Erica Posted April 8, 2015 Share Posted April 8, 2015 Mieszkam na lubelszczyźnie, we wsi położonej na południe od Zamościa. Bezpośrednio przy domu mamy pola, łąki i lasy. Wydawałoby się, że miejsce idealne na długie spacery z psami... A moje psy już od ponad miesiąca nie wyszły za ogrodzenie :( To nie to, że ja nie chcę, czy nie mam czasu. To te cho*** kleszcze. Nawet krótie wyjście 100m za dom, ubitą drogą, bez włażenia w trawy kończy się tym, że każdy psiak przynosi z wyprawy od 6 do 19 kleszczy. Oczywiście wyciągamy je jeszcze nie wbite, łażące po sierści, dywanach, posłaniach.... :/ Psy są regularnie zakrapiane Fyprystem, ale obawiam się, że to nie wystarczy aby uchronić się przez babeszjozą; którą na pewno mamy w środowisku. W ciągu ostatnich 2 lat było tu mnóstwo przypadków m.in dwie suczki sąsiada najstarszy pies mojej mamy. Cała 3 była zakropiona... Czy macie jakieś dodatkowe sposoby zabezpieczeń przed tym paskudztwem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted April 8, 2015 Share Posted April 8, 2015 Obroża kiltix. Chodzimy po łąkach i lasach i ani jednego kleszcza. Też są takie elektroniczne urządzenia z ultradźwiękiem, ale nie testowałam i nie wiem czy działa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erica Posted April 8, 2015 Author Share Posted April 8, 2015 Do obroży mam mieszane uczucia - mam astmę i te, z którymi miałam kontakt wywoływały albo napady duszności albo skórne reakcje alergiczne :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chesti Posted April 8, 2015 Share Posted April 8, 2015 W tym przypadku pozostają tylko dobre krople. U mojego poprzedniego psa bardzo dobrze spisywał się Frontline. Ale to dość droga impreza biorąc pod uwagę czas ich skuteczności. Dla obecnego psa planuję zakupić właśnie którąś z Bayerowskich obroży, jeszcze nie wiem czy Kiltix czy Foresto. Obawiam się kleszczowej masakry w tym roku :( Z psa wyciągnęłam już 2. A zaledwie 10 minut temu wyciągnęłam takie paskudztwo z własnego biodra (od tygodnia jestem chora i nie wychodzę z domu, więc kleszcza najpewniej przyniósł pies). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilczocha Posted April 8, 2015 Share Posted April 8, 2015 Erica a weź wypróbuj to: http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=19163 Może akurat okaże się pomocne ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted April 8, 2015 Share Posted April 8, 2015 albo zamiast kropelek kup spray-spryskujesz wtedy w róznych miescach na ciele Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erica Posted April 20, 2015 Author Share Posted April 20, 2015 Dziękuję wszystkim. Gryf, spray odpada ze względów finansowych. Mam w tej chwili 9 psów... Czytałam na innym wątku, że można psy pryskać OFFem, jest to bezpieczne? Słyszałyście może o używaniu olejków eterycznych do odstraszania? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dcz Posted April 20, 2015 Share Posted April 20, 2015 Dziękuję wszystkim. Gryf, spray odpada ze względów finansowych. Mam w tej chwili 9 psów... Czytałam na innym wątku, że można psy pryskać OFFem, jest to bezpieczne? Słyszałyście może o używaniu olejków eterycznych do odstraszania? Erica, stosuję u swojego cdVet w kroplach i tej samej firmy spray, wydałam 130 zł na preparaty i nie działają :( kleszcze chodzą po psiaku i wpinają się w skórę, nie polecam, przynajmniej tych które używam. Choć trzeba przyznać, że ślicznie pachną, ziołowy przyjemny aromat, pies ich nie lubi na widok sprayu ucieka i chowa się za kanapę, po kroplach otrząsa się jakbym go polała czymś okropnym :)) zabezpieczyć 9 psów o mamuniu nieźle :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted April 20, 2015 Share Posted April 20, 2015 Można próbować z wrotyczem: http://www.psy.pl/aktualnosci-psy/art6575,chwast-przeciwko-kleszczom.html Rośnie wszędzie, więc jest za free, tylko akurat nie o tej porze roku ;) Teraz to trzeba by kupić w sklepie zielarskim. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted April 20, 2015 Share Posted April 20, 2015 Dziękuję wszystkim. Gryf, spray odpada ze względów finansowych. Mam w tej chwili 9 psów... Czytałam na innym wątku, że można psy pryskać OFFem, jest to bezpieczne? Słyszałyście może o używaniu olejków eterycznych do odstraszania? ja pryskałam psa takim sparyem firmy Bros(nie pamietam nazwy),butelczyna kosztowała 11 zł,z tyłu na opakowaniu było napisane że mozna stosowac na psy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted April 20, 2015 Share Posted April 20, 2015 Chyba po prostu Bros się nazywa :) http://allegro.pl/bros-plyn-przeciw-komarom-i-kleszczom-100ml-dziala-i4959891584.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erica Posted April 21, 2015 Author Share Posted April 21, 2015 Można próbować z wrotyczem: http://www.psy.pl/aktualnosci-psy/art6575,chwast-przeciwko-kleszczom.html Rośnie wszędzie, więc jest za free, tylko akurat nie o tej porze roku ;) Teraz to trzeba by kupić w sklepie zielarskim. Na pewno wypróbuję, dzięki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
prunia Posted May 23, 2015 Share Posted May 23, 2015 Temat z kwietnia,ale się wpiszę.Właśnie moja psinka chora jest na babeszjozę, mimo używania obroży,nie pamiętam nazwy,ale chyba kiltix boję się ponownego zarażenia sąsiadka kupiła jakiś skuteczny specyfik,ale pies był bardzo po tym osowiały teraz boi się powtórzyć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akirka86 Posted May 23, 2015 Share Posted May 23, 2015 Ja na swojej w tym roku próbowałam ultradźwięki (urządzenie nazywa się tickless). Producent uczciwie informował, że brzęczek nie daje 100% skuteczności, ale zmniejsza ilość kleszczy. Znajomym psy łapały do kilka kleszczy na dzień, moja jednego na kilka dni. Co dla mnie i tak było za dużym ryzykiem (w moich rejonach króluje borelioza, babeszji jeszcze nie ma). Wetka namówiła mnie na vectra 3d. W połączeniu z brzęczkiem działa na tyle dobrze, że pies od dwóch tygodni nie miał ani jednego kleszcza. Rozwiązanie jest o tyle dobre, że ograniczam się do jednego preparatu chemicznego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxjaxxx Posted May 29, 2015 Share Posted May 29, 2015 Krople sabunol wypróbuj, mają 3 składniki. Ja jeszcze dodatkowo kupuję kwiat wrotyczu, parzę, odcedzam, nabieram do strzykawki i psom do pyska wlewam codziennie. Żaden z moich psów nie miał jeszcze kleszcza w tym roku, choć w trawie leżą i tarzają się non stop 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nienor Posted June 2, 2015 Share Posted June 2, 2015 Wrotycz zewnetrznie rzeczywiscie ma jakies dzialanie odstraszajace kleszcze, ale doustnie nie jest stosowany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akirka86 Posted June 3, 2015 Share Posted June 3, 2015 Sabunol jest już prawie nie do zdobycia, wycofali. Co do wrotyczu - podawany doustnie może okazać się toksyczny. Zawiera nie tylko substancje lecznicze, ale też trujące. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted June 3, 2015 Share Posted June 3, 2015 Wrotycz jest trujący, może uszkodzić nerki. A działanie odstraszające kleszcze i inne owady wynika z jego zapachu - więc podany dopyszcznie nie ma szczególnego znaczenia akurat dla kleszczy. Tak podany jest tylko wyjątkowo przykrym zabiegiem dla psów - wystarczy skosztować, żeby się przekonać dlaczego - sama gorycz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dcz Posted June 3, 2015 Share Posted June 3, 2015 Wrotycz podawany pod kontrolą i wedle wskazań zielarza jest lekiem na niektóre schorzenia, jednak rozważa się jego podawanie jest to lek ostatniego wyboru jeżeli reszta zawiodła, podawany w takiej mieszance aby jedne zioła zmniejszały jego toksyczność, podawałam swojemu psu jeden cykl mieszanki, nie szafowałabym tak podawaniem do pyska i to co pisze filo, wstrętny w smaku. Na pastwiskach nawet krowy go nie ruszają z jakiegoś powodu ??? Na kleszcze polecam Bravecto jak dotąd działa najlepiej u długowłosego psa gdzie trudno je wypatrzyć, każdy przyczepiony kleszcz zalicza zgona ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nienor Posted June 3, 2015 Share Posted June 3, 2015 Zawsze można psu zrobić wianek z chryzantem - też trochę odstrasza owady a jak ładnie by wyglądało ;) Podobno dawniej wrotycz był używany do pozbycia się glist z jelit, tyle że w dawkach skutecznych na robactwo był już toksyczny dla gospodarza. Więc chyba ta współczesna "chemia" z pratelem i bravecto nie jest taka zła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.