Jump to content
Dogomania

York drJekyll i mr Hyde


bgszef

Recommended Posts

Witam. Mam problem z moim yorkiem. Tak w zasadzie to pies mojej narzeczonej. Problemów z nim mam kilka. Jednak najbardziej obecnie palącym problemem jest jej agresja do obcych. Dla domowników jest przesłodka. Można z nią zrobić wszystko. Zabrać jedzenie z miski, zabawki z pyska. Dla swoich jest bardzo grzeczna. Problem zaczyna się, gdy pojawia się ktoś obcy. Miałem już sytuację, że ugryzła kuriera i gościa od pizzy. Zwykle jak ktoś przychodzi bądź dzwoni do drzwi pies jest nie wypuszczany do werandy. Jednak niekiedy uda mu się przemknąć i wtedy zaczyna się agresja. Szczeka, gryzie, skacze. Dochodzi do tego, że nie możemy zaprosić do domu gości. To jeszcze bym przeżył, ale niebawem nasza rodzina powiększy się o jednego małego domownika. I tu moje pytanie. Jak przygotować pieska do przyjścia dziecka. Nie może być tak, że ugryzie bobasa. Genezą problemu może być to, że moja narzeczona nauczyła go załatwiać się na matę w domu (serio). Na spacer wychodzi tylko na ogród. Nie ma tam kontaktu z obcymi. Proszę o jakieś rady jak go przyzywczaić do dziecka. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Z tego co piszesz, to pies nie był traktowany jak pies, tylko raczej zabawka-przytulanka. Skoro nie wychodzi na spacery, nie ma kontaktów z innymi ludźmi i psami poza wami to nie ma się co dziwić, że go wszystko co obce przeraża.

 

Możecie zaaranżować jakieś spotkania ze znajomymi, nagradzać psa za spokojne zachowanie, stopniowo zmniejszać odległość między psem a człowiekiem. Tylko do tego potrzeba dużo czasu i cierpliwości.

Najlepiej skontaktujcie się z jakimś dobrym behawiorystą z okolicy, bo nad psem trzeba sporo popracować, żeby się to źle nie skończyło...

Link to comment
Share on other sites

Pies potrzebuje spacerów i socjalizacji. Gdy przychodzą goście, dopnijcie psiakowi linkę treningową i kontrola, komenda siad, cicho, nie może szczekać i atakować obcych, Wy przejmujecie kontrolę.

 

Czy ta linka treningowa to jakiś specjalny gadżet? Właśnie patrzę na stronach i wygląda na zwykłą smycz. Chyba, że muszę kupić jakąś konkretną?

 

Z tego co piszesz, to pies nie był traktowany jak pies, tylko raczej zabawka-przytulanka. Skoro nie wychodzi na spacery, nie ma kontaktów z innymi ludźmi i psami poza wami to nie ma się co dziwić, że go wszystko co obce przeraża.

 

Możecie zaaranżować jakieś spotkania ze znajomymi, nagradzać psa za spokojne zachowanie, stopniowo zmniejszać odległość między psem a człowiekiem. Tylko do tego potrzeba dużo czasu i cierpliwości.

Najlepiej skontaktujcie się z jakimś dobrym behawiorystą z okolicy, bo nad psem trzeba sporo popracować, żeby się to źle nie skończyło...

 

Dokładnie. To jest taki przytulas. Łasi się do wszystkich w domu i tych których zna (np do dziadka czy siostry mojej narzeczonej, którzy nie mieszkają z nami). Na spacerze zachowuje się w miarę spokojnie, nie atakuje od razu tylko jak ktoś próbuję się zbliżyć. Nie toleruje zbytnio też innych psów. Nawet naszego drugiego psa obszczekuje. Tylko, że on już jest stary i duży (husky) i nie reaguje na zaczepki. 

Link to comment
Share on other sites

Linka to po prostu dłuższa smycz, żeby móc psa "spuścić ze smyczy", ale mieć go pod kontrolą (linkę można np. łatwo nadepnąć i psa zahamować ;) )

 

Musicie psa powoli wprowadzić do "społeczeństwa" ;) Nie możecie tolerować jego agresywnych zachowań, nie bójcie się go skarcić, samym ciumcianiem może się nie udać.

Rzuca się - korekta, "nie", jak się uspokoi pochwalić i dać coś dobrego, smaczka, mięso.

Spróbujcie nie patrzeć na niego jak na słodkiego yorka, tylko jak na psa - wyobraź sobie, że masz na smyczy owczarka :>

Link to comment
Share on other sites

Linka to po prostu dłuższa smycz, żeby móc psa "spuścić ze smyczy", ale mieć go pod kontrolą (linkę można np. łatwo nadepnąć i psa zahamować ;) )

 

Musicie psa powoli wprowadzić do "społeczeństwa" ;) Nie możecie tolerować jego agresywnych zachowań, nie bójcie się go skarcić, samym ciumcianiem może się nie udać.

Rzuca się - korekta, "nie", jak się uspokoi pochwalić i dać coś dobrego, smaczka, mięso.

Spróbujcie nie patrzeć na niego jak na słodkiego yorka, tylko jak na psa - wyobraź sobie, że masz na smyczy owczarka :>

 

 

A co zrobić jak już się urodzi maluch? Pozwolić psu go obwąchać? Bo nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby pies ugryzł dziecko. 

Link to comment
Share on other sites

Powinieneś już teraz zacząć zapoznawać psa ze zmianami, które zajdą w waszym życiu, oczywiście w miarę możliwości. Dla psa, w dodatku takiego, to będzie wywrócenie życia do góry nogami.

Możesz nosić po domu w rękach lalkę, tak, jak będziesz nosił dziecko, zobaczysz, jak pies się zachowuje.

Jak masz możliwość i jakiegoś znajomego bobasa, pożycz coś, co pachnie dzieckiem i zapoznaj z tym psa.

Naucz go siadania i zostawania w miejscu na komendę i trenuj do perfekcji, jak będziesz coś robił przy dziecku to pies powinien grzecznie siedzieć, a nie obskakiwać i próbować się dostać do dziecka.

 

Co do wąchania, nie wiem, zależy, jak pies będzie się zachowywał, jeśli będziesz miał wątpliwości co do jego reakcji, lepiej nie dopuszczać psiego pyska do twarzy dziecka, ale niech się wypowie ktoś bardziej doświadczony w temacie ;)

Link to comment
Share on other sites

Powinieneś już teraz zacząć zapoznawać psa ze zmianami, które zajdą w waszym życiu, oczywiście w miarę możliwości. Dla psa, w dodatku takiego, to będzie wywrócenie życia do góry nogami.

Możesz nosić po domu w rękach lalkę, tak, jak będziesz nosił dziecko, zobaczysz, jak pies się zachowuje.

Jak masz możliwość i jakiegoś znajomego bobasa, pożycz coś, co pachnie dzieckiem i zapoznaj z tym psa.

Naucz go siadania i zostawania w miejscu na komendę i trenuj do perfekcji, jak będziesz coś robił przy dziecku to pies powinien grzecznie siedzieć, a nie obskakiwać i próbować się dostać do dziecka.

 

Co do wąchania, nie wiem, zależy, jak pies będzie się zachowywał, jeśli będziesz miał wątpliwości co do jego reakcji, lepiej nie dopuszczać psiego pyska do twarzy dziecka, ale niech się wypowie ktoś bardziej doświadczony w temacie ;)

 

Jest bardzo łakoma i zje wszystko dlatego nauczyłem ją już siadać i dawać łapę. Myślę, że nagradzanie może być kluczem do sukcesu. 

 

Mam też myśl, że może bobas będzie pachniał jak moja kobieta, więc pies jakoś przyjmie do do wiadomości, że bobas jest "swój"

Link to comment
Share on other sites

Jest bardzo łakoma i zje wszystko dlatego nauczyłem ją już siadać i dawać łapę. Myślę, że nagradzanie może być kluczem do sukcesu. 

 

Mam też myśl, że może bobas będzie pachniał jak moja kobieta, więc pies jakoś przyjmie do do wiadomości, że bobas jest "swój"

 

Chodzi o to żeby siedziała tak długo i w miejscu, w którym kazałeś, aż nie pozwolisz się jej ruszyć.

I żeby była w stanie wykonywać to bez smakołyków.

Dobrze by też było nauczyć jej odwołania na miejsce i pozostania tam.

To nie musi być godzina, ale żebyś na przykład miał możliwość odesłania psa na miejsce kiedy żona/ dziewczyna będzie karmić dziecko, albo gdy do domu wchodzą goście.

 

Założenie, że wszystko będzie dobrze gdy urodzi się dziecko, bo będzie pachniało, jak wy jest trochę niebezpieczne.

Oczywiście może być dobrze, ale nie musi...

 

Naprawdę opanujcie psa zanim się dziecko pojawi, bo przy takim braku kontroli to się może źle skończyć...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...