Jump to content
Dogomania

Rozpłaszczone palce u dożka:(:(:( pomocy


casia

Recommended Posts

czemu rozłażą się paluchy u 4 miesięcznego doga?????? co mu podawać?

Dostaje royala, ale nie przepada za nim więc jeszcze dostaje gotowane i mniej wiećej wychodzi mu pół na pół (woalałabym, żeby na samym royalu jechał) i do tego jakieś tam witaminy dla szczeniąt też mniej więcej połowe dawki może ciut więcej...

Jakie polecacie witaminki? Czy jest jeszcze coś takiego jak Lukavit i VMP???

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

mysle ze nie chodzi o co mu podawac ale o nawierzchnie....Nie moze chodzic po nawierzchni na ktorej sie slizga.....Totez my zakupilismy wykladzine anty poslizgowa i wylozylismy wszystkie pomieszczenia po ktorych Malenstwo sie porusza/poruszalo.....I paluchy "zlozyly sie do kupy"....

Link to comment
Share on other sites

carragan jesteś pewna???, bo u mnie nie możliwe są wykładziny:(:(:( idzie wiosna, przybije go w domu do podlogi i na dworku nie będzie miał ślisko:P

pewna byc nie moge,ale moj dziadek ktory hodowal przez dlugie lata gordon setery kazal wrecz,nabywcom zabezpieczac dom i likwidowac wszelkie sliskie nawierzchnie do ukonczenia wzrostu psa....A miedzy gordonem a dogiem jednak jest spora roznica wagowa wiec dogi sa na to b.narazone.....Ale mysle ze to to :niewiem: Niech zobaczy wet i sie wypowie....Cerry mial to w wieku ok.10tygodni a wieku 12 juz nie mial bo zabezpieczylismy posadzki....Ale jesli chodzi po sliskich nawierzchniach to mysle ze to to... :roll:

Link to comment
Share on other sites

KORONA, pobawie się w kucharzenie, bo i tak się bawie:) nawet to lubie, hehe

Carragan, hmmm mój pies w wieku 8 tygodni miał fajne zwarte łapki, potem co raz bardziej zwarte i nagle mu się rozlazły, fakt faktem zaczął dużo chodzić na spacerki i jest ślisko na dworku:( no i wydaje mi się, że po spacerze jest gorzej, a rano jest lepiej, ehhh zobacze, jeszcze kupie mu jakieś lepsze witaminki i łapki o których napisała Korona i cierpliwie poczekam, bo na razie płakać mi się chce:( wygląda jakby miał kapcie!:(

pozdrawiam Was i Wasze konie:P

Link to comment
Share on other sites

Obawiam się, że Carragan ma rację. Chyba, że rodzice też mieli takie rozjechane palce.

Co do łapek bardzo polecam, a jak by Ci się nie chciało gotować, to można żelatynę spożywczą zalać wodą i podać. To to samo. :wink:

Gosia

Link to comment
Share on other sites

Hej Casia,

troche spozniony moj watek, ale dopiero dzis odkrylam post. Otoz rozplaszczone lapki to moze byc wina primo zbyt duzej wagi u psa lub secundo zbyt duzo ruchu w okresie wzrostu. Nasz znajomy ze szkolki ma podobny problem ze swoim 8- mies, dogiem, ktory - jak okreslili sedziowie na wystawie- ma zbyt szerokie lapki. Przyczyna bylo zbyt duzo ruchu w okresie wzrostu i zbyt duza waga. Pies jest szczuplutki, ale byl na diecie.

Link to comment
Share on other sites

Czesc Sabinko, nie nie za późno, bo ja sobie tutaj często zaglądam i nadal chętnie czytam wieści od Was...

Co do spacerków to chyba go nie forsuje, idziemy sobie w ramach pracy na 20 minutowy spacerek i tam bawi się z psim towarzystwem, czasem śpi, a potem wracamy 20 minutek i po spacerze:), mase ma taką chyba akuratną, ale jedyne co mi się wydaje, to to że rano ma mniejsze "kapcie" a po spacerku większe

Zmieniłam mu witaminki ze dwa tygodnie temu i zobaczymy:) jeszcze pójde do weta niech powie co o tym sądzi.

Link to comment
Share on other sites

dzięki Korona, jestem dobrej myśli:):):)

z innej beczki:

Dzisiaj miałam nie przyjemną przygode z rotwailerką:( żuciła się na mojego psa (szczeniaczka) i zaczęła nim od razu szamotać tzn prawie od razu właścicelka złapała ją za łeb dokładnie za uszy, a ja za szczękę i zaczęłam naciskać na podniebienie, żeby puściła i puściła po kilku sekundach, Debian ma małe zadrapanie w uchu-ufff nie się nie stało, ale mam pytanie, co zrobili byście w takiej sytuacji??? Ja myślałam, że zabije tą sukę, chociaż wiem, że to nie jej wina...

Link to comment
Share on other sites

Co bym zrobila w takiej sytuacji ? Jasne, ze bym starala sie bronic psa ! Juz pisalam w innym topiku jak Armani zostal zaatakowany przez dwa inne psy. Sytuacja byla jednak duzo grozniejsza, bo psy byly bardzo groznie nastawione - jak ja dobieglam akurat skonczyly swoja brudna robote no i wlasciciel dopiero wtedy zagwizdal.

Ale opowiem wam cos. Jeden z mlodych trenerow z naszej szkolki o maly wlos nie stracil palca wlasnie podczas odciagania walczacych psow. Dlatego uczyl nas jak lapac psy (z reguly swoje, kiedy w przyplywie obrony tez zaczynaja gryzc), zeby nie zostac zranionym. (dla niewtajemniczonych: chwyt zawsze u samca za meskie przyrodzenie i za glowe, zeby nie mogl ugryzc)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...