Jump to content
Dogomania

Dwa psy na spacerze....duo belt?


KapustaPusta

Recommended Posts

Jak wyprowadzać na spacer w mieście dwa psiaki?

Nie wchodzi w grę puszczenie luzem (słabo znam tymczasa jeszcze, musimy się przyzwyczaić do siebie).

 

To dla mnie nowość, smycze mi się plączą, wszyscy dostają głupawki itd....

Tymczas to szczenior po przejściach więc dopiero się uczy. Moja suka dostaje świra i się wydurnia. Nie jest mi łatwo:)

 

Zastanawiałam się nad Flexi z duo belt (dwójnik to się nazywa?). Jednak mam wątpliwości....psy pewnie będą się ciągnęły nawzajem nim się przyzwyczają itd. 

Ktoś używa i może coś powiedzieć na ten temat? To jest wygodne? 

Jak inaczej sobie radzicie w takiej sytuacji?

 

Chodzi mi głównie o takie małe spacery fizjologiczne, na inne chodzę z linkami i jest "strasznie" ale cóż.....

Wychodzenie pojedynczo na razie odpada z różnych powodów.

Moja suka waży 10 kg, szczenior jakieś 8 kg. Są podobnej wysokości.

Link to comment
Share on other sites

Przy psie, który nie umie chodzić na smyczy, flexi to bardzo kiepski pomysł, a dwójnik przy dwóch wspólnie nakręcających się psach to już w ogóle proszenie sięo kłopoty.
W tym wypadku najlepszym rozwiązaniem (które sprawdzało się z moimi tymczasami) byłoby wychodzenie na oddzielne spacery. Tym bardziej, że mówisz, iż chodzi Ci tylko o spacer fizjologiczny. Generalnie w przypadku nieogarnietego szczyla chociaż jeden oddzielny spacer dziennie byłby wskazany, a na pewno też dobrze by zrobił Twojej rezydentce, którą obecność szczyla póki co nakręca, jeśli dobrze zrozumiałam :).
Co do pozostałych spacerów to ja pewnie znalazłabym jakieś miejsce, w którym mogę spuścić swojego psa, a tymczas (póki nie nauczy się kultury) niech śmiga na lince. Ewentualnie, skoro psy nie są duże, to jednego prowadzić po lewej stronie, drugiego po prawej i nie pozwalać im na wygłupy (muszą się nauczyć, kiedy jest czas wariacji, a kiedy mają iść grzecznie).

Link to comment
Share on other sites

ja wyprowadzam na lanie 3 psy: 26, 27 i 30 kg. jestem w stanie wyjsc z nimi naa raz. one wiedza, ze ida sie tylko odlac, wiec sie nie nakrecaja "byle szybciej na spacer" tylko sobie leza i wachaja.

na flexi wychodze z dwoma psami i jestem wtedy krolem trawnika. 

 

w sumie to ja nie za bardzo widze w tym problem, gdyz mam generalnie luzackie podejscie do tematu, a moje psy chodza na smyczach tylko tyle, ile musza.

nie wyobrazam sobie jednak wyjscia z moimi psami na linkach, gdyz to by bylo najzwyczajniej niebezpieczne dla nich.

Link to comment
Share on other sites

Dwójnik na pewno nie jesli psy nie potrafią grzecznie chodzic na luźnej smyczy.
Co z tego że niby masz je na uiezi jesli wzajemnie beda sie szarpały i plątały.Spalisz tylko korekty smyczą bo przyzwyczają się do tego, że smycz je szarpie w dowolnych kierunkach i niespodziewanych momentach.
Jak dla mnie optymalnym rozwiazaniem są właśnie 2 flexi. Flexi ma taki magiczny przycisk blokujacy taśme /linkę i w sekunde mozna z niej zrobić smycz o stałej długości- to smycz która spełnia wszystkie funkcje zwykłej smyczy( po zablokowaniu) plus daje szereg innych mozliwosci.I co bardzo istotne mozna ją w pełni obsługiwać jedną ręką .
Od wielu lat mam po kilka psów ( bezdomniaki na róznym etapie nauki chodzenia na smyczach , róznych gabarytów i witalnosci)i na "miejskie" wyjscia najczęsciej wyprowadzam je parami .Przerabiałam rózne warianty ale zdecydowanie najlepiej sprawdzają sie właśnie flexi no i... paroletnie doswiadczenie w posługiwaniu sie nimi bo to faktycznie może wymagać trochę ćwiczeń aby lewa i prawa ręka obsługiwała smycze równie sprawnie i kazdy z psów był korygowany niezaleznie.

Link to comment
Share on other sites

Na flexi z dwoma tzn masz dwie flexi czy właśnie duo?

Moja to się nie nakręca nigdy...Taki charakter. Szczenior jeszcze nie łapie że teraz idziemy tylko a siku itd.  Mam nadzieję że załapie i zacznie zachowywać się adekwatnie do sytuacji. No ale nie ma się mu co dziwić (schronisko itd).

Jak on zaczyna szaleć to jej się udziela niestety.

Chyba faktycznie będę musiała coś wymyślić i wychodzić z nimi oddzielnie. Mały się nauczy i przestanie się nakręcać to może wspólne spacery będą spokojniejsze.

Link to comment
Share on other sites

Taks czyli zasadniczo Ty polecasz dwie flexi?

Ja oczywiście jak mam jednego psa (moją sucz) to używam flexi właśnie ale z głową tj. chodzi na zablokowanej i na komendę leci na trawnik albo ma wolne jak jej pozwolę itd.

Trochę mam wrażenie że nie ogarnę dwóch na raz i rozdwojenia się:) Ale faktycznie to pewnie kwestia treningu.

Link to comment
Share on other sites

 

Na flexi z dwoma tzn masz dwie flexi czy właśnie duo?

 
Dwie flexi - jedna w lewej , druga w prawej ręce
Odpowiednio psy uczę chodzic przy lewej i prawej nodze.
Skrócenie czy popuszczenie smyczy bez angażowania drugiej reki( niewykonalne przy zwykłej smyczy ) stad uwazam ze flexi jest tu bezcenna
Link to comment
Share on other sites

Ja z trzema swoimi (ew. czasami również 4 czy 5) wychodzę po prostu na zwykłych smyczach 140/180cm. Tylko, że dwa moje psy mogą spokojnie chodzić bez smyczy nie ważne gdzie, więc raczej załatwianie się na smyczy opornie im idzie. Są nauczone, że smycz to tylko chwila na ew. dojście gdzieś i trzeba iść na niej spokojnie i do przodu. Dwie flexi też są do ogarnięcia, za to flexi z dwojnikiem to moim zdaniem pomysł najgorszy z możliwych ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Na flexi z dwoma tzn masz dwie flexi czy właśnie duo?
Moja to się nie nakręca nigdy...Taki charakter. Szczenior jeszcze nie łapie że teraz idziemy tylko a siku itd. Mam nadzieję że załapie i zacznie zachowywać się adekwatnie do sytuacji. No ale nie ma się mu co dziwić (schronisko itd).
Jak on zaczyna szaleć to jej się udziela niestety.
Chyba faktycznie będę musiała coś wymyślić i wychodzić z nimi oddzielnie. Mały się nauczy i przestanie się nakręcać to może wspólne spacery będą spokojniejsze.


Jeśli to do mnie to ja używam jednocześnie dwóch flexi, ale tylko na fizjologiczne spacery i to zazwyczaj tylko aż dojdę do miejsca, w którym mogę psy puścić - moje na smyczy nie potrafią się załatwić (znaczy jeśli muszą to się załatwią, ale strasznie długo to trwa :p).
Naprawdę wychodzenie oddzielne (choć raz dziennie) to dobry pomysł. Zobaczysz, że mały szybko załapie jak trzeba się zachowywać i wtedy będzie mogła chodzić z dwoma razem.
Link to comment
Share on other sites

Uważam, że flexi przy szczeniaku który jest nieogarniety to bardzo glupi pomysl. Tym bardziej jesli to nie nasz pies i go nie 'czujemy', po pierwsze moze zrobic sobie krzywde (podbiegnie do psa, pod auto itd), po drugie bedzie mial mozliwosc zaczepiac drugiego psa.

Ja polecam dwie krotkie smycze i jeden pies idzie po lewej, drugi po prawej.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Flexi da się zablokować. Moja suka od szczeniaka tak chodzi i jest ok. Nikt nigdzie nie będzie biegał i podbiegał bez mojego pozwolenia. 

To normalna smycz. Tyle że regulowana a to wygodne, nic nie trzeba przepinać.

Dziś będzie nasz debiut na dwóch, właśnie przyjechał kurier. 

Link to comment
Share on other sites

Blokujesz  w domu:)

Odblokowanie raz na popas. 

Po popasie blokujesz, czyli pierwszy raz w obecności psa. I ostatni.

Nie wygląda na zlęknionego..

 

Mi wygodniej niż przepinać oba psy, targać linki ze sobą i pakować później całe w błocku do torby.

Nie puszczam bo mieszkam w mieście, coś muszą mieć. 

Cały spacer 50cm od człowieka po chodniku nie wchodzi w grę.

Link to comment
Share on other sites

Przerabiałam podobny problem w momencie gdy trafiła do nas suczka ze schronu. Mamy młodą i rozbrykaną labradorkę która waży 30kg, Bianka która do nas trafiła jest w typie samoyeda waży 16 kg. Pierwsze spacery odbywały się w dwie osoby do czasu aż dziewczyny się ze sobą zapoznają, potem wprowadziłam dwójnik z amortyzatorem, z początkiem było troszkę ciągnięcia szczególnie gdy jedna chciała iść w lewo a druga w prawo ale dodatkowy amortyzator spełnił swoją funkcję:) nauka chodzenia "przy sobie" potrwała tydzień max 2, w tym momencie jestem w stanie iść z 2 psów przy nodze.

Moim zdaniem warto poświęcić jednak te kilka spacerów na osobne wyjścia, szczególnie że mają być to spacery po kilkanaście minut. Dużo łatwiej będzie ogarnąć młodziaka którego adoptowałaś. Dobrym rozwiązaniem będzie również zaangażowanie w spacery jeszcze jednej osoby, spacery "równoległe" są idealną metodą na oswojenie i zapoznanie dwóch psów ze sobą, czasami wystarczy kilka takich wyjść i kwestia spacerów na jednej smyczy albo na dwójniku zostanie rozwiązana:)

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Ja mieszkam pod miastem, więc używam linki, którą przypinam  do pasa na 2 psy. Jest to podobne do dwójnika, ale dużo lepsze rozwiązanie, bo linki są dłuższe i mają amortyzatory i psy nie szarpią się. Jednak takie coś wymaga sportowego stroju i przynajmniej udawania, że się wychodzi z psami na trening ;). Jak dla mnie super bezpieczne i wygodne rozwiązanie.  

 

W innych sytuacjach używam też 2 flexi. Komforty do 15 kg mają tę zaletę, że można je trzymać obie w jednej dłoni (jeśli jesteśmy w bezpiecznym miejscu). Jeśli muszę mieć lepszą kontrolę nad psami,  to oczywiście trzymam każdą flexi oddzielnie.  

 

Tak to wygląda: 

 

11752437_956252881103459_702079587278517

 

11163201_956253181103429_397883047095472

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...