Jump to content
Dogomania

Semik - moja miłość - 13 września o godzinie 16:20 pobiegł za TM


Recommended Posts

Aktualizacja z dnia 16.04.2015:

Okazało się, że nie mogę robić bazarku na własnego psiaka, dlatego nie będę dalej wrzucała rozliczeń na tym wątku. Nie chcę kasować wątku, na którym jest moje ukochane Słonko, ale powód, dla którego zostal założony - robienie bazarków -  jest nieaktualny.

 

 

Wątek zakładam z powodu choroby mojego 12,5-letniego Semika - złośliwego nowotworu prostaty, który został zdiagnozowany 13 lutego 2015.

Po konsultacjach u 3 lekarzy, w tym u dwóch onkologów, podjęliśmy bardzo intensywne leczenie Semika u dr Jagielskiego. Od początku wiedzieliśmy, że jeśli jest szansa na przedłużenie mu życia bez bólu i dyskomfortu, to zrobimy dla niego wszystko, co tylko można. Od chwili diagnozy przeszliśmy z naszym psem masę badań, a do dnia dzisiejszego również 2 chemie. Nie wyobrażamy sobie, żeby zaniechać czegokolwiek z powodu braku finansów na leczenie, dlatego chciałabym robić dla Semika bazarki. Stąd potrzeba założenia wątku, bo taki jest wymóg formalny na dogomanii.

 

Koszty do tej pory przekroczyły już 2000 złotych, a to dopiero początek. Wgram tutaj skany rachunków, ale nie chciałabym robić zestawień, w których mój Semik miałby jakiś minus. To jest mój ukochany pies i nigdy, przenigdy nie chciałabym napisać, że ma jakiś minus, bo nie ma. Jeśli nie uda mi się uzbierać funduszy na bazarku, jakoś będę musiała dać radę. To jest dla mnie oczywiste. Jeśli jednak uda mi się zebrać jakieś fundusze na bazarku, to będzie mi zdecydowanie łatwiej.

 

Moja przyjaciółka - Ellig sprzedała sprzęt do ćwiczeń i pieniądze z niego uzyskane przeznaczyła dla Semika. Pozwoliło to na opłacenie początkowych wizyt u wetów, pierwszych badań. Nie na wszystkie mam paragony, bo nie myślalam wtedy o tym, żeby je zbierać. Pierwsze badanie, zakup antybiotyku, potem pobranie materiału na wymaz przez cewnikowanie Semika, to wszystko udało się opłacić kwotą podarowana przez Elunię z potrzeby jej wielkiego serca. Nie muszę chyba dodawać, że toczyłyśmy kilka dni "bój" bo ona koniecznie chciała wesprzeć Semika, a ja nie wyobrażałam sobie, żeby te pieniądze od niej wziąć. Zwyciężyły argumenty Eluni i niestety proza życia, bo moje sytuacja finansowa uległa pogorszeniu i w tym momencie trudno jest mi udźwignąć takie koszty.

 

Nie będę zbierała absolutnie żadnych deklaracji, chciałabym tylko móc zrobić dla mojego chorego psa bazarki.

 

Co mogę napisać o Semiku?

Mogłabym pisać w nieskończoność, a słów zaczynających się od naj... mogłabym wymienić setki . Nie ma takich słów, które oddałyby to, co czuję do tego psa. Kocham bardzo, to pewne, ale ta miłość ma w sobie tak wiele odcieni. Jestem z niego dumna, rozczula mnie, mam ochotę opiekować się nim, a jednocześnie czuję się przy nim tak bezpieczna, że bez problemu o północy maszeruję z całą trójką moich ogonków po ciemnych zaułkach albo wręcz wchodzę na totalnie ciemny ogrodzony wielki teren, gdzie rosną wysokie krzaki i nic nie widać. Jesteśmy razem dopiero od 6,5 lat....

 

Jestem pewna, że każdy z nas podobnie czuje myśląc o swoich czworonogach.

 

25722024666217025140.jpg

 

54869577794102040902.jpg

 

52430063016947005394.jpg

 

57562284114452602928.jpg

 

47843472578917192032.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dana, bardzo dziękuję!

Dzisiejsza morfologia wyszła nieźle. To znaczy krew poleciala oczywiście po chemii, ale w sposób przewidywany i niezbyt gwałtowny, jak podczas pierwszej chemii. Jest dobrze! Semik jest w dobrym nastroju, a to jest najważniejsze!

Link to comment
Share on other sites

To Semik jest dzielny, najdzielniejszy, najcierpliwszy i najkochańszy!

 

Od wczoraj nie ma apetytu, nie chce jeść nawet ulubionego gotowanego kurczaka z warzywami, ale humor mu dopisuje i ogonek cały czas w ruchu. Do tego od rana coś mi opowiadał. Bo z Semika jest wielka gaduła. Czasami mruczy, innym razem popiskuje, poszczekuje, wydaje z siebie tak różne dźwięki, a robi to tak, że człowiek wie od razu, o co chodzi.

 

Dziękujemy za kciuki i dobre myśli!

Link to comment
Share on other sites

Semik wczoraj po południu dostał niestety biegunki z krwią. Od razu pojechaliśmy do weta, gdzie dostał leki. Do wieczora ma głodówkę. Na szczęście czuje się dzisiaj dużo lepiej i koniecznie chciał zjeść śniadanie. Mimo, że mi serce pękało, nie dostał nic poza piciem i lekami, bo nadal ma zwiększoną perystaltykę jelit:-( Na szczęście na spacerze humor mu dopisywał i bawił się nawet z Kulfonem - swoim przyjacielem.

Link to comment
Share on other sites

Zagladam znow z pozdrowieniem ogromnym love%281%29.gif

 

ciociu pamietasz ten bazarusio z pierscionkami srebrnymi?

 tam byl taki cudny piesrcionus srebro i bursztynki  kolorowe 

 kupilam na prezent 

 ale za malenki ...

 na mnie tez malenki ....

 mam jego i nawet chcialalm na baazarusio jakis swoj wyczynic i wstawic zdj 

 ale nie moglam zdj odszukac , boc juz zaniknelo 

 ciociu zrob bazarusio i moze odzyskasz to zdjecie 

   pierscioneczka 

 wysylka bedzie od nas od gonzikow 

 lezy sobie pierscionus cudny 

 niechaj ciutenke radosci przyniesie Twojemu skarbenkowilove%281%29.gif

Link to comment
Share on other sites

http://www.dogomania.com/forum/topic/144404-zako%C5%84czony-i-rozliczony-mega-bazar-bi%C5%BCuterii-srebrnej-i-z%C5%82otej-do-13-grudnia-do-godz-2000/page-2

 

sciskam  sciskam sercem Semunia 

to0 tenze bazarus 

odnalazlam 

tylko zdj  nie mam jak ciociu 

 

 

Zdjęcia zostały skasowane, żeby nie obciążać niepotrzebnie serwera.

 

Semik dzisiaj od rana był w doskonalym nastroju. Wczoraj wieczorem długo go masowałam, co uwielbia. Dzisiaj w słońcu tak pięknie błyszczał... jest prześliczny i w ogóle nie widać po nim choroby. Ma tylko mniej siły, ale nadal próbuje biegać łapać kijki i rządzić stadem!

Pojawił mu się niestety łupież, prawdopodobnie po chemii:-(

Link to comment
Share on other sites

ewunia gonzales podała mi link do Semusia :) Biedaczek walczy z choróbskiem,a to najważniejsze.A ile jeszcze będzie chemii?      Pomyślę nad fantami na bazarek.A teraz mocno trzymak kciuki za Was!

 

Bogusik, bardzo Ci dziękuję, ale ja naprawdę jakoś dam radę. Semik to mój ukochany pies i cokolwiek będzie mu potrzebne, na pewno znajdę na to pieniądze. Chciałabym wesprzeć się robieniem bazarków, bo koszty są bardzo duże, ale bardzo nie chciałabym zabierać fantów psiakom bezdomnym w potrzebie. Mam na szczęście kartę kredytową i tym się posiłkuję.

 

Sama pomagam i wpłacam sporo deklaracji na bezdomniaki i naprawdę nie mogę zgodzić się na to, żeby coś, co może iść na potrzeby tych bardzo potrzebujących poszło na mojego własnego psiaka, który ma ludzi kochających go i opiekujących się nim. ja adoptowałam go nie tylko na dobre, również na złe. Wyć mi się tylko chce z rozpaczy, że jestem z nim dopiero 6,5 roku, a już walczymy o każdy tydzień.

 

Robisz piękne bazarki dla psiaków od Ewu, pewnie jeszcze dla innych i niech tak kochana zostanie. Dla mnie ważne są Wasze dobre myśli, a bazarek sama właśnie kończę.

 

Semik miał 2 chemie, pozostały mu 3-4 chemie w zależności od stanu zdrowia. Po trzeciej chemii będziemy robili kontrolne USG i inne badania.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...