rodzina_rr Posted August 4, 2007 Share Posted August 4, 2007 Właśnie wróciliśmy z wakacji za granicą. Dwa cudnie spędzone tygodnie. Pies został w kraju z moim bratem, którego widuje codziennie i traktuje jak domownika. Mój brat kocha naszego psa, a miłośc jest wzajemna i byliśmy pewni, że zostawiamy Medora pod najlepszą opieką. Mimo wszystko Medek bardzo przeżył rozstanie, a i nam ciągle chodziły po głowie psie myśli. Wracając do domu, od razu zajechaliśmy odebrac Medzia. Nasz widok, ku wielkiemu zdumieniu, nie zrobił na nim takiego wrażenia, jak się spodziewaliśmy - cieszył się umiarkowanie, bawił i witał się przede wszystkim z moim synkiem. Mnie, swoją panią, przywódczynię stada, powiem wprost, olał. Nie odstępował za to na krok samochodu i jak tylko otworzyłam drzwi, pakował się do środka. Przyjechaliśmy do domu, siadłam na kanapie i mówię do niego: no, stary, chodź się przywitac. I wtedy się zaczęło - stanął bokiem do mnie, zaczął wyc i szczekac, odwracając łeb w stronę drzwi. Skarżył się bezmała ludzkim głosem, że go zostawiliśmy, że myślał że na zawsze. Nie podchodził, patrzył to na mnie, to na drzwi. Zawodził, szczekał i skomlał. Jak chciałam go dotknąc, oduwał się. W końcu mówię do niego: przepraszam, przepraszam. I pies jakby się ocknął. Zaczął na mnie włazic, przytulac się, podskakiwac, szczekac już bez tego dramatycznego żalu w głosie. Tyłek zaczął mu chodzic w prawo i lewo jakby był na jakichś przegubach, skakał jak na sprężynach. Normalnie szczęśliwy pies. Dał się przeprosic :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania :) Posted August 7, 2007 Share Posted August 7, 2007 No to psiak czekał tylko na przeprosiny :) Mądry piesek ^^ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anja_voyevoda Posted August 16, 2007 Share Posted August 16, 2007 :p No! Musiał wyskamleć co mu na wątrobie leży, pies też człowiek w końcu:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
haker11 Posted August 16, 2007 Share Posted August 16, 2007 Doczekał się przeprosin, i zaraz humorek wrócił! Nie ma to jak piesek z chrakterem!:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.