Jump to content
Dogomania

Szczeniak - jak ignorować gryzienie?


Anomolly

Recommended Posts

Witam, 

mam prawie 8-tygodniowego owczarka niemieckiego. Podczas zabawy lub w ramach zaczepienia - tak jak z reguły robi to szczeniak - gryzie mnie za rękę, ubranie, nogawkę.

Wiem, że mam wtedy go ignorować, przerwać zabawę i odejść. Na ogół to działa, ale są 2-3 momenty w ciągu dnia kiedy nie uspokaja się od razu. Wtedy mam problem - potrafi wbić tak mocno zęby, że nie potrafię stać i ignorować tego lub odejść, bo wtedy biegnie za moją nogą i gryzie, co bardzo boli. Wtedy zamykam go w łazience w ramach uspokojenia. Czy postepuje słusznie? I jak ignorowac, kiedy boli?

(nie mówię tutaj o innych sposobach typu piszczenie, podawanie zabawki itp., chodzi mi o te konkretne pytanie - jak wytrzymujecie nacisk szczęki psa ;-) )

 

Link to comment
Share on other sites

Hmmm. A skąd pomysł że masz ignorować to że pies Cię gryzie?

Przeczytałam mnóstwo artykułów i tematów, w tym na tym forum i taka metoda była najbardziej zalecana. Podam na szybko przykłady:

http://newdog.pl/wychowanie/mam-problem/gryzienie-po-rekach

http://www.wesolalapka.pl/porady/co-zrobi-gdy-szczeniak-gryzie-po-rkach

http://www.problemyzpsem.pl/art,17,szczeniak-gryzie-rece-pies-podgryza-dlonie-jak-oduczyc-psa-rzucania-sie-z-zebami-na-rece.html

 

Mówię mu tanowczo "NIE!" i przestaje się z nim bawić, odwracam wzrok. Z reguły działa, ale w stanie wielkiej ekscytacji ciągnie bardzo mocno, nie potrafię od niego odejść, bo gryzie po nogach.

Link to comment
Share on other sites

Czyli nie do końca ignorujesz bo zwracasz psu uwagę.

Ja przy szczeniakach krzyczę głośno z bólu. Wystarczy ze dwa razy. Może on nie wie ze boli. Kiedy był odłączony od matki?

Jak nakręca się aż tak strasznie, to pewnie ja bym go przytrzymała na spokojnie aż się wyciszy i nagrodziła. Spokojnie tak żeby nie miał możliwości Cię podgryzać.

Link to comment
Share on other sites

Nie odsuwaj się, nie poruszaj, nie cofaj rąk, spróbuj stać nieruchomo, wtedy zwierzak powinien stracić zainteresowanie. Odsuwająca się ręka bądź uciekająca noga tylko prowokuje do ponownego złapania ząbkami. Możesz wręcz "wcisnąć" dłoń głębiej w psi pyszczek przy ugryzieniu, to jest nieprzyjemne i być może zniechęci malucha. Delikatnie i bez nerwów. Spokojne ruchy i przekierowuj szaleńca na zabawkę, żeby spożytkować energię, bo będzie mu się trudno uspokoić w szczenięcej głupawce, na czymś musi się wyżyć.

Link to comment
Share on other sites

Nie odsuwaj się, nie poruszaj, nie cofaj rąk, spróbuj stać nieruchomo, wtedy zwierzak powinien stracić zainteresowanie. Odsuwająca się ręka bądź uciekająca noga tylko prowokuje do ponownego złapania ząbkami. Możesz wręcz "wcisnąć" dłoń głębiej w psi pyszczek przy ugryzieniu, to jest nieprzyjemne i być może zniechęci malucha. Delikatnie i bez nerwów. Spokojne ruchy i przekierowuj szaleńca na zabawkę, żeby spożytkować energię, bo będzie mu się trudno uspokoić w szczenięcej głupawce, na czymś musi się wyżyć.

 Właśnie tak próbuję robić, ale nie potrafię wytrzymać z bólu (umiem wytrzymać ok 3 s)

 

Czyli nie do końca ignorujesz bo zwracasz psu uwagę.

Ja przy szczeniakach krzyczę głośno z bólu. Wystarczy ze dwa razy. Może on nie wie ze boli. Kiedy był odłączony od matki?

Jak nakręca się aż tak strasznie, to pewnie ja bym go przytrzymała na spokojnie aż się wyciszy i nagrodziła. Spokojnie tak żeby nie miał możliwości Cię podgryzać.

Też tak próbowałam, czasem zadziałało, czasem to zignorował, przeczytałam w tym artykule:

http://www.psy24.pl/5207-Wychowac-szczeniaka-rozmowa-z-Zofia-Mrzewinska.htmlże niekoniecznie jest to dobry sposób. Na razie spróbuję metody na ignorowanie, jak to nie pomoże zacznę piszczeć.

Pies jest ze mną od tygodnia.

Link to comment
Share on other sites

Testowałam na moich zwierzakach. Nie wiem czy "dobry" ale diabelnie skuteczny i przed wszystkim zero awersji.

Co do tego maksymalnego ignorowania (bezruch itd) to uczysz psa że w ten sposób niczego na Tobie nie wymusi (zabawy, zainteresowania). I dobrze.

Radzę jednak pamiętać że rośni Ci w domu potężny gryzący samiec. Wypadałoby go również nauczyć że nie wolno gryźć....może się to przydać w przyszłości. Tym bardziej że już teraz wytrzymujesz tylko 3 sekundy:)

Więc moim zdaniem metoda za "słaba" jak na Wasz przypadek. Z tego co piszesz to pies Cię nie podgryza tylko solidnie gryzie. To że to " w zabawie" niewiele zmienia.

Będą kłopoty.

Link to comment
Share on other sites

Nie ignorowałabym jednak. Uprzedziłabym gryzienie poleceniem wykluczającym gryzienie - na przykład siad w lekkim dystansie od dłoni, nagrodzony smakołykami podawanymi spomiędzy palców, albo spokojnie z komendą "nie" nasunęłabym fafle szczeniaka na gryzące zęby - gryzłby się sam - i natychmiast znowu po komendzie "siad" i pochwale podałabym jedzenie tak, by uczył się szanować ręce. Poza tym włożyłabym dużo pracy w szkolenie - wspólne noszenie gryzaka, nauka aportowania, nauka chodzenia przy nodze, szukanie zabawki - szczeniak zmęczony taką pracą nie miałby już siły na obgryzanie rąk. Przy zaczynającej się głupawce można przekierować gryzienie na plastikowy baniak po wodzie mineralnej, uwiązany na sznurku i uciekający przed szczeniakiem.
Jedzenie - tylko z ręki lub z miski trzymanej w rękach.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dobrze, postaram się wypróbować inne sposoby. Mam urlop, więc mam dużo czasu na zabawy, których mu na pewno nie brakuje i mase zabawek, opanowujemy podstawowe komendy, ale i tak moje ciało jest dla niego najbardziej atrakcyjne. Słucha się - tzn przybiega na komendę, potrafi siad, leżeć, noga, ale tego gryzienia nie potrafię z niego jak na razie wyplenic....

A czy zamykanie w łazience to dobry pomysł? (W nocy też tam śpi zamknięty)

Link to comment
Share on other sites

Wg mnie słaby. To takie doraźne proste rozwiązanie. Nie jestem pewna że maluch wie za co tam został zamknięty (tym bardziej że na noc też go zamykasz). W dzień to ma być kara a w nocy też ma się czuć karany? Trochę zbyt skomplikowane.

Próbowałeś go po prostu ochrzanić że tak nie wolno?:) Wie co to znaczy nie? Nie wolno? Jesteś pewny że wie? 

Link to comment
Share on other sites

Jeśli potrafi siadać, to niech siada w dystansie od Twojego ciała, a potem niech wyżywa się na plastikowym baniaku. Gryzaki i zabawki odbieraj w chwili, gdy szczeniak sam wypuszcza - aby własne otwarcie pyska, bez żadnego wymuszania, skojarzył z komendą "daj"

Link to comment
Share on other sites

Wg mnie słaby. To takie doraźne proste rozwiązanie. Nie jestem pewna że maluch wie za co tam został zamknięty (tym bardziej że na noc też go zamykasz). W dzień to ma być kara a w nocy też ma się czuć karany? Trochę zbyt skomplikowane.

Próbowałeś go po prostu ochrzanić że tak nie wolno? :) Wie co to znaczy nie? Nie wolno? Jesteś pewny że wie? 

Nie jestem pewna czy wie, ostrego nie posłucha co drugi, trzeci raz, ale wtedy kiedy nie jest w najgorszym stadium szaleństwa. Czy 5 dni to wystarczający czas, żeby się tego nauczył? (Tyle jest ze mną, przy czym 2 pierwsze dni nie sprawiał problemów, bo jeszcze chyba nie czuł się pewnie)

Link to comment
Share on other sites

To zależy, w jaki sposób uczysz tego "nie". Szczeniak ludzkie gniewne "nie" rozumie jako wyraz gniewu, ale najczęściej nie rozumie, czego ten gniew dotyczy. Musi wiedzieć, co powinien robić, aby NIE słyszeć NIE, a słyszeć DOBRZE. Tego nie nauczy się sam - oprócz zakazu, połączonego w tej samej sekundzie z powstrzymaniem czynności zakazanej, trzeba wskazać zachowanie prawidłowe - w każdej sytuacji. I to prawidłowe nagrodzić.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

nie ma co tu ignorować. trzeba przerwać takie niewłaściwe zachowanie. ja sobie nie wyobrażam że miałbym stać spokojnie i "ignorować" jak pies mi obgryza łydkę :)

krzyknij głośno jakieś "ej" czy "nie" czy "ała", klaśnij w ręce, wydaj komendę "siad" czy cokolwiek co spowoduje że przestanie gryźć. i jak przestanie to natychmiast nagroda.

ja tam się uwielbiam bawić w gryzienie i nie raz mnie moja bestia capnęła tak że bolało. ale jak jest za mocno to trzeba mu pokazać że jest za mocno a nie "ignorować" czekając aż sam przestanie.

wtedy się wyrabia "miękki pysk", czy "miękki chwyt" jak zwał tak zwał.

Link to comment
Share on other sites

Nie odsuwaj się, nie poruszaj, nie cofaj rąk, spróbuj stać nieruchomo, wtedy zwierzak powinien stracić zainteresowanie. Odsuwająca się ręka bądź uciekająca noga tylko prowokuje do ponownego złapania ząbkami. Możesz wręcz "wcisnąć" dłoń głębiej w psi pyszczek przy ugryzieniu, to jest nieprzyjemne i być może zniechęci malucha. Delikatnie i bez nerwów. Spokojne ruchy i przekierowuj szaleńca na zabawkę, żeby spożytkować energię, bo będzie mu się trudno uspokoić w szczenięcej głupawce, na czymś musi się wyżyć.

 

:)

 

od razu widzę oczami wyobraźni np matkę którą dziecko nawala po głowie a ona niewzruszona (a może i wzruszona - zapłakana z bólu na przykład) siedzi ze stoickim spokojem i ignoruje jego zachowanie :) ehh te bezstresowe wychowanie. Powodzenia :)

Link to comment
Share on other sites

czasem ignorowanie pomaga, psiak odczuwa utratę zainteresowania, ale jeśli gryzie mocno, nie mozna ignorować, może jest to spowodowane tym, ze nie ignorowaliście konsekwetnie, tylko jednak zwracaliście co jakis czas uwagę i treaz psiak coraz bardziej stara sie, bo w pamięci ma to, ze w końcu zdobywa Waszą uwagę?

Link to comment
Share on other sites

zastanawiałabym się czy w przypadku ludzi to też nie jest przypadkiem chybiony pomysł :) wydaje mi się że system kar i nagród z przeważającą ilością tych drugich oczywiście nie jest lepszym sposobem na wychowanie.

 

Psy przekazują sobie mnóstwo przeróżnych sygnałów, a kiedy one nie pomagają uspokoić zachowania innego natarczywego psa, przechodzą do obrony. Nigdy jednak nie stoją obojętne i nie ignorują zupełnie niepożądanych zachowań. Nie zauważyłam żeby jakiś pies gryziony przez innego stał niewzruszony i czekał aż ten skończy. Albo jest obrona albo ucieczka albo poddanie się. Pytanie jaką pozycję w stosunku do swojego psa chcesz zająć?

Link to comment
Share on other sites

A wystarczyłoby, aby pies pobył jakiś czas w grupie rówieśniczej i łatwo by się nauczył, że brat lub siostra mu oddadzą jak przecholuje z naciskiem. Zęby psa swędzą, szczęka boli, trzeba przekierować na zabawki, a nie tylko małego ignorować. I wspólnie "zagryzać" zabawkę,"polować" na nią, aby pies od małego uczył się współpracy z człowiekiem.

Link to comment
Share on other sites

Pytanie w pierwszym poście było jak ignorować gryzienie, a nie jak przekierować na zabawkę, więc odpowiedziałam :) Jeśli szczeniak ma wyrobioną inhibicję gryzienia to to co napisałam działa. Tak było u mojej obecnej suni. Obserwowałam też jak radzą sobie ze szczeniakiem moje dorosłe psy i też stosowały taką metodę. Tylko gdy maluch przeginał dostawał burę. Oczywiście to było do czasu, gdy nie dorosła, zauważyłam że dorosłe psy tolerują takie zachowania tylko u srajtków, w życiu nie pozwoliłyby się zaczepiać w ten sposób dorosłemu psu. Więc tutaj nie ma obrony, ucieczki lub poddania się, to nie obowiązuje psich niemowląt. Dorosły zdrowy umysłowo człowiek też nie powinien bronić się, poddawać się czy uciekać przed niemowlęciem, bez przesady. Natomiast gdy trafił mi się kiedyś upiornie gryzący szczeniak jedynak nie przestrzegający żadnych psich zasad, to nie tylko dostał po łbie od mojego psa, ale ja również nie stałam i nie dawałam się gryźć. Ale zakładam, że tutaj mamy do czynienia z normalnym maluchem wychowywanym z rodzeństwem.

 

A w ogóle, to najlepsze jest przekierowanie na zabawkę i wykorzystanie energii malucha do pierwszych ćwiczeń i współpracy, to oczywiste.

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście to było do czasu, gdy nie dorosła, zauważyłam że dorosłe psy tolerują takie zachowania tylko u srajtków, w życiu nie pozwoliłyby się zaczepiać w ten sposób dorosłemu psu. Więc tutaj nie ma obrony, ucieczki lub poddania się, to nie obowiązuje psich niemowląt.

czy ja wiem... jak matka -suka bawi się ze szczeniętami, to pozwala im na dużo, ale też nie do przesady - potrafi ich przystopować, jak również rozdziela je kiedy same między sobą bawią się za ostro.

 

z kolei inne dorosłe psy - nieważne w jakim wieku jest szczenię - albo się z nim bawią i na tych samych zasadach - jak przegina to jest przystopowanie, albo jak mają dosyć to odchodzą. Ale nie ignorują takiego zachowania zupełnie.

Link to comment
Share on other sites

Skąd zaczęły się te wszystkie pomysły z ignorowaniem? Ignorować przy powitaniu (a powitanie scala psią grupę, jest szalenie ważnym rytuałem komunikacyjnym), ignorować wymuszanie kontaktu? Chęc kontaktu z człowiekiem jest podstawą udomowienia psa. Dziecko ignorowane w sierocińcu nie umie nawiązywać kontaktów emocjonalnych, ignorowany za chęć kontaktu szczeniak nie rozwija się prawidłowo. Gdybym chciała mieć zwierzątko bezkontaktowe, sprawiłabym sobie z pluszu - niczego poza odkurzaniem nie wymusi na mnie. Cenię te psy, którym zależy na kontakcie z człowiekiem, które wymuszają kontakt! To już tylko mój problem, aby wymuszanie kontaktu przekierować na zachowania, których chcę psa nauczyć.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

To po pierwsze (i najważniejsze) Sowa.

Ja jeszcze nie rozumiem skąd pomysł że ignorowanie ma być dobrą metodą eliminacji jakiś zachowań.

Jeżeli zwierz / człowiek robi coś i nie ma na to żadnej reakcji to uczy się że nie ma reakcji:) Czyli zasadniczo "złe" to nie jest.

Czyli wg mnie nie uczy niczego.

Oczywiście ignorować należy zachowania nie do końca zależne od psiaka (p. sikanie szczeniaka). Ale to zupełnie inne powody.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...