Jump to content
Dogomania

Kaj w typie husky - szkielecik bez oczka i z naderwanym uszkiem.


Gabi79

Recommended Posts

Jak to zwykła piać moja ulubiona zbieraczka na swojego psa "pszą do mnie pw,że tu...." ;) 

 

Oj Hope,

Z mojej strony bez czytania wyzej wypowiedzi :

posługiwanie się drugim nickiem świadczy o Tobie, ze jesteś zwykłym tchórzem i śmierdzącym grubym pasożytem

..choc, do wygladu tez niewiele Ci brakuje ....

 

Doda_, słonko, jak coś na dogo chcę pisać, to pisze pod swoim jednym, jedynym nickiem, co by regulaminu nie łamać. Ale cieszy mnie to,że o swoich koleżankach wielokontowych masz takie dobre zdane (na marginesie, dokładne o samo o nich myślę). Poza tym-jeśli nie chcesz wychodzić na blondynkę-kretynkę, zacznij czytać "wyżej wypowiedzi".

 

Poza tym-jako osoba różniąca się od większości, no i tak wrzeszcząca całkiem nie dawno o empatii-wyobraź sobie,że wygląd może być wynikiem choroby. To,że Ty nie słyszysz nie oznacza,że umrzesz, prawda? widzisz, ja wyglądam tak a nie inaczej z powodu choroby. Ostatnio sporo mnie ubyło. I mając wybór-wyglądać jak modelka w trumnie lub żyć będąc okrągłą-wybieram to drugie. 

 

A sądząc z Twojego zdjęcia profilowego-jesteś płaską deseczką z krótkimi nóżkami i blacharą lecącą na BMW? blond naturalny, czy farbujesz,żeby wyglądem do stereotypu pasować? I sorki, nie słyszenie nie powinno przeszkadzać w myśleniu.

 

Chcesz wiedzieć co z psem? zadzwoń do ewu, albo Makili-numery powinnaś mieć. Nie usłyszysz odpowiedzi? co za różnica? i tak zakodujesz to co Ci wróżki napiszą. Ale jeśli chcesz wiedzieć prawdę, daj telefon mamie, albo facetowi-komukolwiek, kto Twoje miganie na słowa zamienić potrafi. I odpowiedź łowną na migotki też. 

 

no i-co z tym zdjęciem Kajko z aktualna gazetą? masz problem z założeniem wątku, który ze swoimi psiapsiółami w kosmos wiecznymi i uporczywymi raportami wywaliłaś? czyżby pies odszedł (jak kto woli-zdechł)? i znów prawda ujrzy światło dzienne jak sie ktoś wq?

 

I jeszcze jedno-nie porównuj Kaja do Buni, albo Kajko. Bunia i Kajko miały właścicieli (na swoje nieszczęście tych, którzy miały na psy "papier" ze schronu). Właścicielki psów postanowiły utrzymywać swoje psy z pieniążkow zebranych na forum. I odkąd pieseczki wpadły w rączki właścicielek słuch po nich zaginął "w stosownej chwili podam informacje o MOIM psie. Osoby zasilające moją kieszeń może dowiedzą się na pw"-tok myślenia właścicielek....

i to wszytko w pokierowaniu przez paniusię, której pies zmarł nagle w taksówce w drodze do weta (podobno, bo wyników sekcji nikt nie widział)

Link to comment
Share on other sites

Hope, ja akurat plaska nie jestem, do blachary tez bardzo mi daleko, krótkie nozki-niestety dokucza ci również wada wzroku a posiadanie kilka BMW i jazda takim autem.... Czego jeszcze by chciała dziewczyna w takim wieku ? aż pękam z dumy. Cos jeszcze? :D

Co do reszty, to nie skomentuje bo szkoda mi wieczornego czasu, ale jutro cos odpisze ;)

Nie nie potrzebuje dzwonić do makily. Podobno usiata zawsze trzyma się swoich słów także zobaczymy.

A ty idź porobić w domu. Porzadki na pewno by sie przydaly.

Link to comment
Share on other sites

Doda- byłby jeszcze jeden argument przeciw hotelowi.....Makila byłaby mniej wiarygodna.
Choć muszę sie przyznać, że większą niechęć niż Makila we mnie budzą klakierki, które wpychają Makili psów po kokardę, nie patrząc, że dziewczyna rady nie daje. Piszą , że pies był za darmo, a Makili nie wypada odmówić kolejnego psa, skoro tyle płatnych psów jej zapewniły. Jak pies jest darmowy , to musi wziąść jeszcze jednego , żeby wyjść na swoje.

Jak mogłyście zzostawić tam Kaja po takiej operacji? Przecież przy takiej ilości psów on nie mógł mieć opieki jekiej potrzebował. Mimo usilnych starań, w które nie wątpię (z przyczyn conajmniej dwóch). Nie można było go zostawić na okres rekonwalescencji w lecznicy? Lecznica nie oferuje takich usług? Może by żył? Bo nie żyje, prawda?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ludwa, czemu mnie zacytowalas bez komentarza? Jesli powodem bylo utrwalenie postu przed skasowaniem- to niepotrzebnie. Ja nie edytuje moich postów. Chyba zw literówkę zobaczę. Ale to juz coraz rzadziej się zdarza.
Późno juz , piatek sie konczy. Usiata nie napisala. Ale ma jeszcze pare minut.

Link to comment
Share on other sites

Hope, ja akurat plaska nie jestem, do blachary tez bardzo mi daleko, krótkie nozki-niestety dokucza ci również wada wzroku a posiadanie kilka BMW i jazda takim autem.... Czego jeszcze by chciała dziewczyna w takim wieku ? aż pękam z dumy. Cos jeszcze? :D

Co do reszty, to nie skomentuje bo szkoda mi wieczornego czasu, ale jutro cos odpisze ;)

Nie nie potrzebuje dzwonić do makily. Podobno usiata zawsze trzyma się swoich słów także zobaczymy.

A ty idź porobić w domu. Porzadki na pewno by sie przydaly.

 

zabolało, ojej, nie chciałam! :D

wiem, wiem, wszystkie bachary jaraja się bmkami...żenada...za jaguarem pewnie byś się posikała? łaaa-pełnia szczęścia jak Cię przewiezie łysy kark z łańcuchem jak od krowy na szyi swoim BMW na fotelu pasażera....ech....

 

Jutro odpiszesz na resztę, bo na instrukcje musisz poczekać? biedne dzieciątko...rozumku swojego niet, to na ynspektorkę czekac musi :D

 

I zdecyduj się-albo mam "porobić " w domu, albo sprzątać :)  może by się i przydało ogarnąć z lekka...eee taam, nie chce mnie się :D

Link to comment
Share on other sites

Doda nie dość że oszukujesz ludzi to jeszcze nie umiesz czytać.Pokaż mi w którym miejscu napisałam że Kajkuś ma niezapłacony hotel.Gdybyś się tu mniej pieniła i analizowała co czytasz nie ośmieszała byś siebie i swoich koleżanek.

A może jakieś luki w pamieci (może pomroczność jasna - to potrafi wszystko wyjaśnić).Przeciez sama z Agą G robiłaś nalot i nie pamiętasz za którego psa nie zapłaciłaś? To Ci przypomnę. Maksiu jamniczek który odebrany  z hotelu na skutek Waszej pseudointerwencji  cudownie ożył, ozdrowiał i nawet nie był taki stary. I ten cudownie uzdrowiony psiaczek nagle po kilku miesiacach umiera i co się okazuje: był stary i chory.No chyba że jednak umarł młody i zdrowy. 

I to chodziło o tego własnie psiaczka.Odebrany w atmosferze afery bo nie miałaś pieniedzy na dalszy pobyt psa w hotelu a juz były zaległości - hipokrytko.

 

Znasz historię Maksia,  znasz historię Kajka...a może znasz też historię Kaja ?

Przecież tak często bywasz u swojej koleżanki ?

 

(No chyba, że rozmawiacie o tipsach albo np. sposobach pomiarów boksów ? 

bo przecież Ty na kontrole zawsze chodzisz z metrem chyba tylko dlatego,

żeby pokazać że umiesz obsługiwać tak skomplikowane urządzenie)

 

 

No i jako osoba znająca prawo cywilne i karne od Usiaty tzn. wiedząca, że takie "coś" jest

bez wiedzy do czego służy i że działa w obie strony:

powiesz nam wreszcie co stało się z Kajem ?

 

Takie jest prawo użytkowników Dogomanii 

więc powinnaś znać je lepiej bo łatwiej przyswajalne jest...

Link to comment
Share on other sites

Ho, ho, ho, ale tu się napisało?!? nie dam rady wszystkiego teraz przeczytać bo aż tyle czasu to nie mam. To tak pokrótce, w punktach, w kwestiach zasadniczych:

- proszę czytać ze zrozumieniem to, co juz zostało na tym wątku napisane - informację o Kaju maja wszystkie ciocie BEZPOŚREDNIO zaangazowane w pomoc Kajowi,

- ciocie i wujek zaangazowane pośrednio - informację otrzymają niezwłocznie po tym, jak z tymi informacjami zapozna się sąd,

- Topi miała szansę w piątek (wczoraj) zyskać informację o Kaju, jeśliby tylko o nią zapytała w świecie realnym. Była sprawa sądowa na której była obecna Topi, Makila, pełnomocnik Makili oraz troje Dogomaniaków więc było kogo zapytać o Kaja. Skoro Topi z okazji nie skorzystała to trudno, jej wybór, ale niech teraz nie krzyczy zza ekranu boldem i dużą czcionką. Wiem, że te informacje by się Topi przydały do następnej sprawy, ale nic na to nie poradzę, że bała się zapytać face to face. Informacje nie zostaną upublicznione zanim nie pozna ich sąd. Następna sprawa za miesiąc. I tyle w tym temacie. 

 

Co do pozostałych treści napisanych na tym wątku przez Dogomaniaków nie będących na mojej liście ingorowanych - kurczę, zazdroszczę Wam tego wolnego czasu, którego Wam nie szkoda na tyle klepania w klawiaturę. Ja to zawsze mam co robić. Tymczasem się pożegnam bo jadę na wizytę przedadopcyjną. Miłego dnia, i weekendu Dogomaniacy :)

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Ho, ho, ho, ale tu się napisało?!? nie dam rady wszystkiego teraz przeczytać bo aż tyle czasu to nie mam. To tak pokrótce, w punktach, w kwestiach zasadniczych:

- proszę czytać ze zrozumieniem to, co juz zostało na tym wątku napisane - informację o Kaju maja wszystkie ciocie BEZPOŚREDNIO zaangazowane w pomoc Kajowi,

- ciocie i wujek zaangazowane pośrednio - informację otrzymają niezwłocznie po tym, jak z tymi informacjami zapozna się sąd,

- Topi miała szansę w piątek (wczoraj) zyskać informację o Kaju, jeśliby tylko o nią zapytała w świecie realnym. Była sprawa sądowa na której była obecna Topi, Makila, pełnomocnik Makili oraz troje Dogomaniaków więc było kogo zapytać o Kaja. Skoro Topi z okazji nie skorzystała to trudno, jej wybór, ale niech teraz nie krzyczy zza ekranu boldem i dużą czcionką. Wiem, że te informacje by się Topi przydały do następnej sprawy, ale nic na to nie poradzę, że bała się zapytać face to face. Informacje nie zostaną upublicznione zanim nie pozna ich sąd. Następna sprawa za miesiąc. I tyle w tym temacie. 

 

Co do pozostałych treści napisanych na tym wątku przez Dogomaniaków nie będących na mojej liście ingorowanych - kurczę, zazdroszczę Wam tego wolnego czasu, którego Wam nie szkoda na tyle klepania w klawiaturę. Ja to zawsze mam co robić. Tymczasem się pożegnam bo jadę na wizytę przedadopcyjną. Miłego dnia, i weekendu Dogomaniacy :)

 

Mylisz się,

nie było kogo zapytać.

Makila nie mogła wydusić słowa, pełnomocnikowi tak się ręce trzęsły, że pomylił załączniki do aktu oskarżenia

które próbował ułożyć na swoim stole, na stole sędziego-mediatora i wreszcie na moim.

W efekcie wszystko tak pomieszał, że nie stanowi to kompletu.

Z litości nad nim wzięłam jednak to co dał, 

ale znów będę musiała latać do sądu i sprawdzać rzetelność tego radcy.

 

Co do reszty osób obecnych w sądzie - nie przedstawiały mi się.

Wiem tylko, że to jakieś koleżanki właścicielki hotelu bo tak się przedstawiły

zanim sędzia-mediator wyprosił całe towarzystwo z sali.

 

***************************************************************************************************

Jeszcze jedno Usiata,

 

KAJ nie ma nic wspólnego ze sprawą o pomówienie Makili.

Nie stwarzaj fałszywych pozorów.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Znasz historię Maksia,  znasz historię Kajka...a może znasz też historię Kaja ?

Przecież tak często bywasz u swojej koleżanki ?

 

(No chyba, że rozmawiacie o tipsach albo np. sposobach pomiarów boksów ? 

bo przecież Ty na kontrole zawsze chodzisz z metrem chyba tylko dlatego,

żeby pokazać że umiesz obsługiwać tak skomplikowane urządzenie)

 

 

No i jako osoba znająca prawo cywilne i karne od Usiaty tzn. wiedząca, że takie "coś" jest

bez wiedzy do czego służy i że działa w obie strony:

powiesz nam wreszcie co stało się z Kajem ?

 

Takie jest prawo użytkowników Dogomanii 

więc powinnaś znać je lepiej bo łatwiej przyswajalne jest...

 

Jedno Topi juz udowodniłaś. W piątek rano miałaś czyste uszy i słabo wyprasowaną bluzeczkę.Lubisz (oj lubisz) podsłuchiwać cudze rozmowy.  Ale mówiłam to celowo bo wiedziałam,że z całej podsłuchanej rozmowy to Cie najbardziej za rajcuje. I strzał w dziesiątkę.

Usiata bardzo Ci dziękuję za przekazaną mi wiedzę- dla satysfakcji Topi.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

To jest poprostu mega żenujące-dorośli ludzie-jakaś pani prawnik z Koziej Dupy nawet-odpierdalają takie rzeczy.

Ludzie,

ogarnijcie się

szczekajcie na siebie w realu,przy waszych adwokatach.

Ja zostałam skutecznie zniechęcona do pomagania prywatnym schronom i hotelikom.

 

Sprawa pieska,o którym ludzie chcą mieć wiedzę pewnie nie będzie ujawniona bo pani pseudoprawnik jest takim prawnikiem jak jej gówniane obietnice,że jutro pojutrze,za tydzień sprawę psa ujawni.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jedno Topi juz udowodniłaś. W piątek rano miałaś czyste uszy i słabo wyprasowaną bluzeczkę...

 

a mój ferrari miał rysę na przednim zderzaku...

 

 

Oj... gabrysia2424...

idź Ty lepiej do garów bo zdecydowanie obniżasz poziom dyskusji na tym wątku

a jak zaraz za Tobą przyleci elik to ten poziom sięgnie dna.

 

Usiata,

Tobie proponuję powrót do brydża,

może tam ugrasz więcej niż na doradzaniu Makili

a przynajmniej przestaniesz tej kobiecie szkodzić.

 

ludwa i Hope2 

nie wiele wiecie - ślizgacie się po temacie,  a dajecie się wypuszczać

(podobnie zresztą jak wpuszczony w maliny radca prawny)

i ujadacie jak dwa młode bulteriery w rękach nieodpowiedzialnego właściciela.

 

A Ciebie gojka przepraszam.

Przepraszam jeżeli poczułaś niesmak z powodu moich postów.

Sama czuję do siebie obrzydzenie, że daję się wciągać w prymitywne dyskusje

z przekupami dla których osiedlowy magiel byłby środowiskiem zbyt wykwintnym.

 

I proszę

nie odchodź z dogo.

Tu naprawdę jest wielu ludzi dla których liczy się pies a nie mamona.

Trzeba ich tylko znaleźć i im pomagać.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Ludzie...ogarnijcie się,to amok jakiś?

Pytanie jest jak do ucznia klasy pierwszej.
Czy ktoś WIE co dzieje się z psem w typie husky z naderwanym uszkiem,szkielecikiem bez oczka?
WIE?
Jak wie,to niech powie,proszę.
Jak nie wie,to niech przy okazji powyższego pytania nie załatwia swoich prywatnych porachunków.
NIC mi do tego.

Między innymi i ja wiem, ale... Ale nie mam obowiązku, a tym bardziej ochoty odpowiadać z powodów ogólnie i wszem wiadomych.

 

Uczeń z pierwszej klasy już dawno by to zrozumiał i dałby sobie spokój, gdyby nie miał jakichś tam zamysłów.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

...

Doda, szkoda Cię tutaj. Odpuść :)

Szkoda ??? A do czegóż ona się nadaje ???

Odpuścić ??? To dla niej jedyna okazja do zaistnienia na dogo. Na wątkach psiaków, gdzie być powinna, pokazać się wstydzi więc tu bluzga. Odbija sobie to, co na nią bluzgają. Normalne odreagowanie - bilans musi być na zero :)

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Mnie u tej gimbusiarni na forum czasami bardziej niż błędy ortograficzne i gramatyczne (bo każdemu może się zdarzyć), wkur... wkurza zwykłe - czy raczej niezwykłe i uporczywe - przestankowanie: stawianie spacji przed znakami przestankowymi i prozodycznymi.

Powtarzasz to jak papuga. której nauczyli jednego słowa i choć ona tego nie rozumie, powtarza  w kółko, bez sensu, czy to pasuje czy nie  i w dodatku jest z tego ogrooomnie dumna.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Hope, ja jestem za pewna siebie, żeby przejąć się takimi duperelkami wieśniary  ... :)

 

 

Usiata, obietnie obietnice i co ? Mamy Cie nazwać kłamcą ?

Jesteś pseudoprawnikiem, który tylko pluje trzy po trzy.

 

Niby dlaczego twierdzisz, że Topi miała sama się dowiedzieć o Kaju ?

My się Ciebie pytamy. Powiedziałaś, że BĘDĄ INFORMACJE (zacytować ? Chyba że zdążyłaś usunąć post) po rozprawie.

Piątek był wczoraj.

 

JUtro  niedziela, idź się wyspowiadać, bo oszukałaś nas. Wstyd. Prawnik.

Link to comment
Share on other sites

To jest poprostu mega żenujące-dorośli ludzie-jakaś pani prawnik z Koziej Dupy nawet-odpierdalają takie rzeczy.

Ludzie,

ogarnijcie się

szczekajcie na siebie w realu,przy waszych adwokatach.

Ja zostałam skutecznie zniechęcona do pomagania prywatnym schronom i hotelikom.

 

Sprawa pieska,o którym ludzie chcą mieć wiedzę pewnie nie będzie ujawniona bo pani pseudoprawnik jest takim prawnikiem jak jej gówniane obietnice,że jutro pojutrze,za tydzień sprawę psa ujawni.

 

A to czemu masz mieć tą wiedzę? Płaciłaś? A jeśli płaciłaś , to odpowiednio dużo? Tylko tacy mają wiedzę. Inni nie mają prawa wiedzieć. No, chyba , ze piesek poszedł do domu , to wtedy sie dowiesz, jak wyczytasz tą treść spomiedzy peanów na cudowną, wrażliwą , przediebiorczą, kochaną , zaradną , czarodziejską (nomen omen) ciotecxzkę  (niepotrzebne skreślić. Nikogo konkretnego nie mam na myśli , oczywiśvcie). 

A sprawa sądowa Makili i Topi jest wygodnym argumentem , żeby nie ujawniać prawdy o Kaju. Że żałosnym argumentem, to już nie dodam.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

 

 

Usiata, obietnie obietnice i co ? Mamy Cie nazwać kłamcą ?

Jesteś pseudoprawnikiem, który tylko pluje trzy po trzy.

 

 

Nie , Usiata jest odważnym prawnikiem. Bardzo odważnym , który swoje prawo do wykonywania zawodu stawia na szali pogróżek na dogo. 

Ja bym tak nie zrobiła.

Gdybym była prawnikiem. ( nawet nie marzę, ledwo czytać i troche pisać sie nauczyłam przez kilkadziesiąt lat egzystencji)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Prorok jakiś, czy co?

Cha, cha, cha. Koń by się uśmiał. 

Zwykły oszołom, który nie potrafi rozmawiać merytorycznie, tylko jak ten rębajło, siecze na prawo i lewo wszystkich tych, którzy ośmielą się mieć inne zdanie. Podobnie z resztą, jak Ty, Doda  i cała reszta tych,  dla których zainteresowanie losem Kaja jest tylko pretekstem do ulżenia swoim frustracjom.

Link to comment
Share on other sites

Usiata, mam kilka pytań:

 

Jeśli Kaj nie żyje, to :

- dlaczego pozwolono mu biegać już następnego dnia PO SKOMPLIKOWANEJ OPERACJI ?

-  podobno 2-3 dnni były decydujące po operacji, a on umarł po prawie tygodniu (jeśli umarł)  ?

- dlaczego jak trafił do weterynarza, dostał jakiś durny lek, zamiast koniecznych badań na których mozna by bylo sprawdzic czy jelita nie sa splatane albo ciala obce? RTG, USG ?

- Czy Kaj żyje, czy umarł ?

- dlaczego po tak skomplikowanej operacji NIE BYL W CZYSTYM MIEJSCU, Z ODPOWIEDNIA HIGIENA, SAM, W SPOKOJU? Tylko wlasnie z 30 -kilkoma psami.

 

Zaraz bede miala kolejne pytania, ale narazie, grzecznie proszę mi na to wszystko odpowiedzieć, jako prawnik powinnaś w naszych oczach być tym mądrym, rozsądnym, także liczę że dotrzymasz swoje słowa co do ujawnienia informacji o Kaju, bo to co się dzieje teraz - to przekroczenie granicy.

 

Podawałam informacje o moim Kajkusiu a Tobie i tak to nie wystarczyło, bo chciałaś - nie wiem czego - żebym z psem przyjechała do Warszawy!

A tu zero informacji i Ty - niby porządny prawniś - to akceptujesz?

 

Nie wierzę własnym oczom, ale może jednak ''uratujesz się'' w naszych oczach.

 

Muszę wyjsć z domu, ale będę wieczorem.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Elik - masz w domu pełno krzyżyków? bo nie wierzę, że Diabły jeszcze Cię w ''jasną'' nie posłały.

 

Ja wiem, ze się denerwujesz, bo nie czujesz się na ''wyższym'' poziomie, i durnie o te miejsce walczysz...ale cóż, nic na to nie poradzę...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ludwa, czemu mnie zacytowalas bez komentarza? Jesli powodem bylo utrwalenie postu przed skasowaniem- to niepotrzebnie. Ja nie edytuje moich postów. Chyba zw literówkę zobaczę. Ale to juz coraz rzadziej się zdarza.
Późno juz , piatek sie konczy. Usiata nie napisala. Ale ma jeszcze pare minut.

 

Niechcący niesetety, nie udało mi się z telefonu odpowiedzieć, więc odpowiem na tamten post teraz. 

Wierz mi lub nie ale w Polsce, czego by nie mówić, nie mamy klinik na wysokich poziomach, zadnych, w których z czystym sumieniem można zostawić psa, który wymaga nieustannego doglądania a nie podania leków, czy zajrzenia raz na jakiś czas. Żadna ze znanych mi klinik, nie zostawi przy psie osoby, która czuwa przy nim non stop i przez cały czas, odkąd mam do czynienia z psami nauczyłam się tego, że jeśli mam możliwość zabrania któregoś psa po operacji, choćby do domu w którym osoba ma nawet średnie doswiadczenie ze zwierzakami, podawaniem leków czy kroplówek, to należy to zrobić. Jesli się nie ma wyjścia, to oczywiste, że zostaje w szpitalu, bo to zawsze "jakaś" opieka ale jedynie "jakaś". Pomijając delikatny fakt zakażeń pałeczkami ropy czy innymi gronkowcami. 

Przerobiłam juz różne przypadki i prywatnie i fundacyjnie. Owszem, cześć psów dochodziła do siebie w klinikach ale zazwyczaj nie miałam wtedy gdzie zapewnic im lepszej opieki albo np dochodziły do siebie po składaniu łapy, to przy z zasady zdrowym psie ryzyko powtórnej operacji jeśli jest nadpobudliwy ale nie zagraża życiu

 

 

Mylisz się,

nie było kogo zapytać.

Makila nie mogła wydusić słowa, pełnomocnikowi tak się ręce trzęsły, że pomylił załączniki do aktu oskarżenia

które próbował ułożyć na swoim stole, na stole sędziego-mediatora i wreszcie na moim.

W efekcie wszystko tak pomieszał, że nie stanowi to kompletu.

Z litości nad nim wzięłam jednak to co dał, 

ale znów będę musiała latać do sądu i sprawdzać rzetelność tego radcy.

 

Co do reszty osób obecnych w sądzie - nie przedstawiały mi się.

Wiem tylko, że to jakieś koleżanki właścicielki hotelu bo tak się przedstawiły

zanim sędzia-mediator wyprosił całe towarzystwo z sali.

 

***************************************************************************************************

Jeszcze jedno Usiata,

 

KAJ nie ma nic wspólnego ze sprawą o pomówienie Makili.

Nie stwarzaj fałszywych pozorów.

 

Chyba jednak w świetle daleszej pisaniny i opiniowania na tym wątku hoteliku, sprawa Kaja ma znaczenie. Przeczytaj co tu piszesz o tej sprawie i wyciagnij wnioski. Bo nie kończy się na pytaniach ale na szeroko rozsnuwanych przypuszczeniach niczym nie popartych, co chyba już stanowi pomówienie?

 

 

To jest poprostu mega żenujące-dorośli ludzie-jakaś pani prawnik z Koziej Dupy nawet-odpierdalają takie rzeczy.

Ludzie,

ogarnijcie się

szczekajcie na siebie w realu,przy waszych adwokatach.

Ja zostałam skutecznie zniechęcona do pomagania prywatnym schronom i hotelikom.

 

Sprawa pieska,o którym ludzie chcą mieć wiedzę pewnie nie będzie ujawniona bo pani pseudoprawnik jest takim prawnikiem jak jej gówniane obietnice,że jutro pojutrze,za tydzień sprawę psa ujawni.

 

W sumie, skoro uważasz się za osobę rozsądnie myślącą i mającą na względzie jedynie psa, to nie rozumiem skąd nagle wziął Ci się prawnik z Koziej Dupy. Czyżby wyrok już zapadł  a rzeczony prawnik dał ciała na całej linii?

W sumie lepiej by było poczekać z ocenami kompetencji zawodowych Usiatej, czy owego prawnika do ogłoszenia wyroku. No ale skoro tak piszesz, to widocznie wiesz o kim piszesz i masz podstawy twierdzić, że brak mu kompetencji. 

Ja poczekam na ocenę sądu

 

Hope, ja jestem za pewna siebie, żeby przejąć się takimi duperelkami wieśniary  ... :)

 

 

Usiata, obietnie obietnice i co ? Mamy Cie nazwać kłamcą ?

Jesteś pseudoprawnikiem, który tylko pluje trzy po trzy.

 

Niby dlaczego twierdzisz, że Topi miała sama się dowiedzieć o Kaju ?

My się Ciebie pytamy. Powiedziałaś, że BĘDĄ INFORMACJE (zacytować ? Chyba że zdążyłaś usunąć post) po rozprawie.

Piątek był wczoraj.

 

JUtro  niedziela, idź się wyspowiadać, bo oszukałaś nas. Wstyd. Prawnik.

 

To prawda....jesteś bardzo pewna siebie. Pytanie czy masz ku temu podstawy. Ale to juz inna kwestia

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Hope, ja jestem za pewna siebie, żeby przejąć się takimi duperelkami wieśniary  ... :)

 

 

Usiata, obietnie obietnice i co ? Mamy Cie nazwać kłamcą ?

Jesteś pseudoprawnikiem, który tylko pluje trzy po trzy.

 

Niby dlaczego twierdzisz, że Topi miała sama się dowiedzieć o Kaju ?

My się Ciebie pytamy. Powiedziałaś, że BĘDĄ INFORMACJE (zacytować ? Chyba że zdążyłaś usunąć post) po rozprawie.

Piątek był wczoraj.

 

JUtro  niedziela, idź się wyspowiadać, bo oszukałaś nas. Wstyd. Prawnik.

 

Następna 20 .11. też jest w piątek a takich piątków jeszcze wiele.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...