Jump to content
Dogomania

Pies goni za zwierzyną, ptakami i nie reaguje na żadne przywołania


krulindra

Recommended Posts

Proba polowa jak sama nazwa wskazuje, jest PRÓBĄ - sprawdzenie psa, jego instynktu -  powinno się do niej podchodzić bez przygotowania. Gratulacje dla Grety, że zaliczyła ją na maxa. 

Skoro poszło jej tak dobrze, to może warto ją przygotować i pokazać coś więcej zamiast strzępić jęzor na dogomanii :)

 

Rinus:))))

Gdyby nie zostala pprzygotowana, to by nie zaliczyla na maxa.

podobnie zreszta jak zaden z moich psow. a dwa pozostale maja wyniki 90 i 95 punktow.
to, ze piszesz, ze ft sa latwiejsze niz proby, ze twierdzisz, ze do prob podchodzi sie bez przygotowania...to swiadczy o tym, ze nie masz w ogole pojecia, o czym piszesz.

serio Rinus, to co napisalas to glupoty na maxa.

 

nie zdajesz sobie sprawy ani na czym polega konkurs ani na czym polegaja ft. inaczej nie pisalabys takich rzeczy o zwierzynie.

 

ale zdaje sobie sprawe, ze masz od dawna obsesje na moim punkcie, szperasz, weszysz itd, wiec niezbyt powaznie podchodze do tego, co wypisujesz:)

 

pokaz cos z wlasnym psem i tym sie zajmij zamiast weszyc.

 

moje psy naprawde maja sporo do pokazania i w polu i w ringu i pisanie akurat do mnie "aby hodowlanke zrobic" jest serio zenujace na maxa.

bo co twoja suka ma ponad to, co jest potrzebne do hodowlanki?:)))

to teraz porownaj to z tym, co maja porobione moje psy.

i to chyba styknie, abys zrozumiala:)

a jak nie to nie jest to moj problem:))))

Link to comment
Share on other sites

To nie ja napisałam, tylko ludzie, którzy w wyżłach siedzą dłużej niż Ty ;-) 

Chyba więcej mają do pokazania w ringu niż w polu ;-)  

Moja suka nie jest idealna, nie robi Champ. Litwy :P ale mamy rozpoczety champ. Polski - tak tak wiem, że to przecież pikuś haha :D bo mi to niepotrzebne ;-) wolę patrzeć jak realizuje się w pracy, mimo że dopiero w tym roku zaczęłam trening z dorosłą w pełni suką i załapyłysmy obydwie bakcyla i na pewno na jednym konkursie się nie skończy. 

Ja nie porónwnuję mojego psa do Twojego psa, tylko Twojego jazgoczenia w sieci, które nie ma odniesienia w relau, Pani szkoleniowiec psów myśliwskich ;-) 

 

Tak się składa, że swoje konkursy miałam w miejscu gdzie były konkursy wyżłów, jamników itd. Można się naprawdę wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć ;-)

 

Powodzenia ;-)

Link to comment
Share on other sites

a ty widzialas je i w ringu i w polu:))))))

 

no swietnie, ze macie rozpoczety championat polski i tyle, tyyyle sukcesow w pracy, ze masz czelnosc do mnie skakac:))

 

Rinus,serio...mam w chacie w tej chwili 3 dobrze wychowane wyzly, ktore biore na spacer wszystkie na raz tam, gdzie jest pelno zwierzyny. nawet mysliwi rzadko by sie na to odwazyli. jesli kiedys tobie sie to uda, to wtedy bedziesz robic mi przytyki:) chociaz nie wiem do czego. tymczasem masz labka, ktory goni za sarenkami. labka...dupotrzymka. wiec prosze cie...odpusc sobie, bo to jest smieszne.

Link to comment
Share on other sites

A ja mam prawo powiedzieć, że brak potwierdzenia twoich kompetencji i w twoich wypowiedziach jest mnostwo sprzeczności? Mam dwa psy, które co roku podchodza do egzaminów, od dwóch do czterech rocznie. Starszy, osmioletni w swoim życiu był na okolo 20 egzaminach z czego ma niezaliczone kilka. Z czego trzy pierwsze, potem długa seria recertyfikacji rok w rok. Suka czteroletnia zdawala około 10 egzaminów. Niezdała dwa razy. Wyniki z IRO sa na stronie IRO, wyniki z egzaminow PSP dostepne w KG PSP lub WSSGR SA PSP.
Dochodzą do tego akcje, w których każdy z psów ma na koncie odnalezienie, i wiele akcji, w ktorych bez bledu wykluczały obecnosc zywych osob w sektorach.

To ja sobie poskaczę, ok?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

hhahaha brak argumentów i atakujesz ;-) jakie to śmieszne :D

 

Wychowanie psa do życia z nim w domu jest troche inne od wyszkolenia psa do pracy w polu z SUKCESEM. 

Dziękuję, żegnam :) 

 

ps. nie goni już sarenek, ponieważ ją tego oduczyłam, żeby na konkursie mi nie wypaliła za sarną ;-) 

Link to comment
Share on other sites

Kurczę jak mnie coś takiego wkurza...
Kaśka ludzie różne rzeczy gadają, naprawdę. Niestety skoro zaczęłaś bywać w środowisku o Tobie i Twoich psach zapewne też powstaną przedziwne historie...
Tacy są ludzie, a słuchanie historyjek pt. "ktoś powiedział to czy tamto" nie jest zbyt mądre.
Gdybyś się z Anką spotkała na żywo, mogłabyś mieć swoją opinię na Temat Jej i Jej psów, a póki co to tylko powielanie plotek być może zazdrosnych ludzi.

Anki psy są serio bardzo ogarnięte i każdemu życzę takich czworonogów, a Ona sama ma sporą wiedzę, ale żeby to dostrzec trzebaby przestać szukać dziury w całym i skupić się na czytaniu.
Poza tym nie dziwię się, że nie chce Wam powiedzieć jakie ma osiągnięcia - przecież tylko czekacie żeby znaleźć coś, do czego można się doczepić...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

A ja mam prawo powiedzieć, że brak potwierdzenia twoich kompetencji i w twoich wypowiedziach jest mnostwo sprzeczności? Mam dwa psy, które co roku podchodza do egzaminów, od dwóch do czterech rocznie. Starszy, osmioletni w swoim życiu był na okolo 20 egzaminach z czego ma niezaliczone kilka. Z czego trzy pierwsze, potem długa seria recertyfikacji rok w rok. Suka czteroletnia zdawala około 10 egzaminów. Niezdała dwa razy. Wyniki z IRO sa na stronie IRO, wyniki z egzaminow PSP dostepne w KG PSP lub WSSGR SA PSP.
Dochodzą do tego akcje, w których każdy z psów ma na koncie odnalezienie, i wiele akcji, w ktorych bez bledu wykluczały obecnosc zywych osob w sektorach.

To ja sobie poskaczę, ok?

 

a co to ma do gonienia zwierzyny przez mieszanca w typie wyzla?:)))

Link to comment
Share on other sites

"Gdyby nie zostala pprzygotowana, to by nie zaliczyla na maxa."

 

 

To zupełnie jak z pasterskimi testami co to niby mają sprawdzać surowe psy i ich stosunek do owiec.

 

Oraz z obronnymi - testy polegające na, hue hue, testowaniu zupełnych świeżynek, w teorii, bo wszyscy przygotowują zwierzaki aż furczy.

 

Niezły to daje obraz naszego ZKwP i ogólnie, tzw. pracy hodowlanej nastawionej na produkcję psów z naturalnymi popędami i tak dalej. :-))

Testujemy to, co w psie ma niby tkwić od samego urodzenia, ino poprzedzone jest to cięęęężką pracą coby piesek cuś zrobił.

Link to comment
Share on other sites

Asia, ale to nie chodzi o ogarnięte psy do życia z człowiekiem ,bo nie wątpię, że tak jest :)

tylko o fakt, że Aniusia się  tutaj chwali sukcesami swoich psów, jakie są zajebiste w polu, a tak naprawdę nie potrafi dać potwierdzenia tego co pisze. Za to są potwierdzenia tego, że były jednak eliminacje suk.  Bo potwierdzeniem stwierdzenia faktu, że pies jest dobrze wyszkolony do pracy w polu jest właśnie wynik na takim konkursie.

 

Zresztą Aniusia sama napisała w innym wątku cytuję:

 

 

na szczescie ja oddalam serce rasie, gdzie nie jest prowadzona selekcja pod katem pomniejszania popedow i mimo ze oczywiscie hoduje sie na eksterier, to przecietny przedstawiciel rasy poradzi sobie w polu. jesli trafia sie lamer, to najczesciej jest to wina wlasciciela.
Link to comment
Share on other sites

Jezeli ma się osiagnięcia, to chyba ciężko jest się tego czepiać? Jeżeli wizerunek tworzony w necie rozmija się z faktami to nie powinien dziwic brak chęci poznania Ani na żywo. Barwne opowiesci o tym jak jej psy chodza w polu maja sie nijak do wynikow zawodow. Pochwalila sie jedynie wynikami prob, bo te poszly dobrze. Ale dalej juz nic dobrze nie poszlo.
Nie musi, ma sobie psy amatorsko. To po co stwarzać obraz profesjonalisty, strzelać opowiesciami z pol i lasow, skoro tego tak naprawde nie ma? Pitem tylko ludzie sie smieją.
Ma dobrze wychowane psy? Super, to fajnie. Zawsze fajniej jak ktos ma trzy wychowane psy niz trzy niewychowane. Ale to nie jest sukces na miare robienia z siebie eksperta.
Ania wyraznie sugerowala, ze jej psy biora i beda brac udzial w konkursach i ze sa w tym dobre. Po co jej to bylo? Do podkopania wiarygodnosci?

Link to comment
Share on other sites

Kurczę jak mnie coś takiego wkurza...
Kaśka ludzie różne rzeczy gadają, naprawdę. Niestety skoro zaczęłaś bywać w środowisku o Tobie i Twoich psach zapewne też powstaną przedziwne historie...
Tacy są ludzie, a słuchanie historyjek pt. "ktoś powiedział to czy tamto" nie jest zbyt mądre.
Gdybyś się z Anką spotkała na żywo, mogłabyś mieć swoją opinię na Temat Jej i Jej psów, a póki co to tylko powielanie plotek być może zazdrosnych ludzi.

Anki psy są serio bardzo ogarnięte i każdemu życzę takich czworonogów, a Ona sama ma sporą wiedzę, ale żeby to dostrzec trzebaby przestać szukać dziury w całym i skupić się na czytaniu.
Poza tym nie dziwię się, że nie chce Wam powiedzieć jakie ma osiągnięcia - przecież tylko czekacie żeby znaleźć coś, do czego można się doczepić...

 

do niektorych to jak widac nie dociera

Link to comment
Share on other sites

a co to ma do gonienia zwierzyny przez mieszanca w typie wyzla?:)))

Nic Aniu, nic nie ma do umiejetnosci przygotowania psa do pracy, potem wykazania sie tym przygotowaniem na egzaminach, zawodach i w pracy.
Moje psy pracuja w sterylnej hali, ty jestes ekspert, a reszta swiata po prostu sie nie poznala na tobie.

Napisalas, ze jak chcemy cos wiedziec nie musimy szperac po necie, wystarczy zapytac. Pytamy i dowiadujemy sie, ze nie powiesz, bo my i tak sie nie znamy.
To ze szperania wychodzi na to, ze wiekszosc psy zdala, tylko twoje uwalily. Moze za duzo wodki jednak na koncu bylo?

http://klubwyzlapzl.pl/2014/05/07/iii-regionalne-field-trialsy-zo-pzl-tarnobrzeg/
Link to comment
Share on other sites

Asia, ale to nie chodzi o ogarnięte psy do życia z człowiekiem ,bo nie wątpię, że tak jest :)
tylko o fakt, że Aniusia się  tutaj chwali sukcesami swoich psów, jakie są zajebiste w polu, a tak naprawdę nie potrafi dać potwierdzenia tego co pisze. Za to są potwierdzenia tego, że były jednak eliminacje suk.  Bo potwierdzeniem stwierdzenia faktu, że pies jest dobrze wyszkolony do pracy w polu jest właśnie wynik na takim konkursie.
 
Zresztą Aniusia sama napisała w innym wątku cytuję:


Nie potrafi? Ja myślę, że nie chce ;) i wcale Jej się nie dziwię.
Link to comment
Share on other sites

Tak tak, wszystko jest jedną wielką tajemnicą PANI SZKOLENIOWiEC ANIUSI   :D

 

Ani psy są psami typowo wystawowymi, które odnoszą sukcesy na ringach i tego jakoś nie ukrywa, bo chwali się tym dosyć mocno , więc nie wiem tylko po co te bajki o pracy w polu i innych takich :) 

Link to comment
Share on other sites

ok, ojciec mojej najstarszej suki TOKAJ Klan Basow był mega psem mysliwskim. Niestrudzonym aporterem, zajebisty na kazde ptactwo. wszyscy koledzy z kola zazdroscili wlascicielowi tego psa. byl po prostu przekozacki.

 

prawdopodobnie nie zaliczylby trialsow:)

podobnie jak wiele psow mysliwych, ktore na te trialsy jezdza. serio.

 

ale nie wiadomo, bo: NIGDY NA NICH NIE BYL:)))

 

kumacie?:)))

 

 

moje psy nie poluja.

sa to psy w duzej czesci ulozone tak, aby milo mi sie z nimi zylo.

nie traktuje ich wystepow na ft jakos ambicjonalnie, bo wiem, na czym to polega i jak sie w polsce odbywa.

 

jesli ktos chce zobaczyc jak pracuja czy jak sa ulozone moje psy, to naprawde nie jest zaden sekret.

Link to comment
Share on other sites

Pewnie, ludzie, którzy odnoszą sukcesy zamykają się w domu i wstydzą do tego przyznać, żeby ktoś ich nie wysmial :)
Pozostaje życzyc jej aby tych sukcesów było jak najmniej, wtedy odczuje ulge.

A jak się czegoś nie udaje zdać to winny kraj, sędziowie, pogoda, zwierzyna, podszycie leśne, kwasowość gleby.

A tak w ogole to pies, ojciec mojego psa byl taki przekozacki ze go ludziom na oczy nie pokazywali, zeby z zazdrosci nie padli na miejscu trupem.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nic Aniu, nic nie ma do umiejetnosci przygotowania psa do pracy, potem wykazania sie tym przygotowaniem na egzaminach, zawodach i w pracy.
Moje psy pracuja w sterylnej hali, ty jestes ekspert, a reszta swiata po prostu sie nie poznala na tobie.

Napisalas, ze jak chcemy cos wiedziec nie musimy szperac po necie, wystarczy zapytac. Pytamy i dowiadujemy sie, ze nie powiesz, bo my i tak sie nie znamy.
To ze szperania wychodzi na to, ze wiekszosc psy zdala, tylko twoje uwalily. Moze za duzo wodki jednak na koncu bylo?

http://klubwyzlapzl.pl/2014/05/07/iii-regionalne-field-trialsy-zo-pzl-tarnobrzeg/

 

 

moja mlodsza suka miala na tych trialsach 12 miesiecy. to byl jej pierwszy raz w zuyciu. podeszla zanim jeszcze zrobila proby polowe.

 

zostala niesklasyfikowana, bo po 3 wejsciach w pole nie spotkala zwierzyny. to sie zdarza.

wiesz dlaczego nie wyszla 4 raz?

bo nie wiadomo dlaczego nie miala sily.

 

myslelismy, ze to dluga podroz itd.

a potem okazalo sie, ze psy, ktore pracowaly na tym polu zatruly sie pestycydami.

straszny powod do wstydu, co?

 

 

dwa dni pozniej ta sama suka na probach polowych dostala maxa punktow, a sedzia powiedzial, ze dawno nie widzial tak stylowo pracujacego gordona.

 

 

dla mnie wystep mojego psa na tych ft to nie jest powod do wstydu. przeciwnie-bylismy z niej bardzo dumni.

Link to comment
Share on other sites

Pewnie, ludzie, którzy odnoszą sukcesy zamykają się w domu i wstydzą do tego przyznać, żeby ktoś ich nie wysmial :)
Pozostaje życzyc jej aby tych sukcesów było jak najmniej, wtedy odczuje ulge.
A jak się czegoś nie udaje zdać to winny kraj, sędziowie, pogoda, zwierzyna, podszycie leśne, kwasowość gleby.
A tak w ogole to pies, ojciec mojego psa byl taki przekozacki ze go ludziom na oczy nie pokazywali, zeby z zazdrosci nie padli na miejscu trupem.


Haha! Cieszę się, że moje życie nie jest nudne, w związku z czym nie mam czasu na to, żeby analizować każde zdanie, które wyszło spod palców Anki :).
Dla mnie EOT.
Link to comment
Share on other sites

Pewnie, ludzie, którzy odnoszą sukcesy zamykają się w domu i wstydzą do tego przyznać, żeby ktoś ich nie wysmial :)
Pozostaje życzyc jej aby tych sukcesów było jak najmniej, wtedy odczuje ulge.

A jak się czegoś nie udaje zdać to winny kraj, sędziowie, pogoda, zwierzyna, podszycie leśne, kwasowość gleby.

A tak w ogole to pies, ojciec mojego psa byl taki przekozacki ze go ludziom na oczy nie pokazywali, zeby z zazdrosci nie padli na miejscu trupem.

 

 

no na trialsach akurat czynniki takie jak wiatr i inne czynniki atmosferyczne sa skrajnie wazne:)))))

o to chodzi.

tam pies, ktory poprzedniego dnia zchodzi z dyplomem, nastepnego dnia dostaje eliminacje w pierwszej minucie po rozgrzewce:)

Link to comment
Share on other sites

Tak tak, wszystko jest jedną wielką tajemnicą PANI SZKOLENIOWiEC ANIUSI   :D

 

Ani psy są psami typowo wystawowymi, które odnoszą sukcesy na ringach i tego jakoś nie ukrywa, bo chwali się tym dosyć mocno , więc nie wiem tylko po co te bajki o pracy w polu i innych takich :)

 

a widzisz:)) a twoj piesek ani w te ani w druga:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

Link to comment
Share on other sites

no na trialsach akurat czynniki takie jak wiatr i inne czynniki atmosferyczne sa skrajnie wazne:)))))
o to chodzi.
tam pies, ktory poprzedniego dnia zchodzi z dyplomem, nastepnego dnia dostaje eliminacje w pierwszej minucie po rozgrzewce:)


Wiesz, to zupelnie tak samo jak w ratownictwie :) jezeli chodzi o wiatr i teren.

Nie wiem po co ci to było, dwie strony dyskusji, żeby wykrzytusić z siebie minimalny skrót kariery.
Link to comment
Share on other sites

a widzisz:)) a twoj piesek ani w te ani w druga:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

no widzisz, ja przynajmniej bajek nie opowiadam ludziom w sieci tak jak Ty :D

Za to nie wstydzę się napisac, że zawaliłysmy nasz pierwszy w życiu konkurs KPR, gdzie Salme przygotowywałam jako dorosłą już ponad dwu letnią sukę w ciągu raptem 4 miesięcy :) 

Jednak my się nie poddajemy i będziemy dalej pracować, bo to jej pasja , a jednocześnie chcę aby ocenił ją ktoś kompetentny , tym bardziej ze labradorów robiących cokolwiek na zwierzynie jest jak na lekarstwo :) 

 

A czy Twoje suki mają Ch.PL? 

 

Aniusia piszę się  "schodzi" ;-)   

Tak, najlepsze jest wyciąganie ojca własnego psa jaki był przekozacki :D

Skoro Twoje psy nie polują, nie startują z powodzeniem w konkursach gdzie może je ocenić SĘDZIA to jak niby ma to sprawdzić zwykły kowalski? podczas spaceru z Tobą? :P to że pies zrobi stójkę to chyba nie wszystko :P

 

ps. już się nie pogrążaj :) 

Link to comment
Share on other sites

tylko widzisz...aniusia bajek nie opowiada :D ja wiem ze ma specyficzny styl pisania i niektorych wkur...ia do przesady ale akurat doswiadczenie w ukladaniu wyzlow ma i bajek o ich zajebistosci nie opowiada. ja co prawda nie mialam okazji poznac jej stada ale znajomi mieli i potwierdzaja, a nie sa to wazeliniarze

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...