Jump to content
Dogomania

Pies w miejscu publicznym


sensej.pln

Recommended Posts

On wie że jego pies jest OK i nie będzie go ciągał na smyczy. Ja mam taką samą filozofię i to się nie zmieni. Po za tym niech ludzie sami się przekonają że nic się nie dzieje i następnym razem może będę spokojniejsi. Zakładanie jakieś sytuacji z góry jest bez sensu. A jak chodzi o policję to akurat tego się nie boję bo już z kilka razy mijałem i raz chciał żebym przytrzymał bo szedł ze swoim psem. No a po za tym teraz w naszej grupie wieczornej jest osoba z policji ze swoim prywatnym psem.

Przytrzymales czyli tak samo jakbys zapial go na smycz:D trzeba bylo podyskutowac z panem policjantem, ze Ty masz psa okej i nie bedziesz go ciagal na smyczy. A nie, sorry, wtedy bys mogl mandat dostac, wiec lepiej psa przytrzymac. A jak cywil o to samo poprosi to juz mozna pokozaczyc:D
Link to comment
Share on other sites

 Ten pies był policjantem i pracował wtedy. Pewnie kogoś szukali bo było więcej policjantów. Miał swoje zadanie i po co miał się dekoncentrować. A jak chodzi o zwykłych ludzi to mało jest takich którym brakuje miejsca na drodze. I jak już pisałem chyba wcześniej wolę żeby osoba sama się przekonała że jest wszystko ok i nawet jak nie będzie z tego przyjaźni to się po prostu miną z bezpiecznej odległości. Na pewno nie będę nigdy zapinał na smyczy bo ktoś tak sobie życzy. 

Link to comment
Share on other sites

a_niusia wybacz ale chyba nie do końca Cię zrozumiałam. Czemu miałoby mi być niewygodnie ? Moje psy ani mi się nie wyrywały, sobie też żadnej krzywdy bynajmniej nie robiły :D Tamlin i Baldur zawszę bawią się gwałtownie, często głośno i zdrza się, że dla postronnej osoby to wygląda jakby się co najmniej zagryzały. Wystarczy zobaczyć zabawy wilczków :p. Znam swoje psy, znam ich zachowania. "Położenie na łopatki" trwało jakieś pół minuty, potem Baldik wstał i gdy pańcia suki do nas przebiegła, chłopaki grzecznie stały przy mojej nodze. Psy mi się bynajmniej nie zbuntowały. Mam dwa niewykastrowane samce, które nigdy nie zrobiły sobie krzywdy, bo wiem kiedy muszę interweniować, a kiedy chłopaki same się mogą dogadać. Ale rozumiem, że tamta pańcia puszczając swoją sukę w cieczce jest ok, bo się panna zatrzymała przed nami. Natomiast moje są niewychowane oczywiście :)


Jeśli tobie odpowiada to, że twoje psy rozkładają się na łopatki, gdy trzymasz je na smyczy to ok. Ja mając trzy duże psy nie wyobrażam sobie, żeby tak się zachowywały na smyczy.
Link to comment
Share on other sites

Ten pies był policjantem i pracował wtedy. Pewnie kogoś szukali bo było więcej policjantów. Miał swoje zadanie i po co miał się dekoncentrować. A jak chodzi o zwykłych ludzi to mało jest takich którym brakuje miejsca na drodze. I jak już pisałem chyba wcześniej wolę żeby osoba sama się przekonała że jest wszystko ok i nawet jak nie będzie z tego przyjaźni to się po prostu miną z bezpiecznej odległości. Na pewno nie będę nigdy zapinał na smyczy bo ktoś tak sobie życzy.

Nie ma to najmniejszego znaczenia co robil. Zyczyl sobie to psa przytrzymales i tu dyskusji nie bylo, bo policjant. Nie no spoko odwaga:D
Link to comment
Share on other sites

Nie pamiętam czy przytrzymałem bo mogła być gdzieś na górce. A po za tym wy i tak przegrywacie z nami. Ze mną ze Spike i innymi nam przychylnymi. Bo ludzie wolą grzeczne i fajne psy nawet bez smyczy a nie takie krótko trzymane na smyczach bo to widać że nie ma co się zbliżać do takiego. I to nasze psy mają lepsze życie bo chodzą sobie luzem mają psich kumpli. Większość ludzi jest po naszej stronie. A jak ktoś stosuje tą chorą metodę 0 kontaktów i ukierunkowanie tylko na właściciela to niech sobie chodzi swoimi drogami i nie wchodzi w miejsca publiczne z psem. 

Link to comment
Share on other sites

Spike1975, normalnie lubię Twoje posty i podejście do tematu ale to co tu wypisujesz przyprawia mnie o wymioty. Po pierwsze odpowiadasz tylko na te posty na które Ci pasuje, a uwagi bardzo celne lub osób ponadprzeciętnie zaznajomionych z tematem pozostawiasz bez odpowiedzi. I z całej wypowiedzi czepiasz się jednego zdania. Bo tak Ci wygodniej. W dodatku wychodzi na to że za pomocą swojego psa(a raczej za narażeniem jego życia lub zdrowia) będziesz pokazywał komuś że jego pies jest nienormalny bo jak jest na smyczy to potrafi ugryźć. Normalnie brawo! Proponuje żebyś zostawił psa w domu i sam pobiegał po mieście zaczepiając duże psy a po wyjściu ze szpitala udowaniał właścicielowi że miałeś dobre zamiary i w grunicie rzeczy rację. A jak chcesz to jednak zrobić swojemu psu to zapraszam Cię do Wrocławia, do parku Słowackiego. Pewien Pan wyprowadza tu swojego astka... Jego pies już dwóch podbiegaczy posłał za TM. Bo sympatyczna mordka macha ogonem do momentu aż pies wjedzie w zasięg smyczy:-(. Z resztą jest tu takich więcej. Połowa bulli z wrocławskiego trójkąta kagańców na oczy nie widziała(a powinny). Podobnie jak jakiejkolwiek tresury. Ale co tam, podejdziesz, spakujesz swojego psa do reklamówki i przez zaciśnięte zęby powiesz pato-właścicielowi że Twój chciał się tylko przywitać.

Link to comment
Share on other sites

 U mnie na osiedlu jest taki pan co ma metodę 0 kontaktów z psami (on szkoli psy) ale na szczęście młoda właścicielka młodej suni owczarka niemieckiego od kilku dni przychodzi na nasze spotkania i powoli mała nabiera pewności siebie. 

 

 Myślę że pies Spike1975 nie podchodzi do psów od których wyczuwa negatywną energię. 

Link to comment
Share on other sites

 Bo ludzie wolą grzeczne i fajne psy nawet bez smyczy a nie takie krótko trzymane na smyczach bo to widać że nie ma co się zbliżać do takiego. I to nasze psy mają lepsze życie bo chodzą sobie luzem mają psich kumpli. Większość ludzi jest po naszej stronie. A jak ktoś stosuje tą chorą metodę 0 kontaktów i ukierunkowanie tylko na właściciela to niech sobie chodzi swoimi drogami i nie wchodzi w miejsca publiczne z psem. 

To wreszcie się zdecydujcie, czy macie grzeczne psy, które nie zbliżaja się do naszych agresorów, czy niewychowane, które do naszych lecą ? Wiesz mi wisi i powiewa, czy Twój pies jest na smyczy czy nie, jeśli się nie zbliża do mojego. Niestety mam fatalne doświadczenia z takimi podbiegaczami i nie chcę, aby później pies rzucał mi się na wszystko co było podobne do napastnika, bo właściciel tegoż nie był w stanie go odwołać. 

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

to nie jest kwestią przepisów, które po pierwsze bywają czasami dobre ale czasami wcale nie a po drugie nieprawdą jest, że psa trzeba prowadzić na smyczy. to nakazują jedynie uchwały rad gmin W NIEKTÓRYCH gminach a przepisy rangi ogólnopolskiej tego nie nakazują więc przestań te bzdury powtarzać. to jest kwestia natomiast cywilizowanych zasad cywilizowanych ludzi.

a cywilizowane zasady cywilizowanych ludzi mówią że właściciel ma obowiązek zapewnić postronnym że jego pies ich nie pogryzie. i nie tylko wtedy gdy się będą od niego trzymali z daleka ale w miejscach publicznych zawsze. jeżeli ktoś natomiast uważa że samo trzymanie na smyczy daje prawo jego psu do tego żeby innego pogryźć "bo podbiegł" to jest takim żłobem na którego szkoda słów bo i tak nie zrozumie jak sam w łeb nie dostanie.

Chyba Twoje zasady, bo według mnie miejsce publiczne to jest właśnie miejsce gdzie kulturalni ludzie szanują prywatność innych ludzi i nie bratają się z nimi na siłę skoro ktoś nie wyraża na to ochoty. Do innych ludzi też podchodzisz, klepiesz po ramieniu i pytasz się jak mija dzień? Wolność człowieka kończy się tamgdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka ;) 

A co do ostatniego zdania-cywilizowany człowieku-życzę Ci, aby ktoś kiedyś utemperował Twoją butę i poczucie całkowitej bezkarności :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites


nie powinnaś odciągać swojego tylko pozwolić mu się obronić. pozwolić mu stanąć spokojnie na łapach i nawet pokazać zęby jeżeli nie masz możliwości rozdzielenia psów.

Jaasne, bo po prostu marzę o tym, żeby zanieść mojego pogryzionego psa na szycie :/

Zwierzak jest nieduży, fajter z niego żaden, a zdrowie mojego psa jest dla mnie najważniejsze...

Link to comment
Share on other sites

Nie było człowieka 2-3 dni i tyle nadrabiać musi.

Tam coś o standardach było, że mały nic nie zrobi, bo mały a duży może dużo. Byłam pogryziona przez małego psa. Zrobił mi dużo mimo małych rozmiarów i zdecydowanie wina była po stronie właściciela, (nie psa, nie mojej) bo się nie prosiłam i nie wyciągałam łap do "małego puszystka takie to cici słodziutkie" i nawet za dzieciaka wiedziałam, że podbijanie do psa bez zgody właściciela jest głupie.

 

I skoro to dzieci wiedzą, to czemu nie właściciele psów? Komunikacja międzyludzka jest taka fajna. Fajnie czasem powiedzieć "mój pies chce się bawić, a pana?" albo "mogą się wachnąć?" ewentualnie "mój mówi - zjeżdżaj - więc koniec harców". Do czegoś nam te gęby w końcu stworzono.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

 

 

A jak chcesz to jednak zrobić swojemu psu to zapraszam Cię do Wrocławia, do parku Słowackiego. Pewien Pan wyprowadza tu swojego astka... Jego pies już dwóch podbiegaczy posłał za TM.

 

no to świetnie przecież. rozumiem, że tak jak reszta tu obecnych zwolenników teorii separacji jesteś zachwycona i uważasz, że dobre zrobił a te psy a raczej ich właściciele "sami sobie winni". w końcu popełnili "zbrodnię podbiegnięcia" która w waszym świecie winna być karana śmiercią.

no bo przecież wasz idealny świat taki właśnie jest, pełny wrogich sobie sobie bestii ludzkich i psich do których strach się zbliżyć, izolowanych od siebie smyczami, klatkami i diabli wiedzą jeszcze czym.

no bo przecież nie ma nic złego w bydlaku który zabił innego psa, zły jest ten kto ma sympatycznego, przyjaznego ufnego pieska i takich trzeba tępić wszelkimi metodami, z zamordowaniem włącznie, prawda debile?

kończę tę idiotyczną dyskusję z wami bo mam lepsze zajęcia niż użerać się z niereformowanymi przygłupami.

ciekawe czy wobec ludzi stosujecie te same standardy i jak ktoś podejdzie do mnie zapytać o drogę albo nieświadomy powie mi dzień dobry na ulicy to mam pełne prawo wbić mu nóż między żebra.

całe szczęście w tzw "realu" jest inaczej i ludzie są normalniejsi.

Link to comment
Share on other sites

ciekawe czy wobec ludzi stosujecie te same standardy i jak ktoś podejdzie do mnie zapytać o drogę albo nieświadomy powie mi dzień dobry na ulicy to mam pełne prawo wbić mu nóż między żebra.

całe szczęście w tzw "realu" jest inaczej i ludzie są normalniejsi.

Jak ktoś podejdzie i pyta, to odpowiadam, a nie olewam albo mówię: "co mnie to obchodzi?". Podobnie ja stosuję mowę ludzką i proszę o zawołanie psa, w odpowiedzi mam właśnie postawę - co mnie to obchodzi. I to jest cywilizowane według Ciebie.

Jeśli ktoś mnie nagle, od tyłu zaczepi nachalnie na ulicy, a pisząc nachalnie mam na myśli jakiś kontakt fizyczny, to tak, niektórzy w odruchu walną po pysku i się wystraszą. A Ty wyskoczysz ze swoim: "ale to tylko zabawa" albo "ludzi pani nie lubi czy co?" ;)

Link to comment
Share on other sites

Myślę że pies Spike1975 nie podchodzi do psów od których wyczuwa negatywną energię.


Następny specjalista od Cezara. Ciekawe tylko dlaczego ten bajki o negatywnej i pozytywnej energii wygłasza w trakcie swoich filmików, a w swym ośrodku stosuje głównie OE.
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

 

 

A Ty wyskoczysz ze swoim: "ale to tylko zabawa" albo "ludzi pani nie lubi czy co?"

 

z tego co widzę to wy tu nie lubicie ani ludzi ani psów. portal nazywa się "dogomania" a znaczna część uczestników najwięcej satysfakcji czerpie z tego że czyjś pies zostanie pogryziony albo wręcz zagryziony a zrobienie awantury właścicielowi to już absolutne minimum dla kulturalnych miłośniczek psów z dogomanii.

Link to comment
Share on other sites

 

no bo przecież nie ma nic złego w bydlaku który zabił innego psa, zły jest ten kto ma sympatycznego, przyjaznego ufnego pieska i takich trzeba tępić wszelkimi metodami, z zamordowaniem włącznie, prawda debile?

kończę tę idiotyczną dyskusję z wami bo mam lepsze zajęcia niż użerać się z niereformowanymi przygłupami.

 

No tak,typowe odzywki kogoś kto uważa się za spokojnego,kulturalnego,uprzejmego,szanującego innych użytkowników przestrzeni publicznej.

No chyba,że ktoś ma inne zdanie w kwestii tematu przewodniego to jest wtedy debilem i niereformowalnym przygłupem.

Naprawdę Spike,fakt,że masz psa nie oznacza,że momentalnie stajesz się specem od psiego behawioru i wiesz wszystko na temat  socjalizowania psa i pracy z nim by dogadywał się z innymi psami.

 

Aha-jak Spike pisze,że kończy dyskusję to oznacza jedynie,że chwilowo brakuje mu argumentów bo,jak łatwo zauważyć, już wiele razy żegnał się z tematem,z forum i wciąż wraca jak boom boom boomerang:)

Link to comment
Share on other sites

z tego co widzę to wy tu nie lubicie ani ludzi ani psów. portal nazywa się "dogomania" a znaczna część uczestników najwięcej satysfakcji czerpie z tego że czyjś pies zostanie pogryziony albo wręcz zagryziony a zrobienie awantury właścicielowi to już absolutne minimum dla kulturalnych miłośniczek psów z dogomanii.

A tu ktoś napisał,że miał satysfakcję z pogryzienia psa? No nie napisał,ale Ty jako samozwańczy psycholog nie tylko psi ale i ludzki potrafisz to wyczytać z interpunkcji i długości strofy:) prawda?

Jestem za tym by czytać jak się uspokoisz,bez emocji bo jak Ci hormony buzują to czytasz to co nie zostało napisane.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

"

 

Garnizowski, w 21 Cze 2015 - 10:23 PM, powiedział:snapback.png

Myślę że pies Spike1975 nie podchodzi do psów od których wyczuwa negatywną energię.

Następny specjalista od Cezara. Ciekawe tylko dlaczego ten bajki o negatywnej i pozytywnej energii wygłasza w trakcie swoich filmików, a w swym ośrodku stosuje głównie OE."

 

 

 

Brezyl, zapewne rozmówca miał na myśli to, ze pies Spike'a - komunikując się z innymi psami astralnie - wyczuwa, które z tych psów należą do śmietanki towarzyskiej, high life'u, słowem, bankierów, prawników i lekarzy, ę, ą.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

"

 

 

 

Brezyl, zapewne rozmówca miał na myśli to, ze pies Spike'a - komunikując się z innymi psami astralnie - wyczuwa, które z tych psów należą do śmietanki towarzyskiej, high life'u, słowem, bankierów, prawników i lekarzy, ę, ą.

Zapomnialas o ostatnio przyjetym do smietanki policjancie w cywilu z prywatnym psem:)

Link to comment
Share on other sites

Pies jak widać upodabnia się do właściciela i to widać po was. Przekazujecie swoją negatywną energię i emocje na swoje psy i tworzycie jeden tandem nienawiści. Sami tworzycie nerwową atmosferę i podjudzacie swoje psy do agresji.


Tak strasznie podjudzamy, ze mimo intensywnego życia towarzyskiego mojego psa (wystawy, zawody, spacery po kilkanaście psów w grupie),tylko raz doszło do krwawej scysji,kiedy to labek rozwalił mojemu ucho. Mnie osobiście nie bawi rozdzielanie gryzących się psów, a mam mocno samczego samca, który nie sprowokowany jest super spokojny i z innym samcami podejmie zabawę, ale na jakakolwiek próbę ustawienia przez innego psa reaguje natychmiast. Nie wiem jakiego Ty masz lelum polelum, ale mnie takie psie rozgrywki nie bawią i dopóki nie sprawdzę, że nowo poznany pies jest "normalny" i ma odpowiedzialnego właściciela, który jest w stanie go kontrolować to do zapoznania nie dopuszczam.
I jakoś pies nie cierpi z tego powodu, lubi zabawę ze mną, lubi zabawę z psami, ale nie czuje potrzeby podbiegania do każdego psa, który się mu pod oczy napatoczy. Może po prostu Twój pies tak nudzi się z Tobą, że lata do wszystkich psów, jak głupi, bo jednak większość psów z tego szczenięcego okresu wyrasta. No może z wyjątkiem psiaków nudziarzy, którzy z psem nie robią nic interesującego, a życie ich psa koncentruje się na pobliskim wybiegu, czy w parku, gdzie pobiega z innymi psami, kilka pognębi, a od czasu do czasu dostanie wpieprz od jakiegoś "króla wybiegu".
  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...