Jump to content
Dogomania

Mieszanka amstaffa z labradorem.


Aureliae

Recommended Posts

Jaki on bedzie to nikt Ci nie powie. Nie patrz na rasy rodzicow tylko na ich zachowania. Czy to silne psy, zapatrzone w czlowieka, chetne do wspolpracy? Czy raczej sredniaki? A moze sa slabe i nie powinny byly byc nigdy rozmnazane, bo nieciekawe geny za soba niosa?

Link to comment
Share on other sites

Nie rozumiecie. Pytam jakie predyspozycje genetyczne ma taki pies. Amstaffa nigdy nie miałam ani nie spotkałam się bliżej a na pewno są osoby które je mają. Charakterystykę laba znam mniej więcej. Chodzi mi o to czego się spodziewać po staffie.

Ty chyba nie rozumiesz.To nie jest tak,że mix tych ras będzie miał coś po częsci z jednej i po częsci z drugiej.

Poza tym kto ma Ci na takie pytanie odpowiedzieć skoro

po pierwsze-nie miał takiego mixa

po drugie-nie ma dwóch identycznych mixów pod względem wyglądu jak i zachowania.Genetyka to nie taka prosta sprawa jak Ci się wydaje.

Link to comment
Share on other sites

Jest jeszcze pytanie ile labradora w labradorze oraz amstaffa w amstaffie było u rodziców... Bo jak znam życie to rasowym psom jakoś rzadko się takie hece przydarzają, a właściwie ich opiekunom.

 

Co do amstaffów - wszystkie znane mi(zarówno rasowe, jak i w typie) do ludzi są przecudowne. A w kontaktach psio-psich to duże zróżnicowanie.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Branie mieszanki to chyba zawsze loteria, zwlaszcza mieszanki dwóch zupelnie niepodobnych ras. Odchowywałam kiedys przez kilka miesięcy mieszanke dobermana z ONkiem. Pies był cudowny, piękny, energiczny... ale bardzo się cieszyłam kiedy po 9 miesiącach trafił do doceliwego domu z ogrodem... przez te kilka miesięcy zdołał mi zdemolować łazienkę i kuchnie, regularnie przemeblowywal skromnie urządzoną wynajętą kawalerkę i zjadał wszystko od cukru z cukierniczki, zmywakow w kuchni po skorzane buty. Jesli mowisz, ze cieszy cie jego prawdopodobna energicznosc to uważaj, bo może się okazać ze w pierwszych miesiącach będzie cie przerastac:) Cebo budzil mnie na pierwszy spacer o 4:15 - codziennie, nie ma ze boli. Prosil okolo 3 minut, potem przynosil mi do lozka buty, smycz i wszystko co kojarzyl z wyjściem... pierwszy spacer trwał więc od godz mniej więcej 5 do 7-8:) potem szybkie ogarnianie domu, zakupy, obiad i reszta domowych obowiązkow, w międzyczasie dwa 30minutowe spacery,(pomijam okres nauki czystosci, wiadomo latanie po schodach góra-dół co chwile) o 19 kolejny długi spacer z wybieganiem czyli przynajmniej 2 godziny i potrafilo byc mu mało(gdybym w tym czasie pracowala to opieka nad nim bylaby niemozliwa). Z tego co dowiedziałam sie poźniej to taki stan rzeczy utrzymywal sie do okolo 2 roku zycia psa. Codziennie przsz dwa lata, nie ma ze grypa, ze gorszy dzień, ze impreza rodzinna... zero litosci:p nie mowie ze u ciebie tak będzie, ale w razie co bądź gotowa. Jak wspomnę Cebo to skrycie ciesze sie, ze to nie byl moj pies, ze byl u mnie tylko na dluższą chwilę i że od tamtego czasu minęlo sporo lat i mam teraz psa swojego, z odpowiadającym mi temperamentem:p

I chyba za bardzo sie rozpisalam niezupelnie w temacie, ale te wspomnienia... wiem że każde szczenie to masa pracy i energii, uwielbialam lobuza ale szczerze mowiąc nie powtórzyłabym tego nigdy więcej, a już na pewno nie z mixem rasowym, po którym ciężko odgadnąć jaki będzie:))

Link to comment
Share on other sites

masz racje,naucz psa do klatki-amstaff znudzony ma silne tendencje do niszczenia ....niestety.amstaff sam z siebie NIGDY nie jest agresywny,chyba że tego go nauczysz.labradora nie miałam i miec nie bede więc się nie wypowiadam w tej kwestii

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

masz racje,naucz psa do klatki-amstaff znudzony ma silne tendencje do niszczenia ....niestety.amstaff sam z siebie NIGDY nie jest agresywny,chyba że tego go nauczysz.labradora nie miałam i miec nie bede więc się nie wypowiadam w tej kwestii

 

Kłóciłabym się z tym "nigdy sam z siebie nie jest agresywny". Nie mam urazu do rasy, ale kilka amstaffów znam i żaden z nich nie lubi innych psów, mimo że był od szczeniaczka z nimi socjalizowany. Samce zwykle lubią suki, ale już znane mi suki niestety najchętniej by dokonały utylizacji innych psów. Tolerują je, bo muszą skoro wymagają tego właściciele, ale po prostu po osiągnięciu pewnego wieku inne psy zaczęły im działać na nerwy.

 

Na szczęście do ludzi są bardzo w porządku, lubią być głaskane, przytulane i mają ogromne pokłady cierpliwości wobec dzieci.

Link to comment
Share on other sites

Chce się bawić, bo to szczeniak :) znane mi amstaffy przestawały lubić inne psy dopiero po dorośnięciu,w okolicy 2 roku życia. Oczywiście nie twierdzę, że Twój pies będzie miał tak samo! Po prostu opisuję własne doświadczenia z rasowymi amstaffami. Twój piesek to mieszaniec i nie wiesz tak naprawdę jak to będzie :)

Nie bez powodu jednak amstaff uznawany jest za rasę niezbyt przyjazną wobec innych psów :)

Link to comment
Share on other sites

ze swoim kotem za pewne bedzie zył w wielkiej harmonii-tak jest u mnie(wiadomo-przez kilka dni po przyniesieniu psa koty były "obrazone" i od nowego psa na dystans,obecnie razem śpią),obce koty top wróg publiczny nr 1.jeśłi masz taka mozliwość niech ma duży kontakt z psami spokojnymi,opanowanymi póki co.

vizzaamore-mój pit "lubi"samce które mu się podporządkowuja lub te które zna.

Link to comment
Share on other sites

 

vizzaamore-mój pit "lubi"samce które mu się podporządkowuja lub te które zna.

 

To tak jak pitt bull mojej bliskiej znajomej. Piękny pies, bardzo wysportowany, świetny do dzieci i ludzi, ale innych psów praktycznie nie toleruje, no chyba że to uległa suka albo uległy samiec. Te, które poznał jak był szczeniakiem też lubi, ale kilka tygodni temu strasznie pogryzł się ze swoim kumplem, z którym dorastał. Ledwo tego psa odratowali :(

Wiadomo, że to głównie kwestia wychowania, ale nie można zapominać do czego te psy zostały stworzone i nie ma co ukrywać ich przeszłości. Miały być bezwzględne na ringu i nie wierzę, że udało się pewne cechy już wyeliminować przez hodowlę. To są jednak rasy dla osób świadomych, a nie takich, które uważaja, że ma się takiego psa jak się sobie wychowa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...