Jump to content
Dogomania

Szczeniak chihuahua zmarł po szczepieniu


Ibelieve

Recommended Posts

Też nie rozumiem ogólnego współczucia. Pies zdechł? Trudno, masz nauczkę.

Argumenty pt."miałby kochających, odpowiedzialnych właścicieli" nie są niczego warte, bo po postach widać, że ibelieve kupiłaby kolejnego i jeszcze jednego psa na lewo i dalej uważa, że to jest ok, bo dla niej to nie ma znaczenia czy pies jest chory czy zdrowy, byleby żył i mogła go kochać, och jak super. 

I jak padnie więcej psów i więcej ludzi zacznie pisać na forach to może upowszechni się model Pseudohodowla = chore zwierzęta.

Link to comment
Share on other sites

Też nie rozumiem ogólnego współczucia. Pies zdechł? Trudno, masz nauczkę.

Argumenty pt."miałby kochających, odpowiedzialnych właścicieli" nie są niczego warte, bo po postach widać, że ibelieve kupiłaby kolejnego i jeszcze jednego psa na lewo i dalej uważa, że to jest ok, bo dla niej to nie ma znaczenia czy pies jest chory czy zdrowy, byleby żył i mogła go kochać, och jak super. 

I jak padnie więcej psów i więcej ludzi zacznie pisać na forach to może upowszechni się model Pseudohodowla = chore zwierzęta.

zgadzam sie w 100% , nie współczuję

Link to comment
Share on other sites

Mnie w sumie też to dziwi. Ludzie zakup telewizora czy roweru trawią długo, szperają taki czy taki, porównują ceny, marki, parametry, opinie itp. Wiem że to nie to samo. W przypadku zakupu zwierzęcia nie poczytają nigdzie jak się do tego zabrać; w przypadku rzeczy materialnych a i owszem... Na początku zabrakło odpowiedzialności. Było emocjonalne "ja chcę pieska". Też mnie dziwi że podawanie glukozy nie dało do myślenia i że mimo wszystko od razu nie pojechaliście do weterynarza. Jak brałam mojego pierwszego kota (a byłam zupełnie zielona) to pytałam już o odrobaczenia, szczepienia, jakieś leczenie i miałam zamysł mimo wszystko iść do weterynarza. I zaznaczam że brałam zwykłego burego dachowca za darmo.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Ja was nie rozumiem. Nawet jak popełniłam jakiś błąd przy kupnie, że nie sprawdziłam w jakim związku jest ta hodowla, czy nie czytałam książek, forum na temat psów takiej rasy... To trochę empatii jest chyba lepsze od wytykania mi że to wszystko moja wina, co nie jest prawdą i teksty tego typu "dobrze tak jej"

Link to comment
Share on other sites

Musisz zrozumieć że Ty w całej sprawie liczysz się najmniej. Przykro mi ale tak jest. Ty żyjesz.., psiak i pewnie jego rodzeństwo zginęło w cierpieniu. Tylko dlatego, że dalej na świecie są nieogarnieci ludzie, którzy wszystko mają gdzieś i popełniają takie błędy . Z głupoty, nieodpowiedzialności czy sknerstwa. Współczuć trzeba psu i jego psiej rodzinie a nie ludziom którzy mają kłopoty z myśleniem.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Do KapustaPusta,  przykro mi ale musisz wiedzieć jedno, nie jesteś najmądrzejszy na świecie i twoje zdanie na ten temat nie biorę do siebie, ale mimo wszystko odpowiem ci na twoją wypowiedź. Nawet rasowe psy z ZKwP mogą mieć choroby ! tylko, że tam pewnie takie pieski nie dopuszczają do sprzedaży, bo przypuszczam, że mają robione szerszy zakres badań.. Ja  przyznaje się że miałam wielkiego pecha a ty z twoimi mądrościami podziel się z kimś kto chce cię słuchać ...

Link to comment
Share on other sites

Do KapustaPusta,  przykro mi ale musisz wiedzieć jedno, nie jesteś najmądrzejszy na świecie i twoje zdanie na ten temat nie biorę do siebie, ale mimo wszystko odpowiem ci na twoją wypowiedź. Nawet rasowe psy z ZKwP mogą mieć choroby ! tylko, że tam pewnie takie pieski nie dopuszczają do sprzedaży, bo przypuszczam, że mają robione szerszy zakres badań.. Ja  przyznaje się że miałam wielkiego pecha a ty z twoimi mądrościami podziel się z kimś kto chce cię słuchać ...

 

Choroba a zdychający "mikro" piesek to dwie różne sprawy.

Nie miałaś pecha. Pies miał pecha.

Nie szukaj TU pocieszenia, to nie jest odpowiednie miejsce.

Nie szukaj wymówek, nie zasłaniaj się bóg wie czym i innymi......Naprawdę jeszcze raz Ci przypomnę; ŻYJESZ. Nie użalaj się nad sobą tylko walcz z gnojem który doprowadził do takiej sytuacji.

Jestem kobietą.

Link to comment
Share on other sites

Mam wrażenie że ten wątek powstał po to aby wszyscy teraz rozczulili się i współczuli Ibelive, a jak pojawia się krytyka, z którą się jak najbardziej zgadzam, pojawiają się ciekawe odpowiedzi...
Droga założycielko wątku TYLKO i wyłacznie TY jesteś odpowiedzialna za tą chorą sytuację.. No sorry ale skoro wiedziałaś jakimi psami są chi , co wnioskuje skoro chciałaś właśnie tę rasę,to nie " obiło "ci się chociaż o uszy ile te psy ważą, jakiej są wielkości , cytuje z pewnej strony (jeśli są to błędne info, proszę o ich poprawienie)" Przeciętna masa ciała to dziś 1,8 kilograma, co jest w zasadzie dolną granicą dla zdrowego i żywego psa." (choć, jak wiemy zdarzają się mniejsze psiaki). Chi są psami "mini" a miniaturka miniaturki to coś " nie teges ", czyż nie? Taki pies jest karłem, jak wiemy karłowatość jest chorobą, tak więc sama, wiedząc o tym ufundowałaś sobie chorego szczeniaka. Do tego doszły jeszcze inne wady wrodzone i niestety szczylek padł.
Najbardziej mnie dziwi,że teraz zgrywasz taką mądra, nawet zaczepiasz o ZK, nagle jest internet i daje on wiedzę :O , szkoda tylko że przed faktem, zakup psa odbył się w czystym średniowieczu technologicznym.
No cóż miejmy nadzieję, że jednak wyciagniesz z tego jakąś lekcje ...

Link to comment
Share on other sites

 

 

Nawet rasowe psy z ZKwP mogą mieć choroby ! tylko, że tam pewnie takie pieski nie dopuszczają do sprzedaży, bo przypuszczam, że mają robione szerszy zakres badań.. Ja  przyznaje się że miałam wielkiego pecha 

 

Niestety w ogóle nie brzmi to jakbyś ze swojego doświadczenia wyciągnęła jakiekolwiek sensowne wnioski z wyjątkiem takiego, że miałaś pecha. Mimo wszystko mam nadzieję, że następny pies będzie z prawdziwej hodowli.

 

Czy Wy kupujący w pseudo zdajecie sobie sprawę jaki biznes nakręcacie? Czy wiecie jakimi cierpieniami innych niewinnych psów (ojców, matek, niesprzedanych miotów itd trzymanych w koszmarnych warunkach) okupione jest Wasze szczęście i Wasza chęć kochania za małe pieniądze nawet wówczas gdy nie macie pecha i Wasz szczeniaczek okazuje się zdrowy?

 

Miałabym problem z radosnym życiem z moim słodkim pieskiem wiedząc, że jego matka zatrzaśnięta w pełnym odchodów chlewie, bez żadnego kontaktu z człowiekiem, bez możliwości zaspokojenia swoich najbardziej podstawowych potrzeb rodzi enty miot z rzędu, żeby tacy jak ja mogli się cieszyć swoim tanim szczęściem. I że ja się do tego przyczyniłam...

 

Pomyśl także nad tym zanim zdecydujesz się na kolejnego psa od kolejnych pseudohodowców licząc na mniejszego pecha...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Proszę poczytaj czym jest pseudohodowla: http://nie-taki-pies.blogspot.com/2012/11/o-co-chodzi-z-tym-rodowodem.html

 

 

Chihuahuę z dobrej hodowli można nabyć już za 800 zł !

 

 

Chihuahua są rasą miniaturową dosyć trudną w hodowli. Miot jest mało liczny w porównaniu do innych ras. Często rodzą się tylko 2 ,3 szczenięta. Często za pomocą cesarskiego cięcia. 

Skoro wybrałaś akurat taką rasę to musisz się liczyć z wydatkiem. 800 zł to wcale nie tak dużo za szczenię, biorąc  pod uwagę, że hodowca musi zapłacić za krycie, za cesarkę ok. 450 zł, poród może być w nocy i pomoc weta w godzinach nocnych  może  dodatkowo kosztować. Ponadto hodowcy przy tak małej rasie często używają  lampy ogrzewającej legowisko, a to są dodatkowe rachunki za prąd. Dodaj do tego koszty wartościowego jedzenia najczęściej Starter  firmy Royal Canin, koszty odrobaczenia, szczepień, podkładów.

 

Jeśli szczeniak jest  tani to powinno  budzić podejrzenia, że hodowca na czymś zaoszczędził i to może odbić się na zdrowiu pieska, a już z cała pewnością odbiło się na zdrowiu jego matki, która jest eksploatowana do granic wytrzymałości organizmu. 

 

Dziwi mnie to jak można kupować tam, gdzie jest najtaniej ? Czy kupując auto, też wybierasz najtańsze, czy może najlepszą ofertę (stosunek jakości do ceny)? 

 

Czy kupując auto lub sprzęt AGD robisz to spontanicznie, bez zagłębiania się w temat ? 

 

Dlaczego ludzie w tak pochopny sposób podejmują decyzję dotycząca zakupu psa- żywego organizmu ? 

 

 

 

Jestem pełna współczucia, ale przede wszystkim  dla tych udręczonych suk, które rodzą w tej pseudohodowli :(.

 

 

Na Twoim miejscu skierowałabym sprawę do sądu z powództwa cywilnego o zwrot kosztów zakupu psa oraz kosztów jego leczenia. Jeżeli oczywiście masz umowę kupna - sprzedaży oraz opis leczenia pieska od weta.  

Link to comment
Share on other sites

 Nawet rasowe psy z ZKwP mogą mieć choroby ! [b] tylko, że tam pewnie takie pieski nie dopuszczają do sprzedaży, bo przypuszczam, że mają robione szerszy zakres badań.. [/b]

Idź więc tą drogą-bo jak przypuszczasz- z ZKWP uda Ci się kupić zdrowego psa. Żaden normalny,długoletni hodowca nie będzie chciał sobie robić antyreklamy.

Link to comment
Share on other sites

 

 

Chihuahuę z dobrej hodowli można nabyć już za 800 zł !

 

Jeśli szczeniak jest  tani to powinno  budzić podejrzenia, że hodowca na czymś zaoszczędził i to może odbić się na zdrowiu pieska, a już z cała pewnością odbiło się na zdrowiu jego matki, która jest eksploatowana do granic wytrzymałości organizmu. 

 

za 800zł SPOKOJNIE da radę kupić chihuahua z dobrej hodowli, zgadzam się :) Szczenięta nie na wystawy często tak właśnie kosztują, chociaż bywają i droższe, w granicach 3tys za psa niewystawowego / zależy od psa i od hodowcy/

 

można i taniej, oczywiście. Sama jestem hodowcą chi, i zdarzyło się nie raz oddać psa za darmo, znam też innych hodowców którzy oddają za darmo czy za koszty zrobienia sterylizacji, w granicach 300-400zł. Tylko niestety, albo stety właśnie- psy oddawane są nie w "dobre ręce" ale tylko najbliższym znajomym czy rodzinie. Osobiście powierzyłabym też psa za symboliczną kwotę osobie która mocno wzbudza moje zaufanie. Może więc warto zaprzyjaźnić się z hodowcami, poznać ich, jest naprawdę mnóstwo grup tematycznych o chihuahua FCI na fb na przykład ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Przypadkiem trafiłam na ten post i żałuje że nie było to rok temu. Mianowicie również zakupilam szczeniaka w Hodowli "Małe Iskierki" w Mysłowicach. I przyznaje.. Nie wiele wiedziałam wtedy o hodowlach. O rasie czytalam sporo. Jednak kolejny piesek będzie na pewno pochodził z ZKwP.

Mój piesek po paru miesiącach okazał się wnętrem. Jest to choroba genetyczna. Hodowca oczywiście wyparł się swojej winy, a ja zwyczajnie nie miałam czasu i ochoty tułać się po sądach. Piesek musiał przecierpieć operację znalezienia i wycięcia jąderek. Kocham swojego pupila oczywiście bez względu na to czy je ma.

Chodzi mi jedynie głównie o to, aby uprzedzić przyszłych właścicieli z Hodowli "Małe Iskierki", aby w razie problemów ze swoim pupilem nie liczyli na pomoc hodowcy.

Zdecydowanie nie jest to hodowca z powołania, a jedynie dla zarobienia na swoich psach.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...