MychaMarzena Posted January 21, 2015 Share Posted January 21, 2015 Witam. Nie wiedziałam gdzie się zgłosić to postanowiłam że napisze na forum. Może ktoś zrozumie i będzie w stanie pomóc. Od listopada zostałam sama po 15 latach małżeństwa. Były zostawił mnie z chorym psem i chorym dzieckiem. Znudziłam się jak również chyba przerosły go problemy a propo chorego zwierzaka (Benek - bernardyn) jak również choroby 13 letniego syna. Ale nie o tym... Od ponad 2 lat mam Bernardyna zwie się Benek. Niestety w wieku pół roku stwierdzono u niego dysplazję kl.E. Weto kliniczny stwierdził że należy go uśpić. Ja jednak po konsultacji z kilkoma weterynarzami , podjęliśmy decyzję że uśpimy go wtedy gdy już nie będzie się mógł ruszać a do tego czasu będzie pod stałą kontrolą lokalnego weta. i to chyba była dobra decyzja. Psiak biega i całkiem dobrze sie trzyma. jednak w lipcu 2014 roku przeszedł ostre zapalenie jelit co skończyło sie tym ze ma chora trzustkę i schudł strasznie. Pomimo leczenia boryka sie z biegunkami i nietolerancja niektórych karm. Od paru miesięcy śledzę temat a propo karm i diety jednak sama ledwo wiąże koniec z końcem i do tego mam dosyć poważnie chorego syna, co powoduję że nie jestem w stanie całkowicie zapewnić mu odpowiedniej diety. Staram się dbać o jego dietę, kupuje odpowiednie enzymy i czasami tylko karmę odpowiednia do jego diety. niestety na pomoc byłego nie mam co liczyć wypiął się na problemy i ułożył se życie z koleżanka z pracy która nie ma chorego psa na stanie i syna który wymaga wizyt comiesięcznych u specjalisty i nie spłaca kredytów za męża..... Nie mam pojęcia gdzie mogła bym sie zwrócić o pomoc np o zakup karmy czy zakup leków. Weterynarze jak to weterynarze tez ludzie u muszą zarobić na swój chleb. Zdarza sie że nie wezmą za wizytę. Chciałam go oddać komuś kto by mógł zająć sie nim tak by miał spokojne życie, jednak syn chyba prędzej oddał by mnie niż swojego przyjaciela. Pomimo kłopotów ze zdrowiem i tym że życie czasami daje w kość staramy sobie radzić tak jak potrafimy. Czasami tylko brakuje sił.... Jeżeli ktoś zna kogoś kto by mógł pomóc w takiej sytuacji to proszę o namiary. lub kontakt priv Z góry dziękuje . Pozdrawiam M Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted January 21, 2015 Share Posted January 21, 2015 napiszz może do Fundacji zajmujaccymi się benkami.adresy znajdziesz w internecie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.