Jump to content
Dogomania

Czteromiesięczna suczka Akity - wyraźna dominacja


b4rt3k

Recommended Posts

Witam,

Moja czteromiesięczna suczka zaczęła wykazywać pierwsze objawy dominacji nad innymi psami. Podporządkowuję się wyraźnie większym i silniejszym psom, ale z psami w swoim wieku (np. malamutka) wyraźnie walczy o pozycję. Na początku spotkania grzecznie się bawią (pojęcie względne, bo nie jest to do końca łagodna zabawa) ale za każdym razem po upływie kilku minut sprawa zaczyna się wymykać za daleko, psy przestają biegać i zaczynają "walczyć w parterze" na poważnie, moja Nestii jest bardzo zawzięta, zawsze natychmiast rozdzielam takie bójki.

Dodatkowo powiem, że Nestii ma kontakt z roczną Akitą (również sunia), która jest bardzo asertywna i raczej unika bójek, ale mój maluch zaczął już nawet na nią powarkiwać. Duża akita w bardzo łagodny sposób przywołała przedszkolaka do porządku.

Załączam dwa zdjęcia, Nestii i Luna (trudna przyjaźń przedszkolaków), i Nestii razem z Wasti (Wasti przywołuję dzieciaka do porządku).

Jestem świadomy, że ta rasa wykazuje takie skłonności, ale w tak młodym wieku? Stąd mam pytanie. Czy Wasze pieski też zachowywały się w ten sposób w tym okresie? Jeżeli tak, to w jaki sposób rozwiązywaliście takie sprawy?

 

73m.jpg

 

72m.jpg

 

 

Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedzi,

Bartek :)

Link to comment
Share on other sites

Mój Nikkou zaczął przepychanki z dorosłymi samcami w okolicach 8. miesiąca życia. Wcześniej oczywiście też był bardzo pewny siebie i nigdy właściwie nie okazywał pokory w stosunku do innych psów, ale przynajmniej ich nie "wyzywał"  ;) Wydaje mi się, że u twojej suni ten problem wystąpił bardzo wcześnie. Próbowałeś poszukać psiego przedszkola, gdzie musiałaby pracować w grupie psów? Albo porozmawiać z behawiorystą / trenerem? W Twoim przypadku pewnie jedo spotkanie ze specjalistą by wystarczyło, żeby zdiagnozować problem. Nie jest to jakiś bardzo duży koszt, a w perspektywie czasu może Ci bardzo pomóc. 

 

Psie przedszkole polecałabym niezależnie od tego, czy zdecydujesz się na spotkanie z trenerem, czy nie.

Po prostu te kilkanaście spotkań bardzo pomaga poznać swojego psa, siebie i nauczyć się, jak z psem "rozmawiać"

A przynajmniej podstaw tej rozmowy.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję za odpowiedź :)

Sprawa wygląda tak, że już od miesiąca uczęszczamy do przedszkola i mamy tam dobrego behawiorystę, przedszkole jeszcze potrwa przez dwa miesiące. Jutro przedstawię ten problem specjaliście, ale chciałem zasięgnąć również opinii właścicieli akitek. :)

Dwa psy, z którymi zaczyna Nestii, to właśnie dwie sunie z przedszkola. Podczas lekcji coś takiego się nie zdarzało, do incydentów doszło jak spotkaliśmy się prywatnie w parku.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

To ciekawe. To by sugerowało, że chodzi o zmianę miejsca - w psim przedszkolu są jasne zasady, jak się zachowywać, a w parku widocznie już nie. Może to faktycznie tylko drobny problem w Twojej komunikacji z sunią :) Stanowczo porozmawiaj w takim razie ze szkoleniowcem z przedszkola i może umówcie się na spotkanie w parku :D Życzę powodzenia w ogarnięciu małej - ja się naprawdę dużo dowiedziałam o sobie i o psach od mojego Białasa przez te kilka lat ;)

Link to comment
Share on other sites

Moja akitka ale amerykańska tez przejawia podobne zachowanie Stara się zdominować każdego psiaka napotkanego po paru minutach zabawy... Najgorsze ze ciągnie do innych psów jak zobaczy w zasięgu
wzroku albo jak usłyszy szczekanie to szuka... takiego zwchowania niebylo jeszcze tydzień temu

Link to comment
Share on other sites

Moja akitka ale amerykańska tez przejawia podobne zachowanie Stara się zdominować każdego psiaka napotkanego po paru minutach zabawy... Najgorsze ze ciągnie do innych psów jak zobaczy w zasięgu
wzroku albo jak usłyszy szczekanie to szuka... takiego zwchowania niebylo jeszcze tydzień temu

Link to comment
Share on other sites

Moja akitka ale amerykańska tez przejawia podobne zachowanie Stara się zdominować każdego psiaka napotkanego po paru minutach zabawy... Najgorsze ze ciągnie do innych psów jak zobaczy w zasięgu
wzroku albo jak usłyszy szczekanie to szuka... takiego zwchowania niebylo jeszcze tydzień temu

Link to comment
Share on other sites

Moja akitka ale amerykańska tez przejawia podobne zachowanie Stara się zdominować każdego psiaka napotkanego po paru minutach zabawy... Najgorsze ze ciągnie do innych psów jak zobaczy w zasięgu
wzroku albo jak usłyszy szczekanie to szuka... takiego zwchowania niebylo jeszcze tydzień temu...

Link to comment
Share on other sites

Moja akitka ale amerykańska tez przejawia podobne zachowanie Stara się zdominować każdego psiaka napotkanego po paru minutach zabawy... Najgorsze ze ciągnie do innych psów jak zobaczy w zasięgu
wzroku albo jak usłyszy szczekanie to szuka... takiego zwchowania niebylo jeszcze tydzień temu...

 

U nas jest to samo, to że ciągnie do innych psiaków to jeszcze nie do końca coś złego, jest jeszcze młoda, tak mi się wydaje :-) Ważne jest, żeby je socjalizować z dużą ilością innych psów, ale jeszcze ważniejsze jest to, żeby takie spotkania (nawet przypadkowe spotkania z nieznanym psiakiem na ulicy) przebiegały według określonych zasad. Na przykład może dojść do innego psiaka, ale tylko na luźnej smyczy, lub może się z nim pobawić pod warunkiem, że zrobi coś dla Ciebie, na przykład grzecznie usiądzie i będzie czekać na komendę "biegaj" lub "baw się". Warto również przerywać zabawę, zanim ta przejdzie do etapy dominacji, uspokoić psa, popracować z nim na komendami, pobawić się w przeciągnie zabawką, poćwiczyć przywołanie na lince. Ważne też, żeby takie przerwanie zabawy, nie oznaczało jej końca, czyli zapięcie na smycz i pójście do domu, Trzeba przerywać, przywoływać bardzo często, wtedy psu nie będzie się to kojarzyło z końcem brykania, więc w przyszłości będzie chętniej do nas wracał i rezygnował z innych psów na rzecz swojego pana :) 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Mój Nikkou to już wyrośnięty i dojrzały samiec (5 lat ponad), więc chyba nie ma co porównywać :) O ile z sukami nie ma żadnych problemów, o tyle przy spotkaniach z psami muszę bardzo uważać. Nikkou rzadko się na nie od razu rzuca, ale całą swoją postawą pokazuje, że to on tu jest najważniejszy samiec i lepiej podchodzić do niego z szacunkiem. Większość psów to od razu wyłapuje i nie podchodzi zbyt blisko, ale zawsze są wyjątki. Różnie się to kończy, bo mieszkamy na wsi i tu ludzie chodzą z psami na spacery bez smyczy :/ Zdarzało mi się spotkać takie psiaki, które, mając za plecami "wsparcie" w postaci właścicieli, rzucały się na białego.

 

Pisząc, że pies pokazuje, że jest najważniejszy mam na myśli przyjmowanie przez niego postawy wręcz wystawowej. Wtedy by mu trzeba zdjęcia robić ;)

Głowa podniesiona, uszy i nos nakierowane wprost na rywala, nogi sztywne i mocno zaparte w ziemię (ciężko takiego psa z miejsca ruszyć, jak się nie wie jak), ogon zadarty. Sama duma i wyzwanie.

 

Ale podsumowując, bo się długi post zrobił - sama z siebie z Nikkou do obcych psów, zwłaszcza jego wielkości, już nie podchodzę. Jeżeli właściciel powie, że jego zwierzę to suka lub kastrat, to najczęściej dajemy się psom zapoznać. Jeżeli to samiec, to nie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...