Jump to content
Dogomania

Czy hodowla powinna ponieść jakąkolwiek odpowiedzialność?


Krosno

Recommended Posts

Witam i mam pytanie do was. Znajomy kupił psa w hodowli w której byla mowa iż żadnych problemów ze szczeniakami nigdy nie mieli nie bylo rownież żadnych wad czy alergii ot taki wywiad. Pies od początku miał problem z sierścią co oczywiście dało się zauważyć dosyć szybko ale było tłumaczone stresem przy zmianie domu był leczony jednak z uwagi na brak poprawy zostaly wykonane testy szczegółowe. W pare miesięcy od kupna stwierdzono alergie na kurz i roztocza na trawy i pyłki na pchły oraz alergia na zboża co akurat w tej sytuacji jest najmniejszym problemem. Pies od samego początku jest leczony ,koszta są duże a wyleczyć się nie da bowiem jak wiadomo to tzw atopik i jego schorzenie jest na całe życie. Dramatem jest zespół tych alergii które powodują iż pies jest jednym z najtrudniejszych przypadków choroby calorocznej wiecznie leczony koszta już dawno przekroczyły koszta zakupu a wizja przyszłości jest przerażająca jak wiemy tego typu zespół alergii nie jest nabyty a wrodzony koszty leczenia ogromne przyszłość niepewna z czasem z wiekiem należy się spodziewać pogarszanie sytuacji zdrowotnej psa. Czy hodowla powinna ponosić jakąś odpowiedzialność za takiego szczeniaka czy powinna chociaż poczuć się jakoś do tego faktu ? Bo póki co jest bardzo oburzona .....

Link to comment
Share on other sites

a jakie problemy z sierścią były w chwili zakupu? jeśli psu wypadała sierść czy działo się coś innego, to w sumie nowy właściciel widział jakiego psa kupuje. Jeśli problemy wynikły później, a z tego co piszesz - to kilka miesięcy później, to w sumie sama nie wiem... moim zdaniem hodowca powinien coś pomóc, niekoniecznie doradzić bo być może nie miał problemów z alergią wcześniej, ale może polecić jakiegoś swojego sprawdzonego weterynarza? jeśli chodzi o koszty - to niestety, ale biorąc pod swój dach żywe stworzenie nikt nie da gwarancji, to nie jest towar który można zareklamować. Trzeba się zawsze liczyć z tym że nasz pies może kiedyś zachorować, a wtedy nie pozostaje nic innego jak go leczyć...

Link to comment
Share on other sites

Witam i mam pytanie do was. Znajomy kupił psa w hodowli w której byla mowa iż żadnych problemów ze szczeniakami nigdy nie mieli nie bylo rownież żadnych wad czy alergii ot taki wywiad. Pies od początku miał problem z sierścią co oczywiście dało się zauważyć dosyć szybko ale było tłumaczone stresem przy zmianie domu był leczony jednak z uwagi na brak poprawy zostaly wykonane testy szczegółowe. W pare miesięcy od kupna stwierdzono alergie na kurz i roztocza na trawy i pyłki na pchły oraz alergia na zboża co akurat w tej sytuacji jest najmniejszym problemem. Pies od samego początku jest leczony ,koszta są duże a wyleczyć się nie da bowiem jak wiadomo to tzw atopik i jego schorzenie jest na całe życie. Dramatem jest zespół tych alergii które powodują iż pies jest jednym z najtrudniejszych przypadków choroby calorocznej wiecznie leczony koszta już dawno przekroczyły koszta zakupu a wizja przyszłości jest przerażająca jak wiemy tego typu zespół alergii nie jest nabyty a wrodzony koszty leczenia ogromne przyszłość niepewna z czasem z wiekiem należy się spodziewać pogarszanie sytuacji zdrowotnej psa. Czy hodowla powinna ponosić jakąś odpowiedzialność za takiego szczeniaka czy powinna chociaż poczuć się jakoś do tego faktu ? Bo póki co jest bardzo oburzona .....

jeśli znajomy ma to na pismie(w sensie potwierdzenie od hodowcy),że psy z jego hodowli sa wolne od w/w.to tak,mozna ubiegac się o częsciowy zwrot kosztow a może i całkowity.oczywiście znajomy musi miec tez historie leczenia choroby od weta.jeśli podczas zakupu wszystko było"na gebę"tylko to niestety,hodowca moze się wyprzeć swoich słów

Link to comment
Share on other sites

A jaka to hodowla ?


Jaka hodowla i jakiej rasy ? Są rasy, u których problem ten jest częsty i takie w których to rzadkość. Wszystko zależy od spisanej umowy lub dobrej woli hodowcy, jeśli umowa o problemach zdrowotnych milczy.Trochę dziwne jest zaistnienie takiego jednostkowego przypadku, w przypadku alergii na tle genetycznym.
Link to comment
Share on other sites

No nie chciałbym na razie pisać jaka to hodowla bowiem znajomy nie chce działać nerwowo opisując na necie choć to nie byłaby zemsta a fakty ale na to przyjdzie czas. Pies w chwili odbioru miał brzydki zapach co możliwe że hodowca tego nie czuł mając w pomieszczeniu jeszcze dwa psy tej rasy ( albo udawał) a znajomy z koleji mając go już w samochodzie stwierdzil że to pewnie zapach typowy dla psów ktore przebywają razem ,legowisko itd.Stwierdzil że wykąpie i będzie dobrze a wypadająca sierść to odpowiedż co drugiej osoby iż to reakcja na stres i przejdzie. Biorąc pod uwage smrodek który towarzyszy mu do dzisiaj teraz wychodzi na to że to objaw byl od początku a wynika on z tego że przy tylu alergiach pies po prostu cierpi na łojotok i naprawde jak wchodze do niego do domu to czuć ....lumpa z dworca zaledwie 3 dni po kąpielach w specyficznych szamponach. U psa stwierdzono badaniami po paru miesiącach te alergie a leczony antybiotykami był dużo wcześniej bowiem podejrzewano że to może jakaś mini alergia na kurczaka i dobranie karmy wystarczy a jednak nie wystarczyło .Jest to rasa poddatna na alergie ale głównie chodzi o to że znajomy pół roku szukał hodowli starał się być jak najbardziej odpowiedzialny mało nie zapłacił liczyl się z jakąś alergią że wystąpi ale nie sądził że z hodowli która twierdzi iż nigdy nie było żadnej alergii kupi tak chorego psa :( on niestety wymaga leczenia całe życie i to nie byle jakiego bowiem zawsze występują problemy skórne które trzeba na bieżąco leczyć i do tego komfort życia wszystkich dookoła ( pies śmierdzący od łojotoku i nie można nad tym zapanować) Znajomy wie że pies to żywy organizm i może chorować i był na to gotowy ale że kupił psa nie do wyleczenia a hodowla umywa ręce to jest bolesne bo teraz jego życie wygląda jakby wziął psa z fundacji z deklaracją że STAĆ go na leczenie i wizyty u weta do końca życia psa a hodowla zadowolona że psa sprzedala i z głowy po problemie.Ciężki temat naprawde bo robią wszystko dla psa co możliwe toną z wydatkami a zdają sobie z tego sprawe że niestety tak będzie przez lata życia psa. Gdyby teraz adopcje chciały znaleźć dla niego dom na pewno napisałyby że potrzebny ktoś kto ma czas,pieniądze na opieke nad psem ciężko alergicznym.....nie wielu by się znalazło bo to naprawde poważny problem.

Link to comment
Share on other sites

Skoro hodowca tak twierdził, to trzeba poszukać inne psy, które wyszły z tej hodowli i mają ten sam problem. Przy psie z ZKwP nie powinno być problemów ze znalezieniem nabywców poprzednich miotów. Jeśli się okaże, ze rozmyślnie wprowadził nabywcę w błąd, są przesłanki do żądania może nie odszkodowania, ale zwrotu przynajmniej części kasy. Jeśli to przypadek jednostkowy, to nabywca raczej jest na przegranej.

Link to comment
Share on other sites

Pies jest z ZKwP czy w ziązku z tym można jakoś znaleźć psy z tego samego miotu i poprzednich? Jest jakaś droga? Hodowca podał właścicieli tylko tych których psy są na wystawach by udowodnić brak problemów. Właściciele nie twierdzą że ich pies nie jest jedyny z alergią ale mając hodowle rasy ze skłonnościami do alergii kilka lat trudno uwierzyć że ten jeden jedyny na to cierpi i nie na jeden problem a na kilka na raz.

Link to comment
Share on other sites

Przejrzeć katalogi wystawowe, może Ci którzy wystawiają maja także kontakt z innymi nabywcami, poszukać rodzeństwa na forach poświęconych rasie i stronach FB. Popytać w sekcji rasy w oddziałach związku położonych najbliżej hodowli. Sprawdzić w necie, czy ktoś z psem z danej hodowli nie miał problemów, zawsze w necie jakiś ślad pozostaje.

Link to comment
Share on other sites

Pies ma alergie na roztocza,pchły,trawy pyłki pisząc krótko jest chory do końca życia z trudnym leczeniem i z dużymi kosztami - choroba genetyczna.Pies kupiony w hodowli za pare tysięcy a nie wzięty ze schroniska . Skoro hodowla ma prawo odebrać psa przy nieprawidłowej opiece to dlaczego nie ma obowiązku reagowania przy sprzedaży psa chorego. On nie ma zwykłej alergii do zapanowania on ma zestaw alergii które lada moment opanują tylko sterydy zanim psa zeżrą gronkowce drożdże i Bóg wie co jeszcze . On nie ma krosty on ma poważne problemy skórne.Skoro to z hodowli miotu to może niech go odbierze i leczy teraz do końca życia....ależ skąd pies już na wystawy się nie nadaje do rozrodu też to na cholere im potrzebny bo zdrowego to by pewnie chętnie wzieli. Sprawa jest taka : kupujesz psa w legalnej hodowli a on Ci dają zwierze które musisz leczyć do końca życia ale przy tym non stop wywalać pieniądze a i tak nie wyleczysz - pies obdrapany,śmierdzący łojotokiem a przyznać trzeba że przy atopii to najgorsze dopiero przed nimi więc a_niusia zastanów się kogo pogięło

Link to comment
Share on other sites

Objawy zależą od rodzaju zapalenia skóry i obszaru, ale najczęstrze to: rumień, łysienie, pęcherze, swiąd, nadżerka, owrzodzenie fragmentu skóry, odbarwienie włosów lub skóry, strupy, grudki, krosty i nadżerki, wysięki ropne. nadmierna potliwość (smród) .....kuchwa okaz zdrowia 1,5 rocznego młodego psa z legalnej hodowli radość dla rodziny na całe życie. Bez nadzieji wyleczenia mimo usilnych starań bez względu na koszta....dlaczego ?

Link to comment
Share on other sites

  • 11 months later...

Jeśli to legalna hodowla ,napewno powinni mówić o tym przypadku następnym osobom biorącym szczeniaki od nich (u twojego znajomego nic o tym nie wspominali i miejmy nadzieje że nie kłamali) moim zdaniem mogliby też zwrócić np. 50 % wartości tego psa jak np. u PETów (jeśli nie jesteś oznajmiony z tym pojęciem to jest to pies z wadą genetyczną np. biała plamka nie tu gdzie powinna być , przerośnięta warga ,delikatnie krzywy zgryz itp)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Witajcie. Szczeniak rasy bokser zakupiony z hodowli zkwp wiek 7 mies diagnoza to niewydolnosc trzustki. Hodowca olal temat zero kontaktu , poprosilam zwrot kosztow za psa. Nie zgodzil sie , poprosilam wiec o pomoc w wyborze karmy tez olewka , dalej zero kontaktu wiec poprosilam bynajmniej o zwrot kosztow leczenia to uslyszalam ze nic nie oddadza bo nie maja kasy bo kredyt musza za dom splacac...masakra!!! Hoduja psy zeby kredyt splacac?! Co mam zrobic ja jako wlasciciel szczeniaka ktory od urodzenia non stop byl chory i do konca zycia bedzie leczony? Dac sprawe do sadu? Jakas paranoja niby tak sie chwali zkwp i hodowle rasowe ...a tu taka nie mila smutna niespodzianka icon_sad.gif zaraz sunia skonczy 8 miesiecy a wazy 18 kg wyglada jak.szkielet !! 

Link to comment
Share on other sites

 

 

Doczytałam z jakiej hodowli zakupiłaś psa. Na początek zgłoś skargę na hodowle w oddziale ZKwP

Hodowczyni   podlega pod oddział Zwiazku Kynologicznego w Czestochowie (jeśli to aktualne dane , bo róznie bywa)

Biedna sunia, obowiązkiem przyzwoitego hodowcy jest zainteresowanie się szczeniakiem ze swojej hodowli. Zwłaszcza jeśli wystąpiła taka sytuacja jak Twoja.

czasem chorób nie przewidzisz ale zainteresowanie hodowcy i cheć pomocy powinna być.

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, bou napisał:

Oj,coś Ci się z czcionką porobiło...nie da rady przeczytać.

Zrót tak,jak radzi Joly.

Tak przepraszam co sie porobilo i zeczywiscie czcionka cos nie taka :)

Napisze jeszcze raz...

Witajcie. 

Szczeniak rasy bokser zakupiony z hodowli zkwp z metryka fci wiek 7 mies diagnoza to niewydolnosc trzustki. Hodowca olal temat, zero kontaktu, poprosilam o zwrot kwoty za psa, nie zgodzil sie. Poprosilam wiec o pomoc w wyborze karmy , tez olewka dalej zero kontaktu. Wiec poprosilam bynajmniej o zwrot kosztow leczenia to uslyszalam ze nic nie oddadza bo nie maja kasy gdyz musza splacac kredyt za dom...masakra!!! Hoduja psy zeby kredyt splacac?! Co mam zrobic ja jako wlasciciel szczeniaka ktory od szczeniaka non stop byl chory i leczony i do konca zycia bedzie leczony oraz nie nadaje sie do hodowli ? Dac sprawe do sadu? Jaka paranoja niby tak sie chwali zkwp i hodowle rasowe ...a tu taka nie mila smutna niespodzianka:( zaraz sunia skonczy 8 mies a wazy nie cale 18 kg wyglada jak szkielet a siersc z niej leci :( dodatkowo problemy ciagle z ukladem moczowym a ze ma alergie na kurczaka to nie ma opcji na karme lecznicza bo wszystkie na kurczaku.

Pomocy :( rece juz mi opadaja. Koszta od poczatku jej leczenia badan itd powoli zaczynaja przerastac cene jej zakupu.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, JOLY napisał:

Umowę kupna  posiadasz ?     Wazne co zawiera i co podpisałaś kupując sunię. Najwazniejsze w tej chwili to znaleźć dobrego veta, który ustali leczenie psa.

I zbieraj wszystkie faktury za leczenie

Tak posiadam umowe. Ma weta i leczenie. Faktury? O tym nic nie wiedzialam.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...