Jump to content
Dogomania

Umierający, starszy pies


Sumomo

Recommended Posts

Mieszkam w domu, w którym od około tygodnia umiera starszy pies (a dokładniej leży w ogrodzie) . Podobno ma raka i płyn w jamie brzusznej (?), weterynarz stwierdził, że niewiele mu już zostało i że nie cierpi. Dostał tabletki przeciwbólowe.

 

Ale ok tydzień temu psa strasznie wzdęło, zaczął mieć straszne problemy z poruszaniem się i widać było, że każdy ruch sprawia mu ból. Właściciele ponownie nie byli z nim u weterynarza.

 

W tym momencie pies kona w tym upale, już właściwie nie wstaje, siusia pod siebie, nie wiem jak z kałem, ale podejrzewam, że przestał już się wypróżniać.

 

Właściciele (starsi, dumni ludzie) nie chcą słyszeć o eutanazji, każdy ich pies "umierał" naturalnie.

 

Czy to jest zgodne z prawem? Kiedy właściciel ma obowiązek skrócić cierpienie?

 

Nie mogę już na to wszystko patrzeć, codziennie ryczę i nie wiem co robić, pomocy...

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Nie wiem jak to wygląda prawnie czy jest obowiązek skrócenia cierpienia-to jest chyba kwestia sumienia.Może jakaś organizacja jest w Twoich okolicach i mogłaby interweniować?Może TOZ?Jezu-ale żeby tak patrzeć?Trzeba sumienia nie mieć...Tu jest wręcz konieczna interwencja-konieczna jest eutanazja psa..Wykraść..?Przy czym gdybyś się zdecydowała na to to trzeba liczyć się z konsekwencjami..Tak-najlepiej ściągnąć organizacje niech odbiorą psa nawet gdyby tylko po to aby go poddać eutanazji...Straszny kraj,straszni ludzie...

Elżbieta

Link to comment
Share on other sites

Dzwoniłam do Straży dla Zwierząt, ale nie odbierali, jutro z samego rana będę jeszcze dzwonić, mam nadzieję, że przyjmą anonimowe zgłoszenie. Myślałam już o wezwaniu po prostu weterynarza podczas nieobecności właścicieli, ale to już by chyba było złamanie prawa no i nie stać mnie na to...

 

Oni nie robią tego, bo są źli, tylko wychodzą z założenia, że człowiek nie powinien decydować za naturę, że skoro my umieramy naturalnie i się męczymy, to zwierzę też powinno :/ To jest dla nich też trudne dlatego, że siostra właścicielki umiera na raka... Strasznie trudna sytuacja.

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Są żli,bo jeśli ktoś nie widzi cierpienia jest albo zły,albo ślepy ew.głupi.Tym bardziej jeśli ktoś w rodzinie odchodzi na nowotwór to widzi się cierpienie.Czy cierpienie psa jest inne?Obawiam się,że to jest kwestia światopoglądowa.Stąd patrzenie na cierpienie tego psa.Straszne.Poddałam eutanazji mojego psa i mimo żalu wiem,że cierpienie trzeba było przerwać.

Straszne, jest podejmowanie takiej decyzjio,ale straszniejsze jest cierpienie,ból i wycie.

Nie sądziłam,że eutanazja w przypadku tego katolickiego kraju w przypadku zwierząt też jest dyskusyjna.

Straszny kraj.

Nie wiem skąd jesteś,ale jesli coś mogę doradzić sprawdzić można w wyszukiwarce czy jest jeszcze inna organizacja oprócz Straży.

Do nich jest faktycznie trudno się dodzwonić.

EOT

Elżbieta

Link to comment
Share on other sites

Jeśli to Polska, to po prostu zadzwoń na policję, że w ogródku pod tym adresem leży konający pies, załatwia się pod siebie, nie pije w ten upał i nie jest mu udzielana żadna pomoc. W dzisiejszych czasach nikt nie umiera naturalnie. Człowiek owszem, umiera bez udziału osób trzecich, ale zabezpieczony kroplówkami i przeciwbólowymi lekami z reguły opioidowymi, bozwykłe są za słabe. Takiegi psa należy albo uśpić albo nafaszerować chemią do tego stopnia, żeby nie odczuwał zbytnio bólu, a oni zostawili go na dworze w upał, jeśli pies nie wstaje, to nie ma też wody. To jest znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem, co stanowi przestępstwo karane nawet pozbawieniem wolności, ale ktoś to musi zgłosić i to najlepiej na policję i to do skutku, bo jak zobaczą, że ktoś nie odpuszcza to się zajmą,bo będą się bali, że ktoś rozdmucha, że się tym nie zajęli.

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie tak jak pisze Akirka86, dzwoń na policję to wygląda jak znęcanie się nad zwierzęciem, tak bardzo chory pies, leżący w upale bez podanych leków przeciwbólowych, taka mentalność, dzwoń szybko, trzeba pomóc odejść psu za TM jak najszybciej.

Ludzie co się z nimi dzieje :( :( :( że tak myślą

Link to comment
Share on other sites

Ma podawaną wodę i jest karmiony, nie leży w pełnym słońcu i podają mu jakieś tabletki przeciwbólowe od weterynarza. To naprawdę nie są źli ludzie, jak jeszcze nie było z nim tak źle, a miał kiepskie wyniki, to chcieli mu przetaczać krew...

Link to comment
Share on other sites

To musisz im przetłumaczyć, że najlepiej będzie dla psa jak pomogą mu odejść, to będzie akt łaski wobec ciepiącego zwierzęcia, podziękowanie za wspólne lata. Wpłyń na ich psychikę, powiedź, że pies jest bardziej odporny na ból niż my ludzie i nie widać aż tak jego cierpienia ale ono jest i towarzyszy psu w każdej sekundzie, nie warto czekać aż psina sama odejdzie w bólu :(

Link to comment
Share on other sites

 

Nie sądziłam,że eutanazja w przypadku tego katolickiego kraju w przypadku zwierząt też jest dyskusyjna.

 

 

Kiedyś spotkałam u weta panią z nastoletnią córką, przyprowadziły na kroplówki starego psa z zaawansowaną niewydolnością wątroby. Nie jadł, nie pił, nie chodził, wymioty, biegunka, odwodnienie, temp. poniżej normy - agonia po prostu. Pani stwierdziła, że "cierpienie zbliża do Jezuska, a im bardziej pies cierpi tym szybciej z tym Jezuskiem w niebie się spotka". W dalszej dyskusji zaprzeczyła sama sobie - powiedziała, że pies nie ma duszy, ale gdyby jednak miał, to ona przez eutanazję nie chce go skazać na piekło... Pani ogólnie też nie była zła - przez następne dni waliła w niego kroplówy i kupę leków, wydała więcej pieniędzy niż zapłaciłaby za eutanazję i utylizację, ale nie uśpiła. Taka dobra kobieta! Z opowieści wiem, że pies odszedł w drgawkach i akompaniamencie wycia, zeszło mu całą noc to odchodzenie. A wszystkiemu przyglądała się ww. córka. Tak na katolików wychowuje się kolejne pokolenia. Mam nadzieję, że ten pies rzeczywiście szybko "spotkał się z Jezuskiem", bo mu się należało za piekło, którego doświadczył pod koniec życia.

Link to comment
Share on other sites

Na szczęście na koniec chyba już nic nie czuł, bo już na nic nie reagował no i nie był sam.

 

Co do właścicieli, to są ateistami, także wiara nie ma tu nic do rzeczy, to ja jestem katoliczką. To po prostu ich twarde zasady i brak zrozumienia. Nie zdają sobie sprawy z tego co ten pies przechodził i nie dało im się tego przetłumaczyć. A na mnie teraz są obrażeni.

 

 

[...]Z opowieści wiem, że pies odszedł w drgawkach i akompaniamencie wycia, zeszło mu całą noc to odchodzenie. [...]

I to jest zgodne z prawem?

Link to comment
Share on other sites

Sumomo, z tego co piszesz, ludkowie byli w kontakcie z wetem. Myślę że sami zainteresowani - i lekarz - wiedzieli więcej o stanie psa niż Ty.

 

Stosunkowo często stykam się z sytuacją gdy tzw. postronne osoby wtranżalają się komuś do jego życia i jego zwierząt wiedząc lepiej, co należy zrobić i jaką decyzję podjąć.

Najczęściej są to osoby o wrażliwiutkich serduszkach a jednocześnie tzw,. esteci, którzy bardzo nie lubią jak ich delikatne zmysły obraża widok cierpienia (albo niepełnosprawności, albo coś - zwyczajnie - brzydkiego).

 

Wtedy uznają za stosowne zawiadomić osoby odpowiedzialne że należy ów "zadzior" usunąć im sprzed oczu bo się źle czują z owego zadziora istnieniem.

A przecież należy im się żeby czuły się dobrze i nie miały takich zadziorów przed oczami.

 

Pamiętam jak pewna kobitka przez wiele miesięcy rehabilitująca swojego starego psa który miał kłopoty z chodzeniem była ciągle na spacerach atakowana przez takich dobrutkich ludzi żądających eutanazji zwierzaka, który wcale tak znowu strasznie nie cierpiał, tylko pokracznie wyglądał - a który musiał bardzo dużo się poruszać co zdecydowanie polepszało jego stan.

 

Kobieta była doprowadzona do takiego stanu że - jak mi wyznała - miała już ochotę walnąć każdą kolejną osobę podchodzącą i świętojeb... ym tonem radzącą jej że psa "trzeba uśpić bo się męczy".

 

Toteż daj spokój i nie dziw się, że ludzie się na ciebie obrazili.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...