie chamy z gnojem na łydkach, dosadnie mówiąc.

bez względu na to czy gałuszka jest dobry czy niedobry w tym co robi.

 

czy taką zawiść budzi w was to że robi na szkoleniu psów naprawdę niezłą kasę i zazdrościcie mu tak że byście go w łyżce wody utopili?

 

 

mnie galuszka ani ziebi ani grzeje na dobra sprawe ale irytuje mnie jak ktos go podaje jako autorytet w szkoleniu psow. to tak jakbym ja za autorytet w dziedzinie muzyki podawala dode.

 

zreszta spike prawda jest taka ze jak cie tak boli styl pisania ludzi z tego forum to po kiego tu wchodzisz i tracisz czas? ludzi nie wychowacz, co najwyzej wywolasz tzw gownoburze i na co to komu tak wlasciwie?

Link to comment
Share on other sites

a tak tu wlazłem to i siedzę. z lenistwa pewnie bo może faktycznie powinienem sobie jakieś inne forum znaleźć. ale nie wiem jakie, nie chce mi się szukać, nie za dużo ludzi pisze na psich forach itd itd. zresztą parę osób z sensem się znalazło. nawet takich z którymi nie koniecznie we wszystkim się musiałem zgadzać ale pogadać sobie było można.

Link to comment
Share on other sites

Spike, pierwsze video na tej stronie: http://michaelellisschool.com/videos.htm

Masz o czytelnej komunikacji, w tym komendzie zwalniającej, np. "OK", poddtrzymującej (czy jak ona się zwie) np. "SUPER", sygnale braku nagrody np. "NIE", nagradzaniu jedzeniem, zabawą, motywacji, zaangażowaniu, itp. itd. Więc mniemam, że nie zaliczysz tego pana do "zacofanych sprzed 30 lat". Ten sam pan, na tym samym filmiku, mówi w 1 momencie, że są sytuacje, w których w/w najzwyczajniej NIE zadziałają. Taką sytuacją, którą wymienia, jest np. pogoń, ze wzgl. na związane z nią silne pobudzenie i samonagradzający charakter czynności. Odnosząc to do naszego przypadku z wątku: pozytyw, czy sygnał braku nagrody NIE zadziałają jak się pies sadzi. "Drzewko" i przeczekanie też nie, a na serio nakręcony pies sam z siebie nie przestanie. Metodą unikania - też nie nauczysz psa jakiego zachowania oczekujesz a jakiego nie akceptujesz, a jedynie uciekasz od konfrontacji z sytuacją, w której miałbyś szansę to psu wskazać. Co nie oznacza, że tzw. metody pozytywne są złe, albo że my ich nie stosujemy, bo uznajemy tylko kolczatkę. Nie, nie uznajemy tylko kolczatki. Tak, stosujemy pozytyw - w zdecydowanej większości. Tylko że na wszystko jest czas, miejsce i okoliczności. Ty się zdajesz tego nie widzieć i obstajesz że tylko pozytyw. Nie, nie tylko. Widać, że chcesz dobrze i czasami dobrze gadasz, ale sorry, bez urazy, częściej piszesz takie głupoty, że szok. Choćby to, że w Twoich oczach Bart Bellon jest pozytywistą (na jakimś innym wątku mi mignęło) bo Ci się obraz pracy jego psa na 1 filmiku podobał. Każdy kto trochę siedzi w temacie wie czym "klika" Bellon i że bynajmniej nie jest to kliker :D Nie byłoby w tym nic złego, bo każdy kiedyś zaczynał, a bycie początkującym to nie jest powód do wyśmiania, ale jak zamiast słuchać, dopytać po to aby zrozumieć, Ty się puszysz, stawiasz i jeszcze zaczynasz cisnąć, to się nie dziw, że niekiedy niektórym kończyny opadają i nie pozostają dłużni ;)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

ale gdzież tam. od razu go walimy w łeb żeby "wiedział kto tu rządzi". tak przecież sprawy załatwiają "szkoleniowcy" twojego pokroju. z jedną taką miałem do czynienia ale jak zobaczyłem że rozbrykanemu szczeniakowi goldena chciała zakładać kolczatkę to podziękowałem. cóż, jak ktoś nie ma w głowie to kolczatkę zawsze jest w stanie założyć.

 

jeszcze jedna uwaga, była bys może bardziej wiarygodna jako szkoleniowiec gdybyś zamiast ataku na mnie napisała post pomocny autorce tematu. no ale najwyraźniej to dla ciebie za dużo.

Cytujesz mój post więc chyba ta reszta też była do mnie. :) ?Skąd u Ciebie taka fantazja ? Po pierwsze dałam trzech szkoleniowców z Lodzi do których można się zwrócić z problematycznymi psami, wszyscy mają doswiadczenia oraz pracują z on-kami, po drugie rada kastracji, nie udzielałam rad internetowych jak sobie z tym poradzić bo od tego są szkoleniowcy pracujący z przewodnikiem. Po trzecie skąd wiesz jakim jestem szkoleniowcem i co preferuję w szkoleniu. Nie rozpędzaj się więc z tymi tekstami o szczeniaczku na kolczatce . O kolczatce wspomniałam jedynie w kontekscie Milana że jest przeciwny w takim przypadku. Co już świadczy że niewiele o nim wiesz. A co do wspomnianej wiedzy i doświaczeniu Gałuszki. Jest ciągle na etapie poszukiwania swojej drogi w szkoleniu psów. Zboczył dość daleko od klikera do o.e. Więc ciężko mówić tutaj o doświadczeniu skoro nie odnalazł jeszcze skutecznej metody w swoim wykonaniu. No chyba że elektryka mu się już sprawdziła. 

 

ależ ludzie kochane, jeżeli macie jakieś zastrzeżenia co do tego co gałuszka robi z psami, czyli np "naparza psy OE bez ładu i składu" to trzeba było tam napisać. nikt tego nie napisał natomiast gałuszka został brutalnie zaatakowany przez niejaką "lalunę" (tę samą "moderatorkę" która tutaj pyskowała) włącznie z czepianiem się jego krawata.

ona jest jakaś nienormalna i naprawdę zdumiewające jest że ktoś taki może być moderatorem forum. zdaję sobie sprawę z tego że to może być mój ostatni post.  :D

nie znalazła się w tej rozmowie żadna merytoryczna krytyka gałuszki na którą mógłby odpowiedzieć natomiast każdy post był w stylu "gałuszka jest słaby, głupi i nie umi" a później teksty takie jak "witoldowi rura mięknie" (to o trenerze gałuszkowym który zabrał głos w dyskusji) i inne tego typu prostactwo.

ja nie jestem gałuszkowym szkoleniowcem, nic mnie z tym facetem nie łączy ale razi mnie jak w rozmowie ton nadają takie chamy z gnojem na łydkach, dosadnie mówiąc.

bez względu na to czy gałuszka jest dobry czy niedobry w tym co robi.

 

czy taką zawiść budzi w was to że robi na szkoleniu psów naprawdę niezłą kasę i zazdrościcie mu tak że byście go w łyżce wody utopili?

O matko kolejny adwokat Gałuszki , na jaki lep  on tych chłopców bierze że tak dzielnie go bronią. Spike o ile już w temacie szkolenia nie masz nic mądrego do powiedzenia, to daruj sobie prywatne wycieczki . Tyle lat od tamtej dyskusji minęło a Ty ją tak rozpamiętujesz jakbyś miał obsesję na czyimś punkcie. Nie łudzę się że moim ale chłopie trochę przyzwoitości , nie obnażaj się tak na forum publicznym. 

Link to comment
Share on other sites

furie, najwyraźniej czytasz to co chcesz czytać a nie to co ja piszę.

nawet nie kliknąłem na ten twój filmik, wystarczyła mi twoja recenzja żeby stwierdzić że w poście nr 52 z tego tematu pisałem coś prawie identycznego a zastrzeżenia jakie mam do "grupy trzymającej władzę" to właśnie to, że praktycznie w każdym temacie, bez dokładnego rozpoznania od razu waliłby by psom kolczatki i "korekty". szczególnie, co jeszcze trzeba podkreślić, te korekty i kolczatki polecają osobie, która nie ma pojęcia jak tego prawidłowo używać, wyprowadza psa w kolczatce już od dawna i żadnych pozytywnych zmian się nie doczekała. jestem pewny na 100% że gdy posłucha głupich rad o "korygowaniu" swojego psa jak on się rzuca na kogoś to skończy się to w jej wydaniu pogorszeniem sytuacji i kto wie czy nie atakiem na nią samą.

a dalej to już idziesz po prostu w tym kierunku przypisując mi jakieś kompletne głupstwa a siebie stawiając na pozycji jakiegoś guru od którego ja sie powinienem "dopytywać i uczyć".

 

to ja ci odpowiem tak: wróć ty do podstawówki i naucz się czytać to może nie będziesz w przyszłości bzdur wypisywać bo już mam dosyć tłumaczenia się przed wami z waszych urojeń na mój temat.

Link to comment
Share on other sites

posłuchaj laluna. ja cię nie znam i faktycznie przyznam że jestem do ciebie trochę uprzedzony po lekturze tamtego tematu o "negatywach pozytywu". może niepotrzebnie, może za bardzo się tym przejąłem ale chyba przyznasz że był tam frontalny atak na gałuszkę i jego kolegę, zupełnie nie merytoryczny i chamski.

już trochę mam dosyć gadania o gałuszce, niech se robi co chce, nad zwierzętami się nie znęca a jak będzie miał słabe wyniki to tym lepiej dla jego konkurencji, czyli m.in. dla ciebie. tak czy nie?

 

co do "metod pozytywnych" to sami sobie strzelacie w stopę i odbieracie klientów (których zbiera gałuszka). niestety ale czy to się komuś podoba czy nie to tzw "tradycyjna szkoła" jest powszechnie rozumiana jako miejsce gdzie psy "szkoli się" za pomocą szarpania i krzyków (surowym tonem wydawanych poleceń, znaczy). pewnie częściowo z powodu "czarnego PRu" uprawianego przez "pozytywnych", ale tylko częściowo. więc jeżeli ktoś ma nieposłusznego psa, trafi do takiego barbarzyńcy który tego biedaka ubierze w kolczatkę i "przeczochra" solidnie, albo choćby o takim usłyszy to chętniej pójdzie do "pozytywnego" gałuszki gdzie awersję (np OE) stosuje się wyjątkowo. a jeżeli wy się reklamujecie tak że "pozytywni to frajerzy, pies musi wiedzieć kto tu rządzi" to nie dziwcie się że marketingowo gałuszka bije was na głowę. ludzie którzy chodzą na szkolenia to tacy którzy psy trzymają dla przyjemności, nie chcą żeby je spotykały bolesne doświadczenia jeżeli można ich uniknąć.

no to jak wy się chcecie odróżnić od tych którzy zakładają kolczatki kilkumiesięcznemu labradorowi czy goldenowi bo rozbrykany?

na filmach które mi tu pokazujecie trenerzy pięknie pracują z takimi szczeniakami i o kolczatkach mowy nie ma. ja też jestem z łodzi i znam sporo przypadków że taki pożal się boże szkoleniowiec nie potrafi szczeniaka oduczyć skakania na ludzi (a tak naprawdę to niczego) i sprawdza się w 100 proc to powiedzenie "dajcie człowiekowi młotek to cały świat stanie się gwoździem" więc rada takiego cymbała to oczywiście ubrać psu kolczatkę a taki trening jak choćby na tym filmie:

 

https://www.youtube.com/watch?v=iiTMEA4vZ3s

 

to zupełnie poza jego zasięgiem jest. coś jeszcze chciałem napisać ale zapomniałem. jak se przypomnę to dopiszę.

Link to comment
Share on other sites

posłuchaj laluna. ja cię nie znam i faktycznie przyznam że jestem do ciebie trochę uprzedzony po lekturze tamtego tematu o "negatywach pozytywu". może niepotrzebnie, może za bardzo się tym przejąłem ale chyba przyznasz że był tam frontalny atak na gałuszkę i jego kolegę, zupełnie nie merytoryczny i chamski.

już trochę mam dosyć gadania o gałuszce, niech se robi co chce, nad zwierzętami się nie znęca a jak będzie miał słabe wyniki to tym lepiej dla jego konkurencji, czyli m.in. dla ciebie. tak czy nie?

 

To zacznijmy od tego że skoro mnie nie znasz ani moich metod to dlaczego mnie obrażasz ? Twoje uprzedzenie nie jest Twoim usprawiedliwieniem. Ta dyskusja była w 2011 roku a Ty mnie atakujesz 4 lata później ?? I rozpamiętujesz ją jakby była wczoraj? Na dogo jesteś od  grudnia 2013 musiałeś nieźle grzebać aby tam trafić . I nie przyznam Ci racji, bowiem moje posty były konkretne do tematu o szkoleniu  do czasu ataku przez przyjaciela Gałuszki. Tak jak w  tym temacie, moje posty dotyczyły wyłacznie szkolenia a nie robiłam sobie wycieczek osobistych tak jak Ty to zrobiłeś do mnie personalnie. W bardzo prymitywny sposób. Skreśla Cię to zupełnie jako osobę która ma cokolwiek do powiedzenia na merytorycznym poziomie. A co do Gałuszki, nigdy nie był ani nie jest i nie będzie moją konkurencją bo obracamy się na trochę innym poziomie szkolenia. Moja konkurencja startuje w zawodach i tam sobie udowadniamy skuteczność metod. I bez względu na czas są na tyle ugruntowane że nie muszę odkrywać oe jako nową fascynację w skuteczności szkolenia. Moje metody jak  na razie sprawdzają się więc nie muszę ich przekreślać jak zrobił to ów Pan.Jedną oe przekreślił całe swoje wcześniejsze lata w szkoleniu i wykładach na temat jedynego słusznego szkolenia pozytywnego.

Link to comment
Share on other sites

no cóż, z takim poziomem prymitywu to ja dyskutować nie zamierzam. najwidoczniej jednak wrażenie z tej dyskusji sprzed 4 lat było zupełnie słuszne a doszukiwanie się przeze mnie jakichś okoliczności łagodzących w twoich "popisach" było naiwnością. jak ktoś się chamem urodził to nikim innym nie umrze.

Link to comment
Share on other sites

a zastrzeżenia jakie mam do "grupy trzymającej władzę" to właśnie to, że praktycznie w każdym temacie, bez dokładnego rozpoznania od razu waliłby by psom kolczatki i "korekty". szczególnie, co jeszcze trzeba podkreślić, te korekty i kolczatki polecają osobie, która nie ma pojęcia jak tego prawidłowo używać, wyprowadza psa w kolczatce już od dawna i żadnych pozytywnych zmian się nie doczekała. jestem pewny na 100% że gdy posłucha głupich rad o "korygowaniu" swojego psa jak on się rzuca na kogoś to skończy się to w jej wydaniu pogorszeniem sytuacji i kto wie czy nie atakiem na nią samą.
a dalej to już idziesz po prostu w tym kierunku przypisując mi jakieś kompletne głupstwa a siebie stawiając na pozycji jakiegoś guru od którego ja sie powinienem "dopytywać i uczyć".


To chyba czytamy zupełnie inne posty. W większości przypadków "grupa trzymająca władzę", szuka w pobliżu i daje namiary na dobrego szkoleniowca. Czasami, jeśli ktoś już stosuje kolczatkę, informuje, że powinna być inna, inaczej zakładana, ale też raczej zwracana jest takiej osobie uwaga, aby znaleźć kogoś o większej wiedzy i trochę się podszkolić. W każdym przypadku agresji psa, odsyła się delikwenta do fachowca, aby obejrzał sytuację w realu, odradzając zarówno sposoby Cezara jak i Gałuszki, bo to zbyt niebezpieczne, zarówno dla otoczenia, jak i psychiki biednego psa.
Link to comment
Share on other sites

Spike. Czysto merytorycznie odpowiem na rzucone w eter przez Ciebie pytanie, na które nikt nie odpowiedział - dlaczego przywiązanie linki do pasa nie jedt najlepszym pomysłem. Trzymając smycz w rękach od kręgosłupa dzieli ją kilka stawów: nadgarstek, łokieć, bark, a także same połączenia stawowe w kręgosłupie i umocowanie łopatki do ciała. Dzięki temu kręgosłup jest silnie amortyzowany poprzez pracę mięśni operujących wyżej wymienionymi stawami. Opasając się linką pozbawamy kręgosłup tej amortyzacji narażając go jednocześnie na uraz spowodowany nagłym, bardzo silnym szarpnięciem (pies jest duży). Może porównanie będzie nad wyraz, ale linę do skoków na bandżi (polska pisownia bo nie pamiętam właściwej) montuje się na nogach nie tylko dlatego, żeby delikwent zadyndał sobie głową w dół. Nadmienię, choć to porównanie będzie zdecydowanie przesadzone, że dawniej wprawny kat wieszając człowieka śmierć powodował nie uduszeniem ale przerwaniem rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym poprzez dobór odpowiedniej długości liny i wielkości pętli (i pewnie jeszcze kilku innych czynników - specem w tej dziedzinie nie jestem ;)) Nie mówię, że pies właścicielce złamie kręgosłup, ale wielokrotne szarpnięcia w końcu odbiją się na stanie kręgosłupa. Natomiast taka linka w odludnym miejscu, gdzie nie ma ryzyka wyskoku to fajny pomysł. Jednak w zaludnionej okolicy bezpieczniejsza chyba jednak byłaby krótka smycz. A tak na OT zawsze myślałam, że ta lina do łapania krów i koni to uwiązana jest do siodła, nie do cowboya?

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

[...] A tak na OT zawsze myślałam, że ta lina do łapania krów i koni to uwiązana jest do siodła, nie do cowboya?


Bo tak właśnie jest ;) przy łapaniu bydła linę błyskawicznie zawiązuje się do tzw. rożka m.in. z tych względów, o których pisałaś, ale też dlatego że człowiek najzwyczajniej w świecie nie miałby wystarczająco dużo siły, żeby utrzymać wyrywające się zwierzę, które dodatkowo bardzo często porusza sie w pełnym galopie.
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...