bou Posted October 10, 2016 Share Posted October 10, 2016 Ewuniu - jak się macie...głupie pytanie,prawda?Ale przecież..."tempus fugit...."...a my mamy tu jeszcze dużo do zrobienia dla naszych Przyjaciół Mniejszych.Jak zwykle - najcieplejsze mysli przesyłam,M. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted October 11, 2016 Author Share Posted October 11, 2016 14 godzin temu, Sarunia-Niunia napisał: Semisiu[*] Kochany... zaglądam do Ciebie, bo dzisiaj przypadłyby Twoje 14-te Urodzinki... Zostawiam Ci tęczowe światełka pamięci... To bardzo trudny tydzień... Okrągłe urodziny bez Semika i miesiąc od jego śmierci:( 10 godzin temu, bou napisał: Ewuniu - jak się macie...głupie pytanie,prawda?Ale przecież..."tempus fugit...."...a my mamy tu jeszcze dużo do zrobienia dla naszych Przyjaciół Mniejszych.Jak zwykle - najcieplejsze mysli przesyłam,M. Bou prawda jest taka, że ciągle wspominamy Semurka, ale coraz częściej potrafimy przywoływać te najlepsze chwile i uśmiechać się do naszych wspomnień. Choc ciągle w mojej głowie kołacze się myśl, że może mogłam zaczekać, że może tak bardzo go nie bolało. Wiem, że to idiotyczne. Lekarze, Jacek, wszyscy dookola mówią mi, że Semik bardzo ukrywal ból, ale cierpiał... Ta myśl pewnie i tak zostanie ze mną na zawsze i pytanie będę zadawała sobie samej do końca. Pisałam na wątku Rokusia, że przejął po Semiku rolę mojego opiekuna. Przestał ganiac przed siebie, tylko cały czas pilnuje mnie, a jak odbiegnie kilka metrów do przodu, bo się zawącha, to natychmiast odwraca się i sprawdza, czy jestem. Rządzić nie chce nikt. Semik był na tyle silnym Przywódcą, że żaden ogonek nie usiłuje zająć jego miejsca. Powiedziałam ostatnio moim trzem psiakom, że teraz kocham je wszystkie jednakowo. To prawda, nie ma już kochańszego, lepszego, mądrzejszego spośród nich. Ten jedyny, najważniejszy odszedł, a ja opiekuję się jego stadem. Dobrze się opiekuję, głaszczę, przytulam, dbam o jedzenie, leki, spacerujemy dużo. Nie brakuje im niczego, ale takiej miłości jaką czułam do Semika już we mnie nie ma. Jest inna, spokojniejsza, rozważniejsza może. To co łączyło Seminia i mnie to niewyobrażalne porozumienie bez słów, oddanie i wzajemna opieka. Taka miłość jest jedyna w życiu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted October 11, 2016 Share Posted October 11, 2016 Nawet nie wiesz,jak bardzo Cię rozumiem,jak bardzo wiem,co czujesz...Ja taka jedyną,niespotykaną I niepowtarzalną Miłość noszę w sercu od 7 lat...I wiem,że Ona,ta moja Jedyna I Ukochana - czeka tam-gdzieś - na mnie...Wtedy jest mi lżej.WIEM,że się kiedys spotkamy... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted October 11, 2016 Share Posted October 11, 2016 Ech, smutne i okrutne to straszliwie... Kochamy tych naszych najwspanialszych Przyjaciół, potem Oni odchodzą, my zostajemy i tęsknimy, i wierzymy, że kiedyś dane nam będzie Ich znów spotkać i, że wtedy już nigdy nie będziemy musieli się rozstawać... ja podobnie jak Wy moooocno w to wierzę!!! Ewuniu, ściskam Cię Kochana, a pytań lepiej sobie nie zadawać, przynajmniej nie takie... cóż więcej napisać???? Czy mogłabyś Kochana wkleić link do wątku Rokunia? Teraz wszystko poginęło, nic znaleźć nie można, a chciałabym zaglądać nie tylko do Seminiątka naszego Najukochańszego 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted October 11, 2016 Author Share Posted October 11, 2016 Ja też pogubiłam masę wątków:( Kończy sie to nasze dogo i nie wiem gdzie będziemy robiły bazarki:( A wątek Rokusia jest tu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted October 12, 2016 Author Share Posted October 12, 2016 Jutro mija miesiąc od śmierci Semika... Wzięłam urlop, nie dałabym rady siedzieć w firmie i skupiać się na pracy. Okopię się jutro w domu i będe oglądać wszystkie filmy i zdjęcia z Semurkiem. Będę mogła wtulić się w moje sierściuszki i wypłakać do woli:( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted October 12, 2016 Share Posted October 12, 2016 2 godziny temu, Ewa Marta napisał: Jutro mija miesiąc od śmierci Semika... Wzięłam urlop, nie dałabym rady siedzieć w firmie i skupiać się na pracy. Okopię się jutro w domu i będe oglądać wszystkie filmy i zdjęcia z Semurkiem. Będę mogła wtulić się w moje sierściuszki i wypłakać do woli:( Ewuniu... .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted October 12, 2016 Share Posted October 12, 2016 Jak ten czas leci..........już miesiąc. Ewuś, nie płacz już po Semiku, tylko wspominaj te wspólnie przeżyte chwile, wyjazdy, spacery, zabawy. Nie zasmucaj go swoimi łzami. Niech sobie spokojnie biega za TM i nie martwi się o Ciebie. Ze zdjęć widzę, że Semik pochowany jest na starym cmentarzu, a podobno już tam nie chowają. jak to załatwiłaś? Opowiadała mi wczoraj moja koleżanka, której odszedł ukochany kotek Rysio [*] i pan zaproponował jej miejsce na nowym cmentarzu, twierdząc, że na starym już nie ma miejsc. Nowy cmentarz okazał się szczerym polem, oddalonym o ok 3km od starego cmentarza. Iwonka nie zdecydowała się na to miejsce, bo ponoć sprawia okropne wrażenie. Rysio był młodym, trochę ponad 4 lata, wesołym, bardzo żywiołowym kotkiem, który wprowadzał w domu radość. Teraz Iwonka została sama z dwiema kotkami. Jedna to starsza, spokojna koteczka, a druga to siostra Rysia. Biedna Tosia chodzi teraz i płacze szukając Rysia. Rysio umarł w w kilka godzin. O 15 jeszcze wesoło się bawił wędką i biegał po ściance wspinaczkowej, a wieczorem już nie żył. Zmarł na zakrzepicę, która u kotów jest chorobą nie dającą objawów i nieuleczalną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted October 12, 2016 Share Posted October 12, 2016 Seminiu((*)), Aniołku nasz Kochany... Wspominam Cię, czytam Twoją historię... to taka pamiątka, wspomnienie... w miesiąc po Twoim odejściu... 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo3011 Posted October 13, 2016 Share Posted October 13, 2016 Pamietam o Tobie Semiku kochany... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted October 13, 2016 Author Share Posted October 13, 2016 Bardzo Wam dziękujemy Kochane! Za pamięć o Semiku i dobre słowa. Za piękny album, za wszystko. Ewuniu, to jest nowy cmentarzyk. Tak dużo zwierzaków umiera, że nagle w ponad rok zrobiło się tam ciasno. Nie ma drzew, które są na starym cmentarzu, ale powstające nowe nagrobki zapełniają to miejsce. Na starym pochowany jest mój pierwszy podopieczny z dogo - Idol. Staruteńki, schorowany psiak, który znalazł swoja przystań u nieżyjącej już starszej pani Eulalii. Znałyśmy się z psiej górki i ja w zamian za to, że przyjęła Idolka do siebie dbałam o jego finanse, wizyty u weta i często spacery. Bardzo przeżyłam jego śmierć:( Dzisiejszy dzień spędziłam przytulając się do moich psiaków. Leżeliśmy wszyscy na kanapie i przytulaliśmy się. One chyba czuły, że ja tego potrzebuję, bo nawet Rokuś cały prawie dzień spal obok mnie na kanapie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted October 15, 2016 Share Posted October 15, 2016 Przeczytałam cały wątek. Jest on totalnym wyciskaczem łez... Wasza miłość była (jest) naprawdę niezwykła, a historia...tak bardzo bliska mojemu sercu: obecnie mam dwa koty chorujące. Jeden udaje twardziela i nie widać po nim choroby, a drugi ma mniej sił na walkę... Chwilami czytając Twoje wpisy, Ewa Marta, odnosiłam naprawdę wrażenie, że to wszystko to tak, jakbym ja pisała. Dziękuję za to, co zrobiłaś dla Semika. I łączę się w bólu - podobno czas leczy rany, ale o takim psie nie da się zapomnieć. Ja go pokochałam całym sercem na podstawie Twojego opisu. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted October 16, 2016 Author Share Posted October 16, 2016 O 15.10.2016 o 15:05, Tyś napisał: Przeczytałam cały wątek. Jest on totalnym wyciskaczem łez... Wasza miłość była (jest) naprawdę niezwykła, a historia...tak bardzo bliska mojemu sercu: obecnie mam dwa koty chorujące. Jeden udaje twardziela i nie widać po nim choroby, a drugi ma mniej sił na walkę... Chwilami czytając Twoje wpisy, Ewa Marta, odnosiłam naprawdę wrażenie, że to wszystko to tak, jakbym ja pisała. Dziękuję za to, co zrobiłaś dla Semika. I łączę się w bólu - podobno czas leczy rany, ale o takim psie nie da się zapomnieć. Ja go pokochałam całym sercem na podstawie Twojego opisu. Tyś, co tu powiedzieć? Trzymaj się dzielnie i nie poddawaj w walce z chorobą kociaków. To nie jest łatwe, ale skoro przeczytałaś cały wątek wiesz, że najlepsze co można doradzić, to kochać, leczyć, walczyć i nie okazywać strachu zwierzaczkom, bo one są jak barometr i wyczują każdy Twój nastrój:( Mnie nie zawsze się udawało, ale myśląc o tych 19 miesiącach walki z chorobą Semika więcej było tych momentów, w których byłam silna, uśmiechnięta i wspierająca Semurka. Bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa. Minął już miesiąc i 3 dni od śmierci Semika, a ja cały czas mylę się i wołając psy zaczynam od "Semiku..." Brak mi go bardzo, tęsknię za przytuleniem, za zapachem jego sierści, za odgłosem jego pazurków na podłodze w nocy. Za noskiem, który się do mnie przytula, za gadaniem Semika we wszystkich tonacjach. A najbardziej chyba za jego mądrymi oczami, w których można było wyczytać wszystko. Oczywiście życie toczy się dalej i są nawet chwile, w których biegam z piłeczkami albo patykiem z Rokusiem i Barsiczką, ganiam na spacerach Peruszkę, która to uwielbia i naprawdę potrafię się zaśmiać szczerze, ale kiedy siadam na moment i nie mam nic do roboty, od razu widzę Semika, wychodzi z każdego kąta, w który spojrzę i wtedy serce rozpada mi się na kawałki:( Dlatego staram się ciągle coś robić, żeby nie mieć czasu na odczuwanie tego fizycznego bólu. Kocham go bardzo i bardzo, ale to bardzo mi go brakuje:( Nie wiem co zrobiłabym, gdyby nie było pozostałych trzech psiaków w domu. One wymuszają na mnie normalne funkcjonowanie. Rozpuszczam je, oddaję ten czas, w kórym byłam zajęta głównie Semikiem i mam zajęcie. One na szczęście są w doskonałej komitywie i postanowiły zarządzać stadem wspólnie. raz to Peruszka jest prowodyrem szalonej gonitwy, raz Barsunia wyciąga je do kuchni, a raz Rokuś przywołuje sunie do jakiegoś super zapachu na spacerze. Zabrakło szefa i nie ma wśród nich równie silnego przywódcy:( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted October 16, 2016 Share Posted October 16, 2016 Ewuniu, współczuję Ci bardzo i rozumiem, wiesz o tym. Przytulam serdecznie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted October 16, 2016 Author Share Posted October 16, 2016 4 godziny temu, Dana i Muszkieterowie napisał: Ewuniu, współczuję Ci bardzo i rozumiem, wiesz o tym. Przytulam serdecznie. Wiem kochana, że wiesz. Każdy, kto stracił psa swojego życia wie:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted October 31, 2016 Share Posted October 31, 2016 Ewa - jestem Z Tobą myślami,bo teraz szczególnie - nie da się nie mysleć...M Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted October 31, 2016 Author Share Posted October 31, 2016 57 minut temu, bou napisał: Ewa - jestem Z Tobą myślami,bo teraz szczególnie - nie da się nie mysleć...M No nie da niestety:( Siedzę i oglądam zdjęcia Semurka, filmiki i choć serce pęka, jestem z nim choć w taki sposób:( Dziękuję Kochana! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted November 1, 2016 Share Posted November 1, 2016 Pamiętam [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 1, 2016 Author Share Posted November 1, 2016 2 godziny temu, EVA2406 napisał: Pamiętam [*] Ewuś, bardzo dziękuję... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted November 1, 2016 Share Posted November 1, 2016 Wspominam Semika i wspominam Bariego. Ewo - pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 1, 2016 Author Share Posted November 1, 2016 7 minut temu, Dana i Muszkieterowie napisał: Wspominam Semika i wspominam Bariego. Ewo - pozdrawiam. To dwa psy kochane przez swoje Rodziny nad życie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UlaFeta Posted November 1, 2016 Share Posted November 1, 2016 4 godziny temu, EVA2406 napisał: Pamiętam [*] Ja tez{*} Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted November 1, 2016 Share Posted November 1, 2016 Ja również zaglądam do Semiczka w ten szczególny dzień [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo3011 Posted November 1, 2016 Share Posted November 1, 2016 Pamietam [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 1, 2016 Author Share Posted November 1, 2016 2 godziny temu, UlaFeta napisał: Ja tez{*} 1 godzinę temu, Isabel napisał: Ja również zaglądam do Semiczka w ten szczególny dzień [*] 24 minut temu, Margo3011 napisał: Pamietam [*] Bardzo Wam kochane dziękuję. Trudno było sobie dzisiaj znaleźć miejsce w domu:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.