Jump to content
Dogomania

Alergia/nadwrażliwość/odczyn po zastrzyku- wielka rana


pj.

Recommended Posts

Nie wiem, czy to odpowiedni dział bo już nie wiadomo czy to alergia na antybiotyk czy co.
Mój 12 letni pies ponad dwa tygodnie temu miał usuwany płat tarczycy (nowotwór).
Dostał antybiotyk w tabletkach, dwie pierwsze dawki były w zastrzykach + kilka zastrzyków przeciwbólowych.
Po ok 5 dniach miał bardzo dziwny objaw- wieczorne ok. pólgodzinne wzwody, w tym czasie nie mógł usiąść ani się położyć,
płynęły kropelki moczu. Gdy wzwód 'puścił' płynął normalny strumień moczu (pod siebie).
USG układu moczowego w normie, penis okazał się cały w wybroczynach, czerwony i nabrzmiały. Wet znalazł również na skórze
czerwony placek-na grzbiecie- też to widziałam, ale nie uznałam za niepokojącego. Tyle, że wet zaczął zrywać skórę w tym miejscu-
odchodziła sama, z włosami, zostawiając 'mięso' na wierzchu. Wet połączył oba objawy i stwierdził, że to nadwrażliwość
na antybiotyk. Pies dostał steryd.
Przez pięć dni ranki na grzbiecie się prawie zagoiły, było ok, wieczorne wzwody całkowicie minęły, siusianie ok.
Po tych 5 dniach wracam z pracy a pies na grzbiecie ma wielką sączącą się na zielono ranę- wszystko zaognione, podeszło ropą.
Pojechałam do weta, który znów zdarł skórę i podał steryd. Miałam się zgłosić za dwa dni, w sobotę.
W sobotę rana była nadal brzydka, choć w nieco lepszym stanie ale zajmowała większą powierzchnię.
Wet chciał zerwać strupek ale zaprotestowałam (był świeży i bardzo gruby, kurcze, pomyślałam, że trzeba jeszcze odczekać?)
Miałam odmaczać nadgmanganianem i solą fizjologiczną.
Pod strupkiem zbiera się ropa, śmierdzi.
W dodatku dziś pies zaczął wylizywać się w kroczu, z penisa wycieka zielona wydzielina.
O co tu chodzi? drugi wet powiedział, że miał podobny przypadek, sprawa ciągnęła się miesiącami i został w tym miejscu
łysy placek. Ale ropa i smród? Przecież to może być groźne?
Czy iść do innego weta? pies na sterydzie jest bardzo senny, osowiały.
[attachment=11478:11139634_666522163453150_629561618_n.jpg]
[attachment=11479:11145955_666522076786492_1468667109_n.jpg]

Link to comment
Share on other sites

tzn najpierw wet założył, że wybroczyny na penisie + na grzbiecie są objawem nadwrażliwości na antybiotyk w tabletkach.
Jednak jak pierwszy steryd pomógł tylko na chwilę a po zakończeniu jego działania pojawiła się ropa- stwierdził, że to moze być miejscowa
nadwrażliwość na antybiotyk lub przeciwbólowy podany w zastrzyku.
Ale jeśli tak to czemu tylko w tym miejscu? miał robione zastrzyki w kilka miejsc...
zakładam, że to właśnie odczyn po iniekcji, tylko dlaczego mimo drugiej dawki sterydu + antybiotyku w tabletkach rana wygląda nadal paskudnie, pod strupem
zbiera się ropa? właśnie to odmaczam i spróbuję usunąć strup, tak jak chciał to zrobić wet.

Link to comment
Share on other sites

teraz zrobiła się przetoka. wet wcisnął w to antybiotyk i trzeba codziennie odmaczać i przemywać, wycinać martwą skórę/strupka.
boję się, że znów będzie chciał podać steryd a widzę, że Baksio źle go znosi. jest nieswój.

Link to comment
Share on other sites

Moja Aza miała podobnie. Po kroplówkach robionych w skórę na grzbiecie, zeszedł płat do żywego mięsa wielkości dłoni. Skóra może tak zareagować na kłucie, niekoniecznie w tym samym miejscu, co były robione zastrzyki. Stosowałam ozon w oliwce, zarosło pięknie futrem, Kot miał to samo po zastrzykach, zostały jednak łyse placki. Niepokojące u Baksia jest to zakażenie ropne, jakby cały organizm był zakażony, może wdały się jakieś bakterie po operacji? Sama alergia nie daje chyba zielonej  ropy.

Link to comment
Share on other sites

Przy codziennym czyszczeniu i usuwaniu strupów rana się goi. Wygląda brzydko, nadal jest stan zapalny ale wydaje mi się, ze idzie ku lepszemu.
Za to wrócił problem ze wzwodami. Dziś o 2 w nocy obudził się strasznie dysząc, penis ogromny, bordowy. Trwało to ze 40 min, wzwód
puścił i pies zsikał się na leżąco. Dziś wracam z pracy a on z obrzmiałym penisem a dookoła kropelki krwi- przeraziłam się już nie na żarty.
Pół godziny i znów sik.
Mój wet mówi, że NIE WIE i nie słyszał o takim przypadku. Obejrzał go i powiedział, że wybroczyny są ogromne. Dostał steryd na 48 godzin,
bo na pewno by się to powtórzyło a widać, że Baksio się męczy.
Przyszła mi do głowy dziwna rzecz: czy to może być stulejka? Baksiowi nigdy nie wyszedł penis, a w trakcie tych wzwodów nie ma szans, by go wyjąć.
''Dziurka'' jest mikroskopijna. Z drugiej strony w 'spoczynku' da się wyjąć.
Nie wiem, może bredzę, ale nie wiem co robić. Wybieramy się do nefrologa dr Neski.

Link to comment
Share on other sites

Znalazłam takie coś: niedoczynność tarczycy może powodować:

 

 

  • zaburzenia w oddawaniu moczu (zaburzenia w unerwieniu mięśniówki pęcherza);
  • zaburzenia krzepnięcia, samoczynne krwotoki

 

A ponieważ Baksio tarczycy już nie ma, może to wszystko spowodowane jest zbyt niskim poziomem hormonów tarczycy (które zapewne dostaje doustnie po operacji). W końcu to wszystko pojawiło się po zabiegu, może to są powikłania.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o wzwody to do sprawdzenia jest nie tylko układ moczowy ale cała miednica. Jak dokładnie było robione usg- tylko moczowy czy razem z przeglądem okolicy? Bardzo prawdopodobny jest przerzut nowotworu o którym piszesz w odniesieniu do tarczycy. Druga możliwość- w trakcie zabiegu usuwania guza uszkodzeniu uległy nerwy układu autonomicznego i są to zaburzenia neurologiczne. Podobnie z możliwością przerzutu w obrębie układu nerwowego. A jeśli chodzi o skórę- przyczyną może być substancja zawarta w lekach- może chcieli psa nawodnić jeszcze podskórnie i to spowodowało reakcję. Przyczyna obecnie jest nie do ustalenia. Strup należy usuwać bo to nie jest strup tylko skrzepła ropa i sprzyja rozwojowi bakterii pod spodem. Płukanie rany antybiotykiem to najlepszy sposób jego podania. Uzbroj się w cierpliwość- skórę leczy się powoli i mozolnie- nie nastawiaj sie na cudowna kurację bo takiej nie ma. Jeśli widzisz cień poprawy to tym tropem podążaj. Natomiast problemu wzwodów nie wiązałabym z alergiami

Link to comment
Share on other sites

Usg było tylko ukł moczowego. Wet nie zalecił nic dodatkowego. Zdjęcie RTG było całego ''tyłu''.

Od 14.04 wzwód się nie powtórzył. Dostałam namiary na położnika dr Jurka (Jurkę?) i na podobno bardzo dobrego internistę, ale na razie jest spokój i w sumie nie wiem co robić. Jeśli się powtórzy natychmiast do któregoś z ww lekarzy pojadę ale mam nadzieję, że może minęło...?

Co do strupów zrywam co drugi dzień ale przyznam, że robię to wbrew zaleceniom osiedlowego weterynarza. Powiedział, żeby nie zrywać; a ja widzę, że te ''strupki'' trzymają się wyłącznie na ropie. I właściwie nie zrywam- wystarczy lekko pociągnąć aodchodzą całe ''zaślimaczone'' płaty. Teraz wytrzymałam dwa dni i dziś jak wróciłam z pracy przy dotknięciu prawie zewsząd sączyła się ropa. Zerwałam, wyczyściłam wszystko i wygląda to o niebo lepiej.

Ogólnie rana się zmniejsza od zewnątrz. Na brzegach jest już kilka mm blizny. Nie ma żadnej dziury.

Wet dał mocniejszy antybiotyk- z enroxilu na kefavet. Bierze 2xdziennie. Martwi mnie to, że od tak dawna jest na antybiotyku (w tej chwili z powodu rany).

Je dużo trawy, liże szorstkie powierzchnie- ewidentnie bywa mu niedobrze. Już kiedyś brał kefavet i po jakimś czasie wymiotował i nie miał apetytu.

Fortyron zmieniony na Euthyrox.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli problem wzwodu zniknął, to prawdopodobnie był to problem wspomnianego układu autonomicznego. Może ucisk spowodowany delikatnym obrzękiem operowanej okolicy? Jeśli się nie pojawia, to znaczy, że przyczyna ustała. Skoro w RTG nie znaleźli żadnych nieprawidłowości, to przerzuty masz wykluczone. Strupa zdejmuj nawet codziennie, sama piszesz o tym, że jak zdejmujesz to goi się lepiej i że gromadzi się pod nim ropa - z jednej strony podajesz antybiotyk, a z drugiej utrzymujesz środowisko, które utrudnia działanie antybiotyku (ropa stanowi barierę dla działania antybiotyków). Jeśli leczenie ma działać, ropa musi być usuwana, a nie zrobisz tego inaczej niż zdejmując strupa. Zapytaj weterynarza o możliwość stosowania aqua żelu (to taki żelowy "plaster" który znacznie przyspiesza gojenie ran, pomaga odprowadzać ropę i sprawia, że rana nie wysycha, co poprawia trochę komfort zwierzęcia) albo chitopanu (preparat weterynaryjny przyspiesza gojenie, działa też dezynfekująco). Co do kefavetu. To bardzo silny antybiotyk, jest wykorzystywany w sytuacjach kiedy inne antybiotyki zawodzą. Zapytaj weterynarza o leki osłonowe na żołądek, np. ulgastran, albo coś przeciwwymiotnego. Jedno jest pewne, dopóki rana się sączy, pies musi dostawać antybiotyk. Mam nadzieję, że weterynarz zalecił Wam jakiś probiotyk?

Link to comment
Share on other sites

Może ucisk spowodowany delikatnym obrzękiem operowanej okolicy?

 

ale że jak? operacja usunięcia tarczycy - gdzie miałoby uciskać, by spowodować wzwód?

 

Jeśli się nie pojawia, to znaczy, że przyczyna ustała.

 

niestety wcześniej też był ponad tydzień przerwy i nagle ten nocny, bardzo długi wzwód, następnego dnia kolejne trzy- dostał steryd działający 48 h a mija 9 dni bez wzwodu.

 

Ranę smaruję jakimś specyfikiem przyspieszającym gojenie ale nie pamiętam nazwy. Zapytam o plastry.

 

Baksio dostaje 4Lacti. Wystarczy? czy może coś jeszcze przy tak silnym, jak się okazuje, antybiotyku? czy w ogóle musi brać taką torpedę, skoro tak czy siak będzie się ślimaczyć i goić w swoim tempie? pies się w ogóle raną nie interesuje, nie boli go, myślę, że przy aktualnej wielkości również 'nie ciągnie'.

Link to comment
Share on other sites

Przy kazdej operacji powstaje niewielki obrzęk okolicznych tkanek. Jest to spowodowane przerwaniem ich ciągłości - to naturalna reakcja - tak zaplanowała to natura. W tej samej okolicy co tarczyca, po sąsiedzku z tchawicą biegną nerwy układu autonomicznego odpowiadającego za reakcje niezależne od woli, między innymi także za wzwód. Jeśli okolica zabiegu lekko obrzęknie (a nie musi byc to widoczne z zewnątrz) to może wywierać ucisk na te nerwy i mogą powstawać tego rodzaju anomalie. To tylko hipoteza. Wtedy podanie sterydu zdejmuje obrzęk i objawy ustepują.
Antybiotyk jest potrzebny. Skoro weterynarz zdecydował się na taką torpedę to miał ku temu powody. A probiotyk chyba może być. Grunt żeby był jakikolwiek. Ja bym jeszcze coś na żołądek wzięła skoro uważasz że ma podrażniony

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...