Jump to content
Dogomania

Przygody komarzycy Haliny


Usiata

Recommended Posts

O matko (...i córko), ależ zabawną dyskusję spowodował "mój pies" (Boże broń, nie mój!!!). Jest i o środowisku, i o ochronie zwierząt, i o ograniczeniu przyrostu naturalnego, i o rozterkach osobników o nieokreślonej płci i o drzewostanie; są prezenty, dedykacje, dla każdego coś miłego k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,002_Rk_orig . Dawno tak się nie ubawiłam, ale na dziś koniec - moje stworzonko wzywa na wieczorny (nocny?) spacer k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,25_AQ_orig.  .  Dobrej nocy wszystkim (no może z małymi wyjątkami...)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, rozi napisał:

Powody mogą być różne, ale ja nie mam kompleksów.

No mogą, mogą, a skąd kompleksy przyszły Ci do głowy ?

2 godziny temu, sybil napisał:

O matko (...i córko), ależ zabawną dyskusję spowodował "mój pies" (Boże broń, nie mój!!!). Jest i o środowisku, i o ochronie zwierząt, i o ograniczeniu przyrostu naturalnego, i o rozterkach osobników o nieokreślonej płci i o drzewostanie; są prezenty, dedykacje, dla każdego coś miłego k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,002_Rk_orig . Dawno tak się nie ubawiłam, ale na dziś koniec - moje stworzonko wzywa na wieczorny (nocny?) spacer k,ODQwNjkzOTQsNTExOTQwOTQ=,f,25_AQ_orig.  .  Dobrej nocy wszystkim (no może z małymi wyjątkami...)

Jak dla mnie to też ubaw po pachy   się śmieje.jpg 

A że pora już raczej nocna, pozwolę sobie powtórzyć za Tobą:  Dobrej nocy wszystkim (no może z małymi wyjątkami...)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry wszystkim ( oczywiście z małymi wyjątkami ). Donoszę że na komarzej wyspie powstała grupa naukowa,mająca za zadanie wynalezienie  środka przeciwko środkom antykomarzym . Grupa działa bardzo intensywnie .Gotują mikstury,dekokty,balsamy i chyba nawet poprosiły o współpracę moskity (Halinka nawiązała kontakty w czasie wypadu do Brazylii) .

I jeszcze drzewo z dedykacja dla ,,mojego psa"

z20322730Q,Psia-toaleta-w-Bytomiu.jpg

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Ojej, Hendra :D jaka piękna toaleta...wow ... drzewko do kulturalnego si nawet jest :D już mój pies nie będzie musiał sikać po kolkach w plotach...

Ale, ale, wracając do naszej Halinki chciałam powiadomić, że niestety, znowu Halinka jest bohaterką powieści gminnej...khm...takiej mało romansowej, a bardziej kryminalnej... tym razem...

I znowu mam robotę... muszę naocznie zweryfikować te paszkwile, te donosy, te kuriozalne manipulacje, że Halinka źle sobie poczyniła w gościach...

Dlatego też uprzedzam z lekka, że jeśli mnie troszkę na wątku nie będzie to tylko dlatego, że będę detektować :D i należy chwilowo uzbroić się cierpliwość...   

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Tu, o tu, to jest rezerwacja taka - a wyczułam, że się przyda :D

Chciałam wrocić, na chwilkę, do kwestii kastracji mojego psa...upierdliwa jestem w kwestiach formalnych i nic na to nie poradzę...bo mam tak genetycznie :P

Otóż, przed zabiegiem należy sprawdzić kondycję psa, a już na pewno kwestie podstawowe typu - czy był szczepiony? np. przeciw wściekliźnie? a choroby wirusowe - czy odporność nabyta w sensie, czy były szczepienia?

I czy jest odrobaczony? zabezpieczony przeciw kleszczom? a czy Halinka mu krzywdy nie poczyni, gdy go ukąsa? czy jest szczepiony przeciw komarom???

Jak już mówiłam - upierdliwa jestem w kwestiach formalnych :D 

Link to comment
Share on other sites

Usiata, chcę Cię kulturalnie uprzedzić, że Twój współspacz (Romanek) jest wykąpany i ma obcięte pazurki, a i ja dokonałam ablucji (kąpię się tylko wtedy, kiedy kąpię psy, ostatnio chyba w lecie, ale nikt jeszcze nie umarł od smrodu, więc luzik), więc nie narób bydła, please. I koniecznie uszy wymyj! Już od ponad roku przyjeżdżasz do mnie, więc postanowiłam Ci nawet pościel zmienić, bo po takim czasie już chyba trzeba, nie? 

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, Panna Marple napisał:

Usiata, chcę Cię kulturalnie uprzedzić, że Twój współspacz (Romanek) jest wykąpany i ma obcięte pazurki, a i ja dokonałam ablucji (kąpię się tylko wtedy, kiedy kąpię psy, ostatnio chyba w lecie, ale nikt jeszcze nie umarł od smrodu, więc luzik), więc nie narób bydła, please. I koniecznie uszy wymyj! Już od ponad roku przyjeżdżasz do mnie, więc postanowiłam Ci nawet pościel zmienić, bo po takim czasie już chyba trzeba, nie? 

No to mi, kochana, żeś ćwieka zabiła! :D bo wiesz, po ostatnim pobycie w Krakowie, gdy mi zatkało zestaw głośnomówiący w telefonie, i po sugestiach, że może uszy miałam rzekomo brudne to od dwóch godzin nic innego nie czynię, tylko te moje uszy czyszczę sobie dokładnie patyczkami...

zużyłam już jedno opakowanie (małe), ale jeszcze mam dwa w zapasie więc jest szansa, że do rana uszyska wyczyszczę na maksa...

Co do kąpieli to letko się boję bo zimno się zrobiło i jak się za bardzo wymyję to moja flora bakteryjna na skórze może nie miec szansy by się zregenerować szybko...

Ale dobra, nie będe bydła robić, dziś się nawet wykąpię, co czynię tylko raz w roku - na Święto Lasu! ale niech będzie...

Natomiast mam wielką prośbę - absolutnie nie zmieniaj mi pościeli! never! niech mam tę namiastkę ludzkości... bądź człowiekiem, plizzz 

 

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Niech będzie :) Z tą pościelą. A gdybyś nie dała rady z tymi uszyskami, to mam piankę montażową - zakleimy i będzie git. Halince cewnik założyłam, żeby si Ci nie przeszkadzało, aparat ssąco-kłujący zabezpieczyłam taśmą, a skrzydełka wypolerowała sama z siebie z okazji Twojej wizyty. Teraz pędzi bimber, bo jak sobie walnie, to lepiej jej się gada, a porozmawiać będziecie musiały :( Ty to masz łeb, Usiata, że tak dajesz radę wyciągać ją co chwilę z tych kłopotów, w które się pakuje.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

O kurczę... ileż to lat bimbru nie piłam... co prawda, kiepsko to wspominam, bo leczyłam się ze trzy dni, ale za to PAMIĘTAM  :D

Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi, ale o Halince gadałam przez telefon, oczywiście...

Jakieś takie nadmierne aktywności wykazuje, po nocach buszuje, producentów filmowych nęka bo chce seriale kręcić i opery mydlane...

Zaczynam lekko się bać, czy podołam Halinkę obronić...chyba czas serio o psychiatrze pomyśleć..khm... 

Link to comment
Share on other sites

Witam wieczorną porą :D
Czytam i oczom nie wierzę. Co ta Halinka znów nawyprawiała? W gościnie będąc nawywijała fikołków jakichś? Czyżby do gospodarzy bezlitośnie się przyssała, wyspecjalizowanego komarzego aparatu gębowego na nich używała? Oj nieładnie, nieładnie...
Może trzeba Halince kurs albo lekcje savoir-vivre przyspieszone załatwić. Żeby za nia potem nie trzeba było oczami świecić, ze taka niekulturalna i braki w ogładzie ma..Oj, niedobrze, niedobrze..
Szczepienia, odrobaczanie itd? Myślę że ten pies, wedle najlepszych reguł psiarskich, wpierw kwarantanne powinien odbyć przepisowo. Potem dopiero o odrobaczaniu, szczepieniu można by pomyśleć.
A w ogóle, to chciałam poradę tutaj uzyskać. Czy makaron nitki, ugotowany wedle przepisu, ładnie odcedzony, mozna uczynić wielorazowym (nie mylić z razowym i jednorazowym :D), nadmiar jego zamrażając do ponownego zużycia? Bo mi tak myśl przez głowę przeszła, że gdzieś o tym słyszałam. 
Ale, ale, fotkę miałam wkleić. Może to ostatnie widoczki przed zimą :D

Obraz 028.jpg

Ładniutka, nieprawdaż ?

Miłego wieczorku wszystkim :D Wszystkim? Nieee....

Nie cierpię trolli, tak...

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Reservation :D Wiedziałam że się przyda :D

Dzień dobry w czwarteczek. Jutro piąteczek, jeszcze fajniej, i to od samego rana :D
Panno Marple, nitki nie do zupy tylko do miski :D A gotowaną marcheweczkę można mrozić? Razem z makaronikiem? Hmmm...
Siostro Usiata, ten ekshibicjonizm mentalny i gwiazdorzenie na Fb niektórych, zwłaszcza tych szukających poklasku i uwielbienia jest po prostu żenujący i o b r z y d l i w y. Tak, tak..
Tak, żałosne próby manipulacji i jakiejś pokracznej socjotechniki. Bleee...To już nawet śmieszne nie jest. Jak takie nijakie jedno z drugim błyszczeć próbowało kiedy Fb nie było?
Oto jest pytanie. Facebook niektórym powinien darmowe snickersy rozdawać :D
Halinka filmy chce kręcić? No, no..Podobno jakieś próby już miała w stylu found footage, że taki niby dokument-paradokument :D Ciekawa jestem jakie te nibyfilmy miałyby być? Że jakoweś komediodramaty z elementami thrillera obyczajowego, czy cóś?
Zdradzę też może sekret, ale trudno. Zgodnie z obietnicami nosimy się z zamiarem, by przygody Halinki i całego komarzego towarzystwa, i ich perypetie życiowe w formę literacką ująć zgrabnie i książke o tym napisać :D Wciaż materiały zbieramy. Może nawet saga jakaś z tego wyjdzie? Kto wie, kto wie..Tylko jakiegoś znajomego wydawnictwa szukamy, żeby zbytnio finansowo na tym nie popłynąć, no i żeby wydawało takie kuriozalne i mało strawne dzieła literackie. Tak..
Wow, ale się rozpisałam, Ale wszystko to dlatego, że jutro n a r e s z c i e  piąteczek, piątunio.
Super dzionek będzie. Na pewno.
Życzę miłego czwartku, tradycyjnie już, nie wszystkim. Taka wredna z natury jestem.
Pa Pa

Edited by TaTina
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Formalnie-stwierdzam-obiektywnie :D  że panuje regres na Dogomanii bo portal już nawet nie pozwala mi cytować postów...

A wczoraj jeszcze mogłam...buuuu... czuje się wykluczona....dogomaniacko cyfrowo....buuu...

Chyba strajk ogłoszę...tak, tak... będę protestować przeciwko forum, które nie spełnia swoich podstawowych celów, dla których zostało założone :P :P

W ramach protestu - idę sobie na Fejsa :D

Miłych, kolorowych snów :) 

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Panna Marple napisał:

Dobrze Ci tak - ja tak mam od samego początku, czyli po przerwie ;)

Powiem Ci szczerze, że jak na FB obserwuję ekshibicjonizm niektórych osób to żałość jest moim wiodącym odczuciem...

Co prawda, zawsze mi zwyczajnie żal dowartościowujących się ludzi, co wynika z ich niskiej samooceny, ale do licha, to podobno - są ludzie dorośli...

żal.pl się kłania, i żadne "trudne dzieciństwo" tego nie usprawiedliwi... i tylko widać na portalu - gołym okiem - mechanizmy manipulacji...fuj...

Dlatego też, spadam sobie poczytać, to zdecydowanie lepsze :)  dobranoc :)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

I znów: R E S E R V A T I O N :D

Ależ jestem przebiegła, przechytrzyłam błędy Dogo :D

Piszę tak sobie, od niechcenia, w chwili wolnego czasu. Piszę dla stałych czytaczy i podglądaczy :D

Taki to wątek, bardzo szeroki horyzontalnie, że tak powiem. Czegóż tu niema? Ochrona środowiska, duża dawka owadziej entomologii, porady praktyczne i kulinarne, psiorady itd itp :D Jednych cieszy, innych nie cieszy, a jeszcze inni kontestują. No cóż, nic się nie dzieje bez przyczyny, wedle prostej zasady : akcja - reakcja. Rzec by można, czysta fizyka teoretyczna. A tu nie, samo życie, tak, tak. Lubimy to :D

A żeby jednym czas umilić , a innych pocieszyć (żartowałam :D), fotkę wkleję na temat niezdecydowanej pogody, z rańca:

Obraz 009.jpg

Milutkiego popołudnia nie wszystkim :D

Pa

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Pięknisty wieczór,

popatrzcie tylko jak mnie Kraków przywitał, o tu, o to:

Niebo.JPG

Po czym zostałam ślicznie przywitana chóralnym śpiewem psiaków, ha! :)

Potem dostałam papu - na pierwsze był makaron z miski, o taaaaki pysny, na drugie była marchewka, a na deser dereniowa nalewka, pysneee taaakie

Miska.JPG

 

 

 

 

 

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Usiata już w łóżku z Romankiem :), a ja spaduję, bo padnięta jezdem. Trochę ludzisków będzie jutro na imprezie, więc roboty od cholery ;)

TaTino- ciacho już jest i możesz być spokojna: duża tortownica :) A jak się wyrobię (ohydne słowo), to może i tiramisu popełnię, ale nie obiecuję. Kocham piątki :)

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

A juści, Hendro, tak, tak - dzień uśmiechu czcimy od samego ranka :D

I zachęcamy do świętowania naszych wrogów - i znanych, i nieznanych :D

W każdym razie, w Krakowie jest fajnie i przyjemnie, i ludzie tacy przyjaźni od samego rana :)

Impreza zapowiada się przednie, pościmy od wczoraj, a jutro wybieramy się na wycieczkę poza miasto :)

Miłego dzionka życzę wszystkim :)

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Melduję,  że żyję,  ku utrapieniu wieeelu osób.  Awaria dogo jakoś mnie ominęła  ( zaleta nie mania tymczasów :) ) Zaległości nadrobiłam, jutro idę na pocztę, bo mi się korespondencji jakiejś nazbierało,  a czekam na książkę z bazarku, więc przy okazji ( bo już czytać nie mam co, chyba czas wrócić do ukochanego Bohuna )

Ludziska, macie jakiś pomysł na uprzejme wyproszenie muszek owocówek z domu? 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...