Jump to content
Dogomania

MIMI - nasza miłość w cudownym DS.


Poker

Recommended Posts

Ok. godziny temu trafiła do nas malusia sunia , której losy ważyły się od dłuższego czasu ,a my czekaliśmy na nią od kilku tygodni.

Sunieczka była uwieszona do łańcucha w podwrocławskiej wsi wraz ze swoją mamą i chyba bratem.Dziś nie udało się odebrać starszej mamy.

Malutka jest po wizycie u weta .

Okazało się ,że jest świeżo po porodzie. Nie wiadomo gdzie są maluchy.Są przypuszczenia ,że zostały " załatwione". Jeszcze dzisiaj temat będzie intensywnie drążony.

 

Jest w niezłym stanie ,ale odwodniona. Sierść oczywiście w dredach i kołtunach. Dziś jej nie wykąpie , bo dostała .środek przeciw pchłom. Z tego też powodu przez 2 dni będzie izolowania od naszych futrzaków. Ma bardzo starte siekacze i połamane kły. W przyszłości czeka ją sterylka, więc i ząbki może pójdą do obróbki.

Dałam  jej robocze imię MIMI, mąż zaakceptował to imię , więc zostaje MIMI  Jest malusia, waży 6,5 kg,, nie wiem ile ma w kłębie nawet na oko.bo ona nie chodzi tylko się czołga albo wykłada brzusiem do góry.Jest bardzo łagodna.

 

A oto i bohaterka.

 

Jeszcze w poprzednim apartamencie z żelazną biżuterią na szyjce

MIMI_w_cha_upie.jpg

 

 

MIMI_w_cha_upie_2.jpg

 

 

A tu już u nas

 

MIMI_04_04_15_3.jpg

 

 

MIMI_04_04_15_4.jpg

 

MIMI_04_04_15_11.jpg

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Dzięki za odwiedziny.

Sunia nadal czołga się , przywiera do podłogi czy trawy.Wyprowadzona na ogródek boi się chodzić.Jak ją puściłam wolno ,to pędzi pod drzwi i chce się dostać do domu.

W nocy sporo zjadła.

W cycusiach ma pokarm.

Bardzo mi jej szkoda ,że siedzi sama. Zaglądamy do niej często ,ale mimo wszystko chcę ją zabrać do stada.  Ona nie ma pcheł,ani wszy.Odchodów też nie widać, więc dziś ją wykąpię i zabiorę do domu.

Wiecie, miałam poważny kryzys z braniem tymczasek ,ale jak na nią spojrzę, to już mi kryzys minął ( przynajmniej na tę chwilę). Chyba nie męczyły mnie same sunie i ich obróbka , co potem wybieranie domku, wydawanie suń , obawa o nie.

 

Jak na razie tyle podszerstka wyczesałam z malutkiej.Była spokojna jak aniołek, nawet się podstawiała.

 

MIMI_1.jpg

Link to comment
Share on other sites

Kochana to jest do nas, ale do Loczki pokazała uśmiech w całej okazałości z wydawaniem  odpowiednich dźwięków.Dostała reprymendę słowną za to. 

Wykąpaliśmy Mimi , była spokojna jak aniołeczek. Będę miała jeszcze sporo roboty z podszerstkiem.

Sunia sprawiła nam wielką radość , bo walnęła po kąpieli jeszcze w pralni solidną koo. Co do sioo to nie mamy pojęcia, bo po ogródku biega puszczona z długą  smyczą.

Zastanawiam się czy ona nie ma ciąży urojonej, bo jej cipcia nie jest j rozpulchniona i nie ma wydzieliny, a cycusie niektóre są powiększone ,a niektóre normalne.

W USG wyszedł płyn w rogach macicy, oby nie zaczynało się ropomacicze. Dostała antybiotyk,we wtorek jadą z nią do kontroli.

 

Małpa w kąpieli

 

 

MIMI_8.jpg

 

 

i po kąpieli

 

MIMI_11.jpg

 

MIMI_10.jpg

 

MIMI_5.jpg

 

 

Dolarek i Loczka przyglądają się nowej koleżance, a Kota oczywiście korzysta z okazji i próbuje się bawić ogonem Loczki.

 

 

MIMI_15.jpg

Link to comment
Share on other sites

Kochana to jest do nas, ale do Loczki pokazała uśmiech w całej okazałości z wydawaniem  odpowiednich dźwięków.

Mimi jest trochę podobna do mojej Amy i powiedziałabym, że ten typ tak ma (tzn. moja nie pokazuje zębów ani nie warczy (chyba nie umie :P), ale drze papę i wypędza) ;) Domek jest MÓJ, pańcia jest MOJA, JA mam być w centrum uwagi. Amy ma przez to ksywkę gestapo. Nieważne, że jedziemy w gości. Usiądzie w progu drzwi i domownik w postaci psa nie może wejść do siebie do domu.. albo przyjedzie do nas jej psi kumpel i w progu wita go darciem japska, a potem - owszem może siedzieć, ale ma się nie ruszać i może jedynie siedzieć wciśnięty między fotel a stolik pod TV... 

Link to comment
Share on other sites

Tak pomyślałam ,że z urody też jest podobna do Amy.

Mimi nadal warczy i to basidłem na nasze futrzaki, a one nie są do takich zachowań przyzwyczajone. Dolarek ogólnie jest bardzo zdziwiony pojawieniem się kolejnej suni ,a Loczka boi się jej. Kota też się bała,ale jakimś cudem.  Mimi dała jej się powąchać ,a potem oczywiście włączyła warkot z uśmiechem. Teraz kota przechodzi dostojnym , powolnym krokiem w odległości metra od Mimi.

Sunia zrobiła teraz koo na ogródku, chyba dostawała kości , bo koo  jest z twardych , rozsypujących się kawałków. Ona nie umie chodzić po schodach, więc jest na dole.Przymierza się do wejścia ,ale my jej nie zachęcamy,.

Link to comment
Share on other sites

Jakie wielkie przerażenie w kąpieli.

Na kolejnych zdjęciach widać, jak stres opuszcza.

Prześliczna jest!!!! Jeśli będzie miała charakterek podobny do Amy, to rezydenci mają przechlapane...:)

Już biedaków wbiło w kąt i tylko łypią niepewnie i myślę, że oni już mocno trzymają kciuki za najlepszy i b. szybki domek dla Mimi...:)

Link to comment
Share on other sites

Witam jeszcze świątecznie :)

Boże, niedługo chomiki zaczną trzymać na łańcuchach! :(

Śliczna mała - wszystko dla niej jest nowe, z normalnym Człowiekiem włącznie... Będzie dobrze - Pokerki to czarodzieje I klasa w tym względzie ;)

Link to comment
Share on other sites

Bardzo mi miło ,że tyle gości przyszło na nasz wątek.

Mała małpka nadal burczy na nasze futrzaki.Za to bezbłędnie wskakuje na skórzaną kanapę.

Sprawdziłam ją na wnuka, jest całkowicie poddana , a nawet mogę powiedzieć ,że lubi dzieci.

Niewykluczone ,że będzie potrzebowała DS. bez zwierząt.

 

DSC00152.jpg

 

DSC00151.jpg

 

DSC00149.jpg

 

DSC00147.jpg

 

 

DSC00153.jpg

Link to comment
Share on other sites

Piękna i do ludzi przesłodka,ale nadal groźnie warczy na nasze futrzaki, nawet robi taki ruch ciałkiem , jakby chciała się rzucić. A one są dużo większe od niej ,a dały się spacyfikować. Boją się przejść  w pobliżu niej. Musimy je przeprowadzać. Zarówno Dolarek jak i Loczka są bardzo delikatni i łagodni i nie rozumieją co się dzieje. Aż mi ich żal.

Dziś wyprowadzałam ją tylko na ogródek,ale jutro wezmę na spacer całą trójkę, może to coś zmieni.

Dolar z Loczką kochają się niesamowicie. Okazują sobie czułości, no normalnie aż się nie chce wierzyć ,że psy się mogą pokochać od pierwszego wejrzenia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...