dcz Posted October 29, 2015 Share Posted October 29, 2015 http://www.laboklin.de/pages/html/pl/VetInfo/aktuell/lab_akt_0708_pl.htm Do poczytania, u nas bardzo luźna kupa ciąg dalszy, mam wprowadzić nifuroksazyd. Szkoda psiaka, nie może pójść na dłuższy spacer, ponieważ ruch prowokuje wydalanie kału :( i nadal nie wiem czy to SIBO, ZDR, nietolerancja pokarmowa, czy nadwrażliwość jelit. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted October 29, 2015 Author Share Posted October 29, 2015 Dobry artykuł. A jakbyś ją wspomagała jakimiś preparatami odbudowującymi florę bakteryjną jelit? Po tylu biegunkach na pewno ma już tam wszystko wyjałowione. Albo właśnie przerost flory. No i nie wykluczaj tej trzustki, miałam trzustkową sunię, to jest strasznie trudne do zdiagnozowania, u nas wyszło przy "okazji" otwierania psa przy skręcie żołądka, bo chirurg na żywo obejrzał trzustkę. Dopiero wtedy miałam pewność. Ścisła niskotłuszczowa dieta, też długo dobierana i enzymy trawienne (Amyladol) do posiłku rozwiązały problem całkowicie. Obeszło się bez kreonu. A też były historie biegunkowe, później już pies lądował mi w ciężkich bólach na kroplówkach i głodówce na kilka dni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dcz Posted October 29, 2015 Share Posted October 29, 2015 Przy podejrzeniu SIBO nie wolno podawać probiotyków, podawałam je i było równie paskudnie. Psisko to samiec, zjada chudą wołowinę więc dieta nisko tłuszczowa sama w sobie. Kontynuuję dietę i zobaczę jaka będzie reakcja na podany nifuroksazyd. Jak nie ruszy to trzeba diagnozować dalej. Po ostatnim nifuroksazydzie było całkiem fajnie przez tydzień prawie normalnie ale w wieczność nie można podawać antybiotyku. Delph, poprzedni golden miał ZNT i wyglądało to zupełnie inaczej, nic mi tu teraz nie pasuje, płakać się chce jak patrzę na psa który ciągle głodny, a jak zje to leje się tyłkiem więcej niż zjadł :( kurczę jakie to niesprawiedliwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted October 29, 2015 Share Posted October 29, 2015 Agnes, czym teraz karmisz psa, jakie mięso i wypełniacz, od czego zaczynałaś jaki skład, Twój wpis to jakby odbicie lustrzane mojego psa, u nas zamiast drapania mega biegunka i dieta eliminacyjna no i zastanawiam się nad podaniem enzymów trawiennych, niby w badaniu profil trzustkowy ok ale przy złym wchłanianiu chyba warto by było wesprzeć jej działanie. Obecnie karmie Royal Canin Intestinal Moderate Calorie. Zeby kupic ta karma przygotowywalam sie do tego pare miesiecy. Bo nie jestem zwolenniczka karm weterynaryjnych nie przepadam za nimi sa drogie i skladowo...ale widze jak bardzo moja suka potrzebowala takiej karmy. Wszystkie bytowki byly o kant...byly pomylka ;) Pies dostanie cokolwiek innego niz swoje chrupki jest biegunka. I nie, nie wynika to z braku przyzwyczajenia. Na wyjezdzie sie uparlam i zaczelam karmic miesem, pies mial biegunke i rozwolnienie 2 tyg. A teraz na USG wyszly nam efekty tych rozwolnien wszystkich. Ja rowniez mysle nad podaniem kreonu, badania na trzustke sa drogie a czasami podanie enzymow daje odpowiedz. Mialam suke z niewydolnoscia trzustki i objawy byly zupelnie inne niz u Fanty dlatego wet raczej odrzuca ta chorobe u nas. Podawalam rowniez probiotyki ale tylko jedyne sluszne to jest pasta - bardzo droga, inne tabletki nie daja takiego efektu. I oczywiscie ludzikich NIE podajemy ;) U nas drapanie bylo raczej wynikiem grzyba i nuzycy niz problemow z karma - tu przede wszystkim biegunka, 6 kup dziennie o takiej konsystencji ze zebrac nie ma jak. Do tego sprzatanie mieszkania po powrocie z pracy, kongo ;) Probowalam z 10 bytowek, rowniez bez zboz. Do tego moja suka nie lubi suchej karmy wiec intestinal jest strzalem w 10. Psy kochaja ta karme ;) Jeszcze na zas zostawiam sobie hypoalergiczna ktora ma zupelnie inny sklad. Trzeba tez pamietac ze takie psy bardzo dlugo przyswajaja nowa karme. U nas to sa nawet 3-4 tyg i nie chodzi o zmiane karmy, a o zakup nowego worka! Aha - mna biorezonansie procz tego ze wyszla alergia na karme ktora podaje to na soje rowniez - ktora jest w tej karmie. Na serio szkoda pieniedzy na to niby badanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted October 29, 2015 Author Share Posted October 29, 2015 Moja poprzednia sunia nie miała ZNT tylko ostre stany zapalne trzustki. Dlatego kreonu nie dawaliśmy. Obejrzyjcie sobie ten Amyladol, nam pomógł, jest tani. Ja się przed tym biorezonansem wzbraniałam, bo nie wierzę w takie rzeczy. Ale doszłam do ściany, to ostatni krok przed mega drogimi testami z krwi. Zobaczymy, za wcześnie żebym wystawiła opinię czy to jest coś warte, na razie będę się trzymać twardo zaleceń skoro już się zdecydowałam i zapłaciłam. Wiecie co, przekichane mamy z tymi psami :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dcz Posted October 29, 2015 Share Posted October 29, 2015 U psiak po nifuroksazydzie niewielka poprawa co oznacza, że prawie na 99% mam do czynienia z SIBO, nie do wyjścia, tylko ślizganie się z dnia na dzień :( :( :( Wet stwierdził, że nie można przez większość czasu opierać się na antybiotykach, innego leczenia tego cholerstwa nie ma, antybiotyki jakaś tam dieta ale jaka każdy pies reaguje inaczej, praktycznie każda sucha karma to biegunka, co począć. Może ktoś kto czyta wątek ma psa z SIBO, proszę o wkazówki dietetyczne i lecznienie również oraz poleconego veta Delph, mamy z psami przekichane ale ja sobie nie wyobrażam życia bez mojego psa :( gdzie szukać pomocy, wszystko idzie w złym kierunku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted October 29, 2015 Author Share Posted October 29, 2015 Nie miałam psa z SIBO, jedyne co mi się kołacze, że bada się poziom witaminy B12 i leczy metronidazolem, ale to pewnie wiesz. Skąd jesteś, bo nie pamiętam, łatwiej będzie weta polecić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dcz Posted October 29, 2015 Share Posted October 29, 2015 O metronizadolu i witaminie B12 wiem, mieszkam w okolicach Lublina woj. lubelskie, najczęściej korzystam z usług wetów na Głębokiej przy Uniwersytecie Przyrodniczym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted October 29, 2015 Share Posted October 29, 2015 Dopiero teraz doczytałam o SIBO, jelito drazliwe? Jak dla mnie wymysl na topie i wrzucanie do 1 worka wszystkich tych problemow ktorych "nie umiemy" zdiagnozowac. To opinia moja po moich problemach, nie w kwestii wet ;) Jak slysze jelito drazliwe to wlos mi sie jezy... Delph mam nadzieje, ze u Was nie mowila pani o alergii na wode? Bo nam wyszlo ze mam kupowac zrodlana. Potem sie dowiedzialam ze nie jestem jedyna ktora taka informacje otrzymala. Jak sprawdzala szampon jaki moge stosowac, przypadkowo testowala ten co uzywalam. Mowie, ale on jest ok (wg rozdzki nie byl) na co pani wet zdziwiona, ze nie nie, ale nie drapie sie? No nie drapie...aha. itp itd :p Ja po prostu juz teraz wiem ze lepiej te 200 zl wydac na badanie z krwi niz na wrozenie z fusow. Chociaz znam 2 osoby co korzystaja do dzis to odradzam kazdemu. O ile pamietam nifuroksazyd dziala na bakteryjne problemy? Ja nigdy nie uzywalam samego. Zawsze laczylam z taninalem (w konskiej dawce) i pomagalo. Przy czym taninal do ustapienia objawow, a nifuroksazyd zawsze 5 dni jak antybiotyk. Co do zdrowia psow...coz Fanta jest idealnym przykladem ze mieszaniec jest zdrowy, zeby brac psy ze schronisk, zeby...ale to ile na nia wydalam odkad ja zabralam zza krat wiem tylko ja ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted October 30, 2015 Author Share Posted October 30, 2015 O wodzie nie mówiła. Generalnie wymieniła to, o czym już wiedziałam, że mojemu psu nie służy. Karmę dobrała też taką, jaką może jeść, bo sama to odkryłam wcześniej. Więc pod tym względem nie mam zastrzeżeń. Dlatego spróbuję składników, które wymieniła jako nie wywołujące reakcji, nie mam nic do stracenia. Wczoraj psu mojej koleżanki wyszło, że jest uczulony na liście :P Ale ona tam chodzi od lat i jak dotąd wszystko się sprawdza, wcześniej nikt sobie nie radził, bo też silna alergia na mnóstwo rzeczy. Zobaczymy, dla mnie ważne jest, że mam wskazówki co do tego, jakie składniki teraz sprawdzać. To mnie podnosi na duchu, bo wcześniej po tylu porażkach już nie wiedziałam czego próbować. Czy sprawdzać od nowa mięsa, czy np. wstawić ją na sam ryż, czy szukać jakichś wymyślnych przepiórek i kangurów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 30, 2015 Share Posted October 30, 2015 Wczoraj psu mojej koleżanki wyszło, że jest uczulony na liście :P Jednak nie wytrzymam :p I co go uczula w tych liściach? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted October 30, 2015 Author Share Posted October 30, 2015 Chodzi o te jesienne, opadłe z drzew. Rozwijają się w nich grzyby, roztocza i inne drobnoustroje, które wywołują reakcję. Pies od kilku tygodni chodzi z zapuchniętymi oczami. Nie pytaj mnie o opinię, piszę co usłyszałam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dcz Posted October 30, 2015 Share Posted October 30, 2015 Tak się składa, że na owe "liście" i czas jesieni to i ja mam uczulenie zawsze o tej samej porze roku, oczy zapuchnięte, uszy swędzą aż by się chciało podrapać do okolic mózgu i powtórka na wiosnę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 30, 2015 Share Posted October 30, 2015 I biorezonansem nie da się stwierdzić, czy to uczulenie na roztocza czy na grzyby, czy też inne drobnoustrojstwo, tylko że na liście? ;) Liście mają monopol na roztocza? ;) I na liście będzie tym biorezonansem odczulany? Nie, nie chcę się wyzłośliwiać, bo to przecież nie moje pieniądze ;). Tylko dla ostrzeżenia opowiem, że moja koleżanka z powodu domniemanej alergii dziecka przez prawie półtora roku (sic!) diagnozowała i odczulała biorezonansem wszystko po kolei, łącznie z zupełnie fantastycznymi komponentami życia codziennego typu tusz do rzęs i kurz z parapetów (dziecko miało biegunki i zmiany skórne), aż w końcu jakiś przytomny pediatra przy zupełnie innej okazji wpadł na to, że mała zupełnie zwyczajnie i prozaicznie nie toleruje glutenu.Także zachowaj ostrożność, bo biorąc pod uwagę, że ilość alergenów do jednorazowego "odczulenia" biorezonansem jest ograniczona (a Twoja wet od biorezonansu zdaje się od tego zaczęła, że bez odczulania daleko nie zajedziecie), liczba wizyt szybko wzrasta. Zanim psu zredukują wszystkie "drgania patologiczne", całkiem łatwo można przekroczyć kwotę, za którą dostępne są testy z krwi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted October 30, 2015 Author Share Posted October 30, 2015 Usłyszałam, że jednorazowo można odczulić max. 3 alergeny. I że wystarczy nam odczulić ziemniaka i np. kurę, to będzie ok, bo teraz po prostu ciężko skomponować dietę z dostępnych składników. Nikt nie mówił o odczulaniu wszystkiego. A tak poza tym ja o odczulaniu na razie nie myślę. Chcę sprawdzić, czy w ogóle obecne zalecenia się sprawdzą. Jeżeli wszystko się sprawdzi co do joty, to po pierwsze, będę w ciężkim szoku, bo mój mózg nie ogarnia jak to w ogóle może działać. Po drugie nad odczulaniem zacznę myśleć dopiero jeżeli utrzymanie właściwej diety będzie bardzo uciążliwe. Szukałam informacji o biorezonansie, jakichś badań, opracowań, czegokolwiek. Najbardziej spodobały mi się rady, żeby po takiej sesji od razu umawiać się z egzorcystą, bo to narzędzie szatana jest. Nawet podobno można się doszukać znaków diabła na maszynie :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 30, 2015 Share Posted October 30, 2015 Szukałam informacji o biorezonansie, jakichś badań, opracowań, czegokolwiek. Najbardziej spodobały mi się rady, żeby po takiej sesji od razu umawiać się z egzorcystą, bo to narzędzie szatana jest. Nawet podobno można się doszukać znaków diabła na maszynie :P Chyba nawet wiem, dlaczego :) W 1997 roku, wtedy, gdy zaczęła się u nas "moda" na BICOM (moje dziecko miało wtedy roczek i też się załapaliśmy na jeden seans), polski alergolog, prof. Cz. Zychowicz, opublikował artykuł o biorezonansie na łamach wydawanego przez warmińsko-mazurską izbę lekarską "Biuletynu Lekarskiego" (nr 38/1997). Numer archiwalny tego biuletynu nie jest dostępny w necie, artykuł jest cytowany w innych pracach naukowych ale głównie w charakterze odesłania bibliograficznego. Nie wiedzieć czemu w całości cytowany, ogólnie dostępny i świetnie wypozycjonowany w przeglądarkach, jest tylko na takiej dziwnej stronie w towarzystwie różnej maści egzorcystów: http://www.psychomanipulacja.pl/art/plaga-biorezonansu.htm I może jeszcze trochę dlatego, że jeden z twórców prototypowych wariantów maszynerii (nie pamiętam, który - dwóch ich było) twierdził, że urządenie na podstawie krwi jest w stanie wykryć nawet to, jaką religię wyznaje pacjent :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dcz Posted October 30, 2015 Share Posted October 30, 2015 Podpowiedzcie proszę czym karmić przy SIBO Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted October 30, 2015 Author Share Posted October 30, 2015 Pojęcia nie mam, na logikę to niskotłuszczowo i bez wdymających/fermentujących składników. Chyba nie pozostaje nic innego jak próbować. Pisałaś, że na zestawie wołowina/marchew/ryż jest nieźle, może przy tym zostań na stałe? Dla przykładu z moją trzustkową sunią też przeszłam niezłe cyrki. Po pierwszych przypadkach ostrego zapalenia trzustki wiadomo było, że trzeba rozpocząć dietę. Do tego suka zjadła mi plastikową miseczkę tnąc sobie jelita na całej długości i uszkadzając żołądek, była otwierana. Później doszły dwa pełne skręty żołądka, oczywiście operowane, więc już na sukę chuchałam i dmuchałam. Wiek sędziwy, kilkanaście lat. Przeszłyśmy diety intestinal wszystkich firm, mokre, suche, gotowane, cuda wianki. Okazało się, że moja suka nie trawi m.in. ryżu. Nikt by na to nie wpadł, bo zawsze przy problemach żołądkowo-jelitowych wszyscy polecają ryż. Jest on też w składzie wszelkich karm dla wrażliwców. Doszło do tego, że ryż zwracała w zupełnie niestrawionej postaci. W późniejszym okresie nie przyswajała już niczego pochodzenia roślinnego. Do tego dieta niskotłuszczowa. Problemy się skończyły w momencie, gdy przeszła na surowe mięso mielone z kośćmi, bez żadnych dodatków oprócz wspomnianego Amyladolu, czyli enzymów. Niezmielonego nie miałam jak spróbować, pies starszy i bezzębny. Sunia odeszła w tym miesiącu na nowotwór, zupełnie bez związku z trzustką/układem trawiennym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dcz Posted October 31, 2015 Share Posted October 31, 2015 Delph, Na tym zestawie na którym jest pies jest dobrze jak podawany jest antybiotyk, jak się go odstawi zaczyna się biegunka. Wczoraj się załatwił lepiej ale to załuga przyjmowanego nifuroksazydu. Dziś mam go odstawić i podać probiotyk, u niego podanie probiotyku prowokuje biegunkę. Zrobię jeszcze inaczej dołączyłam od wczoraj kreon, narazie tylko dwie tabletki tego 10000 przy sibo brakuje również enzymów i wydzielania żółci, to dość złożony temat z probiotykiem wejdę jutro. Będzie o dzień krócej do możliwości pojechania do veta. Jak to się nie sprawdzi to trzeba mysleć o czymś innym tylko o czym ....... :( MIęso surowe u mojego psa w szybkim tempie sprawia, że ma biegunkę, a kości to coś strasznego, nie do zatkania. JUż nie zryzykuję barfa, próbiwałam trzy razy i się nie sprawdza, a tylko pogarsza sytuację. Może istnieją jakieś leki bakteriobójcze do podawania długiego, mój wet mówi, że antybiotyk tylko w zaostrzeniach. Twoja sunia to był bardzo skąplikowany przypadek, nie dość że chora trzustka to jeszcze zabiegi hirurgiczne, na jakim pokarmie stabilizowała się najlepiej i po jakiej dawce enzymów. Miałam psa z ZNT, ze zdiagnozowaną trzustką żył dwa lata, nie dało się go ustawić na gotowanym, natomiast na Eukanubie digeston i kreonie niźle mu szło. Jednak czwarta babeszioza rozwaliła nerki, z mocznicą żył jeszcze 8 miesięcy i poddał się, nie było już co płukać, nerki stanęły. Agnes, przez jaki czas podawałaś Taninal i w jakiej dawce ile waży Twój pies, poszperałam po necie i znalazłam mieszankę do zaparzania: kłącze pięciornika kurze ziele, owoc suszona jagoda brusznica liść jeżyny pomarszczonej. w sumie będzie to działało tak jak Taninal, tyle że jego łatwiej podać. http://oczymlekarze.pl/profilaktyka-i-leczenie/1557-siedem-krokow-do-zdrowych-jelit Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted October 31, 2015 Author Share Posted October 31, 2015 Ja wiem, że teraz masz taki problem jak ja, czyli nie masz co podać psu, ale tylko chciałam wspomnieć, że jeżeli znajdziesz coś, po czym nie będzie tragedii, to warto podawać tylko i wyłącznie to przez co najmniej kilka tygodni. Psy z wrażliwym układem pokarmowym ciężko przyjmują nowości i długo przyzwyczajają się do nowej karmy, może być tak, że po kilku tygodniach układ trawienny by się dostosował i byłoby całkiem ok. Częste zmiany pożywienia i kombinacje u psów ze skłonnością do biegunek to strzał w kolano. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted November 1, 2015 Share Posted November 1, 2015 Agnes, przez jaki czas podawałaś Taninal i w jakiej dawce ile waży Twój pies, poszperałam po necie i znalazłam mieszankę do zaparzania: kłącze pięciornika kurze ziele, owoc suszona jagoda brusznica liść jeżyny pomarszczonej. w sumie będzie to działało tak jak Taninal, tyle że jego łatwiej podać. http://oczymlekarze.pl/profilaktyka-i-leczenie/1557-siedem-krokow-do-zdrowych-jelit Fanta wazy 22 kg. Jesli wystapil problem podawalam 4 tabletki taninalu potem po poludniu 2 tabletki i wieczorem 2 tabletki. Czyli na poczatku z grubej rury, bo najczesciej problem byl zauwazalny rano wiec przed wyjsciem do pracy. To mi dawalo gwarancje ze pies spokojnie wytrzyma czas samotnosci i nie bedzie jej jezdzic w brzuchu. Jak bylo bardzo zle, dorzucalam nifuroksazyd (odstep no min. godzinny) ktory pf chyba dawalam 2 razy dziennie po 1 tabletce. Taninal zmniejszalam potem, np dawalam 3 dni po 2 tabletki (ziolowe, bezpieczne) 3 razy dziennie a nifuroksazyd jak pisalam 5 dni jak antybiotyk. To wazne! Dziala zawsze taka mieszanka. Doradzone przez osobe mocno w temacie, z psem bardzo chorym. Malo tego. Kupilam kiedys tabletki od weta drogie na takie wpadki gastryczne. Nie pomoglo tak dobrze jak "moj" przepis. Zrobilam wczoraj badanie krwi profil trzustkowo-jelitowy ciekawa jestem efektow. delph przepraszam ze Ci sie wrabalam w watek ;) ale moze ktos przeczyta i skorzysta czytajac o Twoich problemach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted November 1, 2015 Share Posted November 1, 2015 Aha - dla wszystkich co maja psy ponizej 7 roku zycia. Warto ubezpieczyc jesli sie wstrzelicie w "zdrowy" okres. Ja teraz bez strachu ide do weta bo wiem ze w wielu przypadkach chorobowych bede miala 100% zwrotu za badania, wizyte, leki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted November 1, 2015 Author Share Posted November 1, 2015 Myślałam o tym. Gdzie ubezpieczyłaś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted November 1, 2015 Share Posted November 1, 2015 My Safety -> http://www.mysafety.pl/pupil.html Wersja LUX. Cena 200 zł rocznie, ubezpieczony pies do 3 tys zl rocznie. Warunek, pies musi byc zdrowy w momencie ubezpieczenia, jesli choruje przewlekle to za leczenie tej choroby nie dostaniesz zwrotu. Tam jest wszystko opisane. Jest tez inna firma, drozsza i byc moze lepsze, w My Safety zwracaja tylko do 4 dni leczenia od momentu zgloszenia. Ale poki co mialam 1 przypadek ze sie do nich zglosilam, otrzymalam zwrot. Teraz znowu zglosilam zachorowanie (a dokladnie wykonanie badan) i czekam na odpwowiedz. W tej innej firmie to lekarz podpisuje sie pod tym czy nasz pies jest zdrowy i musi byc od pol roku zdrowy. U nas to bylo nierealne ;) Bo ona jak nie grzyb to zapalenie pecherza, to znowu skora i tak w kolko. Wstrzelilam sie, pies zdrowy, zglaszam! ;) Polecam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dcz Posted November 1, 2015 Share Posted November 1, 2015 Agnes, dzięki za rozpiskę ze stosowaniem leków, oby się nie przydała ale wątpliwa sprawa, jak znam psa to się przyda :( Co do ubezpieczenia firmy nie pamiętam, koleżanka ubezpieczyła psiaka, a firma się rozpłynęła we mgle i po ubezpieczeniu, jak będę z nią rozmawiać to wpiszę nazwę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.