Jump to content
Dogomania

Marko Polo (SPPiKR) - Post skierowany do osób zainteresowanych zakupem pieska rasy maltańczyk.


Maltanczyk88

Recommended Posts

"Bo tak naprawdę nie chcą: labka, yorka czy maltana, tylko chcą tego co modne, a że podróba to tym lepiej, bo taniej."

 

 

Jasne. Za to ci, ktorzy kupowali yorki w Yorexie za trzy tysie i podziwiali pokój z pucharami to byli w pełni świadomi miłośnicy rasy.

 

Hue hue.

 

Faustus - nic dodać, nic ująć.

 

BTW coś takiego jak moda na rasy istniało zawsze. Przed wojną modne panie z kręgów Ziemiańskiej musiały, po prostu musiały mieć foksterierka - wtedy mówiło się "ostrowłosego".

 

Z lat 70-tych pamiętam wysyp bokserów i pudli. I nieustający - jamników.

 

Potem były spaniele (dopóki nie namieszał słynny "szalony reproduktor" z NRD).

 

I tak dalej, i tak dalej.

 

Są mody niemądre (rottweilery - rasa świetna, ale dla wąskiego kręgu odbierców) i mody do przyjęcia - wszelkie ozdóbki, czy tam cavaliery. Poza tym że szkodzi to trochę rasie bo najczęściej odchodzi wtedy masówka (inna sprawa, że jak najbardziej także pod egidą ZKwP) to wolę jak zgłaszają się ludzie mający problemy wychowawcze z biszonkiem niż z owczarkiem środkowoazjatyckim.

Czego by nie zrobili i jak psa nie rozpuścili, biszonek raczej nie zje ich sąsiadów. Azjata jak najbardziej może to zrobić.

Link to comment
Share on other sites

"Teraz oficjalnie taki trend na dogo, że tych modnych to nie wypada mieć? ;) Taka nowa dogo-hipster kultura panuje?"

 

 

Mówię: koniecznie śpiewający pies z Nowej Gwinei.

Ewentualnie curly coated retriever - ale też tylko z hodowli której inni hodowcy retrieverów dadzą oficjalne imprimatur, bo jak ktoś nie należy do ich ciumkającego grona, to przejadą po nim walcem.

 

Zastanawiam się jeszcze nad Catahoula Leopard Dog. Zasadniczo wybór tej rasy powinien być na Dogo mile widziany.

Link to comment
Share on other sites

 

W gwoli ścisłości po mimo że nie mam fakultetu z polonistyki i możecie czepiać się do tego jak pisze mam 26 lat i nazywając mnie "gimbazą" sami pokazujecie jacy jesteście dojrzali. Przed zakupem szczeniaka nie wiedziałem że taka rasa istnieje. Z waszych wypowiedzi wynika że zakup maltańczyka powinien byc zakazany no za wyjątkiem maltańczyka ze schroniska. Rozumiem że jak kupił bym doga francuskiego do bloku na 52 m2 było by ok?

Nigdzie nie napisałem że pies ze schroniska jest gorysz, poprostu nie wiesz na jakiego trafisz nie zawiodłeś się gratuluje wyboru i szczęścia.

Wyszedłem z założenia że szczeniaka wychowam pod siebie.

 

Powoli żałuję że napisałem ten wątek.

 

Miał służyć osobą które tak jak ja szukały opini o hodowli Marko Polo, a skończyło się na tym że zostałem nazwany kretynem przes "dogofanów".

 

Zastanówcie się nad sensem istnienia tego forum bo jako nowy użytkownik który pisze 4 posta mam dość.

 

Tak kochacie swoje pieski to co robicie przed komputerem? Licytujecie się kto ma ile certyfikatów czy nagród na półce? Czy może kto bardziej kocha swojego pieska? Po co jest to forum?

 

Już nic nie rozumiem.

 

Ze swojej strony prosze administratora o usuniecie wątku.

 

Wybaczcie że nie mam 10 fakultetów z wiedzy o zoologi i że zabrałem wam tyle czasu.

 

 

co się przejmujesz, tak to jest jak się wszyscy chcą popisać jacy to oni są mądrzy ;)

 

a prawda jest taka że każdy ma prawo do błędów, Ty popełniłeś błąd kupując psa ze "stowarzyszenia wędrujących ogonków" zamiast ze sprawdzonej hodowli.

 

Fajnie jednak że ostrzegasz innych przed tą "hodowlą" co się zwie. Ja zostawiłabym jednak wątek, jako przestrogę dla przyszłych właścicieli maltańczyków.

Link to comment
Share on other sites

Mówię: koniecznie śpiewający pies z Nowej Gwinei.
Ewentualnie curly coated retriever - ale też tylko z hodowli której inni hodowcy retrieverów dadzą oficjalne imprimatur, bo jak ktoś nie należy do ich ciumkającego grona, to przejadą po nim walcem.

Zastanawiam się jeszcze nad Catahoula Leopard Dog. Zasadniczo wybór tej rasy powinien być na Dogo mile widziany.

Berek...!! Zupełnie nie zakumałaś idei dogo-hipstertwa. To nie tak działa! To tak jak z hipsterami i ich odrzucaniem mainstreamu, ale chodzeniu w ray-banach i klepaniu w iphony ;) to mają być pokręcone rasy ale z FCI!! Wstydź się!

Edit: chyba że są ze schronu. Wtedy ok :D
Link to comment
Share on other sites

Guest Lotty

Lotty powiedz co wprowadza twój ostatni post bo nie rozumiem co ma piernik do wiatraka?

 Odniosłam się w nim do wypowiedzi osoby o nicku Berek i oczekiwań, jakie ma wobec psa tzw. " przeciętny Kowalski" plus małe dygresa o pielęgnacji. Ot, i wsztstko. A co do usunięcia tego wątku to uważam, że powinien jednak zostać ( ku przestrodze dla innych potencjalnych nabywców szczeniąt z tej " hodowli").

Link to comment
Share on other sites

A ja też coś napiszę i również czekam na lincz - W NIEJEDNEJ DOMOWEJ PSEUDO WARUNKI SĄ LEPSZE I PSY MAJĄ SIĘ LEPIEJ NIŻ W HODOWLI KTÓRA SZCZYCI SIĘ MIANEM FCI.
Bum, czekam, dziękuję.

Z tym sie całkowicie zgodzę. Pewnie jakby kolega Faustus napisał, że kupił właśnie takiego pieska w FCI to znaleźlibyście 100 wyjaśnień dla hodowcy.Ja kupiłam pieska w hodowli FCI, miał mieć 4 miesiące a miał z 2, w dniu odbioru piesek był jeszcze lekko mokry, bo Pani go kapała. Jak wróciłam do domu piesek się drapał i tracił sierść z jednego boku. Zaznaczam, że piesek nie był tani ani jakiś pet.I jego leczenie również mnie kosztowało.Nie będę już opisywać ile walczyłam z pania hodowczynią o rodowód, który miała dosłać, bo go nie miała. Nie napiszę również uważajcie na hodowlę........FCI, bo trafiłam na nieuczciwego hodowcę. To była moja wina, że widząc mokrego psa nie zastanowiłam sie dlaczego hodowca tak robi. Po kilku latach i ja jestem mądrzejsza i takiego błędu bym już nie popełniła. Więc proszę nie mówcie, że tylko pseudo ma takie hodowle, bo w FCI też trafiają sie oszuści. A człowiek na prawdę uczy sie na błędach.

Link to comment
Share on other sites

"taaak ale w wieku 13 lat co najmniej ;)"

 

 

Doobra, licytuję i przebijam: trzynastoletni hygenhound ze schroniska bez przednich łap, za to ze sparaliżowanym tyłem.

 

To da przy okazji możliwość zbierania pieniędzy na jego rehabilitację, gdyż, jak wiadomo, kiedy człowiek podejmuje decyzję o przygarnięciu ciężko chorego zwierzaka to finansową odpowiedzialność za ten krok koniecznie musi przejąć tzw. społeczność.

 

No przecież nikt nie będzie sam finansował takiego przypadku... co by to było.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Doobra, licytuję i przebijam: trzynastoletni hygenhound ze schroniska bez przednich łap, za to ze sparaliżowanym tyłem.

 

To da przy okazji możliwość zbierania pieniędzy na jego rehabilitację, gdyż, jak wiadomo, kiedy człowiek podejmuje decyzję o przygarnięciu ciężko chorego zwierzaka to finansową odpowiedzialność za ten krok koniecznie musi przejąć tzw. społeczność.

 

No przecież nikt nie będzie sam finansował takiego przypadku... co by to było.

chciałam zostawić bez komentarza ale nie mogę no... zawsze mnie to trochę jednak dziwi - wybaczcie - zbieranie funduszy i to sporych, liczonych w tysiącach złotych, na leczenie mega schorowanych średnio rokujących i starych psów schroniskowych... czemu? taka ilość pieniędzy mogłaby z powodzeniem być przeznaczona na pomoc schroniskom, na karmy, koce, kojce,leki, akcje reklamowe psów ze schroniska- młodych, zdrowych....

Link to comment
Share on other sites

A ja też coś napiszę i również czekam na lincz - W NIEJEDNEJ DOMOWEJ PSEUDO WARUNKI SĄ LEPSZE I PSY MAJĄ SIĘ LEPIEJ NIŻ W HODOWLI KTÓRA SZCZYCI SIĘ MIANEM FCI.
Bum, czekam, dziękuję.

możliwe, ale którą konkretnie pseudohodowlę masz na myśli? i przede wszystkim - którą dokładnie hodowlę FCI? bo jak mamy coś porównywać to porównajmy KONKRETY. a tak to wiesz, o dupę potłuc takie porównanie.

 

możesz sobie równie dobrze porównywać salony fryzjerskie ogółem w Pcimiu i w Paryżu. Wiadomo gdzie jest ogółem wyższa jakość, lepsi fryzjerzy, więcej salonów. Ale na pewno znajdziesz kiepski salon w Paryżu i świetny w Pcimiu. Czy to znaczy że lepiej się strzyc z Paryżu czy w Pcimiu? na pewno w tym drugim z większym prawdopodobieństwem trafisz na dobry salon z przypadku, a jeśli jeszcze wcześniej poczytasz fora i zasięgniesz opinii, to już możesz mieć pewność że trafiłeś w 10tkę

Link to comment
Share on other sites

pa-ttti ja mam Collaka z pseudo - zero problemów zdrowotnych, zero dysplazji (badania przeszła i malinka stawy), zero problemów z sierścią i innymi duperelami.
Hodowla DAISY DOG w Skawinie.

Przyjechałem, psy biegały Sobie z jakimś dzieciakiem (wnukiem Państwa) na dworze, do tego 2 koty i 3 starsze pekińczyki.
Rodzice luzem, tylko matka była w takim a'la kojcu, ze względu na to, że była chora i źle się czuła i non stop tam leży (drzwiczki miała otwarte, a tam po prostu było jej legowisko).
Dostałem wyprawkę, książeczkę szczepień, Pani przede wszystkim nie chciała mi psa dać do mieszkania, bo powiedziała, że to bardziej pies dla domu ale po dłuuuuugiej rozmowie się przełamała.
Do dziś mam z nią kontakt, nawet mam kontakt z innymi właścicielami psów (wymiany zdań, opinii, fotek) i wszystkie są zdrowe, ładnie wyrosły, nie miały/mają żadnych problemów.

A na spacerze w Mysłowicach spotkaliśmy ost. owczarka szkockiego małego FCI (brązowy, po utytułowanych rodzicach, nie pytałem o hodowlę ze względu na to, że po prostu NIE POMYŚLAŁEM O TYM).
Pies piękny, z bujną sierścią, młodszy od mojej o 3 miesiące - oprócz problemów z odbytem po odebraniu pieska (nie wiem co to miało znaczyć), alergia pokarmowa na mięsa, przepuklina pępkowa.

Tak jak napisałaś, nie ma co porównywać WSZYSTKIEGO DO WSZYSTKIEGO.
Ale stawianie FCI jako numeru 1 na świecie, to troszkę parodia.
To samo tyczy się tutaj na forum BARFa albo Klatki Kennelowej - dobre na wszystko..

Pozdrawiam :)

Link to comment
Share on other sites

Dodam jeszcze, że ludzie chętnie kupują i po 5 psów z pseudohodowli, polecają rodzinie, a rzucać się dopiero zaczynają (ew. zaczynają protestować i doszukiwać się oprawców na całym świecie) jak wybiorą jednak pseudohodowlę która z hodowlą nie ma nic wspólnego, piesek okazuje się chory i zaczyna się bunt.


Ja wybrałem pseudo ze względu na to, że pies byłych sąsiadów z niej pochodzi, super psiak, rodzinny, spokojnu, bez lęków, druga sprawa, że chciałem Owczarka Szkockiego, a nie było stać mnie na wydanie 2500 na psa po SUPER-MULTI-ULTRA-HIPER-CHAMPIONACH WYBRZEŻA KOŚCI SŁONIOWEJ I CAŁEGO ŚWIATA ale chciałem daną rasę.
Więc pojechałem do jednej hodowli do Krakowa, wszedłem i wyszedłem, a potem znajomy polecił mi tą hodowlę w Skawinie i BUM. Jest i Shila ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Wypowiem się o swojej rasie, ciekawe dlaczego nie widziałam jeszcze ładnego cockera poza FCI? Widzę i brzydkie szczeniaki związkowe, owszem ale są to pety albo później hodują na nich stowarzyszenia. Cockery związkowe i wytwory stowarzyszeń różnią się tak bardzo, że zaczynają wyglądać jak inna rasa albo prędzej kundle.

Link to comment
Share on other sites

Nie będę już opisywać ile walczyłam z pania hodowczynią o rodowód, który miała dosłać, bo go nie miała. Nie napiszę również uważajcie na hodowlę........FCI, bo trafiłam na nieuczciwego hodowcę.


A od kiedy to psa z ZKwP kupujesz z rodowodem, nie z metryką ? Bez papierów - sprawa wieku. I nie odróżnisz psa 2 miesięcznego od 4 miesięcznego ? To chyba ułomna jesteś.
Link to comment
Share on other sites

Doobra, licytuję i przebijam: trzynastoletni hygenhound ze schroniska bez przednich łap, za to ze sparaliżowanym tyłem.

 

Czytując dogomanię (fakt, że "z doskoku" ;) ) sądzę, że podany przykład jednak dalece odbiega od ideału "dogopoprawności"...

Przebijam zatem...

To musi być: trzynastoletni hygenhound ze schroniska bez przednich łap, za to ze sparaliżowanym tyłem, o umaszczeniu nieuznawanym przez FCI i po zmianie płci (był pies, jest suka), dokonanej przez byłego właściciela - transwestytę, któremu tegoż hygenhounda odebrano w dramatycznych okolicznościach!

Link to comment
Share on other sites

A od kiedy to psa z ZKwP kupujesz z rodowodem, nie z metryką ? Bez papierów - sprawa wieku. I nie odróżnisz psa 2 miesięcznego od 4 miesięcznego ? To chyba ułomna jesteś.

Dbanie o poprawność językową jest ważne, ale bez przesady ;) raczej oczywiste że chodziło jej o metrykę.
Swoja drogą: można nabyć psa z rodowodem z ZKwP. Ale to specyficzne sytuacje i oczywiście nie jest już taki maluch.
Rozumiem, że szczycisz się swoim mistrzostwem w opluwaniu innych.
Tu masz filmiki z labami 2 i 4 miesiące.
https://www.youtube.com/watch?v=rAkOTnVZ0n8
https://www.youtube.com/watch?v=S6ERGBEaOJE

Tutaj cavaliery
https://www.youtube.com/watch?v=c-5KLUs5L-E
https://www.youtube.com/watch?v=xa8Zs19HeOk

Jeśli uważasz, że dla każdego wiedza o tym jak powinien wyglądać szczeniak 2 i 4 miesięczny danej rasy jest oczywista, jeśli nie potrafisz dostrzec tego, że psy rozwijają się różnie i w tej samej rasie są jednak różnice, jeśli nie wiesz o tym, że nawet w danym miocie są psy które się od siebie różnią to używając Twojego słownictwa: UŁOMNA jesteś.


Czytując dogomanię (fakt, że "z doskoku" ;) ) sądzę, że podany przykład jednak dalece odbiega od ideału "dogopoprawności"...
Przebijam zatem...
To musi być: trzynastoletni hygenhound ze schroniska bez przednich łap, za to ze sparaliżowanym tyłem, o umaszczeniu nieuznawanym przez FCI i po zmianie płci (był pies, jest suka), dokonanej przez byłego właściciela - transwestytę, któremu tegoż hygenhounda odebrano w dramatycznych okolicznościach!

Przebijam!
trzynastoletni hygenhound ze schroniska bez przednich łap, za to ze sparaliżowanym tyłem, o umaszczeniu nieuznawanym przez FCI i po zmianie płci (był pies, jest suka), dokonanej przez byłego właściciela - transwestytę, któremu tegoż hygenhounda odebrano w dramatycznych okolicznościach! Z wodogłowiem.

Co ważna dla adoptujących: operacja zmiany płci była motywowana tym, aby ułatwić pieskowi życie. Brak przednich łap i paraliż tylnych powodował, że pełzając szorował po ziemi penisem. Teraz jest mu zdecydowanie łatwiej i może być idealnym kompanem długich wycieczek.
Link to comment
Share on other sites

A od kiedy to psa z ZKwP kupujesz z rodowodem, nie z metryką ? Bez papierów - sprawa wieku. I nie odróżnisz psa 2 miesięcznego od 4 miesięcznego ? To chyba ułomna jesteś.

Brezyl, łapiesz mnie za słówka, bo oczywiście chodziło mi o metrykę i do tego jesteś chamem. Ja tu nikogo nie obrażam i szanuje każdego zdanie, bo od tego jest forum.To, że wytrzaskałeś tu koło 1300 postów nie upoważnia Cię do obrażania ludzi!!! Pisałam wyraźnie, że dziś już odróżniam 2 od 4 miesięcznego szczeniaka, kupując pierwszą chi tego nie umiałam.Nie każdy musi znać sie od razu na wszystkim a zapewnienia pani hodowczyni mnie uspokoiły. Przecież w FCI nie oszukują.Zastanów się czy Twoje zachowanie nie świadczy o ułomności.

Link to comment
Share on other sites

Brezyl, łapiesz mnie za słówka, bo oczywiście chodziło mi o metrykę i do tego jesteś chamem. Ja tu nikogo nie obrażam i szanuje każdego zdanie, bo od tego jest forum.To, że wytrzaskałeś tu koło 1300 postów nie upoważnia Cię do obrażania ludzi!!! Pisałam wyraźnie, że dziś już odróżniam 2 od 4 miesięcznego szczeniaka, kupując pierwszą chi tego nie umiałam.Nie każdy musi znać sie od razu na wszystkim a zapewnienia pani hodowczyni mnie uspokoiły. Przecież w FCI nie oszukują.Zastanów się czy Twoje zachowanie nie świadczy o ułomności.

 

No chyba nie, skoro z rozróżnieniem szczeniaka 2 miesięcznego od 4 miesięcznego nie miałam nigdy problemu. Podobnie jak z rozróżnieniem metryki od rodowodu. Czy kupując samochód też wziełabyś auto bez dowodu rejestracyjnego ? Czarne kwiatki zdarzją się wszędzie, ale jak nie mam pojęcia o czymś, to zanim to kupię, to zdobywam podstawową wiedzę, albo udaję się do miejsca zakupu z osobą, która ma o tym pojęcie. Mimo wszystko częściej trafi się na na pseudohodowców w różnych stowarzyszeniach, niż w FCI.

Link to comment
Share on other sites

No chyba nie,

Ponieważ nie zrozumiałaś Natalii to śpieszę wyjaśnić. Otóż wiedza, lub jej brak odnośnie tego jak powinien wyglądać szczeniak w wieku 2 czy 4 miesięcy o ułomności nie świadczy (bo nie jest to wiedza powszechna): co najwyżej o braku wiedzy, albo o zbyt dużym zaufaniu pokładanym w hodowcy ZKwP. Natomiast chamstwo prezentowane przez Ciebie już i owszem, świadczy o pewnej ułomności.
Link to comment
Share on other sites

Brezyl bez obrazy, ale jak się urodziłeś/łaś to od razu robiłeś do nocniczka, czy najpierw w pieluchy? Po co chodziłeś do szkół?A może urodziłeś się już omnibusem?Ja niestety się taka nie urodziłam i mimo, że mam 40+ lat uważam,  dalej się wszystkiego uczę. Myślę, że umrę nie wiedząc wszystkiego.Ważne, że uczę się na błędach i więcej ich nie popełniam. Ty chyba jesteś już za długo na forum, bo przejąłeś tu rolę Boga, a to mi wygląda na narcyzm. Za diagnozę nie musisz dziękować, masz ją gratis. Naucz się pokory i słowa PRZEPRASZAM, bo takowy jest w słowniku.

Link to comment
Share on other sites

Miałabym nieśmiałą propozycję poza głównym tematem. Czy moglibyśmy ustalić jakiś dzień, w którym zachowamy wobec siebie maniery Petroniusza? Zanim w kogoś wbijemy miecz (tu oczywiście miecz uzasadnionych spokojnych argumentów), odezwiemy się z uśmiechem: "przyjacielu, cuchniesz winem i zawadzasz mi". Akcentując zwłaszcza to "przyjacielu"; resztę tego akurat dnia postaramy się pominąć.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Miałabym nieśmiałą propozycję poza głównym tematem. Czy moglibyśmy ustalić jakiś dzień, w którym zachowamy wobec siebie maniery Petroniusza? Zanim w kogoś wbijemy miecz (tu oczywiście miecz uzasadnionych spokojnych argumentów), odezwiemy się z uśmiechem: "przyjacielu, cuchniesz winem i zawadzasz mi". Akcentując zwłaszcza to "przyjacielu"; resztę tego akurat dnia postaramy się pominąć.

 

OK, Sowa. Niech tym dniem będzie sobota. Niniejszym przepraszam, ze zanim kupuję psa, przez parę miesięcy sprawdzam hodowle, rodowody, badania, przyszłych rodziców, cofając się o parę pokoleń, plus oczywiście rodzeństwo i ich zstępnych przyszłych rodziców, dziadków, pradziadków, etc. Prowadzę korespondencję z masą ludzi, aby dowiedzieć się tego czego nie można znaleźć w necie, docieram np: do ludzi, którzy mają psy z tej hodowli a nie wystawiają, aby dowiedzieć się dlaczego. Zbieram wszelkie informacje, łącznie z plotkami, jeżdżę na wystawy i zawody, aby zobaczyć psy z danych linii "w akcji". Jeśli zmieniam rasę, co tylko raz mi się zdarzyło, oglądam szczeniaki w różnych okresach życia porównując je. I czytam, czytam, czytam, cały czas poszerzając wiedzę. O dodatkowych kursach, podyplomówkach, seminariach nawet nie ma co wspominać, bo rozumiem, że nie każdy może mieć na to czas, ochotę i pieniądze, zresztą "przeciętnemu Kowalskiemu" taka wiedza do niczego się nie przyda. Bardzo przepraszam, że nie traktuję zakupu psa, jak kupna 2 kg ziemniaków w warzywniaku, albo na allegro z opcją "najniższa cena z dostawą". Teraz już wiem, że należy wejść na tablicę (OLX) czy innego Infoludka, pojechać do najbliższego producenta (z opcją najtańszego), a jak źle trafię to napiszę na dogo i uzyskam "rozgrzeszenie" od grupy ludzi, a jak ktoś napisze, może okrutną i nieprzyjemną, ale prawdę, że człowiek sam ponosi odpowiedzialność za własną głupotę, to dostanie od co poniektórych po uszach. 

Mimo wszystko dziękuję Bogu, ze nie jestem "zwykłym Kowalskim", że mam poważny stosunek do każdego psiego życia, że nie nabijam kiesy pseudohodowcom. A jak się zdarzy jakiś problem z psem, to mogę go omówić z hodowcą, a nie potrzebuje do tego żadnego forum, zgodnie z staropolskim przysłowiem, a może tzw. życiową mądrością "jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz". 

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...