Jump to content
Dogomania

Przybłęda


Guest martuska11

Recommended Posts

Guest martuska11

Witam. Zwracam się z prośbą o porady co zrobić, żeby suczka, która się do nas przybłąkała poczuła się u nas dobrze. A mianowicie kilka tygodni temu z podwórka uciekł na pies i kilka dni później wrócił przyprowadzając ze sobą młodszą suczkę w typie owczarka. Początkowo psinka bała się ludzi, głównie mężczyzn, ale wbiegła do nas na podwórko i została. Jest już u nas ok. 6 tygodni, wcześniej podobno błąkała się po okolicznych wsiach, zdarzyło jej się kilka razy wyjść, ale zawsze po kilku minutach do nas wracała, więc mamy nadzieję, że zostanie już z nami na zawsze. Suczka ma ok. 2 lat. Problem polega na tym, że wydaje się na dosyć smutną. Jest bardzo przyjacielska, bardzo lubi, gdy sią ją głaszcze i cieszy się na nasz widok, lubi lizać po twarzy, chętnie za mną biega. Nie wiem tylko jak zachęcić ją do zabawy. Jest młoda, widać, że ma dużo energii. Często różnie bawię się ze swoim psem  np.piłką, a ona tylko to obserwuje, jakby nie wiedziała "jak się bawić". Dlatego proszę o pomoc, bo nie do końca wiem, jak sprawić, by ta suczka poczuła się u nas lepiej. Dodam jeszcze, że najprawdopodobniej suczka jest w ciąży.

Link to comment
Share on other sites

Guest martuska11

Tak pół na pół, mamy często otwarte drzwi do przedsionka i psiaki siedzą sobie w zalezności od swojej potrzeby albo w korytarzu, albo przed domem na podwórku. Na noc lubią jednak zostawać w domu lub też wychodzić nad ranem na zewnątrz,

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że możesz zacząć od biegania z jakimś szarpakiem (napisałeś, że lubi z Tobą biegać) i próbować postawić jej pod mordkę, z czasem 'za trybi',że trzeba to szarpać. Poza tym możesz spróbować z piszczącą piłką, może to ją przekona.
Podstawa to wysterelizuj sunie (jeśli nie aborcyjnie, to po tym jak odchwa młode, którym znajdź dobre domy).
A i nie puszczaj jej samopas, tylko spacerki z Tobą i drugim psem ;)

Link to comment
Share on other sites

Guest martuska11

Dzięki. Z piszczącą piłką już próbowałam, ale na to w ogóle nie reaguje. Chodzi na smyczy ładnie, więc ze spacerami nie ma problemu, gorzej natomiast z reagowaniem na swoje "nowe" imię. Po podwórku chodzi za mną krok w krok, ale jakoś nie może przestawić się, gdy ją wołam. Oczywiście mam zwykle dla niej jakiś smakołyk, ale to póki co niewiele daje.

Link to comment
Share on other sites

Myślę że  większym problemem jest kwestia ewentualnej  ciąży  sunieczki i na tym powinnaś się skupić.

Zacząc od Jej odrobaczenia i odpchlenia a potem szukać mozliwości by jak najszybciej sunię wysterylizować.

Pozwolenie Jejj na urodzenie szczeniaków, których los łatwo przewidzieć, to bardzo zły pomysł i nieodpowiedzialny.

Jeśli sterylizacja przekracza Twoje możliwości finansowe, spróbuj poszukać na swoim terenie jakiejś Fundacji, Stowarzyszenia prozwierzecego, które Ci w tym pomoże.

Np.bardzo dobrze działa w ramach "Akcja Sterylizacja"  Fundacja Kastor;http://fundacjakastor.org/i myślę że miejsce Twojego zamieszkania nie ma tu znaczenia.

Na dogomanii również jest kilka wątków pświęconych sterylkom bezdomnych suczek;http://www.dogomania.com/forum/forum/548-sterylizacje/

Zdarza się że osoby asertywne są w stanie w swojej gminie wywalczyć bezpłatne sterylizacje porzuconych zwierząt, powołujac sie na "Ustawę o ochronie zwierząt", w ramach tego art;

Art. 11a. 1. Rada gminy wypełniając obowiązek, o którym mowa w art. 11 ust. 1, określa, w drodze uchwały, corocznie do dnia 31 marca, program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt.

 

Musisz tutaj szybko zadziałać, bo co zrobisz z 9-tka niechcianych szczeniaków? Jaki zgotujesz im los?

Napisz gdzie mieszkasz? Wojedwództwo, powiat ?

Link to comment
Share on other sites

Nie jestem ekspertem, ale sądzę, że jeśli chodzi o reagowanie na imie i zabawy sunia po prostu potrzebuje czasu.

 

Nie wiadomo, jaka była jej przeszłość, może tkwiła gdzies na łańcuchu lub w kojcu i zabawek nie widziała na oczy.

 

Zgadzam się z toogą, priorytetem jest sterylizacja.

 

Słodkie szczeniaczki szybko znajdą domy ( chociaż nie zawsze), a jak urosną....

 

Nie jesteś w stanie przewidzieć, jaki czeka je los. Schroniska są pełne niechcianych i zamopnianych psiaków, a przecież każdy z nich był kiedyś ślicznym, słodkim szczeniaczkiem.

Link to comment
Share on other sites

Może coś jej dolega - piszesz, że wydaje się być smutna - widział ją weterynarz? Dziewczyny mają rację, trzeba sukę przebadać, odrobaczyć, może zaszczepić i jeśli nie ma przeciwwskazań - wysterylizować. 

Link to comment
Share on other sites

Guest martuska11

Suczka jest już od pierwszego tygodnia u nas odrobaczona i odpchlona, była też zbadana, także wiadomo, że jest zdrowa. Wiem też o "Akcji Sterylizacji", ale dotyczy ona marca, a w tej chwili jest już to na to za późno. Pozwolę jej w spokoju urodzić i dopiero się tym zająć, bo mimo, że o tym nie wspominałam w poście to oczywiście decyzja w tej sprawie jest przesądzona. Jeśli chodzi o szczeniaki to mamy warunki, ale z pewnością będę szukać dla nich dobrych domów, bo trzymanie kilku dużych psów wiąże się z wieloma utrudnieniami. Nie jestem jednak osobą, która je gdzieś wyrzuci, czy też odda do schroniska, bo zdaję sobie sprawę jak one wyglądają. Postanowiliśmy, że u nas zostanie właśnie dlatego, żeby nie błąkała się po innych domach, tylko, żeby miała swój własny, w którym będzie miała zapewnioną odpowiednią opiekę. Chodziło mi bardziej o porady dotyczące jej socjalizacji u nas, a nie zabiegów pielęgnacyjnych i weterynaryjnych, bo na ten temat wiem co nie co, bo mam już psa i są to sprawy oczywiste. Inaczej jest jednak, gdy ma się psa u siebie od szczeniaka i jest on przyzwyczajony i nauczony wszystkiego od podstaw, a inaczej w przypadku dorosłego już psa z pewnymi przyzwyczajeniami i na tym głównie chciałabym się skupić, choć dziękuję za wszystkie inne porady.

Link to comment
Share on other sites

Mozna zastosowac aborcje rowniez przy wysokiej ciazy. Skad wiesz, ze te szczeniaki w przyszlosci nie trafia do schroniska? Albo jeszcze gorzej, beda poniewieraly sie po ulicy niechciane i niekochane. Nie produkujmy szczeniakow! Nie masz zadnych gwarancji, ze nie wyladuja tak jak twoja sunia na ulicy. Pogadaj z weterynarzem i daj sobie spokoj ze szczeniakami. I sunia bedzie miala lepiej, nie tylko ciaza jest trudna, ale tez porod i wychowywanie.

Jesli chodzi o zachowanie, to ona potrzebuje czasu na zrozumienie, ze to jej dom na zawsze. Moja sunia dopiero po roku pobytu u nas zrozumiala, ze ma juz swoj dom. Wszystko potrzebuje czasu.

Link to comment
Share on other sites

 

Pozwolę jej w spokoju urodzić i dopiero się tym zająć, bo mimo, że o tym nie wspominałam w poście to oczywiście decyzja w tej sprawie jest przesądzona

 

Czasem to ręce i nogi opadają.... Nic tu po mnie.

Link to comment
Share on other sites

Uważam że najbardziej odpowiedzialne co powinnaś zrobić to wysterylizować aborcyjnie suczkę.

Pozwolenie żeby urodziła to zabieranie domu tym szczeniakom które już siedzą w schroniskach a są słodkie, piękne, do koloru do wyboru i jakoś nikt ich nie chce....A na Akcję Sterylizację nie jest za późno, przecież ona się dopiero zaczęła. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...