Jump to content
Dogomania

Bravecto - opinie


Illusion

Recommended Posts

  • 3 weeks later...

Mnie zastanawia jeden przypadek psa, ktory umarł na skutek ukąszenia kleszcza i babeszji, a który był zabezpieczany bravecto.

Pies został ukąszony w ostatniej fazie dzialania bravecto, w trzecim miesiącu od podania. Można więc założyć, że środek przestał już działać, a właściciel spóźnił się z podaniem kolejnej dawki, choć twierdzi że tak nie było. Poza tym  pozostaje jeszcze reakcja osobnicza.

Zastanawia mnie jednak to, że kiedy babeszja się pojawiła, praktycznie z dnia na dzień doprowadziła do śmierci. Być może to przypadek, ale ja nie zetknęłam się jeszcze z tak błyskawicznym przebiegiem choroby. Nie chcę tu siać paniki ani nadmiernych wątpliwości, ale jednak nie potrafię przekonać się do środka, ktory jest podawany doustnie, a który jest środkiem bójczym dla organizmów, i który jest w fazie powszechnych testów.

Link to comment
Share on other sites

Z tego co podaje ulotka, na któryś gatunek kleszczy tabletka działa 8 tyg, więc może to akurat przedstawiciel tego gatunku?

 

Ja byłam bardzo sceptycznie nastawiona do Bravecto, jednak właśnie (mam nadzieję) jesteśmy po babeszji- jeszcze będziemy po weekendzie powtarzać badania, i przez tą niemiłą przygodę bardzo poważnie zastanawiam się nad tą tabletką. Trochę poczytałam co pisaliście i nawet się przekonałam, chociaż wiadomo- nigdy nie wiadomo jakie będą długotrwałe skutki. Problem mam jednak z decyzją którą tabletkę psu podać. Waży on równe 20 kg, i nie wiem, czy powinenam zdecydować się na tą 10-20kg, czy też 20-40kg. Zastanawiam się też nad zakupem 40-56kg i po prostu podzieleniem jej na pół na 2 razy. Co o tym sądzicie?

Link to comment
Share on other sites

kurka, nie mam pojęcia... z tym gatunkiem kleszczy 8tyg działania to coś mi się kojarzy, że podobno sa takie  w okolicach bodaj morza śródziemnego i tam faktycznie potrzebują inne środki stosować. jest on dostępny w pl zreszta. ale do sprawdzenia, bo to może być inna bajka. możesz sprawdizć, jaki to kleszcz?

Link to comment
Share on other sites

Rhipicephalus sanguineus - występuje w Polsce.

Źródło www.esccap.pl:

"Kleszcz psi (R. sanguineus) jest jedynym występującym w Europie gatunkiem, który nie może przeżyć w środowisku zewnętrznym. Jego cykl życiowy zamyka się tylko w miejscach zapewniających odpowiednią temperaturę (pomieszczenia w hodowlach, domy mieszkalne)."

Link to comment
Share on other sites

to w takim razie inna bajka.

 

na wyjeździe znalazłam w zośce kleszcza, martwego, ale nie wyschniętego. także  łaziły po niej ze dwa, a po liśku jakiś jeden, chyba liśkowi służy obroża MAX z permetryną za 12 zł..... stawiałam, ze na głębokiej wsi w świętokrzyskim mało kleszczy zna permetrynę....

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 9 months later...

Trochę odnowię temat :)

Z moimi psami mieszkam w lesie. Nasze realia są takie, że kilka razy w roku futrzaki (szczególnie Nero) łapią babeszjozę.  W tamtym roku Nero chorował 3 razy i Niko w tym roku był już raz chory. Mimo zabezpieczenia kropelkami lub krople + obroża, psy nadal chorują. Przy tegorocznej chorobie Nika powiedziałam dość i zakupiłam te tabletki. 

Zostały podane psom dwa tygodnie temu i na tą chwilę ani jednego (nawet chodzącego po psie!!!) kleszcza.

Poczekamy, zobaczymy.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Wtrącę się do bardzo starego tematu. 

Otóż w moim miejscu zamieszkania jest park dla psów. Spotykam sie tam z wieloma ludzmi o roznych pogladach. Kilkoro z tych ludzi podaje swoim psom bravecto. 

Teoretycznie bravecto nie ma dzialania odstraszajacego, ale wszyscy podajacy te tabletki mowia jedno, a mianowicie "kiedy mocno przytuli sie do psa i zacznie sie go wachac czuc od skory zapach jakby odbrozy przeciwkleszczowej"i moze to ma zwiazek z odstraszaniem kleszczy? 

Kobieta stosuje te tabletke majac malamutke. Wiadomo malamuty siersci maja wszedzie pelno. I ona mowi, ze po spacerach jak przeglada psa to sciaga niewbite zamulone kleszcze, ktore od skory uciekaja na zewnatrz. 

To samo mowi kobieta majaca ON dlugowlosa. Uciekaja od skory byle dalej, a kobieta majaca juck russel terriera nie sciaga z niego zadnych kleszczy. 

 

 

Ja zastanawiam sie dla mojej Milki miedzy foresto a wlasnie bravecto, tylko boje sie pozniejszych skutkow tej tabletki.

i moze ktos ma doswiadczenie, ale podobno niektorzy zachwycaja sie obroza PESS dostepna w Kauflandzie za okolo 12zl. Mial ktos kiedys z tym stycznosc?

Link to comment
Share on other sites

Było PESS i......jest  PESS. Ale teraz to już inna obroża.

 Kiedyś PESS (produkt polski) zawierała propoksur , czyli ten sam preparat biobójczy, jaki jest w drogiej obroży Kiltix. Propoksur, został w Polsce wycofany i obecnie PESS zawiera  mniej skuteczną permetrynę. Dawniej, moje psy były zabezpieczane Fiprexem i obrożą PESS. Skutecznie. Potem, w obroży PESS z permetryną, pomimo Fiprexu, suka złapała babeszjozę. Udało się ją wyleczyć. Teraz jest na Bravecto. Już drugi sezon. Kleszcze nieliczne, martwe, płaskie, suche. Zdaje sobie sprawę, że Preparat stosowany ogólnoustrojowo, może mieć poważne działania ubocze, ale babeszjoza i imizol - też :(

 O propoksurze, PESS, KIltixie, można poczytać w necie

http://pess.eu/newsy/produkt-biobojczy-czy-lek-weterynaryjny,news-2

http://pssekrapkowice.pis.gov.pl/plikijednostki/wsseopole/pssekrapkowice/userfiles/file/HP/Wycofane%20produkty%20biob%C3%B3jcze.pdf

http://www.vetco.org/1336-koniec-obroy-z-propoksurem-w-usa

 

Link to comment
Share on other sites

Kurcze a chcialam ta PESS wyprobowac... Niby za te pieniadze to mozna i tak, ale mnie martwi to, ze nie jest wodoodporna. A moja Milunia kocha wszystkie zbiorniki wodne poza wanna ;) ;) 

no coz na ten sezon sprobujemy foresto, a jesli nie bedzie dzialac na nastepny sezon zastanowimy sie nad bravecto... Choc troche mnie przeraza ilosc chemii w tej tabletce :( ;(

Na razie chodzilysmy tylko do psiego parku i kleszczy na niej nie znajdywalam, raz na wycieczce przy lesie strzepalam z niej lazacego kleszcza, wiec ochrona konieczna..

trzymajcie kciuki za foresto ! 

Link to comment
Share on other sites

Jakbym miała wybierać to zdecydowanie Bravecto, skutecznośc ponad 95%. Foresto było super kilka lat temu,  teraz widziałam kilka psów z opitymi kleszczami. Moje wszystkie psy noszą Scalibor, w Warszawie jest sporo dirofilariozy, 2 dni temu przed deszczem zaczęły fruwać meszki, zazwyczaj obsiadały psy i co chwila trzeba było je odganiać, teraz dzięki obroży, meszki omijały psy szerokim łukiem. Ta obroża też jest wodoodporna, jedyny minut to to, że działa dopiero po tygodniu od założenia. 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Milkunia napisał:

A gdzie mozna taka obroze Scalibor zakupic i ile mniej wiecej kosztuje? 

Dołączam się do pytania. Trzy lata temu sprowadzałam z Włoch, potem dwa razy z Czech. Teraz niedostępna. My byliśmy bardzo zadowoleni. Obecnie używamy Vectrę 3D,  Jest ok, ale chętnie wrócimy do Scalibora, działa dłużej.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Alaskan malamutte napisał:

Obecnie używamy Vectrę 3D,  Jest ok, ale chętnie wrócimy do Scalibora, działa dłużej.

A ile dziala ta Vectra3D i gdzie mozna kupic i za ile? 

Bo moze jak nie Scalibor to Vectra... Juz sama nie wiem, foresto obawiam sie pod wzgledem uczulen (slyszalam, ze jest ich sporo)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...