zico81 Posted March 15, 2015 Share Posted March 15, 2015 Witam, posiadam 3 miesięcznego JRT. Jest już po szczepieniach i zaczynamy go zapoznawac z innymi psami. Moi rodzice mają roczną szuczkę pinczera miniaturkę. Problem w tym że gdy się spotykają mój pies strasznie szczeka na nią, tak piskliwie, skacze na nią łapami i próbuje podszczypywac przednimi zębami, jest do niej strasznie namolny . W tym czasie suczka stoi w bezruchu totalnie wystraszona. Gdy mały naprawdę zaczyna przeginać, suczka zaczyna warczec pokazuje zeby a w ostateczności reaguje agresją. Młody nic z tego sobie nie robi i jeszcze bardziej szczeka i doskakuje do niej. W tym czasie młody szczeniak ma nastroszony kark. Teraz nie wiem czy to wina ze suczka jest tak wycofana i nie potrafi młodemu pokazać granic, czy to szczeniak domagając się zabawy nie wie kiedy odpuścić. Dodam że w najbliższym czasie planujemy iść ze szczeniakiem na szkolenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klaki91 Posted March 15, 2015 Share Posted March 15, 2015 Najprawdopodobniej jest to typowe zachowanie namolnego szczeniaka teriera ;) ile miesięcy miał jak go kupiliście? Ile był z matką? Waszą rolą jest interwencja, gdy piesek przegina. Szkolenie to bardzo dobry pomysł :) możecie też poszukać tu na dogomanii albo na facebooku grup spacerowych z waszych okolic, pieskowi dobrze zrobi jak pozna inne dorosłe psy i szczeniaki zresztą też. Pamiętajcie, żeby upewnić się, że te psy są zrównoważone i nie zrobią mu krzywdy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zico81 Posted March 15, 2015 Author Share Posted March 15, 2015 Kupiliśmy go jak miał 8,5 tygodnia, i tyle był z matką. Ogólnie szczeniak jest radosny do wszystkich, jak to terrier trochę łobuz :) jeśli przegina to jak interweniować, rozdzielać ich? Czy dobrym sposobem jest zakładanie młodemu kaganca gdy przebywa z suczka, bo są momenty ze musi tam parę godzin przebywać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurkotka Posted March 16, 2015 Share Posted March 16, 2015 ja miałam podobnie z moim BOS'em ;) teraz tylko szczeka - starsza ONka dała jej raz za przeproszeniem wpie*dol i się uspokoiła ;) Terriery to charakterne psy - więc odgryzki pinczera nie robią na nim wrażenia, a szczekać chyba zawsze będzie ;P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zico81 Posted July 14, 2015 Author Share Posted July 14, 2015 Teraz doszedł nowy mały problem z naszym JRT. Ma teraz 7 miesiecy. Na spacerze gdy spotyka psy których nie chyba nie lubi, szczeka warczy i ciagnie do nich, to w sumie normalne bo pies nie musi wszystkich innych psów lubić, ale on do tego szczekania strasznie piszczy, jakby go cieli żywcem, to taki odgłos jak inny pies pogryzie drugiego. Masakra jakas bo zaraz wszyscy sąsiedzi sa w oknach... Na ogół jak spotyka psy jest grzeczny czasem kładzie sie na ziemi i czeka az ten podejdzie do niego i może się z nim powąchać. A czasem jest masakra. Co to może być? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FRODKA Posted July 14, 2015 Share Posted July 14, 2015 A szkolenia nic nie dały ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zico81 Posted July 14, 2015 Author Share Posted July 14, 2015 Ze szkoleń narazie był w przeczkolu dla szczeniaków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
FRODKA Posted July 14, 2015 Share Posted July 14, 2015 To czas znaleść dobrą szkołę i zabrać się za wychowanie . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted July 14, 2015 Share Posted July 14, 2015 To zapewne dojrzewanie wymieszane z brakiem zajecia. Dobry szkoleniowiec na juz jest wam potrzebny, bo jak widzisz nie radzisz sobie z psem i problem sie poglebia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zico81 Posted July 27, 2015 Author Share Posted July 27, 2015 W tym tygodniu bedzie u nas behawiorysta,żeby obejrzeć jego zachowanie. Z tego co zauwazylismy to agresją (byc moze lękową) reaguje na owczarki niemieckie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Paula7435 Posted August 21, 2015 Share Posted August 21, 2015 musicie mu pokazać granice nie możecie się zgadzać na takie zachowanie, za każdym razem gdy będzie chciał się rzucić (bo nie mam na to innego słowa) na innego psa musicie go zablokować i skorygować. Psu ewidentnie brakuje dobrych manier i wychowania, granic. Więcej niestety nic nie wytłumacze bo nie mogę wam pokazać jak dobrze go korygować a opisywać tego też tego nie mam zamiaru bo zła korekta jest jeszcze gorsza od jej braku. Behawiorysta albo trener który pokaże wam jak macie z nim postępować jest najlepszym wyjściem. Pozdrawiam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zico81 Posted August 31, 2015 Author Share Posted August 31, 2015 Był u nas behawiorysta. Mieliśmy nawet konfrontację z tym owczarkiem, odziwo był spokój dopóki był skarmiany i gdy jego uwaga była skupiona na nas. Mamy wytyczne ze gdy widzimy potencjalne zagrożenie, mamy odwracać jego uwagę skarmiajac go i kazać mu wykonywać jakieś zadania siad itd. W takiej sytuacji gdzie da się nad nim jakoś zapanować, gorzej jak juz zobaczy psa to nic nie działa ani smakołyk ani przywoływanie. Mamy go odciągnąć powoli do tylu bez szarpania smyczą. Puki co średnio to nam wychodzi gdy zobaczy psa. Stres jest na klatce schodowej bo nie wiadomo czy nie spotka się psa którego nie lubi lub się boi,bo wtedy jest masakra pisk szczekanie itd. Na szczęście tak reaguje na niektóre psy. Nie wiem czy kastracja coś da i czy wyrośnie z tego panicznego piszczenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted August 31, 2015 Share Posted August 31, 2015 Prawidłowo szkolony pies reaguje na polecenia właściciela także wtedy, gdy nie ma jedzenia podtykanego pod nos. Powolne odciąganie smyczą na niejednego psa działa pobudzająco, nie hamująco. Może jednak lepszy będzie trening posłuszeństwa w dobrej psiej szkole. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zico81 Posted August 31, 2015 Author Share Posted August 31, 2015 Dodam,że to wystepuje nie przy wszystkich psach, ma dwa psy które nawet jak wyczuje to dostaje szału, przy innych daje sie odwołać bez żadnego problemu. Stosujemy sie też do stwierdzenia że to my ustalamy z jakim psem i kiedy ma mieć kontatk a nie że wita sie z każdym napotkanym. Dodam,że z tym owczarkiem zaczęło się gdy spotkały sie pierwszy raz, mój stał tamten podszedł, powąchały się przez 2-3sec i mój rzucił się do pyska tamtemu. Od tamtej pory jest jak pisałem wyżej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Clavia Posted August 31, 2015 Share Posted August 31, 2015 7 miesięczny pies ma prawo nie reagować na komendy, gdy nie panuje nad emocjami. Szczegółnie, gdy przewodnik nie pracował wcześniej nad ogarnianiem emocji. Oczywiście trzeba od niego tego wymagać, ale nie od razu Rzym zbudowano. My mieliśmy taką reakcje na koty (salsa na smyczy, szczekanie, piszczenie, jęki, warczenie, stroszenie się). Nic nie działało, amok był straszny, potrafiła w tym szaleństwie kłapnąć na mnie zębami (w żadnej innej sytuacji nie jest agresywna do ludzi, wręcz przeciwnie, kocha wszystkich i wszystko) Po kilku(!) miesiącach pracy jestem w stanie przejść obok kota bez wysokich emocji, czasem napina smycz, ale mózg jej się nie wyłącza, reaguje na komendy, mogę zrobić normalny trening, gdy kot siedzi 1m od nas. Duża poprawa nastąpiła po pierwszej cieczce. Jednak uważam, że praca nad takimi emocjami to nie jest kwestia dni czy tygodni, ale miesięcy, zwłaszcza, jeżeli jest to młodziak, który sam siebie czasem nie ogarnia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zico81 Posted August 31, 2015 Author Share Posted August 31, 2015 Możesz napisac pare słów jak pracowaliscie nad ogarnianiem emocji w waszym przypadku. Rasti ma obecnie 9 miesięcy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal-doberman Posted September 24, 2015 Share Posted September 24, 2015 zico81, nie licz na to, ze kastracja pomoze albo sam wyrosnie. tu potrzeba sporo cwiczen z psem, trzeba dalej cwiczyc na spacerach nad zachowaniem psa. nie ma drogi na skróty takiej jak 'kastracja'. pies rozmiarem jest niewielki i moze dlatego jeszcze to jakoś akceptujecie, gdyby to owczarek niemiecki tak szalał jak ten Wasz i bys nie mogl owczarka utrzymać, to moze inaczej byś na to patrzył. ja bym umawial sie na dalsze lekcje z behawiorystą czy innym psim szkoleniowcem i przez miesiac chociaz codziennie przemyslane spacery i przemyslane cwiczenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michal-doberman Posted September 24, 2015 Share Posted September 24, 2015 obejrzy to, to filmik Magdy: https://www.youtube.com/watch?v=4QGyHvJ7qkk Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.