Jump to content
Dogomania

Sznauceromaniacy!!!!


Matt

Recommended Posts

  • Replies 34k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • orsini

    6588

  • Ka-Vanga

    2744

  • Elitesse

    2487

  • jostra

    2374

[quote name='PUENTA imszar']Ja tak w skrócie, farbowanie ZŁE, ZŁE, ZŁE!!!!
Po drugie dzisiaj mój klub i ja będziemy występować na pokazie agility pod arkadią :multi: :razz: , kto ma czas niech przyjeżdża i zobaczy jak socha "pięknie" biega a jak nie przyjedziecie to i tak zrobie filmiki i będziecie musieli oglądać :evil_lol:[/quote]

Sie by przyszło, pokibicowało, ale kurcze moglibyście dawać takie info trochę wcześniej.
Nie każdy zagląda tu codziennie :shake:

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Romas :)
Eee, spokojnie, mały nie jest taki wymagający, byle micha z papu co kilka godzin była, woda w misce, coś do podgryzania, BIMBAY własnej roboty do spania i tyle, to mało wymagający szczeniorek:lol: .

Zabaw dostarcza mu własny ogon,którego udało się mu już złapać co objawiło się głośnym piskiem:evil_lol:

No i ważna dla mnie sprawa, to potrzeby fizjologiczne..Mały upatrzył sobie przedpokój i już tylko tam się załatwia, najczęściej na płytki, więc mało pracy przy sprzątaniu..Nie jest źle ;)
Nawet powiedziałabym, że lepiej niż przy Arice ;)
NApisałaś coś, co prócz uczucia jest dla mnie ważne..Zdrowie...Niech zdrowo rośnie,to najważniejsze, reszta sama przyjdize :)

Elitesse, masz rację już bliżej niż dalej...Jak ze sprawami natury "technicznej" sobie poradzę, to za kilka miesięcy Arika będzie mamą...:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Dziń Dybry wszystkim,to my też się pochwalimy,w Zielonej wybiegaliśmy BOBa:multi: :multi: weszliśmy do finału BOG ,ale jakoś nam nie poszło,Orioś miał ścięcie z dobermanem,trochę gorąco było,cóż.....Orioś nie lubi konkurencji:shake: :shake: więc chciał ją wygryżć....:razz: :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Masterton']Dziń Dybry wszystkim,to my też się pochwalimy,w Zielonej wybiegaliśmy BOBa:multi: :multi: weszliśmy do finału BOG ,ale jakoś nam nie poszło,Orioś miał ścięcie z dobermanem,trochę gorąco było,cóż.....Orioś nie lubi konkurencji:shake: :shake: więc chciał ją wygryżć....:razz: :razz:[/QUOTE]

Jeszcze raz bardzo gratulujemy :) i dziękujemy za miłe towarzystwo wczoraj :)

Pozdrawiamy :)

Meggy - gratuluje nowego psiaka, jest naprawde slodki :D Niech zdrowo rośnie :)

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Natalio!:)
Zdrowie to najważniejsze co można mieć!!:loveu:

Dziękuję Malawaszko:)..Kosiarkę ma zapewnioną..W łapki i do koszenia trawy, przed wystawą będzie równiutko wystrzyżona :lol:

Wiesz, szczeniaczków za niedługo będzie Ci dostatek, chociażby u forumowej koleżanki Elżbietki, więc nad czym się zastanawiać:multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Meggy']Wiesz, szczeniaczków za niedługo będzie Ci dostatek, chociażby u forumowej koleżanki Elżbietki, więc nad czym się zastanawiać:multi:[/quote]


ehh żeby to było takie proste :shake: teraz mi Boluś bardzo choruje więc kolejny pies odpada, szczeniaka ale nie sznaucera tylko CTRa planuję dopiero w przyszłym roku - o ile oczywiście moja wybrana sunia będzie miała szczeniaczki zgodnie z planem :cool1:

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co... tak sobie czytam tą naszą dogomanie i mi się robi strasznie przykro... Od pewnego czasu 3/4 postów to awantury... ludzie czy nie można normalnie rozmawiać?? Teraz w galerii rozwija się awantra na temat zdjęć i kto jest mistrzem a kto nie:/ Normalnie niedobrze mi się robi jak na to patrze... Milczałam baaaardzo długo bo stwierdzilam ze i tak jak cos napisze to to zginie w gąszczu awantur, afer i dogryzania sobie :( Ale teraz juz dluzej nie moge... To forum było tworzone z myślą o naszych psach, o naszej wielkiej miłości, pasji... i dlatego mysle, ze nawet jesli zywimy do kogos uraze to nie trzeba tego wylewac na tym forum!!!!!!!!!!!!! Jak już musicie, lubicie (czy tam Bog wie co) się kłócic to prosze Was baaaaardzo róbcie to na Pw, maila, gadu-gadu, skype itp. ALE NIE TUTAJ!!!! Mi też się poglady czy zachowanie wielu osób nie podoba ale nigdy nie zamierzam z tego robic afery... Ostatnio miałam przykre doświadczenia z pewnym anonimem ktory probowal popsuc mi za wszelka cene humor i pokazac mi jakie to moje psy sa beznadziejne ale zostawiłam to w spokoju i jakos sie uciszył... Przeciez wiadomo, że każdy z nas bedzie bronił swojego (i to jest oczywiste i ludzkie:)) dlatego nie warto się o to kłocic!! A teraz nagle zbieraja sie jakies "obozy przeciwników" i mieszają sie nawzajem z błotem... zalosne i przykre :(
Nauczmy się przyjmowac zdanie innych niezaleznie od tego jakie ono jest i trzymajmy nerwy na wodzy, jesli nam sie cos nie podoba to nie trzeba odrazu "krzyczec", obrażać innych, wytykać sobie błedów... mysle, że to pozwoli przywrócic pierwotny charakter tego forum...

Pewnie i tak nikt sobie tych moich wypocin nie wezmie do serca.. ale co tam... przynajmniej sie "wygadalam"...
Mam tylko prosbe... zanim rozpoczniecie kolejna awanture pomyslcie o innych uzytkownikach tego forum...

i to by bylo na tyle...

Pozdrawiam WSZYSTKICH:)
Natalia...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Natalia_W']Wiecie co... tak sobie czytam tą naszą dogomanie i mi się robi strasznie przykro... Od pewnego czasu 3/4 postów to awantury... ludzie czy nie można normalnie rozmawiać?? Teraz w galerii rozwija się awantra na temat zdjęć i kto jest mistrzem a kto nie:/ Normalnie niedobrze mi się robi jak na to patrze... Milczałam baaaardzo długo bo stwierdzilam ze i tak jak cos napisze to to zginie w gąszczu awantur, afer i dogryzania sobie :( Ale teraz juz dluzej nie moge... To forum było tworzone z myślą o naszych psach, o naszej wielkiej miłości, pasji... i dlatego mysle, ze nawet jesli zywimy do kogos uraze to nie trzeba tego wylewac na tym forum!!!!!!!!!!!!! Jak już musicie, lubicie (czy tam Bog wie co) się kłócic to prosze Was baaaaardzo róbcie to na Pw, maila, gadu-gadu, skype itp. ALE NIE TUTAJ!!!! Mi też się poglady czy zachowanie wielu osób nie podoba ale nigdy nie zamierzam z tego robic afery... Ostatnio miałam przykre doświadczenia z pewnym anonimem ktory probowal popsuc mi za wszelka cene humor i pokazac mi jakie to moje psy sa beznadziejne ale zostawiłam to w spokoju i jakos sie uciszył... Przeciez wiadomo, że każdy z nas bedzie bronił swojego (i to jest oczywiste i ludzkie:)) dlatego nie warto się o to kłocic!! A teraz nagle zbieraja sie jakies "obozy przeciwników" i mieszają sie nawzajem z błotem... zalosne i przykre :(
Nauczmy się przyjmowac zdanie innych niezaleznie od tego jakie ono jest i trzymajmy nerwy na wodzy, jesli nam sie cos nie podoba to nie trzeba odrazu "krzyczec", obrażać innych, wytykać sobie błedów... mysle, że to pozwoli przywrócic pierwotny charakter tego forum...

Pewnie i tak nikt sobie tych moich wypocin nie wezmie do serca.. ale co tam... przynajmniej sie "wygadalam"...
Mam tylko prosbe... zanim rozpoczniecie kolejna awanture pomyslcie o innych uzytkownikach tego forum...

i to by bylo na tyle...

Pozdrawiam WSZYSTKICH:)
Natalia...[/quote]


Ja dodam jeszcze, że przez te wzajemne antypatie, wielu ludzi uciekło z tego forum, nie pisze już Jostra, Agatka, Alexandra, Ka- Vanga, Magda, Julcia itd.................., ludzie mają dość tego forum. Pamiętacie jak było na początku, kiedy tu zawitałam, była garstka miłośników psów,a rozmawiało się przede wszystkim z kulturą. Mnie ich brakuje, ale mam nadzieję, ze od czasu do czasu zaglądają tu jeszcze i może przełamią się i coś skrobną w końcu.
Ja się przyzwyczaiłam do Was wszystkich, ale naprawdę coraz bardziej mnie to wszystko mierzi.
Natalio!
Takich anonimów jest pełno wokoło i na t ojest tylko jedna rada- olać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olivka']Ja dodam jeszcze, że przez te wzajemne antypatie, wielu ludzi uciekło z tego forum, nie pisze już Jostra, Agatka, Alexandra, Ka- Vanga, Magda, Julcia itd.................., ludzie mają dość tego forum. Pamiętacie jak było na początku, kiedy tu zawitałam, była garstka miłośników psów,a rozmawiało się przede wszystkim z kulturą. Mnie ich brakuje, ale mam nadzieję, ze od czasu do czasu zaglądają tu jeszcze i może przełamią się i coś skrobną w końcu.
Ja się przyzwyczaiłam do Was wszystkich, ale naprawdę coraz bardziej mnie to wszystko mierzi.
Natalio!
Takich anonimów jest pełno wokoło i na t ojest tylko jedna rada- olać.[/quote]

Och tak . Kiedys to były piekne dni , naprawde piękne dni. Zawsze mozna było sie o cos zapytać i każdy udzielał lepszych czy gorszych rad ale zawsze sie starał .

A teraz juz nikt w sprawie konkretnej sie nie wypowie bo od razu jest jechany z góry na dół.
I tu idea sznauceromaniaków zamarła teraz to jest taki se off

Link to comment
Share on other sites

Hmm, może upoważnić moderatorów do bezkompromisowego kasowania postów wywołujących spięcia, a szczególnie agresywne osoby w przyszłości wysyłać na kilkudniowe "wakacje"?
Bo niektóre wątki zaczynają przypominać sytuacje z dawnych czasów "Forum, Którego Nazwy Się NIe Wymienia" ...

Update:
Beksa kpi sobie z opinii uznanych sław i żyje jakby nic się nie działo...
Za tydzień kolejne badania... zobaczymy co pokażą wyniki.
Aktualnie jest absolutnym weganem - buraczki, marchewka, ziemniaczki (!) , jabłka
+ bateria leków ...

Update2:
CIEKAWOSTKA!
Jak kiedyś pisałem zaczęłu mu się robić pod skórą "bąble".
Pierwszy został wycięty i zrobione histopaty.
Okazało się, że to jest nowotwór skóry i do tego miejscowo złośliwy.
Potem zrobiły sie jeszcze 2.
Wstrzymalismy się z wycinaniem, bo okazało się, że jest powaznie chory, miał rozległe zapalenie itd i nie było sensu obciążać organizmu narkoza i operacją.
Ponadto rokowania były kiepskie i nie było wiadomo, czy wogóle jest sens go męczyć operacjami bo może niedługo już pozyje ...
A ostatnio nastapiło cos zdumiewającego. "Bąble" zostały przebite przez coś co rosło pod skóra, wyszły takie "paski" płaskie na milimetr szerokie, rosły na prawie centymetr na długość, potem obeschły, odpadły i wszystko zniknęło zostawiajac tylko małe blizny. :-o
Na razie nic nie rośnie ...
Hmmm
Oby tak zostało ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M@d']Hmm, może upoważnić moderatorów do bezkompromisowego kasowania postów wywołujących spięcia,[/quote]

Najlepiej działa stara forumowa zasada - olewać krzykaczy. Sami ze sobą dyskutować nie będą. Więc zachęcam, żeby zamiast dać sie prowokować zacisnąć zęby i olać ;)


[quote name='M@d']Update:
Beksa kpi sobie z opinii uznanych sław i żyje jakby nic się nie działo...[/quote]

Jak miło to słyszeć :multi:

[quote name='M@d']A ostatnio nastapiło cos zdumiewającego. "Bąble" zostały przebite przez coś co rosło pod skóra, wyszły takie "paski" płaskie na milimetr szerokie, rosły na prawie centymetr na długość, potem obeschły, odpadły i wszystko zniknęło zostawiajac tylko małe blizny. :-o[/quote]

Czy to mogły być kłosy z trawy? To jest straszne paskudztwo. Wchodzi pod skórę jak w masło i wędruje pod nią po całym psie. Atosowi kiedyś taki kłos wlazł między palcami a wyszedł po kilku dniach (właśnie przez taki bąbel) drugą stroną łapy, w okolicach pięty :crazyeye: Ale słyszałam, że to potrafi wędrować i miesiącami zanim zdecyduje się gdzieś wyjść...

Link to comment
Share on other sites

To nie kłosy.
- pierwszy był na piersi, drugi na "ramieniu", trzeci za uchem
- pierwszy poszedł na histopatologię i został rozpoznany jako nowotwór skóry
- to coś rosło od małej grudki az po cos wielkości małego groszku (ok 4 mm srednicy)
- to co wychodziło było skórzastą substancją długości prawie centymetra.
szeroką na milimetr, ale bardzo cienką
- proces od zaobserwowania do wyjścia to ok. 3-4 miesiące...
- pierwszy zaobserwowaliśmy pod koniec zeszłej zimy, gdy nie ma kłosów... drugi tuż po wycięciu pierwszego, trzeci 2-3 miesiące później

Beksa musiałby przechowywac gdzieś w skrytce kłosy i wbijać je sobie sam gdzie popadnie - np. za ucho :-)

BTW Ten pies już zupełnie "zweganiał" i "zludział", wczoraj dopadł niedomknietej szafki w kuchni jak nas nie było i wygrzebał z niej ... surowe ziemniaki! ;-P
Ale nie ruszył, bo były ... nieugotowane :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M@d']- pierwszy poszedł na histopatologię i został rozpoznany jako nowotwór skóry[/quote]

O tym nie mówię, bo wyniki mówią same za siebie :(

[quote name='M@d']- pierwszy zaobserwowaliśmy pod koniec zeszłej zimy, gdy nie ma kłosów... drugi tuż po wycięciu pierwszego, trzeci 2-3 miesiące później

Beksa musiałby przechowywac gdzieś w skrytce kłosy i wbijać je sobie sam gdzie popadnie - np. za ucho :-)[/quote]

Niekoniecznie ;) Mówię Ci, że takie kłosy potrafią wędrować miesiącami. Bez żadnych objawów, dopóki nie zechce im się "wyjść". A wychodzić mogą w dowolnym miejscu psa ;)

Właściwie jedyne, co mi zupełnie na te kłosy nie wygląda, to fakt, że od pojawienia się gulki do jej pęknięcia minęły miesiące. Bo jak już kłos wychodzi, to trwa to raczej kilka dni. Chyba, że był już tak zmiękczony, że miał kłopoty z wyjściem...

To tylko taka hipoteza :razz: A nie pokazaliście, tego co wyszło, wetowi?

[quote name='M@d']BTW Ten pies już zupełnie "zweganiał" i "zludział", wczoraj dopadł niedomknietej szafki w kuchni jak nas nie było i wygrzebał z niej ... surowe ziemniaki! ;-P
Ale nie ruszył, bo były ... nieugotowane :-)[/quote]

:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Najważniejsze, że dietka mu służy :lol:

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, jak ktoś się wgapia przez prawie rok, codziennie w rosnące gulki na swoim psie, to już poznaje ich cechy wspólne i charakterystyczne.
Kolor, konsystencja, sposób rośnięcia.
Wg mojego przekonania opartego na wielomiesięcznym wgapianiu się jak to rośnie i w co przekształca, to wszystkie 3 były tym samym zjawiskiem...
Zresztą drugą z gulek oglądał vet, który wycinał tą pierwszą i też uważał, że to to samo ....
Ostatnio w ciągu miesiąca rozpadły się 2 pozostałe, ale był urlop etc i jeszcze nie byliśmy u weta (będziemy po badaniach w przyszłym tygodniu, to to obejrzy ...)

UPDATE:
To co wyszło odpadło samo niewiadomo kiedy, to znaczy dzień znany, ale nieznane miejsce ;-)
Więc nie mamy tych resztek
Jak wychodziło, to było "zrośnięte" z psem i nie mieliśmy zamiaru tego "wyciagać", ani temu "pomagać wypaść"
Zdecydowanie wygladało jak fragment skóry, a nie jak coś "celulozowatego" czy inne obce ciało ...
Ponadto gulka nie pękała w sposób klasyczny, poprostu zaczynała wyrastać w jedną stronę, takim jezyczkiem i to rośniecie trwało kilka tygodni, w czasie których pasek robił się coraz dłuższy, gulka powoli malała, pasek od czsu do czasu ubłamywał się (taka sucha końcówka), aż obłamał się cały, a gulka zniknęła, zostawiając maleńka bliznę.
Ta gulka cały czas była twarda i okragła, tam nie było "wody".
A jedna była na czaszce, więc wgłąb by się taki "przedmiot" nie "schował" ...

Link to comment
Share on other sites

Ciesze sie ,ze Beksa jest w miare dobrej kondycji ,oby jak najdluzej :-)
Ja wlasnie dostalam potwierdzenie z wystawy klubowej .Bede " sie wystawiac " na samym poczatku ,juz o 10 tej .
Dorotak bedziesz czy nie dasz rady ? Bo bez ciebie chyba nie moge liczyc na dobra ocene ,jakos zauwalylam ,ze nasze zwyciestwa łacza sie z Twoja obecnoscia :-)

Natalia ,slusznie prawisz .Ja juz od jakiegos czasu uzywam tej metody ignorowania awanturnikow ,poprostu przestaje gadac z takim ktosiem kto chce sobie troche humor moim kosztem poprawic.
Zdecydowanie to oszczedza nerwow.A wszystko sie bierze z braku innych zajec ,to cale awanturnictwo ,czatowanie na sensacje .
W sumie to trzeba wspolczuc takim osobom wywolujacym ciagle pyskowki ,bo sa uczuciowo uposledzone i potrzebuja awantury zeby zapelnic jakos pustke .
Szkoda ,ze nie mozliwe jest zignorowanie calkowite ,bo wiadomo ,ze na tyle osob zawsze jakas ma slabszy dzien i da sie wciagnac w niepotrzebna wymiane zdan.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Romas']Dorotak bedziesz czy nie dasz rady ? Bo bez ciebie chyba nie moge liczyc na dobra ocene ,jakos zauwalylam ,ze nasze zwyciestwa łacza sie z Twoja obecnoscia :-) [/quote]

:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Jasne, że będę :lol: Z przyjemnością przyjadę Wam pokibicować.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...