Jump to content
Dogomania

Ten szkielet to TIFFANI - Udało się! Tiffani znalazła swój domek!


Recommended Posts

Jesteś tchórzem :) Usiatko. Buda? Ogród? A może wygodny kojec dla twojej tymczaski?

Między innymi :)

Nie obrażę się, margajko, bo dotknąć mnie mogą tylko słowa osoby którą poważam lub która postępuje racjonalnie w imię dobra zwierząt. Nie należysz do żadnej kategorii, a szkoda ... bo tylko Twoje zaślepienie czasem Toba kieruje; ciut bez sensu 

Link to comment
Share on other sites

Nie obrażę się, margajko, bo dotknąć mnie mogą tylko słowa osoby którą poważam lub która postępuje racjonalnie w imię dobra zwierząt. Nie należysz do żadnej kategorii, a szkoda ... bo tylko Twoje zaślepienie czasem Toba kieruje; ciut bez sensu 

 

:) Racjonalnie :)

Jesteś rozkoszna.

Jeżeli uważasz, że zaślepienie polega na tym, że uważam, że pies powinien mieć normalny dom, to fakt, jestem zaślepiona.

Nie toleruję łańcuchów, ogrodów i nie wpuszczania psa do domu.

 

Przynajmniej mam odwagę to napisać, w przeciwieństwie do ciebie. Bo ty swojego tymczasa nie oddasz do budy, ale że ląduje tam inny pies, to ci wisi.

Taka mentalność Kalego.

Żałosne.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

mar.gajgo tylko, że twoim tokiem myślenie to żaden dom nie może być dobry. Dom z ogrodem? Źle! Bo buda, bo łańcuch bo człowieka widzi tylko przy karmieniu. 
A myślisz, że w bloku też jest cudnie? Nie! Więc ten dom też jest z góry zły. Bo są psy przetrzymywane na balkonie, w piwnicach, przywiązywane do gdzieś w mieszkaniu smyczą, też są głodzone, nie wychodzą na spacery a za załatwianie w domu są bite. Więc twoim tokiem myślenie nie ma takie coś jak dobry dom dla psa.

A jak ja nie chcę się dzielić losami mojego psa na dogo to też znaczy, że się nad nim znęcam? Bo przecież obowiązkiem każdego jest pisanie o swoim psie na dogo 

Link to comment
Share on other sites

mar.gajgo tylko, że twoim tokiem myślenie to żaden dom nie może być dobry. Dom z ogrodem? Źle! Bo buda, bo łańcuch bo człowieka widzi tylko przy karmieniu. 
A myślisz, że w bloku też jest cudnie? Nie! Więc ten dom też jest z góry zły. Bo są psy przetrzymywane na balkonie, w piwnicach, przywiązywane do gdzieś w mieszkaniu smyczą, też są głodzone, nie wychodzą na spacery a za załatwianie w domu są bite. Więc twoim tokiem myślenie nie ma takie coś jak dobry dom dla psa.

A jak ja nie chcę się dzielić losami mojego psa na dogo to też znaczy, że się nad nim znęcam? Bo przecież obowiązkiem każdego jest pisanie o swoim psie na dogo 

Nie Thaendo, bo jedno to mentalność, drugie patologia.

Obu unikamy szukając domu psom.

Link to comment
Share on other sites

:) Racjonalnie :)

Jesteś rozkoszna.

Jeżeli uważasz, że zaślepienie polega na tym, że uważam, że pies powinien mieć normalny dom, to fakt, jestem zaślepiona.

Nie toleruję łańcuchów, ogrodów i nie wpuszczania psa do domu.

 

Przynajmniej mam odwagę to napisać, w przeciwieństwie do ciebie. Bo ty swojego tymczasa nie oddasz do budy, ale że ląduje tam inny pies, to ci wisi.

Taka mentalność Kalego.

Żałosne.

Racjonalnie, to powiem jedno, tylko się nie zgorsz za bardzo  - "pierdolisz" bez sensu. Pokaż mi na każdym zamieszczonym zdjęciu, że Tiffany jest źle i to uzasadnij (chetnie bajki poczytam) - mam dzis troche czasu :)   

I o Tych Twoich tymczasach w ostatnich czasach tez poczytam chętnie - najlepiej w ciągu ostaniego roku kalendarzowego, bądźmy na czasie - ile to istnień psiaków się uratowało realnym działaniem? 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Racjonalnie, to powiem jedno, tylko się nie zgorsz za bardzo  - "pierdolisz" bez sensu. Pokaż mi na każdym zamieszczonym zdjęciu, że Tiffany jest źle i to uzasadnij (chetnie bajki poczytam) - mam dzis troche czasu :)   

 

Swoim zwyczajem "uważnie przeczytaj cały watek".

To mój komentarz nie będzie ci potrzebny.

 

A dyskusję z tobą, już, niestety, uważam za bezcelową.

Nawet jakby ten pies wisiał na drucie na drzewie, też by ci się podobało.

 

ps. dla podwójnej - to przenośnia, nie imputuję, że cokolwiek wisi gdziekolwiek ;)

Link to comment
Share on other sites

Swoim zwyczajem "uważnie przeczytaj cały watek".

To mój komentarz nie będzie ci potrzebny.

 

A dyskusję z tobą, już, niestety, uważam za bezcelową.

Nawet jakby ten pies wisiał na drucie na drzewie, też by ci się podobało.

 

ps. dla podwójnej - to przenośnia, nie imputuję, że cokolwiek wisi gdziekolwiek ;)

Bardzo się cieszę, bo nam jest zdecydowanie nie po drodze. Zdecydowanie. Mam tylko życzenie - proszę nie zagldac na wątki na których jestem, za co z góry dziękuję :)

Link to comment
Share on other sites

Bardzo się cieszę, bo nam jest zdecydowanie nie po drodze. Zdecydowanie. Mam tylko życzenie - proszę nie zagldac na moje wątki, za co z góry dziękuję :)

Prosiłam o to samo otrzymałam odpowiedź, że nie możne tego mi zagwarantować. No cóż nie tylko ja jej mam dość. Dogo powinno pomyśleć o możliwości blokowania użytkowników 

Link to comment
Share on other sites

Bardzo się cieszę, bo nam jest zdecydowanie nie po drodze. Zdecydowanie. Mam tylko życzenie - proszę nie zagldac na wątki na których jestem, za co z góry dziękuję :)

 

Usiata, oprzytomnij, ty nie masz swoich wątków.

I nie będziesz decydować za założycieli ;) . A jesteś jak perz. Wszędzie wleziesz. Zaproszona czy nie.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Oczywiście najłatwiej i najprzyjemniej jest ochać i ahać z zachwytu jaki wspaniały domek ma piesek - czy to dt czy ds czy hotelik, ale wspaniały.

A każdego, kto ma wątpliwości obrazić, zwymyślać a na koniec wyrzucić z wątku - z wątku na publicznym forum!

A dla uspokojenia sumienia płacić deklaracje (na tego lub innego psa). A potem tłumaczyć się - nie wiedziałam. A skąd można było wiedzieć, skoro nikt nie starał się dowiedzieć - ochy i ahy kilku osób wystarczały, jest dobrze.

Na Dogomanii dzieje się wiele dobrego, ale Dogomania hoduje też takie potwory jak Czarodziejka, Wiola, Kofeina itd. To są potwory wyhodowane na zachwycie Dogomaniaków!!! A psy za to płacą często życiem.

I jeszcze jedno - proszę mi nie zarzucać, że to co powyżej napisałam dotyczy Domku Tiffani.

Nie mam żadnych podstaw, aby tak sądzić - tak samo, jak nie mam żadnych podstaw, aby tak nie sądzić.

 

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

 Nie byłaś tam, nie widziałaś, nie masz prawa oceniać ! Każdy oferuje warunki na jakie go stać

 

Na jakie go stać fizycznie i psychicznie.

Poadopcyjne są po to, żeby sprawdzić, czy PSA stać (fizycznie i psychicznie) na życie w tych warunkach.

Żadne forumowe pytania, docinki, tłumaczenia ani zdjęcia nie wyjaśnią faktycznej sytuacji.

 

Niezależnie od tego akurat tematu ja nigdy w życiu nie wzięłabym psa z Dogo.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Racjonalnie, to powiem jedno, tylko się nie zgorsz za bardzo  - "pierdolisz" bez sensu.  (....)

Chciałoby się inaczej powiedzieć, ale...  niestety,  przykro mi to mówić,  poziom tego wątku sięga  momentami ...  bruku   :(.

 

Oczywiście najłatwiej i najprzyjemniej jest ochać i ahać z zachwytu jaki wspaniały domek ma piesek - czy to dt czy ds czy hotelik, ale wspaniały.

A każdego, kto ma wątpliwości obrazić, zwymyślać a na koniec wyrzucić z wątku - z wątku na publicznym forum!

A dla uspokojenia sumienia płacić deklaracje (na tego lub innego psa). A potem tłumaczyć się - nie wiedziałam. A skąd można było wiedzieć, skoro nikt nie starał się dowiedzieć - ochy i ahy kilku osób wystarczały, jest dobrze.

Na Dogomanii dzieje się wiele dobrego, ale Dogomania hoduje też takie potwory jak Czarodziejka, Wiola, Kofeina itd. To są potwory wyhodowane na zachwycie Dogomaniaków!!! A psy za to płacą często życiem.   (....)

 

Jolantino, niestety nawet sprawdzając i pytając nie mamy 100%  gwarancji, że psu nie dzieje się krzywda...  Ale  może sama świadomość tego, że ktoś zapyta, że ktoś poprosi o aktualne zdjęcia, że ktoś przyjedzie na wizytę poadopcyjną do psiaka jest istotna. Ważne jest to, co napisała  powyżej Jolantina. Samo sedno. Na wątku psiaka, któremu szukałam domu, a który  został  w efekcie :D  u nas :),  pytano  mnie  o psiaka i nigdy się o to nie obrażałam...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Oczywiście najłatwiej i najprzyjemniej jest ochać i ahać z zachwytu jaki wspaniały domek ma piesek - czy to dt czy ds czy hotelik, ale wspaniały.

A każdego, kto ma wątpliwości obrazić, zwymyślać a na koniec wyrzucić z wątku - z wątku na publicznym forum!

A dla uspokojenia sumienia płacić deklaracje (na tego lub innego psa). A potem tłumaczyć się - nie wiedziałam. A skąd można było wiedzieć, skoro nikt nie starał się dowiedzieć - ochy i ahy kilku osób wystarczały, jest dobrze.

Na Dogomanii dzieje się wiele dobrego, ale Dogomania hoduje też takie potwory jak Czarodziejka, Wiola, Kofeina itd. To są potwory wyhodowane na zachwycie Dogomaniaków!!! A psy za to płacą często życiem.

I jeszcze jedno - proszę mi nie zarzucać, że to co powyżej napisałam dotyczy Domku Tiffani.

Nie mam żadnych podstaw, aby tak sądzić - tak samo, jak nie mam żadnych podstaw, aby tak nie sądzić.

Jeśli zdjęcia i opisy są dobre to co my jeszcze możemy jeśli nie ochać i achać? Prawdziwą prawdę może poznać tylko ktoś kto bywa w danym domu. Nam pozostaje tylko ufanie w to co widzimy na wątku. Nawet w przekazywane nam relacje poadopcyjne. I właśnie - wszystko opiera się na zaufaniu. Pytania jak najbardziej zadawać można i mieć jakieś wątpliwości, ale kultura też obowiązuje. Najłatwiej podsumować kogoś zanim jeszcze ten ktoś się odezwie:/ A później jeszcze pretensje, że rozmawiać nie chce... Ciekawe jak każda z Was by się poczuła na miejscu DS Tiffani.

Każdorazowe zarejestrowanie się na dogo nowego domu uważam za cud i wielką szansę na stały kontakt, który w tym przypadku spotkał się z takim przyjęciem jakie widzieliśmy.

 

Na jakie go stać fizycznie i psychicznie.

Poadopcyjne są po to, żeby sprawdzić, czy PSA stać (fizycznie i psychicznie) na życie w tych warunkach.

Żadne forumowe pytania, docinki, tłumaczenia ani zdjęcia nie wyjaśnią faktycznej sytuacji.

 

Niezależnie od tego akurat tematu ja nigdy w życiu nie wzięłabym psa z Dogo.

Z pierwszą częścią się zgadzam. Z drugą nie bo w tym nie ma nic strasznego - dogo to nie cały świat i nie trzeba tu w ogóle zaglądać jeśli ktoś nie chce przeczytać o sobie jakichś negatywnych wpisów. Za to jeśli atmosfera jest dobra (a jest w 99% przypadków) to jest to najlepsze miejsce skąd można adoptować psa :)

 

Pewnie należę do patologii bo uważam, że lepiej jest jeśli 10 psów zostanie adoptowanych do budy niż 1 pies ma trafić na kolanka przed TV, a pozostałe 9 ma siedzieć w schronisku.

To że w budzie, nie znaczy, że na łańcuchu lub w zaspawanym kojcu. Podejście do psa jest równie ważne. Znam doga niemieckiego, który został wykupiony z bardzo bogatego domu. Karma też z najwyższej półki. I co z tego skoro pies siedział zamknięty w komórce i nabawił się depresji, przez co rozlizał sobie obie przednie łapy.

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

 

 

Niezależnie od tego akurat tematu ja nigdy w życiu nie wzięłabym psa z Dogo.

 

Też bym nie wzięła, Rozi... :(

I pierwsze co, to upewniłabym się, czy Bezdomniak nie ma wątku na Dogomanii. 

Kiedyś na jakimś wątku, gdzie trwała kłótnia każdego z każdym, a Modzi jeszcze działali, któraś Moderatorka przyszła i ostudzała atmosferę i poczucie światowej misji Uczestników nawalanki. Napisała, ze "Psy w potrzebie" to jeden z wielu działów Dogomanii, a portal nawet nie powstał z myślą o Bezdomniakach... Powstał dla ludzi, którzy kochają psy i interesują się wszystkim, co ich dotyczy. Są galerie, psie sporty, hodowle, wystawy, fora poszczególnych ras, porady weterynaryjne, wybór karmy, legowiska, miski. I, nie bójmy się tego słowa, wybór najlepszej budy.

W dziale "Psy w potrzebie" każdy musi miec rację. Może trochę tolerancji dla różnego spojrzenia na ten sam problem? 

To takie teraz modne słowo. Tolerancja.

Psy szukające Domów są wszędzie. Można im pomagac w każdy możliwy sposób nie tylko na Dogo.

Odkrywam to w ostatnim czasie i to jest piękne uczucie. 

Post nie oddaje emocji. Nie ma we mnie złośliwości. Jest mi bardzo żal...

Przepraszam, Tiffani, bo jakoś tu się dużo skupiło. 

Na wielu wątkach tak jest...

Może jestem egoistką, ale nie dam się wpędzic w depresję albo nerwicę. Nawet dla bezdomnych psiaków. ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Na jakie go stać fizycznie i psychicznie.

Poadopcyjne są po to, żeby sprawdzić, czy PSA stać (fizycznie i psychicznie) na życie w tych warunkach.

Żadne forumowe pytania, docinki, tłumaczenia ani zdjęcia nie wyjaśnią faktycznej sytuacji.

 

Niezależnie od tego akurat tematu ja nigdy w życiu nie wzięłabym psa z Dogo.

 

 

Warunki sprawdza się na wizycie przedadopcyjnej.

Na poadopcyjnej sprawdza się, czy własciciel wywiązał się z zobowiązań.

 

i nie każdy może/powinien mieć psa, choć tego bardzo chce.

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Warunki sprawdza się na wizycie przedadopcyjnej.

 

 

Na przedadopcyjnej wszyscy są mili, kochają zwierzęta, widzisz dom i ogród, nie ma budy, pies ma mieszkać w domu, karmiony ma być wszystkim, co sobie wymyślisz.

Dopiero w praniu wychodzą kwiatki i nie zobaczysz tych kwiatków, póki nie wparujesz bez uprzedzenia.

Zresztą kwiatki dla Ciebie to może być całkiem co innego, niż kwiatki dla psa.

Link to comment
Share on other sites

To już nie jest wątek Tiffani :( . Domek Tifci, tak jak zapowiedział więcej się nie odezwie (i wcale mu się nie dziwię, bo w większości wypowiedzi doczekał się tylko "najazdu"). Może trzeba stworzyć wątek z serii "podejdź no do płotu" i kto będzie chciał, ten wyśpiewa, co mu w duszy gra lub na żołądku leży. Ja żałuję, że przez chęć dokopania nie będzie już wiadomości o Tiffani.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Jeśli zdjęcia i opisy są dobre to co my jeszcze możemy jeśli nie ochać i achać? Prawdziwą prawdę może poznać tylko ktoś kto bywa w danym domu. Nam pozostaje tylko ufanie w to co widzimy na wątku. Nawet w przekazywane nam relacje poadopcyjne. I właśnie - wszystko opiera się na zaufaniu. Pytania jak najbardziej zadawać można i mieć jakieś wątpliwości, ale kultura też obowiązuje. Najłatwiej podsumować kogoś zanim jeszcze ten ktoś się odezwie:/ A później jeszcze pretensje, że rozmawiać nie chce... Ciekawe jak każda z Was by się poczuła na miejscu DS Tiffani.

Każdorazowe zarejestrowanie się na dogo nowego domu uważam za cud i wielką szansę na stały kontakt, który w tym przypadku spotkał się z takim przyjęciem jakie widzieliśmy.

(....)

A jeżeli zdjęcia mówią co innego a opisy co innego - to w co wierzyć?

Ja wtenczas nie wierzę ani w jedno ani w drugie, a przede wszystkim nie wierzę w to, co jedna pani drugiej pani powiedziała (podobno powiedziała, bo tak naprawdę nikt tych pań nie zna i nie wie, co sobie nawzajem powiedziały).

Wiem, wiem - wizyta, tylko nikt z tą wizytą się nie śpieszy.... bo nie widzi takiej potrzeby, wszystko jest przecież OK.

Ja też mogę teraz wstawić swoje zdjęcie z Egiptu, zrobione dziś o godzinie 13,20.

Albo wielbłąda na kanapie.

 Wszystkich ufnych pozdrawiam z Egiptu - bo podobno dziś tam jestem.

Link to comment
Share on other sites

 

Usiata, oprzytomnij, ty nie masz swoich wątków.
I nie będziesz decydować za założycieli ;) . A jesteś jak perz. Wszędzie wleziesz. Zaproszona czy nie.

 
mar.jajko - cóż za zdumiewająca dwoistość-kilka stron wcześniej napisałaś ( w odpowiedzi na prośbę o nieobecność na wątkach), że forum jest publiczne, a teraz piszesz o zaproszeniu? Ty też nie jesteś mile widziana na niektórych wątkach. Czy mam tę dwoistość rozpatrywać w kategoriach logicznych czy etycznych?

rozi, Elisabeta- całkowicie zgadzam się z Wami, a na miejscu domku Tifci nie tylko zawiesiłabym info o psie, ale również każdego przestrzegałabym przed adopcją psa z dogo. Dogo (wbrew temu, co się nam wydaje) jest tylko niewielką częścią społeczności pomagającej psom i świat poza dogo istnieje, a nawet jest piękny :)

Maciek777- też jestem zdania, że DOBRA buda w niektórych sytuacjach (o zgrozo!) nie jest zła i gdybym miała wybierać, to też wolałabym umieścić 10 psów w dobrych budach niż 1 z wypolerowanymi pazurkami na kanapie, a pozostałe zostawić w schronie.
A co do kanapy (umownie rozumianej), to (moim zdaniem) mizianie na kanapie nie jest wyznacznikiem dobrego psiego życia. Mizianie na kanapie jest wyznacznikiem ludzkiego widzenia psich potrzeb. Bo psy (o czym wiele osób na dogo zapomina) mają swoje psie potrzeby, a niektóre z nich nie są tożsame z ludzkimi przyjemnościami. Moje psy lubią leżeć na kanapie i być głaskane, ale tak i tak większą radością jest dla nich wyprawa do lasu, obszczekanie intruza za furtką czy leżenie pod drzewem, na którym siedzi wiewiórka i dostarcza im to więcej fanu niż obserwowanie z kanapy muchy na suficie. I tych potrzeb nie załatwi krótki spacerek wokół bloku, a potem powrót na kanapę. I sto razy więcej wolę zdjęcia z DS, na którym widzę psa kopiącego w krzakach niż leżącego na kanapie (BTW: żaden z moich trzech psów, dziwnym trafem, nie chce teraz siedzieć w domu. Leżą sobie w ogrodzie-tam im ciekawiej.
A co do wieści z DS-po wielu wizytach pa, które robiłam, nigdy nie miałam z tym problemu. Dlaczego? Bo szanuję ludzi i nie traktuję ich jak ubezwłasnowolnionych matołów, którzy nie mogą nic zrobić bez błogosławieństwa z dogo. I zamieszczanie przez nich zdjęć - już sporo po adopcji - uznaję za gest dobrej woli z ich strony, a nie pańszczyznę. I, umówmy się, te zdjęcia są jedynie dla nas, dla naszej radości i nie doszukujmy się w nich nie wiadomo czego.
  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

To już nie jest wątek Tiffani :( . Domek Tifci, tak jak zapowiedział więcej się nie odezwie (i wcale mu się nie dziwię, bo w większości wypowiedzi doczekał się tylko "najazdu"). Może trzeba stworzyć wątek z serii "podejdź no do płotu" i kto będzie chciał, ten wyśpiewa, co mu w duszy gra lub na żołądku leży. Ja żałuję, że przez chęć dokopania nie będzie już wiadomości o Tiffani.

 

 

Domek Tifci sie nie odzywa, ale za to uważnie śledzi wątek, bo loguje się regularnie od kilku dni. Ostatnio logował sie o 14:31.

Mnie nie wystarczy określenie, że pies mieszka sobie w "psim domku". I nie wiem, jak mam rozumieć to szydercze określenie.

Link to comment
Share on other sites

Domek Tifci sie nie odzywa, ale za to uważnie śledzi wątek, bo loguje się regularnie od kilku dni. Ostatnio logował sie o 14:31.

 

 

Nie dziwię się .. Co Ty byś napisała na ich miejscu? Co by nie napisał, będzie atakowany, tak źle i tak nie dobrze ! Ja też śledzę i czytam te wasze wpisy, które są po prostu śmieszne, ale czasami szkoda się odzywać

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...