Jump to content
Dogomania

Problem z hodowca


havanese

Recommended Posts

Nawet gdyby chciała go tylko na kolanka to hodowca sprzedał jej psa "dobrze rokującego", czyli w domyśle zdrowego i zgodnego ze wzorcem. Ani rzepka, ani zgryz nie wskazują psa dobrze rokującego, wiec to hodowca jest tutaj nie w porządku. A to, że zdecydowała sie na zakup w taki sposób nie powinno w przypadku uczciwego hodowcy nic zmieniać.

Link to comment
Share on other sites

Jakby chciala psa na kolanka to moglabym zrozumiec, ze wziela go w ciemno. W koncu wtedy idealnie proste zeby czy mniej dostojny chod nie maja znaczenia. A czy tem hodowca ogolnie ma same dobre opinie czy ktos sie na niego skarzyl? Moze poszukaj innch wlascicieli szczeniakow, moze ktorys tez ma problem a razem zawsze latwiej walczyc.

Link to comment
Share on other sites

Kiedy zobaczylam zeby i wyslalam @ hodowcy, to zaczal odwolywac sie do przegladu hodowlanego, w trakcie ktorego zgryzl byl prawidlowy.
Pisal, ze mleczne zeby ktore nie moga wypasc, a juz pojawiaja sie nowe nalezy usunac, co powinam wiedziec przed zakupem psa, bo to dotyczy wiekszosci malych ras.

Tylko, ze pies przyjechal z takimi zabkami jak widzicie na zdjeciu.

Jak pytalam o wycieki z oczu, to hodowca tez napisal, ze u nich nie mial takiego problemu, bo gdyby tak bylo to przy przegladzie hodowlanym mialabym taki zapis.

Rece opadaja :(

Link to comment
Share on other sites

Przecież przegląd hodowlany ma miejsce między 6 a 12 tygodnie życia. A kupiłaś psa w wieku 5 miesięcy. Powiem tak, dopóki nie zdradzisz nazwy hodowli, to już więcej nie zamierzam pisać czy doradzać czegokolwiek. Nie wiem, czy kupiłas tego psa, czy jesteś trollem, nie jestem w stanie tego zweryfikować. Przy takim zachowaniu hodowcy, juz dawno powinna być złożona skarga do jego oddziału, bo sobie leci w kulki, o ile prawdą jest to co piszesz. Co ma przegląd do wad, które ujawniły się po 3 miesiącach od przeglądu ?

Link to comment
Share on other sites

po pierwsze to kupujac zwierze, kupujemy zywe stworzenie. 

nie mozemy zakladac, ze nie wydarzy sie nic, co nie skresli go z wystaw czy dalszej hodowli.

 

jesli chodzi o punkt w umowie dotyczacy udzialu hodowcy w leczeniu psa, to w moich umowach czegos takiego nie bedzie. bez przesady. szczenie to nie jest pralka z gwarancja. jezeli ktos bedzie chcial taki zapis, to niech szuka frajera gdzies indziej. 

hodowca, krory ze swojej strony zrobil wszystko, aby szczenieta, ktore wyhodowal, byly zdrowe, nie moze odpowiadac za choroby czy wady o wieloczynnikowym podlozu, ktore ujawniaja sie, gdy pies dorosnie.

 

i tak, jesli moja suka, ktora nie dosc, ze sama ma idealne biodra i lokcie, jej rodzice maja idealne biodra i lokcie, w jej rodowodzie sa podane wyniki dziadkow i pradziadkow, jej rodzenstwo w roznych krajach zostalo juz przeswietlone i statystyki sa takie : 8/9 hd a. ed 0/0, jedna siostra nieprzeswietlona, bedzie miec szczeniaki ze starannie dobranym psem (wiadomka, inaczej nie bedzie miec szczeniakow) i ktoremus wyjdzie dysplazja, to ja w ogole nie uwazam, ze moja rola jest partycypowanie w kosztach leczenia psa. sama mam jedna dysplastyczna suke. to jest moj pies i sama o niego dban i nie wymagam od hodowcy, zeby mi sie do tego dokladal. zdarzylo sie i juz. zdarza sie u najlepszych, tylko w polsce robi sie na to nagonke.

 

moge polecic ortopede, suplementy itd. ale nie zafunduje im daroplatyki, tpo czy tam endoprotezy czy innych kosmosow.

i teraz tak: myslicie, ze jesli zrobicie dym, to oczernicie hodowce i dobrze na tym wyjdziecie?:)

no niestety nie, gowno prawda.

w takiej sytuacji obie strony musza zachowac sie z klasa i wtedy moze hodowca jesli uzna cie za dobry, odpowiedzialny dom, da ci z nastepnego miotu szczenie taniej itd.

ale robienie dymu w takiej sytuacji, to niestety dzialanie rowniez na wlasna niekorzysc. 

kazdy, kto hoduje psy i zdaje sobie sprawe z koniecznosci badan, wie, ze badania te nie zawsze wychodza super. i jesli komus zrobisz dym, to inni beda wiedziec, ze jestes zadymiarzem i nastepnego szczeniaka nie dostaniesz od nikogo, bo swiat jest maly, a burakow i zadymiarzy nikt nie lubi.

 

 

 

 

przypadek opisany w tym watku jest troche inny. sprzedajac 5 mies szczenie "na wystawy", a w przypadku szczeniaka w takim wieku, juz mozna generalnie stwierdzic czy bedzie z niego kozak czy nie. sa hodowle, ktore mlodszych szczeniat nie sprzedaja. 

wtedy szczenie powinno byc oddane po przegladzie weterynaryjnym. powinno miec zrobione wstepnie hd (jesli dotyczy), zbadane rzepki (jesli dotyczy), zaswiadczenie o tym, ze ma jajka na miejscu, tyle zebow, ile trzeba, a przynajmniej, ze zgryz jest poprawny. to dla spokoju hodowcy. po prostu.

 

biorac 5 mies szczeniaka z duzej hodowli wlasciwie mozemy byc pewni, ze beda braki w socjalu. dlatego trzeba sie zastanowic, skad bierzemy psa, jesli chcemy czekac tak dlugo. mam znajoma, ktora marzyla o wystawach, ale lek przed obcymi ludzmi byl u psa tak silny, ze sie poddala. szczenie wziete w wieku 6 miesiecy.

Link to comment
Share on other sites

Pozwolę sobie zacytować @BeataG. z wątku sprzed paru lat:

"Wszyscy w postach wyżej popełniacie podstawowy błąd. Hodowca ODPOWIADA właśnie za wady, które ujawnią się później, a NIE ODPOWIADA za te, które już są w chwili sprzedaży i o których kupujący wie. Na zasadzie - dosadnie mówiąc - widziały gały, co brały. Jeśli ktoś wie, że kupuje np. wnętra, czy psa z wadą zgryzu, a mimo to zgadza się zapłacić cenę jak za psa pełnowartościowego, to jego sprawa, wolno mu."

Gdyby hodowca mógł się zawsze wyprzeć odpowiedzialności, to nie różniłby się od pseudo.

Link to comment
Share on other sites

moge polecic ortopede, suplementy itd. ale nie zafunduje im daroplatyki, tpo czy tam endoprotezy czy innych kosmosow.
a braki w socjalu. dlatego trzeba sie zastanowic, skad bierzemy psa, jesli chcemy czekac tak dlugo. mam znajoma, ktora marzyla o wystawach, ale lek przed obcymi ludzmi byl u psa tak silny, ze sie poddala. szczenie wziete w wieku 6 miesiecy.


A ja mam w umowie zwrot połowy kwoty, jeśli pies z powodu braków (HD czy zgryz)nie uzyska statusu reproduktora.

Można mieć hodowlę kojcową i zsocjalizoweane psy, wszystko jest kwestią włożonej pracy i czasu poświęconego szczeniakom.
Link to comment
Share on other sites

Dvl, w tym sęk. Stwierdzenie, że jeden z dwóch psów ma gorszy chód, to nie to samo co ma wadę w postaci wypadającej rzepki. Słysząc to pierwsze, uznałabym, że będę musiała popracować nad prezencją psiaka, a nie, że będę musiała go poddać operacji. Jak dla mnie to zatajenie informacji o wadzie. Kupując psa rodziców wiedzieliśmy, że ma krzywy zgryz i oligodoncję, w umowie zobowiązaliśmy się do niewykorzystywania psa do rozrodu ze względu na wadę. I to jest uczciwa informacja a nie, pies ma gorszy chód... Jak dla mnie to cała ta sytuacja podlega pod prawo handlowe, bo (tu przepraszam za sprowadzenie psa do poziomu towaru ale niestety takie mamy przepisy w kraju) została zatajona wada produktu już na etapie kupna. O ile oczywiście da się udowodnić, że rzepka była już wadliwa przy zakupie. Bo co do zębów nie ma wątpliwości. Hodowca zapewnił że pies rokuje wystawowo wprowadzając kupującego w błąd, bo wady dyskwalifikujące już istniały. O ile kupujący jest w stanie udowodnić takie zapewnienie. To wszystko zależy jak została spisana umowa.

Link to comment
Share on other sites

A ja mam w umowie zwrot połowy kwoty, jeśli pies z powodu braków (HD czy zgryz)nie uzyska statusu reproduktora.

Można mieć hodowlę kojcową i zsocjalizoweane psy, wszystko jest kwestią włożonej pracy i czasu poświęconego szczeniakom.

 

 

mozna miec. 

to mozesz miec.

 

 

ja nie jestem tym zainteresowana.

Link to comment
Share on other sites

 

Dvl, w tym sęk. Stwierdzenie, że jeden z dwóch psów ma gorszy chód, to nie to samo co ma wadę w postaci wypadającej rzepki. Słysząc to pierwsze, uznałabym, że będę musiała popracować nad prezencją psiaka, a nie, że będę musiała go poddać operacji. Jak dla mnie to zatajenie informacji o wadzie. Kupując psa rodziców wiedzieliśmy, że ma krzywy zgryz i oligodoncję, w umowie zobowiązaliśmy się do niewykorzystywania psa do rozrodu ze względu na wadę. I to jest uczciwa informacja a nie, pies ma gorszy chód... Jak dla mnie to cała ta sytuacja podlega pod prawo handlowe, bo (tu przepraszam za sprowadzenie psa do poziomu towaru ale niestety takie mamy przepisy w kraju) została zatajona wada produktu już na etapie kupna. O ile oczywiście da się udowodnić, że rzepka była już wadliwa przy zakupie. Bo co do zębów nie ma wątpliwości. Hodowca zapewnił że pies rokuje wystawowo wprowadzając kupującego w błąd, bo wady dyskwalifikujące już istniały. O ile kupujący jest w stanie udowodnić takie zapewnienie. To wszystko zależy jak została spisana umowa.

 

Ależ oczywiście! Dlatego hodowca powinien być pociągnięty do odpowiedzialności, jeśli nie poczuwa się do niej sam. W końcu takie praktyki należy tępić i to bezwzględnie.
Link to comment
Share on other sites

No chyba ze,sam Hodowca nie wie czym rozni sie szczenie miedzy takim na kolanka a wystawowym.Przeglad miotu byl,wszystko bylo wporzadku - ja sie nie znam/oni tak - wiec pieski wszystkie zdrowe i wybitnie obiecujace wystawowo.


Na tej rasie sie nie znam,nie znam tez Hodowli,ale pewnie tak jak i w 'mojej' zdarzaja sie zapewne Hodowcy 'z przypadku' ktorzy o rasie nie maja tak naprawde zadnego pojecia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...