Marlena618 Posted May 23, 2015 Share Posted May 23, 2015 Witam u Bąbla Od 17 października 2015 r. Bąbel przebywa w domu tymczasowym w Katowicach. Mieszka z 3-osobową rodziną oraz psim kolegą Smykiem. Mamy nadzieję, że relacje ze Smykiem będą dobre i psiaki się dogadają. Tymczasowi opiekunowie zostali poinformowani o chorobie Bąbla. Wiedzą jak często i w jakich ilościach podawać leki, a także co robić w razie ataku padaczki. Aktualnie Bąbel aklimatyzuje się w nowym miejscu. Czekamy na pierwsze wieści. Między innymi o tym, jak Bąbel zachowuje się w domu oraz czy leczenie przynosi rezultaty. Trzymajcie kciuki za naszego Bąbelka :) Jeżeli chodzi o leczenie i jedzenie dla Bąbla, to koszty pokrywa Fundacja Przystanek Schronisko. Dlatego zachęcamy Was do pomocy finansowej. Wpłaty możecie kierować na konto podane poniżej: Fundacja "PRZYSTANEK SCHRONISKO" UL.RYMERA 1A LOK.26, 43-190 MIKOŁÓW 67 1050 1243 1000 0090 3014 0421 z dopiskiem "darowizna na psa Bąbla" Dane do przelewu zagranicznego: IBAN: PL 67 1050 1243 1000 0090 3014 0421 SWIFT: INGBPLPW Dotychczas na konto Bąbla wpłynęły następujące wpłaty: 20,00 zł Piotr Sz. 40,00 zł Aleksandra D. 50,00 zł Tadeusz B. Na koncie Bąbla widnieje kwota 110 zł. Serdecznie dziękujemy! :) _____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ Ze względu na to że Bąbel jest króciutko w DT przedstawiam stary opis Bąbla gdy przebywał jeszcze w schronisku Bąbel trafił do katowickiego schroniska w styczniu tego roku. Niedawno, na początku maja zauważono u niego po raz pierwszy napad padaczkowy. Do końca życia będzie musiał przyjmować leki. Obecnie rozpoczął kurację lekiem Luminal, jednak trudno stwierdzić czy lek zniwelował ataki, bądź zmniejszył ich siłę gdyż w schronisku nie sposób obserwować psa 24h/dobę. Potrzebuje również stałej opieki weterynarza, szczególnie przy silnych atakach należy natychmiast kontaktować się lekarzem weterynarii. Właściwą opiekę nad chorym psem może zapewnić tylko odpowiedni dom. Bąbel jest małym psem o wzroście ok. 30 cm w kłębie o niewielkiej nadwadze.Jest psem spokojnym, prawie w ogóle nie szczekającym, choć czasem na krótki moment ujawnia się jego druga natura - chętna m.in. do skakania. Na samym może trochę ciągnąć, lecz szybko się męczy i po chwili idzie spokojnie.Raczej nie nadaje się na dłuższe wędrówki. Do psów nastawiony raczej obojętnie, pozwala się obwąchiwać przez inne psy lecz sam pierwszy do nich nie podchodzi. Jest psem zamkniętym w sobie. Z człowiekiem nawiązuje na razie krótkie relacje, zwykle jednak patrzy w całkiem inną stronę niż na człowieka. Chętnie je parówki, choć lubi małe kawałki, a duże po prostu wypluwa. Uwielbia obwąchiwać wszystko wokół i ciężko zwrócić na siebie jego uwagę, by szedł dalej.Ma miłą w dotyku sierść.Nie stroni od głaskania, lecz sam się o nie nie dopomina. Powoli robi postępy - zaczyna obdarzać opiekuna zaufaniem oraz staje się bardziej otwarty i radosny.Potrafi komendę "siad". Kontakt w sprawie adopcji tel. 723415362, e-mai nr schroniskowy 22/15 Wiek: ok 4lata Wzrost: ok 30 cm w kłębie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena618 Posted May 23, 2015 Author Share Posted May 23, 2015 Do maciaszek Przejęłam Bąbla od innej wolontariuszki więc prosiłabym o podmienienie opisów Dodatkowo proszę o informację o pilnym domu tymczasowym/ stałym pod zdjęciem na stronie schroniskowej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 Jestem u Bąbla ;) Ale link na wątku schroniskowym chyba nie działa ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BlauPanda Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 jestem u ślicznego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniah Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 Zapisuję :) Oby szybko znalazł DT. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pela112 Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 Jestem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thaenda Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 Jestem i trzymam kciuki żeby szybko co najmniej DT się dla niego znalazł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted May 24, 2015 Share Posted May 24, 2015 Do maciaszek Przejęłam Bąbla od innej wolontariuszki więc prosiłabym o podmienienie opisów Dodatkowo proszę o informację o pilnym domu tymczasowym/ stałym pod zdjęciem na stronie schroniskowej Zrobione. Link też działa :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patrycja* Posted May 25, 2015 Share Posted May 25, 2015 Jestem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Konrad01998 Posted May 25, 2015 Share Posted May 25, 2015 Jestem u pięknego!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzia.uje93 Posted May 25, 2015 Share Posted May 25, 2015 Zapisuję Bąbla :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kicia1616 Posted May 27, 2015 Share Posted May 27, 2015 Ja też jestem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena618 Posted June 6, 2015 Author Share Posted June 6, 2015 W poprzednią sobotę zabrała Bąbla wolontariuszka, która poprzednio opiekowała się psiakiem na wybieg w towarzystwie innego czarnego psa. Jak widziałam Bąbel raczej trzymał się w znacznej odległości od psiaka. Ciężko też reagował na nawoływania. Dlatego dziś postanowiłam trochę pouczyć go zwracania na człowieka uwagi przy pomocy parówki. Dziś ze względu na ładną pogodę zabrałam Bąbla w towarzystwie Megi na Borki. Szliśmy powoli, żeby Bąbel mógł nadążać.Gdy na dłuższą chwilę Bąbel zatrzymywał się próbowałam go namówić do przyjścia do mnie kusząc parówką. Z początku w ogóle nie reagował. Myślałam że z powodu ciepłej pogody nie che mu się jeść. A on po prostu chyba nie jest przyzwyczajony do parówek na spacerach, głównie dostawał na terenie schroniska.A ostatnio nie nie dawałam mu wiele parówek,bo okazało się że kawałki które zwykle kroję dla Megi, dla Bąbla są stanowczo za duże.Po paru takich ćwiczeń trochę bardziej zaczął zwracać uwagę na moje nawoływania, choć jeszcze nie jest to idealne. Przećwiczyliśmy też komendę "siad" i próbowałam z warowaniem ale na razie nam to nie wychodzi, więc żeby go nie zniechęcić do ćwiczeń zaczęłam z nim ćwiczyć "łapę". Po drodze mijaliśmy kilka psów, na które Bąbel oczywiście nie zwracał uwagi. Bąbel jest bardzo spokojnym psem i tylko raz widziałam żeby zaszczekał - zaszczekał na innego psa Bazyla, który podobno szczekał biegając na wybiegu na psiaki siedzące w boksach. Bąbel bardziej niż psami interesował się kolarzami. Ciągnął w ich kierunku i nawet merdał ogonkiem widząc ich. Bąbel i Megi na razie niewiele zwracali uwagi na siebie idąc na spacer. Choć dwukrotnie stanęli vis-a-vis niemal stykając się nosami. Gdy doszliśmy do Borków Bąbel położył się na brzegu stawiku zamaczając jedynie łapki. Nie chciał dalej się zanurzać.Gdy wróciliśmy pod schronisko jedna pani dała Bąblowi, Megi oraz Toresowi który do nas dołączył gotowane mięsko. Megi i Tores doskakiwali do swojego smakołyka, a Bąbel nie walczył o swoje i pani musiała mu pod sam pyszczek dawać jedzenie.Przedstawiam jeszcze kilka zdjęć z dzisiejszego wypadu, trochę nieudanych bo z komórki ochlapanej wodą i ubrudzonej piaskiem przez Megi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena618 Posted June 11, 2015 Author Share Posted June 11, 2015 W czwartek nie chciałam przemęczać psiaków w ten upalny dzień więc przeszliśmy z Bąblem i Megi małą odległość. Nadal starałam się po drodze zwracać na siebie jego uwagę parówkami. Dziś się troszeczkę na mnie bardziej otworzył. Były momenty kiedy patrzył na mnie bez jakiegokolwiek działania z mojej strony. Nawet dziś troszkę merdał ogonkiem a także przywitał się z napotkanym psem i również wtedy merdał. Na razie nie jest zbyt wylewnym psem, ale robi postępy. Poćwiczyliśmy też "siad". Poćwiczyliśmy również "łapa" co nam już lepiej wychodzi i nawet kilka razy lekko unosił łapę sam bez mojej pomocy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzia.uje93 Posted June 12, 2015 Share Posted June 12, 2015 Późno, ale jestem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena618 Posted June 13, 2015 Author Share Posted June 13, 2015 Dzisiaj z Bąblem byliśmy na akcji Zwierzynalia. Niestety dzisiaj akcja nie cieszyła się zbytnim powodzeniem i nikt się Bąblem nie zainteresował. Bąbel mimo gorącej pogody i przebywania stale na dworze od godziny 12 do 19 dzielnie to znosił.Podczas spacerów były momenty gdy nawet biegł. Nadal jednak zatrzymywał się w niektórych miejscach na dłużej i tylko parówkami dało się zwrócić jego uwagę. Choć zdarzały się niewielkie momenty gdy nie trzeba było go zachęcać parówkami a wystarczył tylko głos. Zauważyłam że Bąbel zwraca większą uwagę na człowieka, który coś trzyma w dłoni, niekoniecznie coś wartego zjedzenia. Zwracał również na osoby nowo przybyłe, jak również te które robiły coś innego np. nalewały napoje.Jednak gdy koś go wołał nie odwracał się nawet i szedł w swoją stronę.Bąbel ma bardzo dobry węch. Wyczuł kawałek ze znacznej odległości i od razu do niego ruszył. Bardzo grzeczny był podczas schładzania jego ciałka wodą, nie ruszył się nawet na krok.Pod koniec akcji położył również na chwilę głowę na moich kolanach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena618 Posted June 15, 2015 Author Share Posted June 15, 2015 I jeszcze parę zdjęć z sobotniej Zwierzynali zrobionych przez inną wolontariuszkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena618 Posted June 15, 2015 Author Share Posted June 15, 2015 W niedziele Bąbel był a drugim dniu Zwierzynali. W sobotę zaraz po wyjściu z samochodu wszystko obwąchiwał a w niedzielę na początku biegał i merdał ogonkiem. Widocznie bardzo spodobał mu się całodniowy spacer poprzedniego dnia. I choć nadal niewiele zwraca uwagę na człowieka jednak coś go tego dnia zainteresowało. A mianowicie saszetka z parówkami u innej wolontariuszki, która siedziała na ziemi. Dłuższy czas wpatrywał się w saszetkę, po czym chciał sam do niej zajrzeć i skosztować smakołyki. A gdy ruszyłyśmy Bąbel z początku podskakiwał i próbował złapać w pyszczek saszetkę.W niedzielę odbywał się w ramach wydarzenia Dogtrekking w których wziął udział i Bąbel z jedną osobą. I choć nie wygrał to jestem dumna że udało mu się przejść całą trasę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evik75 Posted June 15, 2015 Share Posted June 15, 2015 A czy Bąbel dobrze słyszy? Bo ten jego brak reakcji na człowieka tak mi się kojarzy z moim poprzednim psim staruszkiem, o którym mówiono, że jest autystyczny, a on był głuchy po prostu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena618 Posted June 21, 2015 Author Share Posted June 21, 2015 W końcu udało mi się wejść na forum, miałam kłopoty nawet z logowaniem, więc dopiero teraz odpowiadam.Bąbel parę razy zwrócił uwagę jak go zawołałam. A jak mówię siad to siada.Co prawdę nigdy nie miał przebadanego słuchu i mieć słaby słuch, ale raczej coś słyszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena618 Posted June 21, 2015 Author Share Posted June 21, 2015 Podaję jeszcze zaległą relację z czwartkowego spaceru Bąbla. W czwartek z Bąblem, Megi, Siwkiem, Ciapkiem i nową psią koleżanką poszliśmy do lasu. Bąbelek nadal przystawał na dłuższą chwilę po drodze, lecz robił to rzadziej oraz szybciej udawało mi się nakłonić go do ruszenia w dalszą drogę. Parę razy zerknął na mnie gdy go nie wołałam,Był znacznie bardziej żywiołowy jak na niego.Skakał koło mnie gdy miałam parówki ręku, a gdy trochę zostawaliśmy z tyłu Bąbel widząc oddalające się psiaki zaczynał biec do nich. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena618 Posted June 26, 2015 Author Share Posted June 26, 2015 Niestety w tym tygodniu Bąbel dostał kolejnego ataku padaczki. Przez dłuższy czas nie nikt nie widział u niego ataku, choć nie oznacza to że nie było. Jak już wcześniej pisałam tylko pod stałą opieką można ustalić jak częste są ataki i czy lekarstwa choć trochę pomagają mu. W czwartek Bąbel brał udział w kąpieli. Z początku wszystko wokół obwąchiwał, przez krótki czas stał grzecznie a potem próbował uciekać. Jak wyszliśmy na zewnątrz próbował wycierać o mnie mokre futerko. Później poszliśmy raz z Megi na spacer do lasu. Dziś już prawie za każdym razem co go wołałam zerkał na mnie. Zwracał też uwagę gdy sięgałam po parówki.Tylko w jednym momencie usiadł i nie chciał dalej iść. Gdy zobaczył Mniej zwracał uwagę na mnie na terenie schroniska, ale wiadomo że wiele jest tam interesujących rzeczy dla psa - ludzi, psów i wszelakich zapachów. Podaję link do króciutkiego filmiku ze spacerku http://www.youtube.com/watch?v=P17HgzLpSd4 i przedstawiam parę zdjęć ze spacerku 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena618 Posted June 28, 2015 Author Share Posted June 28, 2015 W sobotę poszłam z Bąblem i Megi lasem ścieżką, której psy nie znały. Idąc tą ścieżką Bąbel był zacznie bardziej żywiołowy. Prawie cały czas biegł i nie przystawał by powąchać zapachy. Potem poszliśmy do schroniska, aby wyczesać Bąbla. Bąbel ma gęste futerko i trochę czasu nam zeszło. Mimo to psiak grzecznie siedział na miejscu, nie wyrywał się, nawet nie próbował podejść do przechodzących psiaków. Później trochę posiedzieliśmy na terenie schroniska. Od czasu do czasu wypowiadałam jego imię. Jak zwracał uwagę dostawał parówkę.Dość często odwracał się w moim kierunku a czasem nawet do mnie podchodził. Poćwiczyliśmy jeszcze znaną komendę "siad". Próbowaliśmy również z komendą "łapa" - raz nawet podniósł ją sam bez choćby dotykania przeze mnie jego łapy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted June 28, 2015 Share Posted June 28, 2015 Fajnie, że się chłopak już trochę otwiera ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marlena618 Posted July 4, 2015 Author Share Posted July 4, 2015 W czwartek poszliśmy na krótki spacerek z Bąblem i Megi. Potem posiedzieliśmy na terenie schroniska gdzie chwilę postaliśmy z żywiołowym psiakiem o imieniu Speedy, Sonią i Toresem. Oczywiście Bąbel zachowywał się wzorowo. Bąbel był również grzeczny podczas głaskania, nigdzie nie próbował uciekać. I jeszcze kilka zdjęć z czwartku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.