Jump to content
Dogomania

Co zrobić by nie uciekała spuszczona ze smyczy???


Anusia22

Recommended Posts

Hej, pomiędzy zajadlym oszczekiwaniem i próbami dopadania do innych zwierząt a wbijaniem zębów jest przepaść.
:lol:
To co opisujesz to typowa ostrość pozorna - agresja ze strachu.
Ale najczęściej takiego szczekacza naprawdę nie stać na dopadnięcie do obiektu ktory go tak przestraszył i wbicie się w niego pełną paszczą.
Oczywiscie - lepiej tego nie sprawdzać.

Ostrość pozorna rozwija się u lękliwych psow ktore kiedyś, przestraszone (niekoniecznie agresją innego zwierzaka, moglo to być coś niewinnego albo irracjonalnego - wygląd, wielkosć, zapach, fakt ze inny pies podszedł zbyt energicznie) zareagowały szczekaniem - i wtedy pies (czy inny obiekt) odsunął się, zdumiony czy może wystraszony.
Pies zaucza się błyskawicznie - to było straszne, szczekałem na to, odeszło.
:p
Pracuj dwutorowo - zbliżaj się do granicy w ktorej pies jeszcze nie dostaje spazmów i nie atakuje, spokojnie podkarmiaj go smakolykami, bądź z nim w ruchu cały czas, okrążaj "wrogi obiekt".
Natomiast jesli piesek rzuci się z wrzaskiem - wbrew temu co teraz modne jest glosić - karć. I to nie milym glosem mowiąc "Pimpuniu niedobry jesteś" ale na tyle ostro i przejrzyście dla psa, żeby wiedzial, jak bardzo Cię to zachowanie wkurza.
Wrzaśnij, szarpnij, cokolwiek co na chłopaka działa.
Za to kiedy odpuści choć na sekundę - rozpłyń się w zachwytach nad nim - jaki mądry i dzielny, jak dobrze wybrał opcję "nie wrzeszczę". :cool3:

Jeśli masz bardzo duży problem, poszukaj dobrego trenera w Twojej okolicy (nie wiem skąd jesteś, w paru miastach moge poradzić fachowca, ale tylko w paru...) żeby Ci pomógł dojść z tym do ładu.

Strach, agresja warunkowana strachem nie "rozgrzesza".
Pies MUSI się nauczyć że droga okazywania agresji, przepędzania napastnika nie jest jedyną opcją - a nawet, że jako jedna z wielu opcji nie jest przez przewodnika akceptowana.

P.S.
Na kury i szynszyle to raczej próbuje polowac. W końcu - terierzysko.

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black]Gdyby to jeszcze było takie łatwe.[/COLOR]
[COLOR=black]Próbowałam już tego co piszesz. Zaczyna jazgotać, mówię mu podniesionym głosem, że nie. Jest spokój. Dostaje smakołyki, chwalę go tylko jak mogę. Bliżej podchodzimy do psa, jest spokój, Scooby dostaje smakołyk. Jesteśmy już blisko, a tu Scooby nagle chap zębami w pysk delikwenta. I zaczyna się koncert. Zwracam mu uwagę, jest spokój, Scooby dostaje smakołyk i znowu chap![/COLOR]
[COLOR=black]A potem słyszę:[/COLOR]
[COLOR=black]"Skończ już z tym oswajaniem, bo on zaraz coś mojemu psu zrobi."[/COLOR]


[COLOR=black][FONT=Times New Roman]Ja mieszkam w okolicach Gdańska, powiat kartuzski dokładniej.[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Powtarzam pytanie o miejsce ;) w ktorym mieszkasz. Podejrzewam że Ci szwankuje koordynacja; na doatek pewnie awersja jest za słaba albo hmmm "nie taka".
Ech, internet to niewdzięczne medium, te wszystkie rady siłą rzeczy są mocno teoretyczne bo.... odbiorca sobie i tak interpretuje po swojemu, a i tak opisem właściego ruchu się nie przekaże, bo jak?
A więc to, żeby Ci ktoś pokazał co i jak, byłoby zbawienne.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Mam 8 miesięcznego yorka.Zawsze chodzi ładnie przy nodze(choć zazwyczaj chodzi na smyczy) ,mogę go spuszczać ze smyczy-Zawsze na zawołanie wraca.:multi:Jest tylko jeden mały problem;)Kiedy zobaczy psa/żabę/kota to zaczyna za nim tak uciekać,że nic go nie powstrzyma.Co mam robić?Nie chcę żeby coś mu się stało:-(?
[COLOR=#000000][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/editor/php.gif[/IMG][/COLOR]
zoł mi

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

A co gdy ..
mam pieska od 3 dni, ma 16 miesięcy ,
piesek w domku jest bardzo grzeczny , nie siusia bawi sie jest radosny i dość karny.
Kiedy szczeknie i usłyszy "nie" lub "nie wolno " nie szczeka, podobnie jest z zabawowym gryzieniem palców ( delikatnym w formie zabawy ) ale też słyszy "nie "i od razu przestaje
problem mam narazie na spacerze bo ciągnie cały czas niemiłosiernie. Poprzedni właściciel nauszył go wołania po imieniu i tupnięcia. Ale w praktyce niewiele to daje bo owszem zatrzyma się a za moment znów rwie do przodu i leci z prawej na lewą stronę i odwrotnie - rozbrykany :roll:
Mam dwie smycze tzn jedną fleksi 5 m linkę a drugą normalną krótką ok 150 cm ...
[U]Jak nauczyć go chodzenia mniej więcej przy nodze a nie ciągnięcia ?:oops: nie charczy, nie dusi się ale to nie zmieia fatu że ta kwestia była chyba troszkę zaniedbana przez poprzedniego właściciela. [/U]
Pozytywne było natomiast spuszczenie go ze smyczy nad Wisłą, pobiegaliśmy sobie , poganialiśmy się a jak tylko kucnęłam i zawołałam , albo schyliłam się i zawołałam czy zaklaskałam od razu przybiegał. Fakt że bardzo się bałam tego pierwszego spuszczenia ze smyczy ale było milutko, nie obawiałam się że ucieknie na ulicę i tp bo nie było do niej dostępu , ale nawet na betonowe schody nie wskakiwał tylko biegał radosny po piachu :p

Ale powrót do domu na smyczy znów " udusze sie a będę pierwszy ":roll:

Link to comment
Share on other sites

pierwsze wyeliminować smycz rozciąganą,jak ciągnie stajesz wołosz go-podchodzi do nogi nagroda,lub drugi sposób ciągnie to zmieniasz kierunek,jak psiak pojętny to szybko nauczy się...moja niestety nie łapie tych metod dlatego zamówię jej kantar.wiem ,że śmiesznie to będzie wyglądało york i kantar ale musze wyaliminowac ciagniecie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Akurat kantarek moze byc dosc urazowy, chyba bym sie nie odwazyla, szczegolnie przy tak malych psach.
Poczytajcie moze tu:
[URL]http://pies.onet.pl/13,18068,42,szkolenie_psow_malych_ras,ekspert_artykul.html[/URL][/QUOTE]
nic nie wnosi to do szkolenia mego spa

Link to comment
Share on other sites

Megi, to moze napisz, w jaki sposob pracujesz z psem?
I pare info jeszcze:
[URL]http://pies.onet.pl/3930,13,17,a_pies_ciagnie,artykul.html?drukuj=1[/URL]

I tu jest jeszcze dosc fajny pomysl dziewczyny na malego "zaprzegowca", ciagnacego z uporem maniaka:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=144650[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Megi, to moze napisz, w jaki sposob pracujesz z psem?
I pare info jeszcze:
[URL]http://pies.onet.pl/3930,13,17,a_pies_ciagnie,artykul.html?drukuj=1[/URL]

I tu jest jeszcze dosc fajny pomysl dziewczyny na malego "zaprzegowca", ciagnacego z uporem maniaka:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=144650[/URL][/QUOTE]
problem opisałam w odpowiednim temacie:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=46232&page=2[/URL]

Link to comment
Share on other sites

No to jeszcze raz ;).
W poscie powyzej, w pierwszym linku jest napisane, jak oduczac ciagniecia, warto tez zamienic szelki na obroze.
Zaczynasz nauke spokojnego chodzenia na smyczy, gdy pies jest zmeczony intensywnym spacerem, moze warto poszukac ciekawszego smaka/zabawki?
No i stopniowo, najpierw uczysz spokojnego chodzenia w domu, potem stopniowo wprowadzasz rozproszenia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']No to jeszcze raz ;).
W poscie powyzej, w pierwszym linku jest napisane, jak oduczac ciagniecia, warto tez zamienic szelki na obroze.
Zaczynasz nauke spokojnego chodzenia na smyczy, gdy pies jest zmeczony intensywnym spacerem, moze warto poszukac ciekawszego smaka/zabawki?
No i stopniowo, najpierw uczysz spokojnego chodzenia w domu, potem stopniowo wprowadzasz rozproszenia.[/QUOTE]


w domu to Lili na smyczy śmiga jak należy,na ogrodzie jak powie noga to juz idzie ladnie,ale ulica,park,plaza,las,polana,miasto i wszedzie indziej ciagnie.nie moze miec obrozy bo sie udusi,pozatym ja obrozy juz nie uznaje u takich malych ras i chyba nikt i nic mnie do mniej juz nie przekona.Zmęczenie-Lili ma dużo energi i nawet jak już ledwo idzie to i tak ciagnie,był okres że przez 3 tygodnie wychodziłąm z nią na spacer po wcześniejszej intensywnej zabawie w domu,była zmęczona ale ciągła dalej.
Nie pomaga,że dostaje kurczaka,serek,pasztet,że ma w pysku zabawkę itp.i to nie jest,że ja po kilku dniach się poddaje od czerwca do teraz jest troche czasu.i nie pozwalałam jej nigdy ciągnąc-od początku uczyłam ją jak powinna chodzić,pierw nawet,nawet a pózniej nagle ciach-i mam psa ala zaprzegowy

Link to comment
Share on other sites

Hmm, obroza bee, za to kantarek jest wlasciwy... dziwne, ale nie moj pies, nie moja sprawa...
Dosc normalne, ze niezauczony mlody pies, podekscytowany wyjsciem na spacer, bedzie ciagnal, za to warto zorganizowac takie spacery, by najpierw go rozladowac fizycznie (wybiegac , pograc w pilke, aport - pomyslow jest mnostwo), potem zajac szkoleniem.
Wyglada na to, ze psiak jest znudzony, niewyzyty, brakuje motywacji do pracy z czlowiekiem.
Pomysl nad dobrym szkoleniem w poblizu, psim sportem, by samej sie nauczyc pracowac z psem.
I warto wrocic do podstaw, poczytac o pomyslach na intensywne spacery, zamiast wymagac niemozliwego ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Hmm, obroza bee, za to kantarek jest wlasciwy... dziwne, ale nie moj pies, nie moja sprawa...
Dosc normalne, ze niezauczony mlody pies, podekscytowany wyjsciem na spacer, bedzie ciagnal, za to warto zorganizowac takie spacery, by najpierw go rozladowac fizycznie (wybiegac , pograc w pilke, aport - pomyslow jest mnostwo), potem zajac szkoleniem.
Wyglada na to, ze psiak jest znudzony, niewyzyty, brakuje motywacji do pracy z czlowiekiem.
Pomysl nad dobrym szkoleniem w poblizu, psim sportem, by samej sie nauczyc pracowac z psem.
I warto wrocic do podstaw, poczytac o pomyslach na intensywne spacery, zamiast wymagac niemozliwego ;).[/QUOTE]

nie wiem czy wymagam niemożliwego...pisałam już,ale powturzę spacery nasze są intensywne:idziemy do parku,psiaki spuszczam,żeby na spokojnie załatwiły swoje potrzeby,potem ganiają za patykami,szyszkami,za mną(dzięki temu schudłam już 2 kg:lol:),po śniadaniu biorę Lili na spcerek jak nie pada:spotyka się z innymi psami i z nimi biega,aportuje,lata z językiem na wierzchu,widać że jest zmęczona,ale jak tylko zapinam ją ona wyrywa do przodu...moje psy jeżdża ze mna dużo:do teściowej,do rodziny,do znajomych,chodzę z nimi na miasto:typowa socjalizacja psa.
w domu dużo czasu poświecamy im:mają zabawki,np.ostatnio dostała każda po skarpetce i bawią się w przeciaganie,piłka jest cały czas w ruchu,pozatym Lili jest spuszczana na dół do jamnika mojej mamy,który moim zdaniem i weta ma ADH i po10min zabawy z nim jest padnięta:kładzie się i zasypia:ale nawet jak po tej zabawie biorę ją na smycz na spacer to ona ciągnie.
nie uznaję bicia psa,wiec nie dostaje w tylek jak ciagnie,opisywałam metody jakie stosuje:bez efektu.Dletego pomyślałam o kanarze.
Dziekuję ci za rady-sa cenne,tylko,że ja to ciągle przerabiam i nic.
Wiem,że ma dużo energii-jak pisałam w innym temacie:czasem gwałci koc,jak pies,a to przecież suka i tu:wróci po intensywnym spacerze,po zabawie,oczka jej na stojąco się zamykają a ona jak wejdzie do kojca to albo zasypia albo pierw chwile pogwałci kocyk:na szczęscie te gwałty kocyka zdażają się już coraz żadziej.
Naprawde staram się zorganizować jej rozrywkę fizyczna,rozmawiałam z moim wetem doradzał mi to co ja stosuję obecne od czerwca-i bez efektu,ona ciągnie.

Link to comment
Share on other sites

Blednie postrzegasz zajecie, z opisu wynika, ze pies ma sie zajac soba, ewentualnie innymi psami.
Na smaka obejrzyj:
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=R7RhSm3LM8w[/URL]
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=RcgrKFLC1gw&NR=1[/URL]

Zacznij od poczatku uczyc komend na spacerze, po wczesniejszym wybieganiu z Toba, nie z innymi psami, pracowac nad koncentracja (poszukaj watku w szkoleniu), bo problem raczej wynika z zauczenia psa, ze jest zostawiony sam sobie i ma zajac sie sam soba. Jak zauczysz, ze jestes dla psiaka ciekawsza niz otoczenie (trzeba sie postarac), bedzie latwiej.
Do tego dobry smak (kawaleczki kabanosa, psie ciasteczka domowej roboty) i do pracy.
Natomiast nadal nie rozumiem dlaczego nie obroza, za to halter, jestes swiadoma, jak go uzywac, z jakim zagrozeniem sie wiaze?

Wet nie jest szkoleniowcem na ogol, raczej warto rozejrzec sie za dobrym szkoleniem przede wszystkim dla Ciebie ;).
Skad jestes?
PS. Rownie blednie odczytujesz "gwalcenie", nie ma nic wspolnego z plcia ;).

Link to comment
Share on other sites

zapomniałam ,że na forum powinno pisać się dokładnie od a do z,żeby nie było nie domówień-opis gwałtu:chodziło mi,że ma ruchy takie na kocyku jak pies kopulujący,ale jak pisąłam ostatnio coraz żadziej zdarza jej się to.
na spacerze nie jest zostawiona sama sobie:pierw obje maja chwile dla siebie zeby w spokoju obwachac drzewa itp i zrobic swoje,a pozniej razem biegamy,aporty,ucieczki itp.równierz gra w piłke.Jak Lili spotyka się na spacerku z innymi psami:1 lub 2 w zależności jak kto pracuje i jaka pogoda,to nie jest tak,ze spuszczone sa i niech biegaja same:jest bieganie,podawanie sobie pilki,aporty,ale nie zaprzeczę,że psy na początek i na koniec maja kilka minut dla siebie:zeby obwachac sie,polizac,poskakac itp:jak to psiaki które lubią swoje towarzystwo.
pisałam wyżej jak w domu wygląda to:mój mąż uczestniczy w tym,czyli jak zajmuje sie gotowaniem itp on "walczy"z psami,Lunie wystarczy 10-15min i jest ok,Lili musimy poświęcaj duzo czasu,pisałam też że zadko kiedy zostają same w domu,my jedziemy to i one,chyba że jest to wizyta w markecie to zostaja w domu.kieszenie kurtki mam zawsze upchane psimi ciasteczkami czy krokiecikami-jak kto woli je używac,pozatym sa kawałki mięska itp.wszystko co ona lubi-ta metoda nauczyłam ja przybiega do mnie na spacerze:i zawsze jak ja wola biegne do mnie i pozwala sie zapiac na smycz.zakup Kantara nie jest przesadzony,czekam na rady od tresera psow obronnych:ma wlasna szkole tresuje psy do policji i ochrony,wiem ze york to nie to samo,ale on zajmowal sie kilka lat temu w stecz zwyklym szkoleniem.
kolo mojego nicu jest napisane z kad jestem-jest szkola 20km odemnie,czesto organizuje szkolenia tez w moim miescie,ale jakos po opiniach innych szkoleniowcow nie jestem przekonana.
od poczatku Lili miala zapewnione duzo ruchu ale jak zaczeła gwałcic kocyk zorjentowalam sie ,że potrzebuje tego wiecej-tak to odebralam i po 3 miesiacach sa efekty:raz na jakis czas jej sie zdazy jeszcze zwinac kocyk pod siebie.
myslalam nad torem przeszkod :tunele,drabinki itp,stworzonym dla Lili specjalnie,ale w tym roku juz nie mam mozliwosci gdzie ustawic go.
twoje rady naprawde sa dobre,tylko ze ciagle piszesz o pracy z psem,o spacerach z moim udzialem zeby psiak sie zmeczyl:ja to stosuje,maz to stosuje;jest posluszna,usluchana i ulozona-jesli pominie sie jej zachowanie na smyczy to jest wzorowy pies.
Kantar stosowałam u owczarka niemieckiego,wiem jak sluzy i znam jego plusy i minusy.
a filmiki ciekawe sa-tzn...chyba bo mi sie zacinaja i trudno jest ogladac mi je,pozniej sprobuje na normalnym kompie,bo moze to moj laptop juz za slaby jest

Link to comment
Share on other sites

Lili będąc zapięta na smyczy zachpowuje sie podekstytowana i to bardzo:przypomina mi to zachowanie psiaków które nie mają tyle ruchu i zajęć ile potrzebują,dlatego naprawdę uczestniczę intensywnie w jej zabawach,spacerach itp.
na drugim filmiku jest fajny tor,miej wiecej o takim myslalam,ale jak pisalam dopiero na wiosne bede miec mozliwosc postawienia takiego placu zabaw na ogrodzie

Link to comment
Share on other sites

Nie no, rozumiem, co masz na mysli pod pojeciem "gwaltu", tyle ze jest to typowe zachowanie dla wszystkich psow, jako rozladowanie napiecia, odstresowanie, kopulacja na innych osobnikach oznacza czesto podkreslenie zapedow dominacyjnych.
Skoro pies jest kontaktowy, usluchany, to zupelnie nie rozumiem, jaki problem z ciagnieciem na smyczy.. Wg Twoich slow wystarczy miec smaka/zabawke/aport (to na co jest nakrecony) i idzie wpatrzony w czlowieka, a tym samym odpada problem wyrywania...
Z racji specyfiki netu moge spbie gdybac, nie widzac, jak naprawde wyglada spacer... Moze psiak jest za mocno nakrecony na zabawy silowania sie, moze nie potrafi sie wyciszyc, a moze po prostu rozpuszczony, wykonujacy polecenia kiedy zechce, przy nadmiarze smakow, niejasnych sygnalach z Waszej strony? Praca z psiakiem na wysylanie, aportowanie to nie wszystko, poszukaj watkow o obedience, prowadzeniu psa (luzem tez) na kontakcie glosowym, wzrokowym.
Widzialam miejscowosc, ale w okolicy niewiele jest ze szkolen psow, dlatego pytalam o wieksze miasto w poblizu. Kiepski szkoleniowiec wiecej szkody zrobi niz pozytku, na forum jest spec od maluchow i ich szkolenia, odezwij sie na priva do Berka.

Link to comment
Share on other sites

dziękuję ci za rady-zaraz poszukam Berka i napiszę,chociaż
do kuzynki przyjechał kuzyn,on pracuje w szkole tresury psów poprosiłam go o podgląd:powiedział,że dobrze stosuję te metody,ale Lili potrzebuje większej zachęty,a ponieważ najbardziej lubi surowe mięsko to pociachałam je na malutkie kawałeczki i....inny pies:reagowała na komende"do nogi",jak szedł koło nas duży pies zero reakcji,pierw wystartowała ale zawołałam ją,dodatkowo"cisza"i nagroda.Moja mama nas widziała i powiedziała,że nie wierzyła własnym oczom bo przecież zawsze miała nagrody lub zabawke itp.
Dostałam radę,żeby wykorzystywac w parku drzewa,konary przewrócone i ławki i dziś było skakanie na nie,przejscie na np.ławce lub pod i nagroda.
oczywiście moja shih tzu Luna zeby nie czuła sie pominięta musiała też sztuczki robić żeby dostać smakołyk.
wiem że kiepski szkoleniowiec zrobi więcej szkody,dlatego nie chcę jechać do Legnicy-dużo osób chwali sobie,ale to zależy od ptk.widzenia.
Po spacerku sniadanko i przeciaganie skarpety było,pozniej czesanie i teraz spią od10miut jak aniołki.
Jest przełom;D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']No i brawo :multi:.
Czyli wic polegal na znalezieniu wystarczajaco silnej motywacji, nagrody :).[/QUOTE]
no właśnie sliniejsza motywacja-nawet nie sądziłam,że w tym może być problem.
dziś znowu było fajnie,chociaż kilka razy wystartowała do przodu ale na komende do nogi spokój i obserwacja mojej ręki czy będzie nagroda.
Mam nadzieje ,że teraz to będzie tylko z górki.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...