Jump to content
Dogomania

Czy pies jest w stanie zagłodzić sie sam ?


majacy psa

Recommended Posts

Witam,

 

Mam sytuację, która mnie nico niepokoi. Kupiłem mojej suczce suchą karme ze średniej półki (boscha) ale w skłądzie na pierwszych 2 pozycjach jest mięso i ryż.

Najpierw na próbe wziąłem 3kg i jadła to bardzo ładnie. Zakupiłem więc 15kg i zaczęły sie problemy. Nie chce tego jeść. Jej dzienna dawka powinna wynosić ok. 200 gram a ona je ok 100.

Widze, że chodzi głodna, jak coś sie w kuchni gotuje to siedzi i żebrze, ale ja mam cały worek 15kg więc musi to zjeść, tym bardziej ze ta karma jest całkiem wartościowa. Od czasu do czasu żal mi jej więc dam jej jakąs mokrą karmę albo skórki i wtedy pałaszuje, jakby od tygodnia nic nie miałą w paszczy :)

 

Jak sądzicie co mozna zrobić w takiej sytuacji? Czy psiur mi sie nie zagłodzi skoro je połowe zalecanej dawki ?

Link to comment
Share on other sites

Zagłodzić "na śmierć" to raczej nie jesli ma dostęp do czegoś choć trochę "jadalnego" . Ale niedojadać tak że nabawi sie w końcu niedoborów to może jak najbardziej. Dlatego takie przymuszanie do jedzenia które psu nie pasuje mozna stosowac ale jednak z wyczuciem zeby to nie trwało zbyt długo i nie było kosztem psiego zdrowia i kondycji.
Bardzo zastanawiające natomiast jest to że karma dotąd smakowita została przez psa odrzucona po zmianie worka. Ja stawiam jednak nie na "psie humory" a na to że w tej konkretnie porcji karmy jest coś nie tak. To że worek fabrycznie zamkniety to jeszcze nie gwarancja - bywało juz że trafiały sie felerne partie karm i później firmy przepraszały...
Czasem lepiej uwierzyć psiemu nosowi

Link to comment
Share on other sites

Mój zawsze tak grymasił przy karmach i próby przegłodzenia kończyły się jedzeniem 1/2 a nawet 1/3 przewidzianej dawki - byle tylko utrzymać funkcje życiowe - pies chudł na potęgę. Ostatecznie poddałam się.

Jeśli będziesz się "łamał" i dawał od czasu do czasu mokrą, to pies będzie na nią czekał - jest cierpliwy, nie spieszy mu się. Jeśli coś zadziała to tylko wóz albo przewóz, konsekwentnie.

Zanim zdecydujesz przemyślałabym jednak sugestię Taks  - można kupić raz jeszcze małe opakowanie żeby sprawdzić, czy psu znudziła się konkretnie ta karma (wtedy ew. można próbować skarmić duży wór dosmaczając ją jakoś) czy rzeczywiście trafił Ci się jakiś "felerny" worek.

Link to comment
Share on other sites

a jak dosmaczać taką karmę ?

przyszło mi dzisiaj do głowy, żeby dolać do miski ciepłego mleka i te kuleczki by rozmokły, a że psinka przepada za mlekiem to jakoby przy okazji by zjadla tę papkę

czytałem o laktozie i ewentualnych biegunkach ale moja to jeszcze szczeniak wiec powinna trawic mleko

Link to comment
Share on other sites

a jak dosmaczać taką karmę ?

przyszło mi dzisiaj do głowy, żeby dolać do miski ciepłego mleka i te kuleczki by rozmokły, a że psinka przepada za mlekiem to jakoby przy okazji by zjadla tę papkę

czytałem o laktozie i ewentualnych biegunkach ale moja to jeszcze szczeniak wiec powinna trawic mleko

w biedronce jest mleko w kartonie w normalnej cenie,bez laktozy,a dosmaczac możesz czymkolwiek-serkiem wiejskim,srem białym,nat jogurtem

Link to comment
Share on other sites

z mlekiem jednak odpada bo zaliczyla biegunke ale z tym dosmaczaniem jest problem bo moja sunia jest mistrzem wybierania smakołyków spośród karmy i tylko to co dobre zjada

te kulki są zbyt twarde , żeby je skutecznie zmieszać z innym pokarmem, próbowałem miksować kulki i mieszać z mokrą  to wtedy jakoś zmęczyła ale bardzo niechetnie

podpowiedzcie jeszcze jakies sprawdzone metody

Link to comment
Share on other sites

Są sosy dla psów, wyprodukowane specjalnie z myślą o tym by dosmaczać suchą karmę. Jednak sama nie stosowałam, bo nie miałam takiej potrzeby,więc nie wiem czy rzeczywiście smakują psom i  nie znam składu.

 

http://zoo-net.pl/adult/1707-drclauder-400ml-sos-do-karmy-o-smaku-wolowiny.html

 

 

Pewnie, że propozycja Handzi55 jest lepsza, ale nie zawsze jest czas na ugotowanie.

Link to comment
Share on other sites

Gdyby któryś z moich psów puścił takiego focha na karmę to bym się poważnie zastanowiła nad tym jadłem. Nie dawałabym jej na siłę. Psie nosy są bezbłędne i pierwszą moją myślą byłoby, że coś jest z karmą bardzo nie tak.

W przypadku mojego psa ten tok rozumowania oznaczałby, że z każdą karmą jest coś nie tak ;)

Ale zgadzam się, że dobrze byłoby sprawdzić, czy pies rzeczywiście zniechęcił się do tej karmy, czy to kwestia worka.

Natomiast co do dosmaczania to opcji jest sporo. Można rozcieńczyć w ciepłej wodzie trochę puszki dla psa, można ugotować wywar z mięsa/rosół bez przypraw, sos z duszenia mięsa (wszystko to da się pomrozić w małych porcjach "na raz"), sos z tuńczyka, czasem pomaga oliwa, jogurt, czasem potrzymanie porcji karmy zamkniętej w woreczku razem z plastrem wędzonej szynki, czasem łyżeczka utartego na drobne wiórki żółtego sera. W każdym wypadku można lekko podgrzać dosmaczacz - temperatura uwalnia zapach. Wątróbki obawiałabym się dawać codziennie.

Link to comment
Share on other sites

Racja z tą wątróbką.

 

Przypomniałam sobie jak dosmaczałam karmę mojemu podhalanowi, który był mega niejadkiem. Jako dorosły pies  nie tknął niczego oprócz mięsa. Nigdy nie zjadł by żadnego  sera czy psiego przysmaku.  Rosłołu by nie tknął Żwacze to było coś czemu się nie mógł oprze. Można dostać sproszkowane naturalne żwacze i z tym wymieszać karmę.      

Link to comment
Share on other sites

A może zamiast zmuszać psa do jedzenia suchej karmy, nawet nie wiadomo jak reklamowanej dać psu to co mu się najbardziej należy czyli mięso, warzywa, ryż lub makaron bo przypominam - pies jest zwierzęciem mięsożernym, ma do tego przystosowany przewód pokarmowy a nie do papki bez wartości. NIe dziwię się, że nie chce tego jeść, ma instynkt samozachowawczy.

Ja swoje psy karmię kilkadziesiąt lat naturalnie i nie wiem co to alergie, problemy żołądkowe i wszelkie inne świństwa. Psy są zdrowe, jedzą z apetytem, mają urozmaicenie bo oprócz mięsa dostają mleko, ser, jajka oczywiście dodatkowo, niedużo, jako smakołyki i są szczęśliwe. Nawet jak pracowałam zawsze miałam czas przygotować psom jedzenie, zresztą dawniej nie było suchych karm dla leniwych i dobrze.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...