Jump to content
Dogomania

Pełnia szczęścia - Klusia u Zosi4!!!


Tweety

Recommended Posts

  • Replies 598
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?goto=newpost&t=97116"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images_pb/buttons/firstnew.gif[/IMG][/URL] [B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=97116"]wydłubali mi oczy, wybili zęby - wilczur w Orzechowcach!!! BARDZO PILNE![/URL][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lemoniada']Tylko problem w tym, że taki zwykły piasek pierońsko śmierdzi już na drugi dzień... Wiem, bo też to przerabiałam:oops: Pod tym względem chłonne żwirki są o niebo lepsze.
A tak wracając jeszcze do tematu żywołapek na myszy -> [URL]http://www.allegro.pl/item261114172_pulapka_na_myszy_ekologiczna_szwedzka.html[/URL]:cool3:[/quote]
Ale ze mnie ofiara:oops: Zasugerowałam się tytułem i nie doczytałam, że taka łapka, choć "ekologiczna" i "humanitarna" w rzeczywistości dusi myszy. Chodziło mi oczywiscie o coś takiego: [URL]http://www.carsekt.pl/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=20&category_id=11&manufacturer_id=0&option=com_virtuemart&Itemid=1[/URL].
Wątek Maro - brak słów:(:placz:

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co? Mam w subskrypcji tyle wątków, że nawet na swoje nie mam kiedy wchodzić.

A u nas tak: Kluska najwyraźniej polubiła piasek. Zaczęłam dosypywać ciut żwirku, bo coś z tymi żwirkami przecież muszę począć.
Ale kopie nieziemsko w tej kuwecie, rozrzut taki, że ...... :cool3:.

Nadal po nocy rozrabia a ja nadal mam mocne postanowienie zaopatrzyć się w szeleczki. Moje wyrzuty sumienia zagłusza trochę paskudna pogoda.
Ciągle tylko: "nie mam czasu albo zapomniałam", a tu trzeba po prostu iść to sklepu i kupić, ot co !!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Myślę, że z całą Luśką wszystko jest dobrze. Dostała nowe imię: Lusia.
To imię to chyba jest dla nas, bo ona na żadne nie reaguje :evil_lol:.
Reaguje tylko na szurgotanie miskami i na siedzącego człowieka (przecież trzeba zaraz wskoczyć na kolanka).

Karmę jeszcze mam ale już muszę zamawiać nową, bo się kończy. Też zamówię w Krakvecie, bo w tej cenie przywiozą mi do domu. Z inną na razie nie chcę eksperymentować. Myślę, że za wcześnie. No i po ok. pół roku miałam jej zrobić badania krwi - jak było zalecone.
Zrobię trochę wcześniej, bo trzeba by ją już szczepić.

A dziś w nocy po raz pierwszy miała miejsce sytuacja, że obydwa moje koty wlazły mi do łóżka, Bazylek z prawej a Lusia z lewej. Pies jak to zobaczył to się obraził i poszedł sobie ze swojego kocyka gdzieś spać na gołej podłodze. Nawet nie wiem gdzie spał, na wołanie nie reagował. Obraził się i już.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Mam pytanie do znawców kotów.

Czy tę Luśkę to można wykąpać ??

No a jak można - to jak o zrobić ??? ([SIZE=1]przecież nie ma chyba kagańców dla kotów ):placz:[/SIZE]

Pytanie nie bez powodu, bo jak patrzę na jej sierść to tak sobie myślę, że niechybnie taki nic nie znaczący w mniemaniu moim zabieg jej się należy.

Chciałabym to zrobić bez żadnych strat w uczestnikach tego przedsięwzięcia - czyli w moim i Luśki.

[SIZE=1]Pamiętacie refren tej piosenki Ireneusza Dudka: "Luśka, Luśka, ach Luśka - ty miałaś imadło w paluszkach" ???[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Ona nie ma woni, tylko jest jakaś taka - no nie potrafię tego odpowiednio nazwać................

Jest chyba taka, że chciałabym ją wykąpać.

To futerko jest jakieś takie......... no nie wiem - chciałabym żeby było takie kocie. Miałam już trochę kotów w swoim żywocie i każdy z nich miał jakieś takie kocie futerko czyli w moim mniemaniu takie jakieś żywe, świeże i takie "milusie" pomimo, że żadnego z moich kotów nigdy nie kąpałam.

A Lusia ma takie jakby przez całe wieki siedziała w szafie z naftaliną.

Nie mam szafy z naftaliną a ona jest taka jakby właśnie w niej siedziała.

Nie chce się dać wyczesać to i myślę, że nie będzie się chciała dać wykąpać.
Ale patrząc na nią, to myślę, że jej się to należy.

Link to comment
Share on other sites

Ja jestem zdania, ze kotow sie nie kapie... chyba ze rasowe bo takie wydziwy ktos wymyslil kiedys ;) albo wybitnie brudne.

Jestem przekonana, ze futro Klusi wyglada tak jak wyglada przez jej wiek - to raz, a dwa bo jej organizm nie funkcjonuje normalnie (watroba, a moze tez juz troche nerki?) co tez daje czesto taki wyglad futra. Kapiel nic tu nie pomoze... a tylko zestresuje tragicznie kota.

Moze dobrze bylo powtorzyc jej badnia krwi (morfologia + profil watrobowy i nerkowy?)

Link to comment
Share on other sites

Jasne - ciotki, macie rację, to byłyby wydziwy.
A ponadto przyśniła mi się dzisiaj jakaś kota, którą kąpię a ona drze się wniebogłosy. Brrrr - horror (dla kota rzecz jasna).

Kot jest jaki jest i nie ma co tu stwarzać nienormalnych sytuacji. A futerko jest piękne na swój sposób - ot co.

A swoją drogą badania zrobimy, pamiętamy o tym.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...