piachu01 Posted June 16, 2015 Share Posted June 16, 2015 Witam.5dni temu zaadoptowałem psa. Jest to 3 miesięczny kundelek. Narazie tak naprawde naszym głownym zajęciem na spacerach jest masa zabawy a mało nauki. Jedyne czego staram się go nauczyć (oprócz załatwiania się poza domem) to reagowania na imię i chodzenie obok nogi na smyczy (bez smyczy też kilka razy był puszczany i ciągle się mnie trzymał). Moje pytanie brzmi - czy powinniśmy już zacząć jakąś większa tresure tzn. aport, siad, waruj etc. czy to może jeszcze za wcześnie dla takiego młodziaka? Jeżeli za wcześnie to kiedy zacząć?Druga sprawa: młody podgryza mnie podczas zabaw i czy dla niego jest to tylko i wyłącznie zabawa czy może sprawdza do czego może się posunąć i czym szybciej się to zastopuje tym lepiej?Dzięki za odpowiedzi edit: warto dodać, że poza gryzieniem mnie w czasie zabawy pies gryzie też kartony, kapcie (już kilka razy odbyła się walka o kapcie:), listwy, mimo, że ma zabawki do gryzienia to jednak wymienione rzeczy są dużo ciekawsze- rozumiem, że to normalne dla szczeniaka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted June 16, 2015 Share Posted June 16, 2015 Zacząć od teraz zaraz. I od razu wszelkie jasno wyrażone zasady, jakie chcecie wprowadzić (tzn np czy wolno czy nie włazić na łóżko). Oczywiście szkolenie bardziej w formie zabawy i krótkie sesje, bo dzieciak się szybko uczy- ale młody pies jest chłonny na wiedzę jak gąbka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piachu01 Posted June 16, 2015 Author Share Posted June 16, 2015 Dzięki za odpowiedź. Reguły są jasno wytyczony. W sumie to tylko na jedną kanapę nie może, ale siedzi wtedy pod stołem niedaleko domowników;) Polecisz jakąś dobrą książkę (ewentualnie stronę internetową)o tym jak wytresować szczeniaka? Chciałem z nim pójść na jakieś szkolenie, ale w fundacji powiedzili mi, że najwcześniej od 6miesiąca życia. Czy w związku z tym co napisałeś, że młody się szybko uczy nie lepiej iść z nim już teraz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted June 17, 2015 Share Posted June 17, 2015 Ja polecam książkę "Zwykły niezwykły przyjaciel" Mrzewińskiej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurkotka Posted June 17, 2015 Share Posted June 17, 2015 co do zniszczeń domowych - kapcie kable i inne takie :P Polecam dać jakieś smaczne gryzaki :) na nich na pewno się wyładuje ja tak moim dzieciakom wprowadzałam dość wcześnie - jeśli już musisz coś gryźć to nie niech to będzie jakiś gryzak lub fajna zabawka do żucia :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piachu01 Posted June 18, 2015 Author Share Posted June 18, 2015 witam ponownie:) zaczeliśmy szkolenie oczywiście od siad. Pies powoli zaczyna ogarniać o co chodzi (pomagam sobie klikerem). Dwa pytania: 1. Kiedy odstawić kliker i nagrody? 2. Czy lepiej uczyć kilu rzeczy naraz czy jedną dopóki nie ogarnie w 100%? dzięki z góry za pomoc edit: Zauważyłem, że czasami podczas szkolenia lub zabawy pies jakby zakrywał sobie łapami mordkę. Ktoś wie co to może oznaczać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piachu01 Posted June 19, 2015 Author Share Posted June 19, 2015 Nie chce zakładać nowego tematu i mam nadzieje, że znowu pomożecie. Oprócz poprzedniego postu mam następny problem. Jak nauczyć psa zostawania w legowisku? Wie, że to jego miejsce - nosi tam zabawki i czasami np zajmuje się gryzaki. niestety zabawki zaczął znosić też do łóżka sypialnianego, na którym pozwalamy mu spać. zawsze wtedy zabawka jest na jego oczach wrzucana do kojca i drzwi sypialni zamykane. Chciałbym aby siedział trochę w kocju (np. drzemał) ponieważ ciągle chodzi za mną jkrok w krok (nawet jak zmieniam pokój) co niby jest fajne, ale nie zawsze:). gdy tylko się zamykam w którymś pokoju od razu są piski i skomplenia - nie można iść w spokoju do toalety. Dziękuje za pomoc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted June 19, 2015 Share Posted June 19, 2015 Warto powoli oswajać psa z klatką, by zostawał w niej coraz dłużej, tak samo oswajać z zostawaniem samemu stopniowo, nagradzając smakołykami. Bez pośpiechu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piachu01 Posted June 19, 2015 Author Share Posted June 19, 2015 Nie mam klatki tylko otwarte legowisko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Furie Posted June 27, 2015 Share Posted June 27, 2015 Piachu01 - powolutku :) Fajnie, że jesteś ambitny, ale daj psu czas. Tzn. pracuj, wymagaj - od początku, ale małymi kroczkami. Np. siad / zostań - na początku pomagasz, tzn. naprowadzasz (np. ręką z żarciem), wymagasz wytrzymania w komendzie dosłownie sekundy - natychmiast chwalisz, nagradzasz, zwalniasz. Stopniowo wydłużasz. Zostawanie - odchodzisz najpierw na krok - i jak wyżej, następnie na dwa, trzy, pięć, itd. Wychodzisz z pokoju i natychmiast wracasz. Trochę czasu minie, zanim szczenior zostanie w legowisku na tyle długo że zdążysz iść do toalety ;) Co do szkolenia - bzdura, zacząć można od razu. Ale - jak już ktoś pisał - przez zabawę, bardzo krótkie sesje i zadania, które są dla pieska łatwe i "podane" w zrozumiały sposób (a więc np. naprowadzanie). Aport - rozumiem, że chodzi Ci o przynoszenie zabawki? Skup się na tym, aby ćwiczenia i generalnie czas z Tobą były dla malucha czymś mega atrakcyjnym i przyjemnym, a nie musztrą obarczoną ciągłym "nie, źle". To bardzo ważne. Możesz się także rozeznać, czy gdzieś koło Ciebie jest jakieś sensowne psie przedszkole. To są zajęcia dedykowane właśnie dla szczeniaków (i ich właścicieli). Tam Ci pokażą podstawy pracy z psem i właściwego nagradzania (przynajmniej powinni). Jeśli znajdziesz kilka i nie będziesz wiedział, które wybrać - przejdź się bez psa popatrzeć jak szkolą i podeślij linki- może się uda doradzić (może, bo strona www czasem jest fajna, a rzeczywistość już nie). Czasem lepiej pojechać kawałek dalej, ale do fachowców niż kierować się tylko tym gdzie masz najbliżej. Książkę polecam Ci tę samą co Jowita - to jest wręcz lektura obowiązkowa :) Powodzenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piachu01 Posted November 3, 2015 Author Share Posted November 3, 2015 Witam po dłuższej przerwie.Z psem zrobiliśmy duże postępy niestety wyszedł nowy problem. Zmieniła mi się znacząco sytuacja życiowa. Kiedyś pracowałem w domu i byłem z psem większość czasu, a teraz niestety musiałem to zmienić i pracuje normalnie na etat i bywa, że czasem z dojazdami nie ma mnie 10 godzin. Niestety pies w tym czasie niszczy mi mieszkanie. Gryzie tapety stol, listwy. Jest już po wyrośnięciu zębów więc to raczej nie jest wina tego, zabawki też mu zostawiam. Domyślam się, że wina leży w tym jak długo pies jest samemu, ale przyznam, że powoli tracę cierpliwość. Niedawno się przeprowadziłem, zrobiłem spory remont i już nudzi mnie robienie czegoś 3 raz przez psa, a dodatkowo to wszystko kosztuje. Ktoś ma jakieś sposoby jak oduczyć go tego typu zachowań? dzięki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wronka Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Na forum w odpowiednim dziale jest 101 tematów na temat lęku separacyjnego. Poczytaj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted November 4, 2015 Share Posted November 4, 2015 To zwierzątko ma ok. ośmiu miesięcy, prawda? Trudno wymagać, by drzemało spokojnie przez 10 godzin w ciągu dnia. Dwa rozwiązania - znaleźć kogoś w sąsiedztwie, kto za niewielką opłatą, niższą niż koszt remontu mieszkania, przez najbliższych kilka miesięcy będzie wyprowadzał psiaka na dwugodzinny spacer w południe, albo kogoś, u kogo można psa zostawić na te 10 godzin - z zagwarantowanym spacerem + nauka pozostawania w samotności. Niezależnie od tego wypadałoby wstawać co najmniej o dwie godziny wcześniej i przed pracą wybrać się na dwugodzinny spacer z psem - spacer, który będzie męczący fizycznie i psychicznie dla psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wet_CBDNA_pl Posted November 17, 2015 Share Posted November 17, 2015 Raz,że to kwestia lęku separacyjnego,a dwa że faktycznie pies przez te 10 godzin może się nudzić,od tego trzeba zacząć. Masz może sąsiada,którego znasz i który może Ci pomóc ze spacerami w ciągu dnia? To byłoby wskazane,dzięki temu pies rozładuje nagromadzoną energię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.