Jump to content
Dogomania

Temat zamknięty?


maxishine.

Recommended Posts

Bardzo dobrze ,ze adiszek zareagowal ,moze przegial z tym bluzganiem :P, ale domyslam sie ,ze dzialal impulsywnie ,zdenerwowal sie i chcial okrutna kobiete szybko powstrzymac ,wiadomo ludzie sa rozni i roznie reaguja .Brak reakcji to przyzwolenie na okrucienstwo


Nikt tu nie powiedział, że ma nie reagować.
Link to comment
Share on other sites

Omry, też tak krzyczałaś :P?

 

Ale co w tym takiego strasznego? W tamtym roku gorsze rzeczy krzyczłam do baby, która przez pare miesięcy wyzywała mi psa, a później, jak suki się ścięły (przez jej niewychowanego kundla oczywiście) to przerzuciła się na mnie. Aż do naszej wyprowadzki schodziła mi z drogi, a ja miałam spokój.

Link to comment
Share on other sites

ej to wyobrazcie sobie jak to wyglada, gdy ja ide pociczyc z psami np przed wystawa i mam jednego psa na lancuszku i oprocz niego dwa inne, ktore marza o tym, zeby byc na tym lancuszku i zachowuja spokoj tylko dlatego, ze dygaja, ze uwiaze u plota, wiec biegna w 3 w kolko i kazdy pokazuje, ze jest lepszy niz dwa pozostale...

nie ma mocnych, zeby ktos tego idiotycznie nie skomentowal.

 

i ja sie nigdy nie wdaje w dyskusje. prosze tylko grzecznie, zeby nam nie przeszkadzac.

to sa moje psy i jak mam chec, to beda biegac w kolko czy to sie komu podoba czy nie i nie musze sie z tego tlumaczyc.

Link to comment
Share on other sites

 

Zastanawiam się czy wszyscy tu piszący o tym,że trzeba zmieszać z błotem bo grzeczna prośba nie pomoże to nastolatki?

 

Teraz bliżej mi do 30stki niż do nastolatki xD

A co do grzecznego proszenia, to ja jestem zbyt impulsywna i jak bym widziała, że ktoś robi krzywdę psu to po prostu reagowała bym natychmiast, a nawet stanęła bym w obronie tego psa, bo to nie ma czasu na myślenie i proszenie tu działa instynkt by bronić. Nie zdarzyło mi się na szczęście widzieć coś takiego, ale raz kiedyś bluzgi poleciały z mojej strony kiedy to 2 psy pewnego pana zaatakowały moją Szanti która miała wtedy chyba z 4 miesiące ? Nie pamiętam już, ale była malutka i okropnie się bała, a te psy były luzem. Prosiłam, broniłam Szanti. Nic nie dało facet tylko się patrzał i powtarzał, że nic się przecież nie dzieje, a Szanti już cała zasikana ze strachu była. No to ciśnienie w górę i się zaczęło. No cóż każdemu się kiedyś cierpliwość skończy.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Nie każdy potrafi zachować spokój w sytuacji, kiedy ktoś wyraźnie robi krzywdę psu. I z nie każdym też da się rozmawiać spokojnie. Prawda jest taka, że chamstwo najłatwiej zwalczyć chamstwem, bo nie raz się zdarzają sytuacje, że ktoś grzecznie poprosi o coś kogoś i to już nawet nie w samej kwestii, żeby przestał kopać psa, tylko w zwykłych sytuacjach gdzie prosi się kogoś żeby zabrał swojego psa, to człowiek jeszcze zostaje zbluzgany, jakim to prawem w ogóle o coś prosi. Niedawno też zdarzyło mi się użyć ostrych słów w stosunku do przeuroczego pana, gdy spokojnie szłam sobie z psem na smyczy, jego wściekły jamniczek latał sobie luzem, a facet do mnie się drze, że mam swojego psa krótko trzymać, żeby się nie pogryzły. I raczej ciężko spokojnie odezwać się do kogoś kto pierwszy zaczyna się drzeć i do tego uważa, że jego pies może biegać gdzie chce, to inni mają uważać. 

Link to comment
Share on other sites

Ja Cie rozumiem ale jeśli ktoś psa KOPIE, nawet jeśli traktuje to jako karę, to nie jest to normalne i zareagować trzeba. Może owszem mnie poniosło, słówka nie te ale jakkolwiek nie uważam, żebym zrobił coś złego :)

Adiszku, jesli ta wypowiedz jest do mnie skierowana to chyba zle zrozumiales to co napisalam wczesniej, nie uwazam ,ze zrobiles cos zlego wrecz przeciwnie zachowales prawidlowo ,zareagowales jak kobita kopala psa . Pewnie wielu ludzi przeszlo by obojetnie .Probowalam wytlumaczyc uzycie przez Ciebie wulgaryzmow poniewaz nazwano Cie burakiem a za takiego Cie nie uwazam .Burak, to dla mnie jakis skretynialy glupek ,ktory napewno nie zareagowalby na okrucienstwo .Ja jestem osoba z natury spokojna i pewnie bym inaczej zareagowala ale rozumiem Ciebie ,kazdy jest inny .Dobrze postapiles .

Link to comment
Share on other sites

adiieszek, dobrze że zareagowałeś ! Ja kiedyś zareagowałam w tramwaju. Młody chłopak jechał ze swoją dziewczyną i małym szczeniakiem. Byli 2 metry przede mną a że lubię psy, to obserwowałam tego cudnego szczeniora. Był na smyczy i próbował zwiedzać tramwaj. Temu chłopakowi chyba to się nie spodobało i trochę go szarpał za tą smycz i próbował usadzać obok siebie. Szczeniak jednak nie dawał za wygraną. W końcu chłopak powiedział do dziewczyny, że go wyp.....li na następnym przystanku. Ona się tylko zaśmiała. Mnie ciśnienie skoczyło. Nie wytrzymałam, gdy przydusił psa podnosząc za tą smycz i potrząsając. Krzyknęłam na cały wagon "co ty robisz temu psu!?". Doszło do wymiany zdań między mną a nim i dziewczyną. Oczywiście byli totalnie prostatcy. W pewnym momencie koleś wstał i zrobił krok w moją stronę z tekstem "Przypier...ić Ci? Chcesz?". Na to ja zrobiłam krok w jego stronę i powiedziałam "Proszę bardzo. No chodź tutaj. Śmiało". Oczywiście miałam pełno w gaciach :P, czułam jak mi serce wali, ale starałam się grać twardzielkę. Koleś był w szoku i usiadł na miejscu. Wziął szczeniaka na kolana. Co jakiś czas tylko sprawdzali z laską czy się na nich patrzę. Patrzyłam dopóki nie wysiadłam na swoim przystanku. To co mnie zasmuciło w tej sytuacji, oprócz sposobu w jaki ten pajac potraktował psa, to fakt że nikt inny nie zareagował. W żaden sposób. Nawet wtedy, gdy mi groził. A było w okół mnie przynajmniej kilku mężczyzn :/

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, ja już takie akcje robiłem z psami, że aż wstyd pisać tu na forum, bo za chwilę okażę się BURAKIEM NUMER 2 ale jedną się pochwalę - Mieszkając z rodzicami nie miałem psa, bo rodzice Sobie tego nie życzyli, więc każdy pies na osiedlu był dla mnie super psiakiem, wszystkie kochałem, bawiłem się z nimi i ogólnie - typowy psiorz :D

Któregoś dnia przyszła do mnie sąsiadka, że na Rymerze (taka meliniarska miejscami dzielnica Mysłowic) ludzie znęcają się nad młodym 4 miesięcznym amstaffem czy pitbullem, ona nie wie, bo nie rozróżnia. Ale w domu libacje, rzucanie psem o ściany, przypalania, znęcania, bijatyki. Pokazała mi właściciela na spacerze, blok gdzie mieszkają.
Pan poszedł Sobie z kolegą na piwo na ławkę, nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że gasił papierosy na ciele tego psiaka. Psiak piszczał, a Pan go puścił i kazał mu wypierdalać się 'wysrać'. Psa zawołałem za blokiem, wziąłem pod pachę, szedłem w stronę domu gdy Pan zaczął na pół podchmielony mnie gonić i groził mi - pobiciem.
W skrócie napiszę tylko tyle - Pan spoglądał na beton z bardzo bliska, policja została wezwana, pies jest z moją sąsiadką i ma się dobrze - uwielbia moją Shilę, wręcz ujada za nią, nie wygląda jak parodia psiaka z żebrami na wierzchu, jest młodym, szczęśliwym psem.

Sytuacji zwinięcia psa dla jego dobra jakieś żulerskiej rodzinie był ogrom - raz zostałem nawet w 2011 roku podany do sądu i miałem sprawę o kradzież psa.
Nie wiem skąd żule miały kasę na sprawę ale wygrałem ją, Państwo dodatkowo na drugiej sprawie zostali oskarżeni o znęcanie się nad psem i przemoc w rodzinie, bo jak się okazało - wyżywali się i na córce i na psiaku. Ukradłem właśnie Owczarka szkockiego, identycznego jak moja mała - tyle, że 7 miesięcznego wtedy - pies do dziś jest u ludzi, którzy wzięli go z domu tymczasowego i ma się dobrze, kontakt również mamy do dziś.


Nie wiem które Pani uważają mnie za buraka, które tam pisały, że jestem taki, siaki, owaki - mam 180cm, 100kg, łysą głowę i jestem typowym 'skejtem' więc może z wyglądu dla niektórych wyglądam jak burak ale jakkolwiek - jestem sam z Siebie dumny, a narzeczona i rodzice - uważają, że czasem trzeba zrobić coś szalonego/niestosownego by ochronić czyjeś życie.
Gdyby któraś z Pań (tych od buraka) zobaczyła na oczy tyle krzywd, które ludzie wyrządzają psom, wygląd tych psów i to, że boją się potem najmniejszego ruchu....płakać się chce.
A niestety - przez bierność ludzi i to, że ludzie boją się odezwać - takich psów jest coraz więcej.

Ogólnie ja uważam, że reagować trzeba - jeśli można, to kulturalnie, jeśli nie, to 'ryjem' ew. w inny sposób.

Nie wiem jak teraz - po tamtej sprawie w 2011 roku rozmawiałem z Panią Adwokat i usłyszałem, że ogólnie w OBRONIE PSA - nie mamy prawa nikogo pobić, zaatakować, mamy prawo UNIEMOŻLIWIĆ MU DALSZE ZNĘCANIE SIĘ NAD PSEM w dowolny sposób (można go np. sprowadzić do parteru, dosiąść i uniemożliwić ruch oraz wezwać policję). Tak samo mamy również, że tak kolokwialnie powiem - wziąć psa pod pachę i zadzwonić na policję. Nie ukrywam, że w takich przypadkach - świadkowie pomagają niesamowicie.


Raz jeszcze powtórzę - zobaczyłaby któraś z tych internetowych krzykaczek krzywdy zwierząt na żywo, to jedna z drugą by zrozumiał, dlaczego czasem trzeba którejś posranej kobicie/chłopu powiedzieć, że się mu 'wypierdoli w ryj' bo inne słowa rzadko działają.

Pozdrawiam wszystkich tych, którzy nie boją się walczyć o dobro psiaków! :)

Link to comment
Share on other sites

 

 

Zastanawiam się czy wszyscy tu piszący o tym,że trzeba zmieszać z błotem bo grzeczna prośba nie pomoże to nastolatki?

 

trzeba było powiedzieć: nie kop pieska bo się spocisz.

ja się z tobą gojka nie zgadzam na ogół ale teraz to już pojechałaś w taki kosmos że słów szkoda. jak ktoś jest takim bydlakiem że kopie małego pieska to uważasz że należy go prosić żeby przestał?

 

ciekawe czy gdy zobaczysz na ulicy jak bandyta kobie człowieka to też zwracasz mu grzecznie uwagę: proszę przestać kopac tego pana gdyż zauważyłam że sprawia mu to znaczny dyskomfort.

 

 

 

Dodatkowo, nie wiem jak na innych, ale na mnie napewno bardziej zadziała uwaga zwrócona w sposób kulturalny, bez używania bluzgów, aniżeli postawa, jaką reprezentuje Adiiszek czy Wilczocha.

 

 

i ja, ja też chcę być zaliczony do tego grona.

pytanie: czy ty też masz zwyczaj kopać małe pieski?

 

jeżeli nie (bo mam nadzieje ze nie) to może zrozum że ktoś kto ma takie zwyczaje nie jest kimś takim jak ty i na grzecznie zwróconą uwagę raczej nie zareaguje. nie jest tobą.

to jest taki trochę "paragraf 22" jeżeli wiesz o co chodzi. oczekujesz od bydlaka normalnej reakcji na grzecznie zwróconą uwagę. no ale przecież gdyby on był grzeczny to nie byłby bydlakiem kopiącym psa i nie trzeba by mu było tej uwagi zwracać. jest taka akcja u ruskich "stop cham". na youtube można zobaczyć. młode chłopaki naklejają naklejki "stop cham" (takie trudno zdzieralne) kierowcom jeżdżącym po chodniku, parkującym w niedozwolony sposób itd.

i widać jak różni są ludzie. jedni się śmieją i odjeżdżają, inni nie chcą odjechać i mówią żeby im naklejać ale są i tacy co chcą ich bić.

ale jak ktoś kopie psa to ja nie mam wątpliwości do jakiej kategorii go zakwalifikować.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

 

jeżeli nie (bo mam nadzieje ze nie) to może zrozum że ktoś kto ma takie zwyczaje nie jest kimś takim jak ty i na grzecznie zwróconą uwagę raczej nie zareaguje. nie jest tobą.

to jest taki trochę "paragraf 22" jeżeli wiesz o co chodzi. oczekujesz od bydlaka normalnej reakcji na grzecznie zwróconą uwagę. no ale przecież gdyby on był grzeczny to nie byłby bydlakiem kopiącym psa i nie trzeba by mu było tej uwagi zwracać. jest taka akcja u ruskich "stop cham". na youtube można zobaczyć. młode chłopaki naklejają naklejki "stop cham" (takie trudno zdzieralne) kierowcom jeżdżącym po chodniku, parkującym w niedozwolony sposób itd.

i widać jak różni są ludzie. jedni się śmieją i odjeżdżają, inni nie chcą odjechać i mówią żeby im naklejać ale są i tacy co chcą ich bić.

ale jak ktoś kopie psa to ja nie mam wątpliwości do jakiej kategorii go zakwalifikować.

 

 

Kurcze teraz widzę, że trochę źle sformułowałam swoje myśli.

Oczywiście pisząc o kulturalnym sposobie zwrócenia uwagi nie miałam na myśli: "przepraszam, mógłby Pan/Pani nie kopać pieska?".

Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, że można to zrobić dosadnie, w sposób inteligentny, ale nie używając tylu wulgaryzmów (co zaprezentował Adiiszek - sory, Adiiszek, że tak personalnie :P).

 

Spike1975, o ile dobrze kojarzę Cię z forum, to Ty właśnie prezentujesz postawę, o której ja myślałam, wypowiadając się: umiesz dopiec drugiej osobie, nie bluzgając przy tym jak jakiś żul pod monopolem. Robisz to w sposób dosadny, ale inteligentny, sprytny, że czasami współrozmówcę może zatkać z wrażenia ;) i ja właśnie takowy wolę. Ot co.

 

P.S. Uprzedzając: nie, nie uważam Adiiszka za żula spod monopolu. Poprostu jestem zdania, że takie sprawy można załatwiać bez bluzgów.

Link to comment
Share on other sites

Adiiszek,
Nie jesteś największym hirołem na świecie bo sk...wiałeś kobitę.Serio,tu jest sporo ludzi pomagającym psom robiących to normalnie.
Wybacz,że nie składam Ci pokłonów ale nie mogę dawać przyzwolenia na takie zachowania bo jeśli nikt na to nie będzie reagował takich zachowań będzie coraz więcej.Bo wszyscy przecież tacy nerwowi i zanim cokolwiek pomyślą to już sk...wiają.
Aha-zaimek "sobie" piszemy małą literą.
Czy Twój prawnik powiedział Ci,że używanie słów niecenzuralnych w miejscu publicznym jest wykroczeniem-art 141 KW i może kosztować do 500zł ?

Spike,
a Ty chłopino czytasz co tu napisane? Czy dla Ciebie istnieje tylko sposób komunikacji za pomocą ku...wiania lub słodziutkiego,popierdułkowatego proszenia?
Naprawdę,nie trzeba ku...wiać by osiągnąć zamierzony cel.

Normalnie czerwienię się z zażenowania,że DOROSŁYM ludziom trzeba takie rzeczy tłumaczyć.
Gdzie Wy się wychowaliście? W jakiejś patologii?
Nie znacie innych,mocnych,przekonujących słów,które nie są wulgaryzmami? Może warto zacząć przeglądać SJP by ubogacić nieco wypowiedzi.
Naprawdę,nie chcę tu nikogo obrazić ale dla mnie niepojęte jest,że k... wianie kogokolwiek jest dla wielu forumowiczów na porządku dziennym w realu.

Link to comment
Share on other sites

Och, jakie to straszne, ze facet zwyklinal babe kopiaca psa. Pal licho z nia , grunt to na chlopaka wsiasc i od buractwa zwyzywac, toc o najwazniejsze w calej opowiesci:D

Betrx,
zauważ,że większość tu chwali niezwykle bohaterskie zachowanie Adiszka.Jedynie ja i Czekunia mamy inne zdanie w temacie.
Najważniejsze w tej całej opowieści jest to,że k...wianie stało się normą w zachowaniach społecznych bo jest na to przyzwolenie.
Link to comment
Share on other sites

Można załatwiać bez bluzgów ale sam fakt, że ktoś kopie psa - oznacza, że danej osobie coś w głowie nie styka, więc trzeba przekazać to danej osobie tak, by zrozumiała.

Jeśli na telefonie słownik poprawia bo usuwam co chwilę kropki, to musisz mi to wybaczyć Panno idealna :)
A po '.' (kropce) stawiamy spację, to samo tyczy się przecinka.
Szkoda, że użyłaś słowa 'ubogacić' które stosują głównie klechy w kościołach, a na które jestem przeczulony. Można UBIEDZIĆ? :)

gojka tak śledziłem kilka tematów, w których się wypowiadałaś - każdego próbujesz przekonać do Swoich racji, a jeśli ktoś Ci nie przytakuje, to od razu jest atakowany.

Jeśli tak Cię boli sprawa tego, że Pani usłyszała ode mnie WULGARYZMY - idź i ją przeproś w moim imieniu, przy okazji spytaj czy już przestała kopać psa.

Pozdrawiam stare roczniki, które myślą, że świat należy do nich i tylko ich racje są POPRAWNE.

buźka :)

Link to comment
Share on other sites

A tak na marginesie - jest przyzwolenie na kur****nie, bo niestety ale ludzie zrobili się coraz bardziej chamscy, bezczelni i coraz większe grono do popisu mają w sprawach agresji, przemocy i bezkarności.

Jeśli ktoś chce mądrze porozmawiać, nie ma problemu, ale jeśli ktoś zachowuje się jak WIEŚNIAK - dotrze do niego tylko wieśniacki przekaz.
Wszystko w temacie z mojej strony, dalej przegadujcie się w temacie jak małe dzieci, bo on powiedział to, ona tamto, a ten mnie nie popiera.

Pozdrawiam z całym szacunkiem :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...